Czego teraz słuchasz? / Kogo teraz ruchasz?

John Cipolina

Nie znalazłem wątku o Skorpiens w 3 sekundy to tu napiszę. Przejrzałem ten ich debiut "Lonesome Crow" i faktycznie zdziwko może chwycić, ale ten album sprowadza się głównie do ciekawostki. Jedynie tytułowy utworowi przysłuchałem się dokładniej. To raczej jest kwintesencja tego albumu. Momentami intryguje, ale zdradza też pewne słabości. Kawałki wydają się być pozapychane jamowaniem. Zabrakło tu trochę pomysłu na granie.

Niepokonany Herakles

http://www.youtube.com/watch?v=JzPn_j7fg48

ODRODZENIE DOBREJ MUZY

Pawliq88

wracam trochę do dyski Jacksona, Bad sobie słucham

megadziobak

kobaian

Wzięła mnie chęć posłuchać sobie tradycyjnego folku:
http://www.youtube.com/watch?v=qE4ywDFSR3k

Carpetcrawler

I jak wrażenia?

kobaian

lomyrin

Przy okazji rozmowy na temat muzyki i tańców ludowych, pragnąłbym zauważyć jak bardzo widoczne są tutaj różnice w "duszy" poszczególnych grup narodowościowych/etnicznych.
Rzeczywiście w tradycyjnych celtyckich pieśniach/tańcach nie sposób nie dojrzeć takiej nazwijmy to "poetyckiej lekkości i refleksyjności"
(np. http://www.youtube.com/watch?v=koWsaCSx39A) i akurat w tym względzie nie widzę jakiś szczególnych zasług członu anglosaskiego.

Jeśli natomiast chodzi o polskie tradycje ludowe to warto się przyjrzeć Kujawom, Łowiczowi, Lachom Sądeckim, jasna sprawa że dominują tutaj wpływy wiejskie i stąd to skojarzenie biesiady. Akurat te przykłady co podałem, aż tak słomą nie zalatują, ale np. takie tańce rzeszowskie/krośnieńskie w tym względzie są chyba nie do pobicia.

Zdecydowanie ludowa kultura Polaków nie ma startu do tej celtyckiej, ale też nie należy zapominać, że na wyższym szeblu - szlacheckim mamy taką perłę jaką jest mazur. Poważnie, jeśli ktoś z Was jeszcze nie tańczył mazura to zdecydowanie jest to jedna z tych rzeczy jaką w życiu trzeba zrobić.

Polonez też jest spoko.

Za komuny powstało w cholerę tych Zespołów Pieśni i Tańca, jedne były naprawdę dobre, inne słabe, większość baardzo przeciętna. Te zespoły wyższego kalibru traktowały swoją pracę poważnie, tańcerze pracowali tak jakby byli w balecie, a dobierani muzycy nie mogli być z ulicy. Natomiast pozostała miernota sobie wymyśliła, że weźmie sobie pana Staszka z kontrabasem, panią gospodynię Ziutę na śpiew (wycie) i bandę pijusów co zna tylko podstawowy krok polki, no i na eksport z nimi do innych krajów Układu Warszawskiego. Stąd może to mylne wyobrażenie Polaków o swojej kulturze ludowej.

Ja w liceum byłem w jednym z takich zespołów. Prawda, nie mieliśmy nawet startu do takich krakowskich Słowianek, już nawet nie mówiąc o "Mazowszu" czy "Śląsku", ale mieliśmy choreografa-wizjonera, który faktycznie miał silne poczucie estetyki i znał się na tym co robi. Mówiac krótko - na jakim przeglądzie się nie pojawialiśmy to roznosiliśmy konkurencję w pył, a jak wychodziliśmy na scenę to inne zespoły spisywały/nagrywały nasze układy, żeby za rok je używać. Raz sie zdażyło nie zdobyć pierwszego miejsca - uzasadnienie jury: "Bo pan panie (choreograf) robi układy typowo baletowe, a to jest konkurs zespołów ludowych" itd., itd. No to jeżeli w niektórych ludziach panuje przekonanie, że ludowe to musi być chałtura, wrzaski i zapach słomy na kilometr to nic nie poradzę.

zuy_pan

Umisz tańczyć? Łale pedał.

(żartowałem).

lomyrin

Już nie umiem, kiedyś umiałem.

zuy_pan

Wystartuj w jakimś szoł z polszmata.

lomyrin

Warsaw Shore

kobaian

zuy_pan

che

Laurent Thibault - Mais On Ne Peut Pas Rever Tout Les Temps

Bardzo spoko album pana, który był producentem debiutu Magmy. Tutaj pomyka na basie.

Kapitan Wołowe Serce

John Cipolina

Naćpałem się melisą i bardzo fajnie mi się słucha Boards of Canada "Music Has the Right to Children" przy biurku z lampką nocną.

rakkenroll

Geogaddi i Jutrzejsze Żniwa są jeszcze lepsze

citizen_insane

Geogaddi być może, bo klimat niesamowity, ale TH trochę przynudza. Chociaż Jacquard Causeway to miszczostwo, a ostatni utwór brzmi jak muzyka z Mulholland Drive.

Olek

TCH i Dzieciaki najlepsze, Geogaddi raz słuchałem i jakoś nie zatrybiło. Jeszcze wrócę.

Ale BOC to bardzo, bardzo zacny zespół.