Forum .:Rock 'n Metal:. Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Ewolucja muzyki

Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum .:Rock 'n Metal:. Strona Główna -> Inne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Arcturus
Nosal
Nosal



Dołączył: 22 Lut 2015
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Częstochowa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 02:29, 20 Marzec 2015 Temat postu: Ewolucja muzyki

Ostatnio przeczytałem książkę Joachima Ernsta "Wszystko o Jazzie" w której człowiek z zamiłowaniem do muzyki i ogromną wiedzą na jej temat stara się ogarnąć ogrom tego jakże szlachetnego tworu jakim jest jazz i zmieścić w jednej, ciekawie napisanej, dobrze wprowadzającej w temat książce. Istotą tematu jest to, iż wydana została ona w roku 1979 i prezentuje spojrzenie na muzykę z perspektywy tamtych lat. Opisując początki powstania jazzu. Pan Ernst pisze, że żadne dokonania jednego, czy dwóch ludzi, nie sprawiły, że stała się muzyka. Powstanie jazzu opisuje bardziej jako nieuniknioną konsekwencje ewolucji muzycznej, potwierdzając to przykładami zaczątków jazzu w kilku miejscach USA, w tym samym czasie (st. Louis - W.C. Handy, Nowy Orlean -Morton Itd.) Co ciekawe, prekursorzy jazzu nie mieli o sobie pojęcia, kreując swoją muzykę. Podobna sytuacja miała się z rockiem w latach 60'. Wszechobecny rock and roll, blues i jazz był inspiracją dla ludzi, którzy zapoczątkowali rocka i tak musiało być, bezapelacyjnie. Pasjonaci, znawcy muzyki w okresie powstania tej książki uznawali ten postęp, stopniową nieuniknioną ewolucje jako mainstream (mainstream z ang. główny nurt, dzisiaj się bardziej kojarzy z popularnym radiowym badziewiem). Każde odgałęzienia, podgatunki są czymś ciekawym, ale nie są w stanie zmienić głównego nurtu muzycznej rzeki. Tak sytuacja się miała na rok 1979 z punktu widzenia niektórych ludzi (podobne zjawisko było opisane w innej książce, której tytułu zapomniałem), ale nastała era disco, popu, metalu, całego komercyjnego i niekomercyjnego szaleństwa, z której ciężko wywnioskować co należy do głównego nurtu, czym się będą inspirować młodzi ludzie nieszukający głębiej ciekawej muzyki niż ta którą serwuje otoczenie i media. Więc na czym stoimy i gdzie zmierzamy?

To tylko taka myśl, ja sam patrzę na nią ze sporym dystansem, ale może warto podyskutować, więc zapraszam do wypowiadania się, jak widzicie przemysł (jeśli można użyć tego infantylnego stwierdzenia) muzyczny dzisiaj i jutro, jak postrzegacie dotychczasowe osiągnięcia i czy zgadzacie się z teorią nieuniknionych, ewolucyjnych przemian muzyki. Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Niepokonany Herakles
Bad Motherfucker
Bad Motherfucker



Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 6136
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 54 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Tomyśl
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 10:00, 20 Marzec 2015 Temat postu:

Z muza, albo sztuka w ogole, jest tak jak na wojnie - z okopu mozna uciec albo w przod albo w tyl. Tacy tworcy jak wszelkie Beethoveny albo Tycjany uciekaly w przod i stad ich mega stwory beda pamietane do konca swiata, za to masa im wspolczesnych, tworzacych gromkie pierdoly epigonow jest znana tylko historykom, bo nie byli ci stworcy zbyt odwazni i/lub zdolni. I tak jest w kazdej dziedzinie sztuki i tak sobie bylo w kazdej epoce i nic nie wskazuje zeby sie to mialo zmienic.

Nie mam pojecia jak dzisiaj wyglada jazz ale z rockiem jest tak, ze on juz sobie zwyczajnie umarl i zastygly lezy w rowie, nawet bilion kapel tego nie zmieni, bo wszystkie one graja to, co juz dawno zostalo zagrane duzo lepiej.

