Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Niepokonany Herakles
Bad Motherfucker
Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 6136
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 54 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nowy Tomyśl Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 14:35, 17 Sierpień 2014 Temat postu: |
|
Kapitan Wołowe Serce napisał: | Jeżeli zaś chodzi o Łysiaka, to czytając Salon miałem poczucie obcowania z cudzą paranoją. Ton jakim napisano tę książkę jest dla mnie niemożliwy do wytrzymania, niezależnie od słuszności jej głównych tez. |
To znaczy o co biega konkretnie?
Tzn. w sumie sie domyslam, bo tez mnie Lysiak wkurwia czasami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 14:51, 17 Sierpień 2014 Temat postu: |
|
O to, że wszystko co powie wróg zostaje użyte na jego niekorzyść. Nie podam Ci konkretnych przykładów, bo akurat Salon czytałem na początku studiów, ale czytuje felietony Pana Waldka w Do Rzeczy, w których robi to samo - cokolwiek Michnik, Tusk czy inna szmata powie i zrobi, to nawet jeżeli uczciwie rzecz rozpatrując da się ich zrozumieć i z tej konkretnej rzeczy usprawiedliwić Łysiak urządzi im z tego proces norymberski.
Męczy mnie to, bo dokładnie to samo czyni pseudo-dziennikarska agentura z Kaczyńskim - jak Kaczyński powie dzień dobry oskarżają go o dzielenie Polaków na tych, którzy mieli dobry dzień i tych, którzy mieli niedobry; jak Kaczyński powie do widzenia oskarża się go o dyskryminowanie osób niewidzących. Oskarża się i zaocznie skazuje, w procesach przypominających tak zwaną inkwizycję wiejską, w ramach której banda wsiowych tłuków topiła babę w jeziorze. Rozumiem, że jakiś Pan Czuchnowski może w taki sposób pisać, ale od inteligentów pokroju Łysiaka wymagam poszukiwania Prawdy, nie walenia kijem po łbie - nawet zdrajców i kanalii.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kapitan Wołowe Serce dnia Nie 14:53, 17 Sierpień 2014, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
che
Hipopotam
Dołączył: 26 Gru 2011
Posty: 1967
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 18:39, 17 Sierpień 2014 Temat postu: |
|
A co sądzicie o Mechanicznej Pomarańczy? Czytaliście w ogóle? Niedawno przeczytałem i bardzo mi się podobała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Niepokonany Herakles
Bad Motherfucker
Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 6136
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 54 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nowy Tomyśl Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 01:56, 18 Sierpień 2014 Temat postu: |
|
che napisał: | A co sądzicie o Mechanicznej Pomarańczy? Czytaliście w ogóle? Niedawno przeczytałem i bardzo mi się podobała. |
Nie czytalem, ogladalem tylko film, ktory srednio mnie zaciekawil. Znam za to jedna osobe, ktora te ksiazke czytala i oglaszala klawa literatura. Gdybym mial sugerowac sie poziomem tej osoby, to moja ocena musiala by byc mierna niestety. Ale powstrzymam sie od tego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
megadziobak
Hipopotam
Dołączył: 09 Cze 2012
Posty: 1492
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 27 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: tak Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 06:14, 18 Sierpień 2014 Temat postu: |
|
che napisał: | A co sądzicie o Mechanicznej Pomarańczy? Czytaliście w ogóle? Niedawno przeczytałem i bardzo mi się podobała. |
Ja czytałem, mi też się podobała tylko, że ja mam ogólnie słabe pojęcie o literaturze więc nie podejmę się oceny jej obiektywnej wartości. Sam koncept wydaje mi się ciekawy a i wnioski, które z tego wynikają całkiem trafne, a język i w ogóle forma narracji mnie wręcz zauroczyły. Mam wersję polsko-rosyjską i np. moja mama, która oczywiście miała niegdyś w szkole rosyjski, orzekła, że czyta jej się to całkiem swobodnie (ale przerwała po kilku stronach ze względu na zbyt dużą brutalność). Dla mnie jednak, jako że nie miałem żadnej styczności z rosyjskim, na początku język był niemal całkowicie niezrozumiały. Pierwszą stronę czytałem chyba z 5 minut zerkając co chwilę do słowniczka na końcu książki. Potem to było spoko uczucie jak w miarę czytania przyzwyczajałem się do języka a pod koniec rozumiałem już wszystko bez wysiłku. Do tego bardzo podobały mi się różne neologizmy, niektóre z nich były doprawdy pomysłowe, ale to już bardziej zasługa tłumacza.
