Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kapitan Wołowe Serce
Administrator

Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 10:58, 26 Listopad 2009 Temat postu: 2009 - polecamy nalepsze płyty |
|
Pomyślałem sobie, że warto założyć temat, w którym każdy kto słyszał jakaś wspaniałą w swojej opinii płytę z roku bieżącego (2009) będzie mógł się podzielić z innymi informacją o niej. Teraz takie informację walają się po forum, a tak będą w jednym miejscu.
Ja póki co mogę polecić 4 płyty
Polecam gorąco
Magma - Ëmëhntëhtt-Rê To trudne dzieło, trzeba lubić dwudziestowieczną muzykę klasyczną i szukać czegoś więcej niż ładnej melodii, ale naprawdę warto. To jest jedyny album z 2009 roku który mogę nazwać genialnym.
Mastodon - Crack the Skye Nie wszystko na tej płycie mi się podoba, nie brakuje momentów przy których ziewam. Jednakże jest to album prawie nowatorski, pełen świetnego metalowego grania. Myślę że każdy kto chociaż trochę lubi muzykę metalową powinien po tą płytę sięgnąć.
Wobbler - Afterglow Jest to płyta dla fanów klasycznego rocka. Nie koniecznie progresywnego (chociaż to jest rock progresywny), ale raczej starszego (lata 70te) niż współczesnego. Fajne klasyczne brzmienie, ciekawe melodie, sporo się dzieje, do tego nie jest to żadne wydelikacone smęcenie, bo gitary grają dosyć dynamicznie.
Polecam, ale już nie tak gorąco jak powyżej
Miriodor - Avanti! Awangardowy rock. Minimalnie przypomina mi Gentle Giant, ale jest to raczej posmak a nie esencja. Bardzo przyjemna płyta, przeznaczona raczej dla wymagającego słuchacza. Nie jest to wiekopomne dzieło, ale do mnie trafia.
Jeżeli znacie jakieś tegoroczne albumy które uważacie za znakomite, albo przynajmniej bardzo dobre zachęcam do pisania. Człowiek sam nie jest w stanie dotrzeć do wszystkiego, dlatego myślę że ten wątek (o ile będzie tutaj jakiś ruch) może okazać się przydatny.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kapitan Wołowe Serce dnia Czw 11:00, 26 Listopad 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Hardfan75
Dżonson

Dołączył: 01 Paź 2008
Posty: 864
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 12:36, 26 Listopad 2009 Temat postu: |
|
---
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Hardfan75 dnia Śro 04:29, 27 Styczeń 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Rune of Torment
Brodacz

Dołączył: 30 Lip 2008
Posty: 3698
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Edo Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 12:52, 26 Listopad 2009 Temat postu: |
|
Mastodon polecam ale to już Kapitam wypunktował.
Disaster Peace - Disaster Peace
Mocny hamerykański power (Helstar, Santcuary, Jag Panzer) z ludzmi od Kinga Diamonda a na wokalu Wade Black, czyli potężny i na tym albumie mocno... walnięty wokal gwarantowany.
Current 93 - Aleph at Hallucinatory Mountain
To już awangarda wiadomego pochodzenia ale tym razem z mocnymi wpływami grania mocniejszego. Dla poszukujących
Futures End - Memoirs Of Broken Man
Troche taki progpowerowy all-star choć naprawdę star to jest tutaj tylko DiGiorgio na basie. Tak czy siak granie naprawdę wyborne w obrębie gatunku. Słychać Fates Warning, Angrę, Cntrol Denied, Sanctuary no i z bardziej oczywistych Iron Maiden, zwłaszcza w refrenach.
Wilde Starr - Arrival
Heavy metal z kobietą na wokalu i doborowym składem muzyków. Z tym, że jakbym nie wiedział, że to kobieta, to bym nawet nie powiedział. Sporo rozpoznawalnych melodii, nowoczesne podejście do klasycznych zagrywek. Nawiązania do Queensryche, Crimson Glory... i znowu Sanctury, z domieszką szwedzkiego brzmienia .
The Devil's Blood - The Time Of No Time Evermore
Nowoczesny Coven Satanistyczny rock w radiowej konwencji + trochę przećpanych psychdelicznych klimatów z brit-rockową sekcją rytmiczną. Cudactwo ale słucha się przewybornie
Gates Of Slumber - The Hymns Of Blood And Thunder
Epicki surowy heavy doom. Kopniak w twarz dla fanów Black Sabbath, Candlemass, Manilla Road czy Cirith Ungol. Mięcho i poobcinane toporami głowy pozerów
Wolf - Ravenous
Heavy na modłę szwedzką. W sumie nic rewolucyjnego ale Wolf ma swój własny pomysł na granie i robią to tak dobrze i satysfakcjonująco, że wstyd ich nie polecić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
MasterDisaster
Dżonson

