Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kobaian
Brodacz
Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 3805
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 09:22, 05 Listopad 2014 Temat postu: |
|
Filas napisał: | Karta z wejściem HDMI? Musiałbyś mieć jeszcze jakiś magiczny paser na obejście HDCP, |
Przyznam się, że nie znam się za bardzo na tych standardach, choć z racji chwilowo wykonywanego zawodu niby powinienem. Skoro tak, to rzeczywiście lipa...
Filas napisał: | Zorna nagrywałem przez wejście audio z dekodera, zwykłe stereo przez cinch i nawet nieźle to brzmi. |
Problem w tym, że takie rozwiązanie jak dla mnie nie ma najmniejszego sensu. Teraz słucham sobie koncertu Pharoaha Sandersa. Taki koncert, choć oczywiście dobry, nie może się równać temu, co prezentował na swoich najlepszych płytach, więc gdybym nawet zgrał audio, to raczej bym do tego prawdopodobnie w ogóle nie wracał. Natomiast dużo frajdy sprawia samo oglądanie dziadka i jego bandu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Filas
Moderator
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3117
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Etceteragrad Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 20:04, 05 Listopad 2014 Temat postu: |
|
kobaian napisał: |
Przyznam się, że nie znam się za bardzo na tych standardach, choć z racji chwilowo wykonywanego zawodu niby powinienem. Skoro tak, to rzeczywiście lipa... |
A jaki to zawód?
Może odrobinę przesadzam, bo teraz, tak na szybko patrząc, widzę, że są dostępne rozmaitej maści grabbery - koszt 60-70$, zakładam, że dodają do tego jakieś sensowne sterowniki i oprogramowanie. A samo HDCP ściąga się najtańszym splitterem 1 do dwóch dla HDMI, oczywiście takimi z Chin.
Z drugiej strony, jeżeli wierzyć poradnikowi, trzeba mieć naprawdę spore ilości miejsca, szybkie dyski i dosyć aktualny sprzęt, prócz posiadania grabbera. 100-400GB (zależnie od użytego kodeka bezstratnego) na materiał źródłowy (na godzinę nieskompresowanego!), potem trochę mniej, bo przerobi się to jakimś x264/h.264 i będzie lżejsze. Tak czy siak wydaje się to być dosyć drogie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Filas dnia Śro 20:19, 05 Listopad 2014, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kobaian
Brodacz
Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 3805
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 20:27, 05 Listopad 2014 Temat postu: |
|
A jednak można:
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Filas
Moderator
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3117
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Etceteragrad Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 20:42, 05 Listopad 2014 Temat postu: |
|
No, tylko, że prócz tego potrzeba dużych dysków i solidnego procesora.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Filas dnia Śro 20:42, 05 Listopad 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
kobaian
Brodacz
Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 3805
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 20:43, 05 Listopad 2014 Temat postu: |
|
A tu jest taki, gdzie ponoć wystarczy pamięć USB. [link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Filas
Moderator
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3117
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Etceteragrad Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 21:00, 05 Listopad 2014 Temat postu: |
|
Przy tego typu rozwiązaniu faktycznie jest to możliwe, bo on ma po prostu sprzętowy kompresor i cześć Strata wpływu na stopień i jakość kodeka, teoretycznie zyskując czas i miejsce - ale pamiętaj, że przy takim zwykłym zestawie te 300-400GB/h są wymagane tylko do pierwotnego zgrywania.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 07:56, 07 Listopad 2014 Temat postu: |
|
Alan Silva and His Celestrial Communication Orchestra - Luna Surface (1969)
Nie mają litości skurwysyny!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 11:19, 11 Listopad 2014 Temat postu: |
|
Bobby Hutcherson - Now! (1970 albo 1969)
Magma + Gentle Giant + Faraon + krautrockowa gitara (szkoda, że na dalekim planie) + Hutcherson w najlepszym wydaniu + niestety soulujące murzyny, za sprawą których płyta, która mogła być arcydziełem zasługuje tylko na 9/10.
Dawno nie poznałem czegoś tej klasy. Zdumiewająca muzyka, która podkopuje resztki mej ufności w oryginalność muzyki rockowej.
Odnośnie daty wydania, to chociaż większość stron podaje rok 1969, to jednak patrząc na numery seryjne Blue Note dochodzę do wniosku, że album wyszedł dokładnie na przełomie roczników. Albumy z niższą niż Now! numeracją są zaklasyfikowane jako 69, z wyższą jako 70'. Ale porównując to jak wygląda datowanie płyt z katalogu BN na RYM (tu płyta pod rokiem 70) do Discogs (69) widać, że o ile na pierwszym z tych serwisów panuje spory ład, o tyle Discogs bywa bardzo chaotyczny, dlatego wierzę bardziej RYM. Co za tym idzie na ten album głosujemy dopiero za rok. A głosujemy niemal na pewno, bo płyta jest fantastyczna.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kapitan Wołowe Serce dnia Wto 11:20, 11 Listopad 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Niepokonany Herakles
Bad Motherfucker
Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 6136
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 54 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nowy Tomyśl Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 11:38, 11 Listopad 2014 Temat postu: |
|
Po takich plytach wszyscy czujemy sie murzynami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
nihil reich
Hipopotam
Dołączył: 03 Lip 2013
Posty: 1211
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 19:09, 11 Listopad 2014 Temat postu: |
|
Kapitan Wołowe Serce napisał: | Bobby Hutcherson - Now! (1970 albo 1969)
|
O cholera, jakie to jest dobre!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez nihil reich dnia Wto 19:10, 11 Listopad 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 19:10, 11 Listopad 2014 Temat postu: |
|
Data czy boby?