Byc moze wkrotce pojawi sie jakis awangardowy Kutasozord z giataro i liliami Francji w dupie, ktory bedzie gral muze nieslychana i nawet my okrzykniemy go ciulem tysiaclecia, a za dwiescie lat w podrecznikach sie okaze ze to genjusz co zastepowal nam Szopena tylko bylismy zbyt durni zeby to pojac. Uwazam to za wielce prawdopodobne. Palacz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Administrator



Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 59 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 10:56, 20 Marzec 2015 Temat postu:

Niepokonany Herakles napisał:
ZNie mam pojecia jak dzisiaj wyglada jazz ale z rockiem jest tak, ze on juz sobie zwyczajnie umarl i zastygly lezy w rowie, nawet bilion kapel tego nie zmieni, bo wszystkie one graja to, co juz dawno zostalo zagrane duzo lepiej.


Jazz wygląda nie lepiej. Ostatnie, rzeczywiście nowe jego nurty powstały ze 20 lat temu - nu jazz, yass, czy te różne, współczesne ECMowe smęty grane są od lat 90' i ich forma praktycznie się nie zmienia. Poza tym gra się free, bop, fusion i w ogóle wszystko, co już było. Różnica między rockiem a jazzem polega tutaj na tym, że jednak współcześni jazzmani, choć na ogół nieoryginalni potrafią nagrać super album, a rockmani nie potrafią.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arcturus
Nosal
Nosal



Dołączył: 22 Lut 2015
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Częstochowa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 13:24, 20 Marzec 2015 Temat postu:

Niepokonany Herakles sugerujesz, że żyjemy w erze zastoju, w której to co zostało już odkryte jak jazz, rock, blues wypaliły się i pozostali wyłącznie ludzie tworzący coś co już było, a kogoś kto wyprzedza swój czas odrzuca się? Pragnę zauważyć nieodłączny element pop artu, który staje się zagrożeniem dla postępowania nowych, ciekawych rzeczy, gdyż jak zawsze ludzie interesujący się muzyką trafiali w środowisko artystyczne, to teraz odbijają się od tej ściany gówna jak morze obija się od falochronu. W końcu niech się urodzi taki Beethoven, pozna takie rapsy, nasłucha się wywiadów, gdzie opowiadają jaki to nie gatunek, a styl życia i być może sobie super zdolny i super odważny, ale stanie się zepsuty przez ten cały szajs. Społeczeństwo ubożeje intelektualnie i odrzuca coś czego od razu nie zrozumie, a środowisko rzeczywiście artystyczne się zawęża coraz bardziej. No chyba że drogą rozwoju jest właśnie ten owy badziew xd. Wariuję...

Warto popatrzeć na to jak sytuacja wygląda w malarstwie, jak ludzie zajmujący się tym w wieku 20 lat inspirują się Pollockiem, Maxem Ernstem, zamiast rysować jelenia na rykowisku wyglądających jak na zdjęciu Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Niepokonany Herakles
Bad Motherfucker
Bad Motherfucker



Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 6136
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 54 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Tomyśl
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 14:14, 20 Marzec 2015 Temat postu:

Arcturus napisał:
Niepokonany Herakles sugerujesz, że żyjemy w erze zastoju, w której to co zostało już odkryte jak jazz, rock, blues wypaliły się i pozostali wyłącznie ludzie tworzący coś co już było, a kogoś kto wyprzedza swój czas odrzuca się?


No tak mnie sie zdaje. A co, jest inaczej? Juz nie interesuje sie rockiem, ale jesli znasz jakas mega kapele z ostatnich lat, ktora gra ciekawe rzeczy i ani troche nie odgrzewa starego kotletta, to chetnie jej poslucham.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arcturus
Nosal
Nosal



Dołączył: 22 Lut 2015
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Częstochowa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 15:07, 20 Marzec 2015 Temat postu:

Cóż, ja żadnym ekspertem nie jestem, poznaję dopiero muzykę, która jest nazywana "klasyką". Chciałem tylko znać opinię ludzi mających wiedzę i przedstawić swoje spostrzeżenia, o tym, że te kręgi ludzi interesujących się muzyką inteligentną, postępową są coraz węższe. Nie znam jakiś mało znanych kapel które wymiatają przed publicznością nie przekraczającą 100 osób xd, bo nawet dobrze się nie zapoznałem z twórczością tego wszystkiego, bez którego nie zrozumiałbym bardziej zaawansowanej muzyki.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nihil reich
Hipopotam
Hipopotam



Dołączył: 03 Lip 2013
Posty: 1211
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 15:42, 20 Marzec 2015 Temat postu:

Arcturus napisał:

Warto popatrzeć na to jak sytuacja wygląda w malarstwie, jak ludzie zajmujący się tym w wieku 20 lat inspirują się Pollockiem, Maxem Ernstem, zamiast rysować jelenia na rykowisku wyglądających jak na zdjęciu Razz

Ale inspirowanie się Pollockiem i Ernstem w dzisiejszych czasach też owocuje wtórnym nudziarstwem (choć Pollock to i w swoich czasach było nudziarstwo).