Dołączył: 29 Cze 2008
Posty: 516
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z nienacka Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 21:56, 27 Listopad 2009 Temat postu: |
|
Funeral Mist - Maranatha
Absolutne objawienie Black Metalu. Nawet jak ktoś nie lubi tego gatunku powinien sprawdzić tę płytę. Maksymalna asceza, brud i jedno wielkie religijne uniesienie. Płyta na poziomie wielkiego przeżycia.
Rome - Flowers From Exile
Piękno w poetycko-lirycznej postaci + akustyczna gitarowa nawałnica. Klimat z lat wojennej Europy. I sobowtór Nica Cave'a na wokalu!
Oranssi Pazuzu - Muukalainen - Puhuu
Rewelacyjny black metalowy debiut z Finlandii. Dźwięki jakich dotąd ludzkie uszy nie znały. Piękna, zadziwiająca podroż w przestrzeń kosmiczną, gdzieś w inny wymiar. Tak naprawdę więcej awangardy niż blacku, szkoda przegapić olśnienie!
Na razie tyle...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez MasterDisaster dnia Pią 21:57, 27 Listopad 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Hardfan75
Dżonson

Dołączył: 01 Paź 2008
Posty: 864
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 00:49, 29 Grudzień 2009 Temat postu: |
|
---
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Hardfan75 dnia Śro 04:30, 27 Styczeń 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kapitan Wołowe Serce
Administrator

Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 10:31, 29 Grudzień 2009 Temat postu: |
|
Ta płyta The Psychics to jest self titled? Jeżeli tak to jest z zeszłego roku. Tak przynajmniej twirdzi Rate Your Music, a tam bardzo rzadko trafiają się błędy w datach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Est
Nosal

