Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
DIO
Nosal
Dołączył: 13 Paź 2011
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Legnica Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 18:36, 09 Grudzień 2011 Temat postu: Płyty, które nie powinny istnieć |
|
Moglibyście podać tytuły płyt, które Waszym zdaniem nie powinny ujrzeć światła dziennego.
Chodzi mi głownie o gatunki: Heavy Metal, Power Metal, Hard Rock ale jak trzeba to mogą być też inne.
Pytam się, ponieważ chciałbym przesłuchać owe płyty. Naszło mnie podczas słuchania "Born Again" i" Never Say Die" Sabbath'ów. Mnie na przykład te płyty nie odrzucają, wręcz przeciwnie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez DIO dnia Pią 18:37, 09 Grudzień 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Rune of Torment
Brodacz
Dołączył: 30 Lip 2008
Posty: 3698
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Edo Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 19:02, 09 Grudzień 2011 Temat postu: |
|
Wszystko Flametal po debiucie. Tak mi przyszło do głowy jakoś...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
thon022
Hipopotam
Dołączył: 23 Lut 2010
Posty: 1064
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 19:38, 09 Grudzień 2011 Temat postu: |
|
Debiut Beatlesów HEHEHE
PS A ja tam Never Say Die też bardzo lubie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 19:46, 09 Grudzień 2011 Temat postu: |
|
thon022 napisał: | A ja tam Never Say Die też bardzo lubie |
Bo to fajny hard rock. Płyta ma po prostu pecha, że nagrał ją Black Sabbath klasycznym składem i ocenia się ją w kontekście Paranoid i Master of Reality, co bardzo zaniża jej oceny.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kapitan Wołowe Serce dnia Pią 19:47, 09 Grudzień 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
niszczuk
Dżonson
Dołączył: 27 Wrz 2011
Posty: 665
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 23:52, 09 Grudzień 2011 Temat postu: |
|
czego nie da się powiedzieć o Technical Ecstasy, które słabe jest samo w sobie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
rakkenroll
Hipopotam
Dołączył: 16 Sty 2011
Posty: 1356
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 00:20, 10 Grudzień 2011 Temat postu: |
|
Misplaced Childhood Marillion, bo podchodziłem do tego zespołu tysiącpięćsetstodziewięćset razy (i to zanim poznałem to forum) i nigdy nie zrozumiałem, co tam jest fajnego, poza Kayleight, które jest dobrym kawałkiem, ale dobrym jako kawałek pop, a nie prograk.
No i Drim Fiutery też mogłyby nie istnieć, straszne nudy na pudy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kobaian
Brodacz
Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 3805
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 00:43, 10 Grudzień 2011 Temat postu: |
|
rakkenroll napisał: | Misplaced Childhood Marillion, bo podchodziłem do tego zespołu tysiącpięćsetstodziewięćset razy (i to zanim poznałem to forum) i nigdy nie zrozumiałem, co tam jest fajnego, poza Kayleight, które jest dobrym kawałkiem, ale dobrym jako kawałek pop, a nie prograk.
No i Drim Fiutery też mogłyby nie istnieć, straszne nudy na pudy. |
Ja do tej pory nie rozumiem. Nie najgorszy wstęp, dwa takie sobie utwory pop, a potem ciągnąca się niczym guma do żucia nieustająca nuda może z paroma lepszymi momentami (bo nawet nie utworami). I te landrynkowo-kiczowate solówki Rothery'ego, pasujące do zaangażowanego wokalu Fisha jak pięść do nosa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 12:30, 10 Grudzień 2011 Temat postu: |
|
niszczuk napisał: | czego nie da się powiedzieć o Technical Ecstasy, które słabe jest samo w sobie |
Też się nie zgadzam. Fajny melodyjny hard rock. Może i nawet jest to najsłabszy Sabbath z Ozzym (chociaż osobiście wolę go niż Never Say Die, za różnorodność), ale i tak podoba mi się sto razy bardziej niż cokolwiek, co Sabsi nagrali po jego odejściu.
Wiem co się nie powinno ukazać! Death Magnetic. Pisałem już o tym dużo w wątku o Mecie, więc tutaj eseistykę sobie podaruję. W kilku słowach więc - nudna, potwornie komercyjna, infantylna, szpanerska aż do wieśniactwa papka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jarczyslaw
Hipopotam
Dołączył: 23 Wrz 2011
Posty: 1385
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: stąd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 12:46, 10 Grudzień 2011 Temat postu: |
|
Death Magnetic? A St. Anger?
Dobra przemyślałem sobie swoje zachowanie i racja. Dłużej słuchałem prymitywnego Angera niż Death Magnetica usianego przesterami i beznadziejnymi melodyjkami. Na dodatek Unforgiven III był beznadziejny.