Ciekawie byłoby spojrzeć na muzykę popularną przez pryzmat Spenglera. Odnoszę wrażenie, że przeszła ona w przyspieszonym tempie przez te same procesy, co inne dziedziny sztuki - reszcie sztuk kilka wieków zajęło dotarcie do martwego punktu, w którym przestały się rozwijać i zaczęły w kółko przetwarzać dawne idee, muzyce popularnej zajęło to kilka dekad. Teorie Spenglera są miejscami naciągane, ale akurat w kwestii rozwoju sztuki trafił moim zdaniem w samo sedno. Język form się wyczerpał! Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arcturus
Nosal
Nosal



Dołączył: 22 Lut 2015
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Częstochowa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 17:03, 20 Marzec 2015 Temat postu:

Cytat:
Ale inspirowanie się Pollockiem i Ernstem w dzisiejszych czasach też owocuje wtórnym nudziarstwem (choć Pollock to i w swoich czasach było nudziarstwo).


Byłem pewien, że ekspresjonizm abstrakcyjny to już ostatnie zdanie, gdy będziesz miał kiedyś chwilę musisz oświecić mnie, jak wiele przegapiłem. Razz

A wracając do tematu, to wasze proroctwa nie wyglądają obiecująco. Przynajmniej może skończy się przekładanie formy nad treść w muzyce, hehe (żart, fajnie by było jakby ktoś się zaśmiał ;-Wink.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
che
Hipopotam
Hipopotam



Dołączył: 26 Gru 2011
Posty: 1967
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 17:15, 20 Marzec 2015 Temat postu:

Gdzieś niedawno przeczytałem (nie pamiętam gdzie...), że jest teoria muzykologów (albo pewnego muzykologa), że współczesna muzyka (oczywiście niszowa) za kilkadziesiąt lat przyćmi to czym się teraz zachwycamy (mam na myśli lata 60-te i 70-te). Teraz jest nieznana/niezrozumiana, ale przyjdzie na nią czas.
Postaram się poszukać tego.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez che dnia Pią 17:16, 20 Marzec 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Johanan
Wafel
Wafel



Dołączył: 30 Lis 2013
Posty: 387
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 19:57, 20 Marzec 2015 Temat postu:

A jaka to muzyka ma być tą niezrozumianą muzyką niszową?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nihil reich
Hipopotam
Hipopotam



Dołączył: 03 Lip 2013
Posty: 1211
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 20:17, 20 Marzec 2015 Temat postu:

Johanan napisał:
A jaka to muzyka ma być tą niezrozumianą muzyką niszową?


Swans


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Filas
Moderator
Moderator



Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3117
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Etceteragrad
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 20:49, 20 Marzec 2015 Temat postu:

Albo będzie tak, że sceny alternatywne wyniosą pod niebiosa to, czym się inspirowały. Po prostu.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Filas dnia Pią 20:49, 20 Marzec 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
che
Hipopotam
Hipopotam



Dołączył: 26 Gru 2011
Posty: 1967
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 21:03, 20 Marzec 2015 Temat postu:

Johanan napisał:
A jaka to muzyka ma być tą niezrozumianą muzyką niszową?

Nie pamiętam dokładnie o co to chodziło, ale zapewne awangardowe odmiany muzyki poważnej.
Szukając tego natknąłem się na taki artykuł (ale to nie ten, o który mi chodziło). Trochę inny temat, ale pasuje do tego wątku:
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez che dnia Pią 21:07, 20 Marzec 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Skrzypłocz
Wafel
Wafel



Dołączył: 28 Lut 2014
Posty: 174
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 23:27, 20 Marzec 2015 Temat postu:

Czyżby chodziło o [link widoczny dla zalogowanych] wywiad?

