Forum .:Rock 'n Metal:. Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Czego teraz słuchasz? / Kogo teraz ruchasz?

Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum .:Rock 'n Metal:. Strona Główna -> Inne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Niepokonany Herakles
Bad Motherfucker
Bad Motherfucker



Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 6136
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 54 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Tomyśl
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 02:15, 04 Luty 2015 Temat postu:

https://www.youtube.com/watch?v=eP5wNDeGqLk

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Administrator



Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 59 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 23:24, 04 Luty 2015 Temat postu:

Vilverin napisał:
Kojarzycie może album "Son of a Bitches Brew"?


Właśnie poznaję. Jest dokładnie takie jak chyba wszystko od Acid Mothers Temple - niby fajna, ale przeciętna. Niby rozsądnie korzystają z cudzych pomysłów (w tym wypadku pomysłów Davisa), ale brakuje w tym ognia i głębi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vilverin
Brodacz
Brodacz



Dołączył: 02 Kwi 2013
Posty: 2430
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wielkie Księstwo Krakowskie/Królestwo Galicji i Lodomerii.
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 23:26, 04 Luty 2015 Temat postu:

Po pierwszym przesłuchaniu mam wrażenie dojmującej nudy która z tego bije. Taki sztampowy kwas. Ale coś mnie w tym frapuje, dlatego posłucham tego jeszcze ze 2 razy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Administrator



Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 59 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 23:32, 04 Luty 2015 Temat postu:

Nuda może nie jest dojmująca, ale jest. Nie rozumiem dlaczego oni wolą nagrać 5 takich sobie płyt w ciągu roku, niż jedną dobrą raz na lat kilka. Zappa mógł tak robić, bo te jego płyty i tak były na ogół co najmniej dobre, ale AMT przecież bardzo daleko do jego poziomu.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kapitan Wołowe Serce dnia Śro 23:32, 04 Luty 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vilverin
Brodacz
Brodacz



Dołączył: 02 Kwi 2013
Posty: 2430
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wielkie Księstwo Krakowskie/Królestwo Galicji i Lodomerii.
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 23:35, 04 Luty 2015 Temat postu:

Problem produkcyjnego taśmociągu. Kilku twórców go miało. Dajmy na to - Tangerine Dream po 87.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Filas
Moderator
Moderator



Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3117
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Etceteragrad
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 00:46, 05 Luty 2015 Temat postu:

Kapitan Wołowe Serce napisał:
Nuda może nie jest dojmująca, ale jest. Nie rozumiem dlaczego oni wolą nagrać 5 takich sobie płyt w ciągu roku, niż jedną dobrą raz na lat kilka. Zappa mógł tak robić, bo te jego płyty i tak były na ogół co najmniej dobre, ale AMT przecież bardzo daleko do jego poziomu.


Zgaduję, że po prostu ich to serdecznie pierdzieli.

Innymi słowy: nagramy? Fajnie. Nie nagramy? E tam, nagramy. Może komuś i tak podejdzie.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Filas dnia Czw 00:49, 05 Luty 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nihil reich
Hipopotam
Hipopotam



Dołączył: 03 Lip 2013
Posty: 1211
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 17:13, 06 Luty 2015 Temat postu:

Bobby Hutcherson - Patterns (1980, nagrane w 1968)

Może mi ktoś wytłumaczyć, dlaczego to cudo przeleżało 12 lat w szufladzie?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pawliq88
Hipopotam
Hipopotam



Dołączył: 28 Maj 2013
Posty: 1347
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: okolice Krakowa

PostWysłany: Pią 18:38, 06 Luty 2015 Temat postu:

Najczęściej w takich przypadkach to sprawa jakichś praw autorskich. Pewnie wytwórnia nimi dysponowała i sobie zatrzymali do wydania ,,jakiś czas". i Wydali kiedy uważali, że to ,,pójdzie".

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Pawliq88 dnia Pią 18:40, 06 Luty 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Administrator



Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 59 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 22:49, 07 Luty 2015 Temat postu:

Matana Roberts - Coin Coin Chapter Three: River Run Thee (2015)

Do trzech razy sztuka - po dwóch niemal arcygenialnych Chapterach z cyklu Coin Coin Matana Roberts nagrała w końcu płytę na miarę naszych czasów - przeciętną, raczej nudną, a poza tym taką, w której wybujałe ambicje kompletnie nie mają przełożenia na poziom artystyczny. River Run Thee to nudny drone, który zaaranżowany jest ładnie, owszem, ale niestety z avant-jazzu została tu wyłącznie aranżacja. Cała płyta polega na tym, że Matana nuci coś pod nosem na tle dziwnych dźwięków. I tyle - zupełnie nic więcej. Można mieć tylko nadzieję, że Rozdział IV, o ile w ogóle będzie (ale chyba tak, bo ona chciała tych Chapterów porobić bądź ile) albo powróci do stylistyki dwóch pierwszych, albo radykalnie podniesie się jego jakość.