PS Film też bardzo lubię.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
che
Hipopotam
Dołączył: 26 Gru 2011
Posty: 1967
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 07:33, 18 Sierpień 2014 Temat postu: |
|
megadziobak napisał: | Pierwszą stronę czytałem chyba z 5 minut zerkając co chwilę do słowniczka na końcu książki. Potem to było spoko uczucie jak w miarę czytania przyzwyczajałem się do języka a pod koniec rozumiałem już wszystko bez wysiłku. |
Faktycznie, na początku bardzo wolno się to czytało. Ja w sumie do samego końca musiałem zerkać do słownika. Oczywiście coraz rzadziej, ale mimo wszystko...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carpetcrawler
Brodacz
Dołączył: 16 Maj 2011
Posty: 2249
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Litwini wracali? Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 14:18, 13 Wrzesień 2014 Temat postu: |
|
Ja męczę już pół roku Wojnę i pokój. Nie żeby mi się nie podobała tylko niestety u mnie z czytaniem książek to jest tak, że robię to strasznie długo (chyba, że trafię na jakąś krótką i zapierającą dech w piersiach). Generalnie bardzo sprawnie napisana powieść, ciekawa charakterystyka rosyjskiej arystokracji z Petersburga i Moskwy oraz bohaterowie, których można polubić już od samego początku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ataga
Nosal
Dołączył: 14 Wrz 2014
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:20, 14 Wrzesień 2014 Temat postu: |
|
Crapetcrawler, trafiłeś z avatarem, bo akurat ostatnio skończyłam "Moje młode lata" Arthura Rubinsteina. Polecam, całkiem ciekawe. Aktualnie czytam "Jeśli zimową nocą podróżny" Italo Calvino. Jestem dopiero na początku, ale mogę stwierdzić, że książka zdecydowanie wyróżnia się na tle pozostałych pozycji przeze mnie przeczytanych, głównie ze względu na swoją pogmatwaną strukturę i liczne gry autora z czytelnikiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
lomyrin
Hipopotam
Dołączył: 30 Lis 2012
Posty: 1097
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 09:29, 15 Wrzesień 2014 Temat postu: |
|
Carpetcrawler napisał: | Generalnie bardzo sprawnie napisana powieść. |
Ciężko się z tym nie zgodzić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
romanzkrainydeszczowców
Wafel
Dołączył: 26 Lip 2014
Posty: 388
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 12:15, 27 Wrzesień 2014 Temat postu: |
|
W trakcie "Niemcewicz od przodu i od tyłu" Zbyszewskiego. Jak na razie pozytywne wrażenia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kika
Gość
|
Wysłany: Sob 16:31, 27 Wrzesień 2014 Temat postu: |
|
"Bezsenność" Kinga. Jestem w trakcie tego czytadła a właściwie to już kończę. Nie polecam nikomu bo nudne jak cholera. Może inne jego książki są spoko, ta jest dla mnie okropna. Czytam ją już ponad rok i nie mogę skończyć. Najlepiej nie czytać tej pozycji.
|
|
Powrót do góry |
|
|
zuy_pan
Bad Motherfucker
Dołączył: 27 Sty 2012
Posty: 5826
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nie wiem, skąd mam wiedzieć? Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 17:26, 27 Wrzesień 2014 Temat postu: |
|
King jak King, nic to wielkiego nie jest.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kika
Gość
|
Wysłany: Sob 17:37, 27 Wrzesień 2014 Temat postu: |
|
Mój jeden kolega się nim jarał. Najbardziej jakimś cmentarzyskiem zwierząt czy czegoś tam. Więc mówię "Spróbuję jakiegos czytadła kingowskiego" i spróbowałam.... Więcej SIĘ nie pokuszę na takie czytelnicze wertepy dakarowe. Generalnie zawsze dużo dobrego o nim słyszałam. Wielki twórca, klasyka horroru (Mimo, że nie lubię horroru) I mam za swoje. No more King. Może akurat trafiłam na minę. Nie chcę dyskredytować jego całego bogatego dorobku pisarskiego.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 18:05, 27 Wrzesień 2014 Temat postu: |
|
Kika napisał: | Generalnie zawsze dużo dobrego o nim słyszałam. Wielki twórca, klasyka horroru |
Wez przeczytaj co napisalas i walnij sie w glowe patelnia (nie musi byc teflonowa). Wielki Tworca Horrorow, podobnie jak Wielki Postawiciel Kloca to odznaczenia mogace zrobic wrazenie na gimnazjalistach i chyba po to wlasnie zostalo Kingowi nadane. Krol podrzednych czytadel dla kierowcow mpk w Zgierzu. Czytalem kilka jego ksiazczyn, Miasteczko Salem i Smetaz Zwierzat dalo sie przelknac tak, jak daje sie czasem zjesc cos w kfc. Natomiast branie sie za pomniejsze ksiazki tego typu to nonsens, ewentualnie zabawa dla fanow chujowizny (zaloze sie, ze niejaki Konik byl fanem Kinga, byloby to bardzo w jego stylu).[/i]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kika
Gość
|
Wysłany: Sob 18:30, 27 Wrzesień 2014 Temat postu: |
|
Musisz mi pożyczyć patelnie. Możesz wysłać czy mogę odbrać osobiście? Nie wiem czy dla gimnazjum czy nie. Nie podobała mi się ta książka, liczyłam, że może inne są ok. Na wiki same pochwalne poemy, odznaczenia więc myślałam że może to nie takie gie, jak to określasz. Jeśli jest tak jak piszesz to ok Nie muszę chyba bić się zaraz patelnią po głowie? Geezz jaka spina Zupełnie bez powodu Kapitanie humanisto.
