FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy Galerie
Rejestracja
Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Zaloguj
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
SSIJ
Wafel

Dołączył: 18 Kwi 2009
Posty: 438
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Tępy chuj
|
Wysłany: Wto 19:57, 16 Czerwiec 2009 Temat postu: |
|
Kapitanie, ładny temat
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Rune of Torment
Brodacz

Dołączył: 30 Lip 2008
Posty: 3698
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Edo Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 20:10, 16 Czerwiec 2009 Temat postu: |
|
Debiut W.A.S.P. z 1984 roku.
Poza słabawym aorowym The Flame album jest wypełniony mocarnym, sztandarowym i niespotykanie zaraźliwym heavy-metalem. Jeśli jeszcze ktoś dorwie wersję z bonusem w postaci nieśmiertelngo FUCK LIKE A BEAST to zniszczenie gwarantowane. Tak się powinno grać prawdziwy heavy-metal z lat 80tych i szkoda, że od lat już wszyscy pozapominali jak to się robi. Same killery + genialna ballada Sleeping (In The Fire) (Taste the love, the lucifer's magic! )
Jeszcze jako bonusy genialny autostradowy Show No Mercy i cover Paint It Black (lepszy od oryginału wielokrotnie).
Wszystkim, którzy uważają, że heavy zaczyna się i kończy na Maiden, Priest i Sabbath polecam posłuchanie jak to się robi, żeby mimo prostoty kopało po dupie jak mało co innego
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Rune of Torment dnia Wto 21:05, 16 Czerwiec 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kapitan Wołowe Serce
Administrator

Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 20:44, 16 Czerwiec 2009 Temat postu: |
|
SSIJ napisał: | Kapitanie, ładny temat |
No, ba!
A ja, wyobraźcie sobie wziąłem się ostatnio za debiut Van Halen. I całkiem fajne to jest. Szału nie ma, ale pozytywna rzecz. Jeżeli ten pierwszy W.A.S.P. jest ta takim poziomie to może też po niego sięgnę. A jest na takim poziomie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Rune of Torment
Brodacz

Dołączył: 30 Lip 2008
Posty: 3698
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Edo Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 21:00, 16 Czerwiec 2009 Temat postu: |
|
Niech to Ci odpowie na to pytanie:
http://www.youtube.com/watch?v=9Wjc9pA4mZ0
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Rune of Torment dnia Wto 21:00, 16 Czerwiec 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kapitan Wołowe Serce
Administrator

Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 21:13, 16 Czerwiec 2009 Temat postu: |
|
Fajne, ale niebezpiecznie zbliża się do rejonów których nie lubię. Płytkę obadam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Rune of Torment
Brodacz

Dołączył: 30 Lip 2008
Posty: 3698
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Edo Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 20:00, 27 Czerwiec 2009 Temat postu: |
|
Thrash, harczące wokale i muzyka flamenco?
Oczywiście, że się da.
Flametal - The Elder (2005)
Połączenie mocno nietypowe i... niezwykle udane! Zarówno metalowa część ich muzyki jak i akustyczne gitary i kastaniety brzmią fenomenalnie. Bardzo dobra, ekperymentalna płyta bez ani grama wiochy, kiczu i banału. Jedna z najlepszych płyt roku 2005 i jedyne co smuci to to, że zeszłoroczna druga ich płyta jest po prostu koszmarna.... ale debiut naprawdę warty uwagi. Słuchałem go z chęcia jeszcze kiedy takie wokale całkowicie mnie odpychały. Nowatorski i doskonały krążek, który jest zaskakująco przyswajalny.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Rune of Torment dnia Sob 20:16, 27 Czerwiec 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
eddie
Wafel

Dołączył: 28 Gru 2009
Posty: 408
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 09:03, 27 Lipiec 2010 Temat postu: |
|
Taki fajny temat a ja go nie widzialem....
Wiec tak (kolejonść przypadkowa):
1.Black Sabbath - Black Sabbath
2.Blind Faith - Blind Faith
3.Derek and the Dominos - Layla and Other Assorted Love Songs
4.Guns'N'Roses - Appetite for Destruction
5.Iron Maiden - Iron Maiden
6.The Jimi Hendrix Experience - Are You Experienced
7.King Crimson - In the Court of the Crimson King
8.Led Zeppelin - Led Zeppelin I
9.Lynyrd Skynyrd - Pronounced Leh-Nerd Skin-Nerd
10.Metallica - Kill 'Em All
11.Pearl Jam - Ten
12.Pink Floyd - The Piper at the Gates of Dawn
13.Rainbow - Ritchie Blackmore's Rainbow
14.The Doors - The Doors
15.Van Halen - Van Halen
Tyle z mojej strony ....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
John Cipolina
Hipopotam

