Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Pawliq88
Hipopotam
Dołączył: 28 Maj 2013
Posty: 1347
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice Krakowa
|
Wysłany: Nie 11:16, 14 Czerwiec 2015 Temat postu: |
|
Kapitan Wołowe Serce napisał: | to praktycznie żadna z tych płyt nie sprawi Ci większej trudności, co najwyżej będziesz się musiała przełamać i przyzwyczaić do takiej czy innej specyfiki, w końcu debiut The 13th Floor Elevators ma już 50 lat, Bob Dylan rzępoli i skrzeczy |
Kapitanie z Dylanem to różnie bywa, jednym wchodzi szybko innym po długim czasie męczenia.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Pawliq88 dnia Nie 11:17, 14 Czerwiec 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Rhiannon
Nosal
Dołączył: 12 Cze 2015
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 11:18, 14 Czerwiec 2015 Temat postu: |
|
nie no spoko, wiem, że trochę zejdzie. Wiem, że muszę sie przełamać. Bo ja w takim okresie jestem gdzie u mnie rządzi w tej chwili hard rock, heavy metal i progresywny metal oraz blues. Ten ostatni przez Moore'a, BB Kinga i Bonamassę (choć on jest taka namiastką, jednak na nasze czasy nie najgorszą w mojej opinii). Zresztą ja słucham prawie wszystkiego, na co akurat mnie napadnie w danym momencie napadnie mnie na pop z lat 80 to słucham, napadnie mnie na reggae to słucham, napadnie na bluesa itd...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 11:23, 14 Czerwiec 2015 Temat postu: |
|
No to na tej liście masz w znacznej mierze właśnie hard rock, blues rock i co bardziej przystępny prog (prog metal poniekąd też, vide Rush). Po prostu zamiast GanzeSrołzes i Dream Theater są tam dużo lepsze rzeczy, a przy tym oryginalne.
EDIT: Coś na kształt popu z lat 80' też tam znajdziesz
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kapitan Wołowe Serce dnia Nie 11:24, 14 Czerwiec 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rhiannon
Nosal
Dołączył: 12 Cze 2015
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 11:27, 14 Czerwiec 2015 Temat postu: |
|
oj proszę ani Gunsi nie są strawni w dużej ilości a tym bardziej DT, którego też nie słucham. Zresztą Gunsi są strawni kiedy usłyszę gdzieś tam jeden czy dwa utwory, a że radia kompletnie nie słucham to nie słyszę ich za często
Ja bardziej wychowana na dźwiękach Whitesnake'a niż Gunsów
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Rhiannon dnia Nie 11:31, 14 Czerwiec 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rhiannon
Nosal
Dołączył: 12 Cze 2015
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 12:01, 14 Czerwiec 2015 Temat postu: |
|
2,3 znane mi już Camela zawsze chciałam sobie przyswoić tylko jakoś brakowało mi chęci. Ale już coś próbowałam przesłuchiwać. Gabriel całkiem fajny, a do tej pory znam tylko wszechobecny Sledgehammer Jethro Tull zawsze się jakoś podświadomie obawiałam i jeszcze nie weszłam w tą wodę nawet po kostki a widzę, ze nie jest źle... King Crimson to rzeka którą omijałam z daleka niestety, ale do odważnych świat należy Mott the hoople znam z utworu Ready for love po który sięgnął chętnie Bad Company, który bardzo lubię Roxy Music znam tylko z płyty Avalon, po tym co zaproponowałeś widzę, że trzeba nadrobić zaległości. Rush płytę Moving Pictures mam, słucham co jakiś czas, kiedy mnie najdzie na coś innego bliżej nieokreślonego, jednak wokal mnie wkurza... i na to nic już nie poradzę, bo muzyka jest super i to nie przez nią nie mogę przyswoić Rush.
Wrócę do 1 ponieważ tu sprawa ma się chyba najgorzej, Janis nie trawię, szanuję za wkład ale naprawdę to nie dla mnie. Jest niewiele damskich wokali które akceptuję, wole męski rozdarty, ochrypły i w miarę niski. Choć parę wyższych tonów zaakceptuję.
To tak na szybko
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rhiannon
Nosal
Dołączył: 12 Cze 2015
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 12:04, 14 Czerwiec 2015 Temat postu: |
|
co do WS oni tylko do 1984 grali jako taki blues rock, potem nadeszła era hard rocka i pudel metalu. Jednak wokal Coverdale'a po prostu uwielbiam. Niestety już trochę dziadek niedomaga na koncertach wokalnie i to mnie martwi... No ale tu nie o WS dyskusja.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Doctor Sardonicus
Wafel
Dołączył: 08 Gru 2014
Posty: 134
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Los Angeles Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 12:16, 14 Czerwiec 2015 Temat postu: |
|
A może dyskografia Floydów by ci się spodobała? Większość ich płyt to proste, ale całkiem fajne rzeczy. =)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 12:19, 14 Czerwiec 2015 Temat postu: |
|
Szczerze mówiąc dla mnie hard rock przestał być interesujący wraz z jego okrzepnięciem jako gatunku, czyli gdzieś w pierwszej połowie lat 70. Już Machine Head Purpli to płyta, która niby mi się podoba, ale raczej pomimo swojej stylistyki, nie dzięki niej, a im dalej w las tym gorzej. Jak tak patrzę na listy z RYMa, to widzę, że już w 74 to, co się w muzyce hard rockowej dzieje wydaje mi się, z pewnymi wyjątkami, mało interesujące, natomiast od początku lat 80' staje się to po postu niesłuchalne.
Wonsze po 84, czyli, jak rozumiem z czasów legendarnego Here I Go Again to koszmar. Wcześniej, z tego co słuchałem było to wszystko nudne i pretensjonalne. Ten koncert o którym pisałem to jak widzę Live... in the Heart of the City z 1980. Repertuar pochodzi jeszcze z lat 70', trochę tam muzyki Purpli - składu Purpli zresztą też - , więc generalnie nie jest źle. Odbieram to jaki dosyć pretensjonalny, podrzędny blues rock, ale okej, jestem w stanie tego słuchać. I chyba tylko tyle dobrego mogę napisać o zespole
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rhiannon
Nosal
Dołączył: 12 Cze 2015
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 12:24, 14 Czerwiec 2015 Temat postu: |
|
znam Floydów dobra kobieto lecz przyswajalne są dla mnie raczej płyty od Dark Side of the Moon, choć też nie w całości. Jam trochę skomplikowana materia i nigdy nie wiadomo co mi się spodoba a że staram sie nie mówić "nigdy tego nie polubię" to czasem wracam do wcześniej nie słuchalnych dla mnie utworów by je odkryć na nowo.
Można mnie tez określić jako fanatyczkę brzmienia gitary, a zwłaszcza Gibsonów i po części tez saksofonu, ale to gitara rządzi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rhiannon
Nosal
Dołączył: 12 Cze 2015
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 12:31, 14 Czerwiec 2015 Temat postu: |
|
Nie nazwę WS koszmarem, choć prawdę powiedziawszy nie wiem po co wydali płytę z utworami Purpli w nowoczesnej szacie, chyba do końca tego nie zrozumiem od 1987 jednak to już jak to się fajnie określa komercha. Brytole chcieli wejść na rynek amerykański takim Here I go, zawojować USA no ale średnio to wyszło. Choć o ile sie nie myle 87 listy przebojów zawojowała. Niemniej ja ich lubię, od nich zaczynałam przygody z rockiem. Choć jeszcze wcześniej, jak byłam malutka to skakałam przy Europe
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Rhiannon dnia Nie 12:33, 14 Czerwiec 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 12:37, 14 Czerwiec 2015 Temat postu: |
|
Ej, a co to właściwie za prog metal co mówisz, że go słuchasz?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rhiannon
Nosal
Dołączył: 12 Cze 2015
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 12:54, 14 Czerwiec 2015 Temat postu: |
|
głównie Tiamat i Vanden Plas, Kenziner (choć on mieszany) i Queensryche po trochu...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pawliq88
Hipopotam
Dołączył: 28 Maj 2013
Posty: 1347
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice Krakowa
|
Wysłany: Nie 15:37, 14 Czerwiec 2015 Temat postu: |
|
Rhiannon napisał: | Jest niewiele damskich wokali które akceptuję, wole męski rozdarty, ochrypły i w miarę niski. Choć parę wyższych tonów zaakceptuję.
