Forum .:Rock 'n Metal:. Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

hejka

Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum .:Rock 'n Metal:. Strona Główna -> Dla gości
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Administrator



Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 59 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 10:21, 13 Czerwiec 2015 Temat postu:

Pawliq88 napisał:
W Dejwisów bym polecil koleżance ale zacząć od staroci typu Round About Midnight ,Milestones czy Kind of Blue a nie od elektrycznej ery. Ale to tylko moja rada, ja w tej kolejności łykałem. Jak ktoś tych płyt nie złapie na wcześniejszym etapie to później do nich nie wróci bo będą się wydawać ,,starociami" z brzmienia.


Sam zaczynałem od płyt elektrycznych i nie miałem problemu z słuchaniem tych wcześniejszych.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pawliq88
Hipopotam
Hipopotam



Dołączył: 28 Maj 2013
Posty: 1347
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: okolice Krakowa

PostWysłany: Sob 11:09, 13 Czerwiec 2015 Temat postu:

Kapitan Wołowe Serce napisał:
Pawliq88 napisał:
W Dejwisów bym polecil koleżance ale zacząć od staroci typu Round About Midnight ,Milestones czy Kind of Blue a nie od elektrycznej ery. Ale to tylko moja rada, ja w tej kolejności łykałem. Jak ktoś tych płyt nie złapie na wcześniejszym etapie to później do nich nie wróci bo będą się wydawać ,,starociami" z brzmienia.


Sam zaczynałem od płyt elektrycznych i nie miałem problemu z słuchaniem tych wcześniejszych.


Tak tak ale wiemy jakie masz podejście do jazzu ,,archaicznego" Very Happy Very Happy Very Happy Na zasadzie jak muszę to posłucham, albo posłucham bo to trzeba znać Very Happy uważam że lepiej przejść przez to od lat 50 i zajarać się tymi wczesnymi dokonaniami, a później w pełni docenić ere elektryczną, i uznać jej wyższość Very Happy Jak najpierw pojesz deseru to potem nie chce się już jeść obiadu... tak myślę.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Pawliq88 dnia Sob 11:12, 13 Czerwiec 2015, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nihil reich
Hipopotam
Hipopotam



Dołączył: 03 Lip 2013
Posty: 1211
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 11:23, 13 Czerwiec 2015 Temat postu:

Pawliq88 napisał:
uważam że lepiej przejść przez to od lat 50 i zajarać się tymi wczesnymi dokonaniami, a później w pełni docenić ere elektryczną, i uznać jej wyższość


Coś w tym jest. Pierwszym albumem jazzowym który naprawdę mnie urzekł było Jazz In Silhouette Sun Ra. Jak już to osłuchałem to jakoś łatwiej było sobie przyswoić te bardziej skomplikowane albumy, do których wcześniej bezskutecznie podchodziłem Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zuy_pan
Bad Motherfucker
Bad Motherfucker



Dołączył: 27 Sty 2012
Posty: 5826
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 40 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nie wiem, skąd mam wiedzieć?
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 12:18, 13 Czerwiec 2015 Temat postu:

Olek napisał:
Yes to rzeczywiście zespół, który ciężko wchodzi. Znam to z autopsji. Nie mniej jak w końcu zaakceptujesz wokal i niektóre dosyć skomplikowane harmonie, bo takie one sprawiają wrażenie, to spędzisz wiele świetnych chwil przy ich muzyce Smile


Raczej jak się zaakceptuje, że w losowym momencie nagle wchodzi tandetna solówka Wacekmana i ogólnie przestanie się zwracać uwagę na wygrywaną na klawiszach kwintesencję kiczu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Olek
Dżonson
Dżonson



Dołączył: 16 Mar 2013
Posty: 607
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 12:28, 13 Czerwiec 2015 Temat postu:

zuy_pan napisał:
Olek napisał:
Yes to rzeczywiście zespół, który ciężko wchodzi. Znam to z autopsji. Nie mniej jak w końcu zaakceptujesz wokal i niektóre dosyć skomplikowane harmonie, bo takie one sprawiają wrażenie, to spędzisz wiele świetnych chwil przy ich muzyce Smile


Raczej jak się zaakceptuje, że w losowym momencie nagle wchodzi tandetna solówka Wacekmana i ogólnie przestanie się zwracać uwagę na wygrywaną na klawiszach kwintesencję kiczu.


Wcale nie. Akurat klawisze Wakemana zawsze lubiłem, szczególnie w końcówce Close to the Edge Very Happy

Wszystko to kwestia gustu, myślę, że większość miała taki etap, że się jarała tymi "kiczowatymi" solówkami, więc dlaczego ma się nowym odmawiać tego doświadczenia?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Doctor Sardonicus
Wafel
Wafel



Dołączył: 08 Gru 2014
Posty: 134
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Los Angeles
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 12:58, 13 Czerwiec 2015 Temat postu:



Kwintesencja kiczu we własnej osobie.

