Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Elaithez
Nosal
Dołączył: 15 Mar 2009
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 19:57, 17 Marzec 2009 Temat postu: Cream |
|
Brytyjska grupa rockowa, która zdefiniowała styl blues rock. Sformowana w połowie 1966 roku przez Erica Claptona mającego dobrą reputację po występach z Yardbirds i grupie Johna Mayalla. Do grupy dołączają – basista Jack Bruce i perkusista Ginger Baker. Muzyka oparta na zniewalających solówkach gitarowych Claptona i solidnej grze sekcji rytmicznej. Solidnie skomponowana i niezwykle profesjonalnie zagrana muzyka zawarta na zaledwie trzech studyjnych albumach cała swoją atrakcyjność objawiała na koncertach. Niezwykłe zdolności improwizacyjne wszystkich muzyków, połączone z zespołową dyscypliną czyniły występy grupy niezapomnianym spektaklem. Żywot grupy okazał się dość krótki. Trzy wielkie osobowości muzyczne, mające różne koncepcje muzyczne i wizję świata, trudno mieściły się w ramach grupy. Ostatecznie grupa rozwiązała się w 1968 po zaledwie dwóch latach działalności. Ostatni, pożegnalny koncert Cream, stał się jednym z najbardziej niezapomnianych wydarzeń w historii rocka.
W 1993 roku grupa została wprowadzona do Rock and Roll Hall of Fame.
W maju 2005 r. grupa, ponownie w oryginalnym składzie, dała serię czterech koncertów w londyńskiej Royal Albert Hall, gdzie miał miejsce koncert pożegnalny w 1968 r. Obecnie muzycy nie zapowiadają kolejnych występów, pomimo ogromnego zainteresowania ich ostatnim koncertem.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Elaithez dnia Wto 20:06, 17 Marzec 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 20:02, 17 Marzec 2009 Temat postu: Re: Cream |
|
Elaithez napisał: | brytyjska grupa rockowa, która zdefiniowała styl blues rock. |
Jest na tym forum taki dział "blues rock"...
A Cream lubię tak sobie, jakoś nie udało mi się nigdy w nich zakochać. Clapton podobał mi się z Bluesbreakers, ale ani Yardbirds ani Cream nie robią na mnie jakiegoś ogromnego wrażenia. Przyjemnie się słucha, miła muzyka, ale jakoś nie jest to to co najbardziej lubię.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elaithez
Nosal
Dołączył: 15 Mar 2009
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 20:11, 17 Marzec 2009 Temat postu: Re: Cream |
|
Kapitan Wołowe Serce napisał: | Jest na tym forum taki dział "blues rock"... |
Kurcze, nie zauważyłem. Ale classic rocka grali też, więc chyba nie taka wielka pomyłka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 20:23, 17 Marzec 2009 Temat postu: Re: Cream |
|
Elaithez napisał: | Kurcze, nie zauważyłem. Ale classic rocka grali też, więc chyba nie taka wielka pomyłka. |
A cóż to takiego jest "Classic Rock" ?
Mógłbyś to pojęcie zdefasonować?
Nie martw się, admin przeniesie do odpowiedniego działu. Przynajmniej będzie miał dzięki Tobie jakieś zajęcie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elaithez
Nosal
Dołączył: 15 Mar 2009
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 20:49, 17 Marzec 2009 Temat postu: Re: Cream |
|
Kapitan Wołowe Serce napisał: | A cóż to takiego jest "Classic Rock" ?
Mógłbyś to pojęcie zdefasonować? |
Sam nawet nie wiem. Ale zawsze pojęcie "classic rock" kojarzy mi się z Led Zeppelin i ich stylem grania. Cream podchodzi mi pod ten styl. ;p
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 21:05, 17 Marzec 2009 Temat postu: Re: Cream |
|
Elaithez napisał: | Kapitan Wołowe Serce napisał: | A cóż to takiego jest "Classic Rock" ?
Mógłbyś to pojęcie zdefasonować? |
Sam nawet nie wiem. Ale zawsze pojęcie "classic rock" kojarzy mi się z Led Zeppelin i ich stylem grania. Cream podchodzi mi pod ten styl. ;p |
Zeppelini grali coś pomiędzy hard rockiem, blues rockiem (czy jak kto woli białym bluesem) i art rockiem. Zaś Classic Rock tak na prawdę nic nie znaczy. Jest szereg bezsensownych określeń jak "Eclectic Prog", "Modern Jazz", "Mainstream Rock" czy właśnie "Classic Rock" które stosuje się w odniesieniu do artystów będących niejako w samym sercu danego gatunku. Jak się nie da czegoś zaklasyfikować do żadnego podgatunku (sądzę że zawsze się da, ale czy tworzenie takich cudów jak choćby "Extreme Technic Post Metal Jazz" albo "Psychodelic Country Blues Rock Improwization" ma sens?) to lepiej zostać przy nazwie ogólnej. Czyli napisać że Cream od czasu do czasu był mniej bluesowy a bardziej rockowy.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kapitan Wołowe Serce dnia Wto 17:12, 13 Październik 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tom Kasad
Wafel
Dołączył: 02 Lip 2008
Posty: 284
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
|
Powrót do góry |
|
|
eddie
Wafel
Dołączył: 28 Gru 2009
Posty: 408
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 19:34, 21 Sierpień 2010 Temat postu: |
|
Cream kiedyś mnie nudził ale od jakiegoś czasu słucham go prawie na cały czas, podoba mi sie wszystko co staworzyli, wszystkie albumy studyjne są swietne a koncerty genialne...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Stravinsky
Nosal
Dołączył: 08 Paź 2011
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 19:14, 09 Październik 2011 Temat postu: |
|
Mam "Disraeli Gears" na winylu, nie lubiłem kiedyś, ale teraz paradoksalnie to doceniam, i słucham czasami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
GuitarLady
Nosal
Dołączył: 08 Lis 2011