Dołączył: 21 Maj 2012
Posty: 1066
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: bywam w Krakowie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 12:54, 06 Wrzesień 2013 Temat postu: |
|
Fajny temat. Moje ulubione debiuty (kolejność nie do końca przypadkowa, ale też bez wyraźnej hierarchii)
Return to Forever / Chick Corea - Return to Forever (1972) - jazz fusion
The Mahavishnu Orchestra With John McLaughlin - The Inner Mounting Flame (1971) - jazz rock
King Crimson - In the Court of the Crimson King (1969) - rock progresywny
Pink Floyd - The Piper at the Gates of Dawn (1967) - rock psychodeliczny
Klaus Schulze - Irrlicht (1972) - kosmische musik, awangardowa elektronika
UFO - UFO 1 (1970) - hard rock (z drobnymi elementami space rocka)
Cactus - Cactus (1970) - hard rock, blues rock
Ash Ra Tempel - Ash Ra Tempel (1971) - krautrock, acid rock
The Allman Brothers Band - The Allman Brothers Band (1969) - blues rock, southern rock
Black Sabbath - Black Sabbath (1970) - blues rock, heavy metal
Led Zeppelin - Led Zeppelin (1969) - blues rock, hard rock
The Mothers of Invention - Freak Out! (1966) - experimental, comedy rock, rhythm and blues, avant-garde, doo-wop, spoken word (skopiowane z Wikipedii )
Diamond Head - Lightning to the Nations (1980) - heavy metal
Gong - Gazeuse! - jazz rock (1976) (traktowany jako debiutancki album Gongu Pierre'a Moerlena, bo takim był mimo wydania pod szyldem Gongu)
Cream - Fresh Cream (1966) - blues rock, pop rock, white blues
Gov't Mule - Gov't Mule (1995) - southern rock, blues rock, jam
Groundhogs - Scratching the Surface (1968) - blues rock
Talking Heads - Talking Heads: 77 (1977) post punk, new wave
Budgie - Budgie (1971) - blues rock, hard rock, heavy metal
Fleetwood Mac - Fleetwood Mac (1968) - biały blues
Funkadelic - Funkadelic (1970) - funk
i jeśli pozwolicie z chęcią umieściłbym na szycie tej listy
Herbie Hancock - Mwandishi (1971) - jazz fusion
jako pierwszy album pewnego sekstetu sygnowanego nazwiskiem Hancocka
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez John Cipolina dnia Pią 15:31, 06 Wrzesień 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
citizen_insane
Dżonson

Dołączył: 21 Sie 2013
Posty: 558
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 14:02, 06 Wrzesień 2013 Temat postu: |
|
Massive Attack - Blue Lines (1991) trip hop
DJ Shadow - Endtroducing... (1996) trip hop, hip hop
Aphex Twin - Selected Ambient Works 85-92 (1992) ambient techno, IDM
Autechre - Incunabula (1993) ambient techno, IDM
Pink Floyd - The Piper At The Gates Of Dawn (1967) psychedelic pop/rock
Slowdive - Just For A Day (1991) dream pop, shoegaze
Swans - Filth (1983) industrial, no wave, noise rock
Unwound - Fake Train (1993) noise rock, post-hardcore
The Avalanches - Since I Left You (2000) hip hop, plunderphonics
Wu Tang Clan - Enter The Wu Tang (36 Chambers) (1993) hip hop
Jeff Buckley - Grace (1994) alternative rock
Nick Drake - Five Leaves Left (1969) folk
Brian Eno - Here Come The Warm Jets (1974) art rock
The Jesus And Mary Chain - Psychocandy (1985) post-punk, noise pop
Pixies - Surfer Rosa (1988) alternative rock, indie rock
The United States Of America - s/t (1968) psychedelic rock
Tricky - Maxinquaye (1995) trip hop
Mos Def - Black On Both Sides (1998) hip hop
GZA - Liquid Swords (1994) hip hop
Led Zeppelin - Led Zeppelin I (1969) hard rock, blues rock
Glenn Branca - The Ascension (1981) noise rock, no wave, post-punk
Leonard Cohen - Songs Of Leonard Cohen (1967) folk
King Crimson - In The Court Of The Crimson King (1969) prog rock
Godflesh - Streetcleaner (1989) industrial metal, sludge metal
Pere Ubu - The Modern Dance (1978) post-punk
Television - Marquee Moon (1977) post-punk
Suicide - Suicide (1977) synth punk
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|