Niestety, nowy album Matany można traktować wyłącznie w kategoriach ciekawostki i nikt kto nie jest ani wielkim fanem dronów, ambientów, noisów i innych tego typu wynalazków (generalnie czegoś, w czym nie ma kompletnie żadnej akcji), ani wielkim fanem Matany pragnącym posłuchać River Run Thee w y ł ą c z n i e przez wzgląd na autorkę nie znajdzie tutaj nic ciekawego. Nie polecam, zupełna strata czasu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Parol
Wafel
Wafel



Dołączył: 03 Paź 2014
Posty: 440
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Pyskowice/Kraków
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 23:39, 07 Luty 2015 Temat postu:

Ja jestem ciekawy. Dzięki za informację, nie wiedziałem, że nagrała nowy album.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
citizen_insane
Dżonson
Dżonson



Dołączył: 21 Sie 2013
Posty: 558
Przeczytał: 2 tematy

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 23:49, 07 Luty 2015 Temat postu:

Podchodziłem do niej parę razy i niestety muszę się z zgodzić z Kapitanem - nudy straszne, mimo iż jestem fanem zarówno Matany, jak i wszelkich drołnów, nojzów i ambientów.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Administrator



Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 59 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 16:50, 09 Luty 2015 Temat postu:

Albert Mangelsdorff - Never Let It End (1970)



https://www.youtube.com/watch?v=tQ44fk7dhwE


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Administrator



Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 59 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 23:29, 09 Luty 2015 Temat postu:

Oliver Nelson - The Blues and the Abstract Truth (1961)



Zaprzestałem na moment przesłuchiwania płyt z 1970 i słucham sobie jednej z najfajniejszych płyt z jazzem nieawangardowym jakie znam. Płyta jest prawie w takim stylu jak Kind of Blue, jest też prawie tak dobra (nie ma się co czarować, że nie jest wyraźnie słabsza, ale i tak jest znakomita). Jest też dosyć znana, więc warto ją sprawdzić, zwłaszcza jeżeli lubi się ten nieco starszy jazz (chociaż bez przesady - to nie jest bebop).


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kapitan Wołowe Serce dnia Pon 23:30, 09 Luty 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Niepokonany Herakles
Bad Motherfucker
Bad Motherfucker



Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 6136
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 54 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Tomyśl
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 23:46, 09 Luty 2015 Temat postu:

To jedna z pierwszych plyt jazzowych, jakie w zyciu poznalem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pawliq88
Hipopotam
Hipopotam



Dołączył: 28 Maj 2013
Posty: 1347
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: okolice Krakowa

PostWysłany: Wto 16:00, 10 Luty 2015 Temat postu:

Kapitan Wołowe Serce napisał:


Jest też dosyć znana, więc warto ją sprawdzić, zwłaszcza jeżeli lubi się ten nieco starszy jazz (chociaż bez przesady - to nie jest bebop).


Fajnie sprawdzę sobie, bo nie znam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Qdlacz
Nosal
Nosal



Dołączył: 11 Lut 2015
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 17:02, 11 Luty 2015 Temat postu:

Tool -Sober

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Johanan
Wafel
Wafel



Dołączył: 30 Lis 2013
Posty: 387
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 00:02, 12 Luty 2015 Temat postu:

Camberwell Now - The Ghost Trade
Słuchał ktoś kiedyś? Ciekawy rock.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Administrator



Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 59 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 00:07, 12 Luty 2015 Temat postu:

Johanan napisał:
Camberwell Now - The Ghost Trade
Słuchał ktoś kiedyś?


Oczywiście, przecież to avant progowy klasyk. Charles Hayward z This Heat tam grał.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Filas
Moderator
Moderator



Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3117
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Etceteragrad
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 00:43, 12 Luty 2015 Temat postu:

A ja nie znam, pora przejrzeć katalog Charlesa.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Johanan
Wafel
Wafel



Dołączył: 30 Lis 2013
Posty: 387
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 00:13, 14 Luty 2015 Temat postu:

Hah, trafiłem na to przypadkiem i nie mogłem się oderwać. Smile
Concierto de Aranjuez, Rodrigo wykonanie: Narciso Japes
Pierwsza hiszpańska rzecz, jaką przesłuchałem na poważnie. Surprised Gitara robi swoje.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum .:Rock 'n Metal:. Strona Główna -> Inne Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 205, 206, 207 ... 230, 231, 232  Następny
Strona 206 z 232


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin