Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zadzio
Nosal
Dołączył: 31 Paź 2012
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 22:26, 31 Październik 2012 Temat postu: |
|
Jest jakiś większy sens słuchać ich innych nagrań oprócz Disraeli Gears i Wheels of fire? Może ktoś zna jakiś dobry koncert tych panów?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 10:12, 01 Listopad 2012 Temat postu: |
|
zadzio napisał: | Jest jakiś większy sens słuchać ich innych nagrań oprócz Disraeli Gears i Wheels of fire? |
Jest sens, chociaż te dwie są najlepsze. Pierwsza płyta - Fresh Cream (1966) to dosyć archaiczny blues rock (czy wręcz british blues). Fajny, warto go poznać, ale jest słabszy od płyt przez ciebie wymienionych.
Jest jeszcze pożegnalna płyta - Goodbye (1969). Jest trochę studyjna, trochę koncertowa i generalnie nie warto się za nią zabierać.
zadzio napisał: | Może ktoś zna jakiś dobry koncert tych panów? |
Nic lepszego od drugiej płyty Wheels of fire nie słyszałem, niemniej Live Cream (vol! - 1970 i vol2 - 1972) to bardzo porządne koncertówki. Wiem jeszcze o istnieniu, ponoć bardzo dobrych BBC Sessions (2003) i Royal Albert Hall (2005), których póki co nie słyszałem, ale na pewno kiedyś to zmienię.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kapitan Wołowe Serce dnia Czw 10:28, 01 Listopad 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
John Cipolina
Hipopotam
Dołączył: 21 Maj 2012
Posty: 1066
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: bywam w Krakowie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 12:17, 13 Maj 2013 Temat postu: |
|
Nieźle pojechał po gaciach [link widoczny dla zalogowanych] Co sądzicie o tej recenzji? Jak dla mnie nie jest aż tak źle, nie zgadzam się z wszystkimi ocenami, ale część utworów słusznie objeżdża za nieudolność kompozytorską.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
John Cipolina
Hipopotam
Dołączył: 21 Maj 2012
Posty: 1066
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: bywam w Krakowie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 16:07, 26 Grudzień 2013 Temat postu: |
|
Takie Spoonful z Wheels of Fire doceniłem dopiero po poznaniu Ashra Tempel (debiutu). Granie tego typu zapewne stanowiło bezpośrednią inspirację, zresztą czytałem niedawno wywiad z Manuelem Gottschingiem, który powiedział, że nawet nie tyle inspirowali się Pink Floyd co bardziej muzykami bluesowymi (np. Claptonem), którzy improwizowali na koncertach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 16:37, 26 Grudzień 2013 Temat postu: |
|
Mam wrażenie, że muzycy niemieccy byli na ogół tak zrobieni, że mogliby się inspirować nawet bawarską muzyką ludową. Możliwe, że po grzybach Bbawarska muzyka ludowa brzmi bardzo dostojnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Niepokonany Herakles
Bad Motherfucker
Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 6136
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 54 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nowy Tomyśl Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 02:28, 29 Grudzień 2013 Temat postu: |
|
Ostatnio jak moja polowica wlaczyla Dzyan to zrobilem sie piekielnie rozdrazniony. Po chwili, gdy wrocila z toaletu ujrzala szczura powieszonego na sznurze i pyta co to ma znaczyc. Ja na to: szczur dopuscil sie zdrady, wtargnal do zamku i zjadl zolnierza marcepanowego, ktory stal na warcie.