Dołączył: 22 Gru 2009
Posty: 93
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: The 7th House Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 13:53, 29 Grudzień 2009 Temat postu: |
|
To najpierw debiuty:
Oranssi Pazuzu - Muukalainen Puhuu - wspomniany już przez MD materiał Finów, którzy przybliżyli mi nieco przestrzeń kosmiczną.
Xerath - I - groove metal zmieszany z iście filmową symfonią. Mieszanka wybuchowa - pełna agresji i epickiego rozmachu.
Mechanism - Inspired Horrific - death metalowa wersja brytyjskiego Biomechanical. A sam zespół pochodzi z Włoch.
Oceano - Depths - brutalny deathcore pełną gębą. Chyba najmocniejszy album z 2009 roku.
Here Comes The Kraken - Here Comes The Kraken - prawdziwa perła z Meksyku. Znowu deathcore, ale w innym niż Oceano wydaniu. Dużo więcej tutaj kombinowania, chociaż na brak agresji narzekać nie można.
Switchtense - Confrontation Of Souls - Portugalia to kraj pełen słońca, lekkich klimatów i...ostrego jak brzytwa groove metalu. Album wydany na początku 2009 roku utrzymywał się u mnie w odtwarzaczu przez dłuższy czas.
Black Water Rising - Black Water Rising - atak znikąd. Southern metal najwyższej klasy, wypakowany specyficznym klimatem i wciągający wir wodny.
562 - 562 - Chile to kraj, którego muzycznie prawie nie znam. A tutaj pojawiła się perełka niszcząca inne hardcore'owe albumy wydane w tym roku.
Anorak - My Own Haze - progresywny metalcore pełen ciekawych smaczków, oczywiście tylko dla wielbicieli gatunku.
Ho-Chi-Minh - It Has Begun - electro/industrial metalcore, czyli dość niecodzienna mieszanka w dość ciekawym wydaniu. Album, który spodobał mi się już przy pierwszym odsłuchu, czy coś fenomenalnego
Teitanblood - Seven Chalices - pierwszy pełen studyjny materiał Hiszpanów z Teitanblood. Muzyka pełna niepokoju, dusznego klimatu i ostra jak brzytwa. Pierwsze skojarzenie to tegoroczne wydawnictwo Funeral Mist - tyle, że tutaj zamiast black metalu, mamy death metal.
--------------------------------------------------------------------------------------
A teraz albumy zespołów "nie-debiutujących":
A Plea For Purging - Depravity - zespół, który poznałem właśnie za sprawą tego albumu. Esencja metalcore'a, album pełen agresji, ale i melodii zapadających w pamięć. Do tego zespół ma do siebie duży dystans, co można zaobserwować w klipie, jak i w wywiadach.
Alastor - Spaaazm - wielki powrót po latach. Panowie nagrali album, który od samego początku do końca trzyma słuchacza w ryzach i nie pozwala przerwać odsłuchu. Jednocześnie jest to najlepszy polski album z 2009.
The Cumshots - A Life Less Necessary - kolejny album norweskiego komika Kristophera Schau'a. Skoro komik, to album musi być śmieszny. A jednak nie jest. Mamy tutaj ostre granie przeplatające się ze specyficznymi partiami wokalnymi w refrenach. Niezwykły album, który nosi łatkę death'n'roll, ale mocno wyłamuje się poza ramy gatunku.
Daath - The Concealers - ten zespół od "The Hinderers" znajduje się u mnie w czołówce bandów grających w gatunku death/industrial metal. Może nie jest to jakoś specjalnie skomplikowane granie, ale wpadające w ucho i bardzo bujające.
Decadence - Chargepoint - ten zespół to dla mnie również klasa sama w sobie. Album może nie wybijający się jakoś szczególnie ponad poprzednie wydawnictwa tej szwedzkiej formacji, ale utrzymujący poziom. Kitty w wysokiej formie. Melodyjny thrash na poziomie.
Hatebreed - Hatebreed - trochę pokombinowali, zmienili nieco brzmienie i dolali do albumu ogromny ładunek energii. Efektem tego jest album "Hatebreed", który uznaję za najbardziej energetyczny w tym roku. Ewidentna zwyżka formy.
Manufacturer's Pride - Sound Of God's Absence - mało znany fiński zespół, który w tym roku zaatakował drugim albumem. Atmosferyczny death metal z elementami industrialu to jedno z lepszych wydawnictw z tamtej części Europy. Co ciekawe poprzedni album utrzymany na podobnie wysokim poziomie.
Maylene & The Sons Of Disaster - III - jeden z moich ulubionych bandów obracających się w kręgu metalcore/southern. Tym razem może nieco lżej niż na dwóch poprzednich wydawnictwach, ale za to z większym przytupem. Do tego genialny klip do najlepszego utworu na płycie - "Step-Up".
Mustasch - Mustasch - poprzedni album to wysoko postawiona poprzeczka, nie udało się jej przeskoczyć. Ale mimo wszystko panowie zaatakowali w swoim charakterystycznym stylu, w którym stoner metal miesza się z rock'n'rollem. I jak słychać orkiestracje nie skończyły się na "Latest Version Of The Truth".
Rough Silk - A New Beginning - kolejna mieszanka gatunkowa. Niby ten zespół gra melodyjny power metal, ale tak naprawdę gra zupełnie coś innego. Niestety rozrzut gatunkowy kolejnych kawałków nie pozwala na jakieś proste określenie tego materiału. Ferdy Doernberg w świetnej formie wokalnej, jak i kompozytorskiej.
The 69 Eyes - Back In Blood - na 20 rocznicę powstania zespołu Jyrki 69 i spółka nagrali najlepszy z dotychczasowych materiałów. Pełno tutaj przebojowości i rock'n'rolla zmieszanego z gotyckim klimatem. Helsińskie wampiry w świetnej formie. Na pewno swój duży wkład miał tutaj Matt Hyde, który czuwał nad produkcją.
I myślę, że na razie tyle.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Est dnia Wto 14:35, 29 Grudzień 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Hardfan75
Dżonson

Dołączył: 01 Paź 2008
Posty: 864
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 03:57, 30 Grudzień 2009 Temat postu: |
|
---
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Hardfan75 dnia Śro 04:30, 27 Styczeń 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Krzyś
Wafel

Dołączył: 02 Lip 2009
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 23:31, 21 Styczeń 2010 Temat postu: |
|
Dobrymi pozycjami na pewno są:
Them Crooked Vultures - Them Crooked Vultures - projekt, o którym dużo się mówiło i był zapowiadany hucznie. Kawałek przyjemnego grania, świetny Grohl na perkusji.
*Zespół ten jest tak potworny, że jego nazwa została ocenzurowana* - Anno Domini High Definition - cięższa płyta od poprzednich, ale dalej udana. Co prawda nie jest to ich najlepsza płyta, niemniej trzyma poziom.
Również dobrą płytę wydał Mastodon. Oczekiwania na 2010? Najbardziej Burzum.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|