Witaj nowa koleżanko! Cool


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zuy_pan
Bad Motherfucker
Bad Motherfucker



Dołączył: 27 Sty 2012
Posty: 5826
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 40 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nie wiem, skąd mam wiedzieć?
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 13:24, 13 Czerwiec 2015 Temat postu:

No właśnie ja się nigdy nie jarałem, zawsze mnie one bolały, Close to the Edge polubiłem po 5 latach od pierwszego przesłuchania, ale też nie jakoś bardzo.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Doctor Sardonicus
Wafel
Wafel



Dołączył: 08 Gru 2014
Posty: 134
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Los Angeles
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 13:37, 13 Czerwiec 2015 Temat postu:

Mi też się te klawisze nigdy nie podobały. Wakeman to w ogóle taki odrażający człowiek.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Doctor Sardonicus dnia Sob 13:38, 13 Czerwiec 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Olek
Dżonson
Dżonson



Dołączył: 16 Mar 2013
Posty: 607
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 13:57, 13 Czerwiec 2015 Temat postu:

Najlepiej niech każdy sam się przekona. W końcu jakby to było takie złe, to Yes nie zyskałoby takiej popularności, a gra Wakemana nie zdobyłaby uznania...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zuy_pan
Bad Motherfucker
Bad Motherfucker



Dołączył: 27 Sty 2012
Posty: 5826
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 40 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nie wiem, skąd mam wiedzieć?
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 15:18, 13 Czerwiec 2015 Temat postu:

LOL... Poważnie wysuwasz taki argument? Przecież "popularność" i "uznanie" (w ogóle, u kogo to uznanie dla Wacekmana?) o niczym zupełnie nie świadczy, nie wiem w jakim ty świecie żyjesz...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Doctor Sardonicus
Wafel
Wafel



Dołączył: 08 Gru 2014
Posty: 134
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Los Angeles
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 18:42, 13 Czerwiec 2015 Temat postu:

One Direction też jest popularne...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kika
Gość






PostWysłany: Sob 18:46, 13 Czerwiec 2015 Temat postu:

A w Akademiach Muzycznych Beethoven, Chopin, Wagner...
Powrót do góry
Olek
Dżonson
Dżonson



Dołączył: 16 Mar 2013
Posty: 607
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 21:48, 13 Czerwiec 2015 Temat postu:

Ok, może z popularnością nie trafiłem, bo chodziło mi po prostu o pewną kultowość, taką jaką ma King Crimson czy Gabrielowskie Genesis.

A uznanie? No to chyba oczywiste, że taki Wakeman jest uważany za wirtuoza w pewnych kręgach. Gdyby tak nie było, to nie pisano by o nim felietonów w takim "Lizardzie", a pewnie też w zagranicznej prasie. Aha, i tam też się znają na muzyce. Na pewno.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zuy_pan
Bad Motherfucker
Bad Motherfucker



Dołączył: 27 Sty 2012
Posty: 5826
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 40 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nie wiem, skąd mam wiedzieć?
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 00:07, 14 Czerwiec 2015 Temat postu:

Tylko wirtuozeria taka jaką ma wakemman czy ma satriani albo petrucci nie jest wiele warta w gruncie rzeczy...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Olek
Dżonson
Dżonson



Dołączył: 16 Mar 2013
Posty: 607
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 00:11, 14 Czerwiec 2015 Temat postu:

zuy_pan napisał:
Tylko wirtuozeria taka jaką ma wakemman czy ma satriani albo petrucci nie jest wiele warta w gruncie rzeczy...


Mam podobne zdanie, ale pamiętaj, że ile osób, tyle opinii. Też się nad nim nie spuszczam, tym bardziej nad wyżej wspomnianymi muzykami, ale po prostu lubię czasem posłuchać Yes a klawisze na ich płytach mi nie przeszkadzają, a niekiedy podobają mi się.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Filas
Moderator
Moderator



Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3117
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Etceteragrad
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 02:20, 14 Czerwiec 2015 Temat postu:

Ile ludzi tyle opinii, ile dup tyle ruchania.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rhiannon
Nosal
Nosal



Dołączył: 12 Cze 2015
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 10:43, 14 Czerwiec 2015 Temat postu:

Witam wszystkich jeszcze raz Smile
Po tych wypowiedziach tak se siedzę i się zastanawiam co to będzie jeśli większość rzeczy z listy Kapitana nie przypadnie mi do gustu Laughing Twisted Evil


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Administrator



Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 59 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 10:46, 14 Czerwiec 2015 Temat postu:

Zawsze zostanie Ci Sabaton, Strachy na Lachy i Coma Razz

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rhiannon
Nosal
Nosal



Dołączył: 12 Cze 2015
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 11:03, 14 Czerwiec 2015 Temat postu:

żadnego nie słucham, na Comę mam wręcz alergię tak ogromną niczym cała Warszawa... Evil or Very Mad

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Administrator



Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 59 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 11:13, 14 Czerwiec 2015 Temat postu:

Mówiąc już całkiem serio, na tej mojej liście są porostu znane, klasyczne, dobre płyty rockowe. Jest dosłownie kilka trudniejszych, ale zdecydowana większość, ponad 90% z nich to po prostu klasyka rocka. Nie mam pojęcia jakie masz doświadczenia z muzyką w tej chwili, ale jestem pewien, że nawet gdyby były to doświadczenia radia Eska Rock to praktycznie żadna z tych płyt nie sprawi Ci większej trudności, co najwyżej będziesz się musiała przełamać i przyzwyczaić do takiej czy innej specyfiki, w końcu debiut The 13th Floor Elevators ma już 50 lat, Bob Dylan rzępoli i skrzeczy, a Rush zmienia rytm wielokrotnie częściej od współczesnych zespołów rockowych. Ale to wszystko jest absolutnie do ogarnięcia i to bez heroicznego wysiłku, po prostu trochę Ci nad tym zejdzie, bo płyt jest sporo i warto ich słuchać wiele razy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum .:Rock 'n Metal:. Strona Główna -> Dla gości Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Strona 2 z 3


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin