1997

RoryGallagher

Jeden z niewielu w sumie albumów DM, które mają do zaoferowania dużo więcej dobrego, niż kawałki singlowe.

Kłopoty z Myszami

RoryGallagher

Malkolit

Clean ma partie rytmiczne bardzo podobne do One of These Days, z czego Wilder swego czasu gęsto się tłumaczył (trudno powiedzieć, czy to świadome zapożyczenie, czy podobny pomysł). A Blue Dress jest w dechę, to jeden z fajnych kawałków Gore'a z jajem, o innym wydźwięku niż zazwyczaj (i Sometimes, i Breathe, i Eternal).

Zawsze patrzyłem na ich albumy jako na całość, takie Construction Time Again, Black Celebration czy Exciter jako całość są świetne.
Condemnation piękna rzecz, dziś jestem zdania, że najlepsza obok Rush i Mercy na SOFAD (męczy mnie ten duszny klimat płyty i zarzuciłem ją już jakiś czas temu na rzecz Excitera).

Kłopoty z Myszami

Kłopoty z Myszami

Filas

Kurwa, jak w Internecie wyczytałem pewien fakt na temat końcówki filmu to mi po obejrzeniu rozjebało ekspiriens.

Kłopoty z Myszami

Filas

Kobong, kurwa!

lubbs

Super, fajnie że o nich piszesz. Uwielbiam Kobonga, głównie dlatego, że jestem fanem ś.p. Roberta Sadowskiego

che

Czczę Kobonga od nastu lat. Jest to mój ulubiony zespół metalowy. Obie płyty stawiam na równi.

Marcin z Krakowa

Kłopoty z Myszami

Filas

że nie wpisywał 4 8 15 16 23 42 w komputerek