Od tego czasu nie mam zamiaru udawac, ze takie pitolenie to jakas spoko muza.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Niepokonany Herakles dnia Nie 02:29, 29 Grudzień 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
zuy_pan
Bad Motherfucker
Dołączył: 27 Sty 2012
Posty: 5826
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nie wiem, skąd mam wiedzieć? Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 23:01, 28 Wrzesień 2014 Temat postu: |
|
Dlaczego Cream jest w dziale "inne gatunki muzyczne"?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kobaian
Brodacz
Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 3805
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 23:40, 28 Wrzesień 2014 Temat postu: |
|
Pewnie wcześniej był w dziale blues/blues-rock i został przeniesiony z dobrodziejstwem inwentarza. I w ogóle nie bardzo wiadomo co z tym zespołem teraz zrobić, bo z jednej strony niby grali rock psychodeliczny, a z drugiej strony są trochę za mało ambitni, by sąsiadować z progresiarzami i awangardzistami. Zdecydowanie bliżej im do Zeppów czy Sabbathów, niż do Crimsonów, Magmy, czy nawet Jeffersonów.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez kobaian dnia Nie 23:43, 28 Wrzesień 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Filas
Moderator
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3117
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Etceteragrad Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 17:03, 29 Wrzesień 2014 Temat postu: |
|
No ale progresiarze i psychodelia to po prostu sekcja gdzie trzymamy progres i psychodelię.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kobaian
Brodacz
Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 3805
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 00:10, 01 Październik 2014 Temat postu: |
|
Filas napisał: | No ale progresiarze i psychodelia to po prostu sekcja gdzie trzymamy progres i psychodelię. |
Problem w tym, że wtedy wszyscy prawie wplatali psychodeliczne elementy. Natomiast Cream bardziej ciąży w kierunku bluesa niż muzycznych eksperymentów dokonywanych pod wpływem środków odurzających.
Przyznam się, że odsłuchiwanie płyt Cream to jedno z moich większych rozczarowań. Kiedyś dostałem w prezencie taką składankę, gdzie było całkiem sporo dobrego materiału, czasem stanowiącego nawet 1/3 albo i 1/2 materiału z ich płyt. I to mi się bardzo podobało. Okazało się jednak, że poza tym, co się znalazło na składance, nie ma na ich płytach zbyt wiele ciekawego. Generalnie prawie każda płyta składa się z kilku bardzo dobrych utworów w otoczeniu jakiś infantylnych pioseneczek jakby wyciągniętych rodem z epoki r'n'r.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pawliq88
Hipopotam
Dołączył: 28 Maj 2013
Posty: 1347
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice Krakowa
|
Wysłany: Śro 20:20, 15 Kwiecień 2015 Temat postu: |
|
Od Claptona wolę zdecydowanie Blind Faithy ale i nawet Dereki niż Creamy niemniej ostatnio przesłuchałem sobie wszystkie po kolei:
Fresh Cream - 3.5/5 w porównaniu z Blues Breakersami z tego samego roku debiut Cream wypada słabiutko
Disraeli Gears - 4.5/5 - najlepszy album
Wheels of Fire - 4/5 - kolejny dobry, nadal warto znać.
Goodbye - 2.5/5 - jaki tytuł taka płyta.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Pawliq88 dnia Śro 20:21, 15 Kwiecień 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
zuy_pan
Bad Motherfucker
Dołączył: 27 Sty 2012
Posty: 5826
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nie wiem, skąd mam wiedzieć? Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 20:38, 18 Kwiecień 2015 Temat postu: |
|
A czy gitary robią swoje?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pawliq88
Hipopotam
Dołączył: 28 Maj 2013
Posty: 1347
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice Krakowa
|
Wysłany: Nie 08:32, 19 Kwiecień 2015 Temat postu: |
|
Bardzo śmieszne Zuy Clapton coś tam umie. A ty w końcu jesteś największym specjalistą od Claptona na forum:P
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Pawliq88 dnia Nie 09:10, 19 Kwiecień 2015, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
zuy_pan
Bad Motherfucker
Dołączył: 27 Sty 2012
Posty: 5826
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nie wiem, skąd mam wiedzieć? Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 09:19, 19 Kwiecień 2015 Temat postu: |
|
Śmieszne, bo to jest forumowy memes z "gitarami robiącymi swoje"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|