Jak dla mnie to mógłby nie istnieć ostatni album Nightwisha Takiej nudy to ja dawno nie zaznałem.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Jarczyslaw dnia Sob 12:58, 10 Grudzień 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 12:52, 10 Grudzień 2011 Temat postu: |
|
Jarczyslaw napisał: | Death Magnetic? A St. Anger? |
St. Anger spoko płyta. Za długa, toteż nie zdarza mi się jej słuchać w całości, ale lubię ją. Nieporównywalnie bardziej od DM, który uważam za po prostu żenujący
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jarczyslaw
Hipopotam
Dołączył: 23 Wrz 2011
Posty: 1385
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: stąd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 13:03, 10 Grudzień 2011 Temat postu: |
|
O, i ostatnia płyta Ironów. Też by mogła nie istnieć
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
niszczuk
Dżonson
Dołączył: 27 Wrz 2011
Posty: 665
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 13:04, 10 Grudzień 2011 Temat postu: |
|
a Lulu? ja się nie wypowiem, bo nie słyszałem, ale ciekaw jestem co sądzą ci, którzy słyszeli. powinna powstać, czy nie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rune of Torment
Brodacz
Dołączył: 30 Lip 2008
Posty: 3698
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Edo Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 13:04, 10 Grudzień 2011 Temat postu: |
|
Z Ironów to w ogóle po 1995 mogłoby się nic nie ukazywać. I między 90 a 93
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jarczyslaw
Hipopotam
Dołączył: 23 Wrz 2011
Posty: 1385
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: stąd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 13:06, 10 Grudzień 2011 Temat postu: |
|
Lulu? Dobrze że powstała. Dzięki temu wiem że na taką twórczość szkoda czasu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rune of Torment
Brodacz
Dołączył: 30 Lip 2008
Posty: 3698
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Edo Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 13:08, 10 Grudzień 2011 Temat postu: |
|
Ale sama jakość płyty to jeszcze nie jest wyznacznik tego czy powinna powstać czy coś... Lulu może być kontrowersyjne albo nawet fatalne ale komu szkodzi?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 13:12, 10 Grudzień 2011 Temat postu: |
|
niszczuk napisał: | a Lulu? ja się nie wypowiem, bo nie słyszałem, ale ciekaw jestem co sądzą ci, którzy słyszeli. powinna powstać, czy nie? |
Powinna i to bardziej niż większość tego, co Meta od co najmniej kilkunastu lat gra.
Tu masz bardziej szczegółową moją tej płyty ocenę: [link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carpetcrawler
Brodacz
Dołączył: 16 Maj 2011
Posty: 2249
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Litwini wracali? Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 13:14, 10 Grudzień 2011 Temat postu: |
|
Cytat: | a Lulu? ja się nie wypowiem, bo nie słyszałem, ale ciekaw jestem co sądzą ci, którzy słyszeli. powinna powstać, czy nie? | Swego czasu była już o tej płycie dyskusja w temacie Metallicy, była również "kontrowersyjna" recenzja Bartosza. Przesłuchałem płytę, doznałem szoku i pozytywnie się rozczarowałem. To Metallica umie grać ambitną muzykę? Można się czepiać tego, że momentami zalatuje nudą, ale jest to na pewno najbardziej ambitny projekt tych panów. Przesłuchałem całą płytę z przyjemnością, jedynie 2 pierwsze kawałki mi się nie podobały, ale słuchałem ich tylko raz także nie wiem czy nie było to spowodowane szokiem jakiego doznałem. Metallica nagrała coś z zupełnie innej beczki i nie poległa. Lou Reed dodał tylko uroku i klimatu temu przedsięwzięciu, chociaż zarówno krytyka, jak i fani wyrzygali się na tę płytę. A moim skromnym zdaniem to najlepsza rzecz jaką zrobili od ...And Justice For All. A co do pytania czy powinna powstać? Jeżeli już nie rozwiązali się po Master of Puppets, to chwali się poszukiwanie jakiegoś nowego brzmienia i innego podejścia do muzyki. Bo taki Death Magnetic był krokiem w tył, na Lulu zrobili ogromny krok naprzód, i jeżeli odnajdą się w takiej konwencji na kolejnej płycie już bez Reeda, to może być dobrze
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Carpetcrawler dnia Sob 13:17, 10 Grudzień 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rune of Torment
Brodacz
Dołączył: 30 Lip 2008
Posty: 3698
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Edo Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 13:20, 10 Grudzień 2011 Temat postu: |
|
Pozytywnie się rozczarowałeś? Gratuluję, mi to nigdy nie wychodzi
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jarczyslaw
Hipopotam
Dołączył: 23 Wrz 2011
Posty: 1385
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: stąd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 13:27, 10 Grudzień 2011 Temat postu: |
|
Zgadzam się z Panami, jeśli Metallica pójdzie w tą stronę ale bez umierającego Reeda to wtedy uznam że Hetfield i spółka zrobili krok do przodu. Konwencji mówię tak, zdychaniu przy mikrofonie stanowcze nie.
Jasne że jakość płyty nie jest wyznacznikiem tego czy powinna ona się pojawić czy nie ale pozostaje pewien niesmak. To jednak nie był decydujący argument
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 13:36, 10 Grudzień 2011 Temat postu: |
|
E tam. Wokal Reeda jest, obok jego rzężenia na gitarze największym atutem Lulu. Gdyby tam śpiewał Dżejms Hetfilt płyta byłaby dużo gorsza. Zresztą to właśnie jego kowbojskie wokale są tym, co obniża jakoś zarówno Lulu, jak i płyt Metalliki...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|