EDIT: no, ok
No mówię Wam, genialny album, w dodatku albo wyprzedza swój czas o kilka lat (kiedy by go nie wydano został nagrany w 69), albo w gruncie rzeczy progowi giganci jadą harmoniami, które w jazzie i muzyce klasycznej są banałami.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kapitan Wołowe Serce dnia Wto 19:11, 11 Listopad 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
romanzkrainydeszczowców
Wafel
Dołączył: 26 Lip 2014
Posty: 388
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 00:06, 12 Listopad 2014 Temat postu: |
|
Kapitan Wołowe Serce napisał: |
No mówię Wam, genialny album, w dodatku albo wyprzedza swój czas o kilka lat (kiedy by go nie wydano został nagrany w 69), albo w gruncie rzeczy progowi giganci jadą harmoniami, które w jazzie i muzyce klasycznej są banałami. |
Bo tak jest, ale to nie zmienia faktu że rock czerpiący garściami pomysły ze starszego kolegi ma swój niepowtarzalny urok. Obydwa gatunki są zarówno dla siebie swoimi dysonansami i kosonansami Niczym dwie sinusoidy przeplatające się ze sobą przez co czasami rock jest jazzem, a jazz rockiem choć wydaje się że przepaść jest tak ogromna że nie da się pomylić co jest czym.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
romanzkrainydeszczowców
Wafel
Dołączył: 26 Lip 2014
Posty: 388
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 00:09, 12 Listopad 2014 Temat postu: |
|
Kapitan Wołowe Serce napisał: | Bobby Hutcherson - Now! (1970 albo 1969) |
Rzeczywiście album ponadczasowy. Może namieszać w plebiscycie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 07:37, 12 Listopad 2014 Temat postu: |
|
romanzkrainydeszczowców napisał: | Kapitan Wołowe Serce napisał: | Bobby Hutcherson - Now! (1970 albo 1969) |
Rzeczywiście album ponadczasowy. Może namieszać w plebiscycie |
Tylko, że jeszcze nie w tym
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kapitan Wołowe Serce dnia Śro 07:38, 12 Listopad 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carpetcrawler
Brodacz
Dołączył: 16 Maj 2011
Posty: 2249
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Litwini wracali? Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 12:43, 12 Listopad 2014 Temat postu: |
|
Wychodzi na to, że ten Hutcherson to całkiem dobry skurwiesyn był.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 13:35, 12 Listopad 2014 Temat postu: |
|
Dwa fantastyczne fusiony, wcześniej trochę dobrego bopowania. Dobry murzyn, ale też nie Davis, ani nawet nie Hill.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kapitan Wołowe Serce dnia Śro 13:37, 12 Listopad 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 16:26, 12 Listopad 2014 Temat postu: |
|
Bobby Hutcherson - Dialogue (1965)
Nie pamiętałem co mi się tak na tej płycie podobało no to teraz już wiem. Poza pierwszym kawałkiem będącym jazzową adaptacją muzyki kubańskiej (dosyć nudną i dosyć nudnej) jest tutaj świetny avant! Doskonała muzyka, ale nie ma się co dziwić bo skład jest kapitalny:
Bobby Hutcherson - vibraphone (all), marimba (3,4,6).
Sam Rivers - tenor saxophone (1,6) soprano saxophone (5), bass clarinet (4), flute (2,3)
Freddie Hubbard - trumpet
Andrew Hill - piano
Richard Davis - double bass
Joe Chambers - drums
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kapitan Wołowe Serce dnia Śro 16:27, 12 Listopad 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 07:45, 13 Listopad 2014 Temat postu: |
|
Pat Martino - Desperado (1970)
Jedna z najlepszych płyt Pata jakie słyszałem. Baiyina chyba faktycznie była jeszcze lepsza, ale nie jakoś bardzo. Desperado to typowe dla Pata wyrafinowane gitarowe jazzowanie, podkreślone mocno słyszalnym, elektrycznym basem o głębokim czystym brzmieniu (trochę mi to przypomina brzmienie i styl Jah Wobble z PIL!). Wielka klasa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
romanzkrainydeszczowców
Wafel
Dołączył: 26 Lip 2014
Posty: 388
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 01:50, 16 Listopad 2014 Temat postu: |
|
Kejvin Eubanks - Opening Nigths. A lubię go. Nic wielkiego, ale i tak chłopcy mieszają fajnie. Kevin to typowy absolwent Berklejowskiej szkoły jazzu co słychać z zamkniętymi uszyma. Dużo mieszania, szacun za technikę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
romanzkrainydeszczowców
Wafel
Dołączył: 26 Lip 2014
Posty: 388
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 02:37, 16 Listopad 2014 Temat postu: |
|
Będę jaki będę ale aktualnie słucham siebie.
[link widoczny dla zalogowanych]
Jak ktoś chce posłuchać jak śpiewam na basie to zapraszam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|