To tak na szybko |
To Doors będą jak znalazł
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pawliq88
Hipopotam
Dołączył: 28 Maj 2013
Posty: 1347
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice Krakowa
|
Wysłany: Nie 15:45, 14 Czerwiec 2015 Temat postu: |
|
Kapitan Wołowe Serce napisał: |
Wonsze po 84, czyli, jak rozumiem z czasów legendarnego Here I Go Again to koszmar. Wcześniej, z tego co słuchałem było to wszystko nudne i pretensjonalne. Ten koncert o którym pisałem to jak widzę Live... in the Heart of the City z 1980. Repertuar pochodzi jeszcze z lat 70', trochę tam muzyki Purpli - składu Purpli zresztą też - , więc generalnie nie jest źle. Odbieram to jaki dosyć pretensjonalny, podrzędny blues rock, ale okej, jestem w stanie tego słuchać. I chyba tylko tyle dobrego mogę napisać o zespole |
Dla mnie wąż zawsze był kapelą drugorzędną. Szczególnie porównując do właśnie Purpli, Ledów czy innych. A ten live taki sobie jest dupy nie urywa. Także nie jarały mnie węże nawet w czasach mojej największej fascynacji hard rockiem. Sam Coverdale jako wokalista też najwięcej pokazał u Purpli.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Pawliq88 dnia Nie 15:54, 14 Czerwiec 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rhiannon
Nosal
Dołączył: 12 Cze 2015
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 17:33, 14 Czerwiec 2015 Temat postu: |
|
na całe szczęście nie jestem zaślepioną fanką WS, choć o wiele bardziej bolą mnie słowa o Garym Moore. Bo tu już jest miłość od pierwszego zasłuchania, zresztą od niego polubiłam blues
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pawliq88
Hipopotam
Dołączył: 28 Maj 2013
Posty: 1347
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice Krakowa
|
Wysłany: Nie 19:26, 14 Czerwiec 2015 Temat postu: |
|
Rhiannon napisał: | zresztą od niego polubiłam blues |
Na płycie Milesa Davisa Get Up with It są dwa zajebiaszcze bluesiory, polecam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Olek
Dżonson
Dołączył: 16 Mar 2013
Posty: 607
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 21:16, 14 Czerwiec 2015 Temat postu: |
|
Pawliq88 napisał: | Rhiannon napisał: | zresztą od niego polubiłam blues |
Na płycie Milesa Davisa Get Up with It są dwa zajebiaszcze bluesiory, polecam. |
No już, od razu. Bez przesady z tym Milesem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pawliq88
Hipopotam
Dołączył: 28 Maj 2013
Posty: 1347
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice Krakowa
|
Wysłany: Nie 22:18, 14 Czerwiec 2015 Temat postu: |
|
Olek napisał: | Pawliq88 napisał: | Rhiannon napisał: | zresztą od niego polubiłam blues |
Na płycie Milesa Davisa Get Up with It są dwa zajebiaszcze bluesiory, polecam. |
No już, od razu. Bez przesady z tym Milesem. |
A co złe te bluesy? zwykłe 12 taktówki ogrywane jazzowym instrumentarium. A nawet nie do końca bo w Red China blues jest nawet harmonijka świetne te kawałki są.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Pawliq88 dnia Nie 22:23, 14 Czerwiec 2015, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Niepokonany Herakles
Bad Motherfucker
Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 6136
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 54 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nowy Tomyśl Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 01:01, 15 Czerwiec 2015 Temat postu: |
|
Są świetne, tak jak cała ta płyta. Obok Biczes Bru i In a Silent Way moja ulubiona Milesa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|