cyt:
Może zbulwersuję tych słuchaczy w moim wieku i starszych, którzy powtarzają, że dla muzyki najważniejsze były lata 60., ale myślę, że od 8-10 lat mamy równie interesujące czasy, powstaje może nawet więcej genialnej, odważnej muzyki niż w latach 60. Może dlatego, że sytuacja się ustabilizowała. Wtedy to była walka pokoleń, muzyka była bronią, a dzisiaj wielu młodych ludzi gra nie po to, żeby z kimkolwiek walczyć, do tego często mają wykształcenie muzyczne. Muzyk po konserwatorium może grać rock and rolla, nie ma żadnego problemu, gorzej jest, jeśli grający rock and rolla amator zechce powiedzieć coś więcej. W latach 60. i 70. było wielu genialnych samouków, ale ograniczał ich brak wykształcenia. Teraz mamy piękne czasy, w oparciu o tradycję, ale bez tamtych postulatów ideologicznych, powstaje dużo nowej, świeżej muzyki. Druga rzecz to cała plejada artystów muzyki klasycznej, tworzących nową muzykę kameralną, która łączy elementy rocka, folku, muzyki preparowanej, lecz wciąż pozostaje muzyką kameralną. Mamy piękne czasy. Jestem pewien, że za sto lat więcej osób będzie słuchało współczesnej muzyki awangardowej niż Rolling Stonesów.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
che
Hipopotam
Hipopotam



Dołączył: 26 Gru 2011
Posty: 1967
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 19:15, 21 Marzec 2015 Temat postu:

Skrzypłocz napisał:
Czyżby chodziło o [link widoczny dla zalogowanych] wywiad?

cyt:
Może zbulwersuję tych słuchaczy w moim wieku i starszych, którzy powtarzają, że dla muzyki najważniejsze były lata 60., ale myślę, że od 8-10 lat mamy równie interesujące czasy, powstaje może nawet więcej genialnej, odważnej muzyki niż w latach 60. Może dlatego, że sytuacja się ustabilizowała. Wtedy to była walka pokoleń, muzyka była bronią, a dzisiaj wielu młodych ludzi gra nie po to, żeby z kimkolwiek walczyć, do tego często mają wykształcenie muzyczne. Muzyk po konserwatorium może grać rock and rolla, nie ma żadnego problemu, gorzej jest, jeśli grający rock and rolla amator zechce powiedzieć coś więcej. W latach 60. i 70. było wielu genialnych samouków, ale ograniczał ich brak wykształcenia. Teraz mamy piękne czasy, w oparciu o tradycję, ale bez tamtych postulatów ideologicznych, powstaje dużo nowej, świeżej muzyki. Druga rzecz to cała plejada artystów muzyki klasycznej, tworzących nową muzykę kameralną, która łączy elementy rocka, folku, muzyki preparowanej, lecz wciąż pozostaje muzyką kameralną. Mamy piękne czasy. Jestem pewien, że za sto lat więcej osób będzie słuchało współczesnej muzyki awangardowej niż Rolling Stonesów.

Dokładnie.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez che dnia Sob 19:16, 21 Marzec 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Administrator



Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 59 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 19:43, 21 Marzec 2015 Temat postu:

Skrzypłocz napisał:
Jestem pewien, że za sto lat więcej osób będzie słuchało współczesnej muzyki awangardowej niż Rolling Stonesów.


Nie wiem kto to powiedział (Palczewski?), ale pieprzy jak potłuczony. Współczesna muzyka przetwarzająca w kółko te same wzorce za 100 lat będzie jeszcze mniej znana niż obecnie. Skoro naprawdę fantastyczna muzyka renesansu, modernizmu, czy od innej strony, awangardowego rocka lat 70', który był, w przeciwieństwie do obecnego, naprawdę twórczy jest dziś kompletnie nieznana to co dopiero jakieś współczesne nam rzeczy.

A tak, to jednak Palczewski. Mój przyjaciel spotkał go na którymś z ostatnich RIO, a jako, że na festiwalu było mało ludzi i luźna, kumpelska atmosfera udało mu się z Panem Henrykiem porozmawiać. Pan Henryk mówił na przykład, że awangardowy Niemen był okej, ale zespół Reportaż (mocno przeciętny, niezbyt interesujący, w związku z czym praktycznie nikomu nieznany) poszedł jeszcze dalej, co pokazuje jasno, że dla tego faceta pójść dalej liczy się bardziej niż grać dobrze.