|
|
Powrót do góry |
|
|
nihil reich
Hipopotam
Dołączył: 03 Lip 2013
Posty: 1211
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 18:35, 27 Wrzesień 2014 Temat postu: |
|
Kapitan Wołowe Serce napisał: | Czytalem kilka jego ksiazczyn, Miasteczko Salem i Smetaz Zwierzat dalo sie przelknac tak, jak daje sie czasem zjesc cos w kfc. |
Ja lubię jedzenie z KFC
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 19:03, 27 Wrzesień 2014 Temat postu: |
|
Spiny brak, a patelnię mam tylko jedną. Co się zaś tyczy Kinga, to jego wybryki literackie są jedną z tych rzeczy, z którymi każdy gdzieś tam miał do czynienia, i o których każdy z góry wie, że są tak niskich lotów jak to tylko możliwe. Branie się za niego z myślą, że może będzie dobre jest absurdem - wiadomo, że nie będzie. W najlepszym razie mogłaś trafić na znośne czytadło w sam raz na kilkugodzinną podróż pociągiem, ale to tylko wtedy, gdybyś sięgnęła po najsłynniejsze jego książki (chociaż też nie wszystkie, zdaje się, że jedną z powszechnie polecanych skończyłem po dwóch akapitach).
Twoje dziwienie się temu jak złą rzecz właśnie czytasz jest mniej więcej tego rodzaju, co dziwienie się chujowości Bon Jovi. Wiadomo, że skoro: 1) interesują się tym głównie małolaty, 2) ktoś trzepie na tym gigantyczną kasę, 3) już nazwa gatunkowa kojarzy się ze wszystkim co najgorsze możesz trafić wyłącznie na szmirę. Więc po co w ogóle w to iść i jeszcze męczyć takie gówno przez rok? Może więc jednak patelnia nie jest takim złym pomysłem?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
zuy_pan
Bad Motherfucker
Dołączył: 27 Sty 2012
Posty: 5826
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nie wiem, skąd mam wiedzieć? Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 20:33, 27 Wrzesień 2014 Temat postu: |
|
Próbowałem kiedyś czytać Lśnienie, było chujowe, nie doczytałem do 1/3, nie polecam 2/10, pozdrawiam. Najlepsze, jest to, że jest masa różnych qcyków i śmiesznych ludzików jarających się Kingiem jak dziecko czekoladą, weź takiemu powiedz, że King był pisarzem książek klasy B, to się święcie oburzy i jak nie chcesz się kłócić zbyt brutalnie, to musisz odpuścić, trochę podobnie jak z Grą o Tron, tylko mimo wszystko King jest sporo lepszy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kika
Gość
|
Wysłany: Sob 21:24, 27 Wrzesień 2014 Temat postu: |
|
Patelnia jest złym pomysłem, może dwa duże rondle są lepsze?Ale skąd ja Ci kapitanie wezmę???Biedna jestem
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 21:34, 27 Wrzesień 2014 Temat postu: |
|
Z innej nieco beczki:
Czytam sobie książkę Łysiaka o Talleyrandzie i niby wszystkie pięknie, ale chyba jednak nie. Pan Waldek zawsze kiedy tylko może kieruje uwagę czytelnika (a więc moją w tym momencie) na sprawy erotyczne, co zapewne jest tej pracy atutem, tylko, że mnie, cholera, przeraźliwie taka tematyka nudzi. Zmuszany jestem co kilka akapitów ślizgać się wzrokiem po literach i szukać miejsc, w których znowu zaczyna się mówić o rzeczach interesujących.
No, ale to jest sprawa uznaniowa, mnie nudzi, kogoś fascynuje. Większym problemem jest chyba łysiakowski język, który okazuje się być po raz kolejny dokładnie ten sam - w tym samym rytmie, z tymi samymi francuskimi i łacińskimi wtrętami i z tego samego rodzaju dygresjami. Język niby niczego sobie, ale kiedy czytam kolejną książkę i widzę, że autor o czym by nie pisał pisze tak samo, po prostu szybciej się nudzę.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kapitan Wołowe Serce dnia Sob 21:36, 27 Wrzesień 2014, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|