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bydgoszcz Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:30, 10 Listopad 2011 Temat postu: |
|
,,Sunshine Of Your Love" to kamień milowy rocka. Kiedy pierwszy raz usłyszałam tą piosenkę, od razu wpadła mi w ucho. I jak tu nie kochać Cream i Erica Claptona?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Niepokonany Herakles
Bad Motherfucker
Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 6136
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 54 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nowy Tomyśl Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 02:36, 11 Listopad 2011 Temat postu: |
|
GuitarLady napisał: | I jak tu nie kochać Cream i Erica Claptona? |
Posluchac Taste. Clapton uciekalby w samych kalesonach, gdyby dowiedzial sie ze Rory jest w miescie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carpetcrawler
Brodacz
Dołączył: 16 Maj 2011
Posty: 2249
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Litwini wracali? Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 12:40, 03 Luty 2012 Temat postu: |
|
Disraeli Gears słuchałem ja swego czasu i w miarę mi się podobało, z kolei wheels of fire to świetna płyta jest! Na pewno jedna z najlepszych rzeczy nagrana w tej stylistyce.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
niszczuk
Dżonson
Dołączył: 27 Wrz 2011
Posty: 665
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 23:31, 25 Czerwiec 2012 Temat postu: |
|
zabrałem się ostatnio za dwie najbardziej znane ich płyty, czyli Disraeli Gears i Wheels of Fire; pierwsza jak na razie mnie nie przekonała, druga w miarę mi się podoba, ale bez przesady - dopiero końcówka to jest to.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
John Cipolina
Hipopotam
Dołączył: 21 Maj 2012
Posty: 1066
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: bywam w Krakowie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 11:22, 26 Czerwiec 2012 Temat postu: |
|
Na debiucie też są niezłe kawałki. Ciekawe przykłady trochę archaicznego intensywnego/ostrego rockowego grania (aczkolwiek solówki są już nowoczesne i pamiętam swoje zaskoczenie kiedy je usłyszałem), kilka fajnych bluesów i jedna z pierwszych zarejestrowanych studyjnie perkusyjna solówka zespołu rockowego . Są też popowe gnioty, ale można wynieść coś ciekawego z tej płyty. Ogólnie dla mnie z całej twórczości studyjnej można by uzbierać jedną bardzo dobrą płytę, na każdej coś się znajdzie. Cream naprowadziło mnie na blues rocka i za to im jestem wdzięczny. Podobno ich najmocniejszą stroną były koncerty z długimi improwizacjami. Dalej nie jestem przekonany co do jakości ich improwizacji, lubię np. to Spoonful, bo każdy muzyk się świetnie uzupełnia a poza tym akcja sensownie się rozwija, a poza tym może jeszcze kilka mi się podobało, ale żadne mnie nie zachwyciło. Liczę, że może ktoś coś podrzuci.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 16:41, 26 Czerwiec 2012 Temat postu: |
|
niszczuk napisał: | zabrałem się ostatnio za dwie najbardziej znane ich płyty, czyli Disraeli Gears i Wheels of Fire; pierwsza jak na razie mnie nie przekonała, druga w miarę mi się podoba, ale bez przesady - dopiero końcówka to jest to. |
Spodobają ci się, bądź pewien Potrzeba czasu, żeby się przestawić na to, co grał Cream, zwłaszcza jeżeli siada się do nich oczekując, że będzie to takie trochę starsze Led Zeppelin, albo - z drugiej strony - blues jak z murzyńskiej stodoły. Siądzie ci na pewno, tylko musi dobrze wsiąknąć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
niszczuk
Dżonson
Dołączył: 27 Wrz 2011
Posty: 665
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 21:45, 26 Czerwiec 2012 Temat postu: |
|
rzeczywiście chyba po prostu będę musiał to pomęczyć, bo jak się zastanowię - dostałem czego chciałem: ciężkiego, psychodelicznego bluesrocka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
John Cipolina
Hipopotam
Dołączył: 21 Maj 2012
Posty: 1066
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: bywam w Krakowie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 11:55, 19 Sierpień 2012 Temat postu: |
|
Odświeżyłem sobie Fresh Cream i Disraeli Gears. Pierwszego albumu naprawdę da się słuchać. To przynajmniej są początki rockowej energii, natomiast drugi album składa się z kilku kawałków, które się bronią o reszta to żenada. Kiedyś przesłuchałem sporo ich koncertówek, ale niewiele z tego pamiętam a także nie byłem jakoś szczególnie otwarty na improwizacje Zna ktoś coś godnego polecenia? Bo nie chce mi się przekopywać wszystkich ich nagrań i też nie chcę się zawieść.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 12:01, 19 Sierpień 2012 Temat postu: |
|
Disraeli Gears jest godne polecenia. Słuchaj go tak długo, aż zrozumiesz dlaczego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carpetcrawler
Brodacz
Dołączył: 16 Maj 2011
Posty: 2249
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Litwini wracali? Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 12:36, 19 Sierpień 2012 Temat postu: |
|
Właśnie mam ten sam problem. Wheels of fire zawsze mi się podobało, ale DG nigdy nie rozumiałem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 13:22, 19 Sierpień 2012 Temat postu: |
|
Tez tak miałem. Przeszło mi jak uparcie słuchałem tej płyty raz po raz
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|