Z takiej perspektywy patrząc to faktycznie, gra dzisiaj masę Żydów i Murzynów, którzy dmuchają w trąby robiąc dużo hałasu, a dostęp do ich muzyki jest na wyciągnięcie ręki, tylko, że prawie nikt ręki nie wyciąga bo jest to twórczość wyłącznie dla totalnych freaków, pokroju Palczewskiego właśnie. A nawet jeżeli pojawi się coś uniwersalnego, jak Coin Coiny Matany Roberts, jak słynna ostatnio Fire! Orchestra, albo jak Ten Freedom Summers Wadady Leo Smitha, którego właśnie słucham to jest to muzyka bardzo odtwórcza - piękna, ale odtwórcza. Zresztą wątpię, żeby Henryk Palczewski lubił cokolwiek z wymienionych - na pewno jest jakiś Niemiec, który poszedł dużo dalej Wink


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kapitan Wołowe Serce dnia Sob 19:45, 21 Marzec 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nihil reich
Hipopotam
Hipopotam



Dołączył: 03 Lip 2013
Posty: 1211
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 19:45, 21 Marzec 2015 Temat postu:

Czy dobrze rozumiem, że dla tego gościa Rolling Stones to genialna, odważna muzyka?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Niepokonany Herakles
Bad Motherfucker
Bad Motherfucker



Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 6136
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 54 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Tomyśl
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 02:27, 22 Marzec 2015 Temat postu:

Troche mi sie ten Palczewski kojarzy z El Kapitano.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Skrzypłocz
Wafel
Wafel



Dołączył: 28 Lut 2014
Posty: 174
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 01:44, 23 Marzec 2015 Temat postu:

nihil reich napisał:
Czy dobrze rozumiem, że dla tego gościa Rolling Stones to genialna, odważna muzyka?


Zdecydowanie nie. Palczewski i King Crimson uważa za nic specjalnego.
Tu masz zespół którym się m. in. w powyższym wywiadzie zachwyca:
Taraf De Haidouks

Co do tematu. Rozwój technologii wpływa na muzykę w trójnasób.

Po pierwsze powstają nowe instrumenty, dające muzykom nowe możliwości. Lata 60/70 to powstanie i rozwój instrumentów elektrycznych i elektronicznych.

Po drugie zmieniają się warunku w których egzystuje człowiek, powstają nowe (ciężko mi to ubrać w słowa) "rzeczy" do wyrażenia (fabryka, miasto, kosmos).

Po trzecie zmienia się sam odbiorca. Na przykład, w 1938 wynaleziono LSD, zmienia ono percepcję zażywającego. Później powstaje muzyka tworzona pod jego wpływem, lub dla ludzi pod jego wpływem.

Z jednej strony rozwój technologii przyśpiesza, a z drugiej główne różnice między światem współczesnym a tym sprzed 20 lat, to rola internetu w życiu codziennym, dostęp do niego, oraz miniaturyzacja i powszechność komputerów.

Zatem, odnosząc się do współczesnych czasów.
(1) Powstają prawdopodobnie instrumenty odczytujące fale mózgowe. Gdyby potrafiły emitować wyobrażane sobie przez nas dźwięki w czasie rzeczywistym, nie osiągnęli byśmy co prawda brzmień których nie można stworzyć za pomocą syntezatora, ale przyśpieszyłyby oraz ułatwiły komponowanie, a przede wszystkim umożliwiłyby improwizowanie znacznie bardziej złożonych partii.
(3) Być może, jeżeli popularne stałyby się aparaty umożliwiające percepcję dźwięków normalnie dla człowieka niesłyszalnych, powstałaby muzyka je wykorzystująca.

Internet z kolei z jednej strony wspomaga muzykę niszową, ponieważ ułatwia promocję, a z drugiej topi ją w szumie informacyjnym. Do dowolnej muzyki jest się dostać łatwiej niż kiedykolwiek, ułatwione jest także znajdowanie innych muzyków.

Więc sądzę, że pewien rozwój muzyki jest pewny.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Niepokonany Herakles
Bad Motherfucker
Bad Motherfucker



Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 6136
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 54 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Tomyśl
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 02:23, 23 Marzec 2015 Temat postu:

Tak bedzie. Fascynujaca bedzie ta muza grana instrumentami czytajacymi fale mozgowe, watpie jednak, zeby byla bardziej interesujaca od tej, jaka tworzono w epokach strun wykonywanych z kiszek zwierzecych.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum .:Rock 'n Metal:. Strona Główna -> Inne Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin