Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
skurczzone
Nosal
Dołączył: 06 Maj 2008
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 00:53, 11 Sierpień 2008 Temat postu: Funk |
|
Slucha ktos tutaj Funku? co polecacie z tego gatunku muzyki? podoba mi sie ta muzyka i chcialbym cos zrobic w stylu "G".Szukam Funku w stylu Bootsy Collins - Id Rather Be With You.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez skurczzone dnia Pon 01:09, 11 Sierpień 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
bitter bitter lies
Wafel
Dołączył: 15 Sie 2009
Posty: 198
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 13:43, 15 Sierpień 2009 Temat postu: |
|
Jamesa Browna posluchaj.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 14:18, 15 Sierpień 2009 Temat postu: |
|
Funkadelic i Parliament są ok (Bootsy Collins był związany z tą ekipą).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
John Cipolina
Hipopotam
Dołączył: 21 Maj 2012
Posty: 1066
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: bywam w Krakowie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 01:30, 05 Sierpień 2012 Temat postu: |
|
Kool and The Gang - Spirit of the Boogie - świetne funk/disco. Muzyka rozrywkowa i taneczna dla ludzi bardziej umuzykalnionych, mieli tam naprawdę dobrych instrumentalistów i się tego nie wstydzili - jest tam sporo popisów solowych, a w takich "Jungle Jazz" i "Caribbean Festival" są najprawdopodobniej improwizacje. Warto jeszcze wspomnieć o chociażby genialnym i nastrojowym "Winter Sadness". Z innych albumów znam jeszcze "Wild and Peaceful" oraz "Light of Worlds"
Z Parliament znam i szanuję "Mothership Connection", ale ciężko mi dosiedzieć do końca tego albumu, bo chyba dedykowany jest pod zjarane towarzystwo. Jest bardzo dopracowany, to dojrzały funk z drugiej połówki lat 70., pełnymi garściami czerpiący z różnych dobrodziejstw techniki.
Natomiast z Funkadelic spoko jest też Funkadelic, Maggot Brain i One Nation Under a Groove. Tytułowy album jest bardzo bluesowy i soulowy, jedyne instrumenty jakie tam występują to gitary, perkusja i Hammond.
Z solowych dokonań Georga Clintona (założyciel dwóch wspomnianych przed chwilą zespołów) znam i nawet lubię Computer Games. Wspominałem niedawno o "Man's Best Friend", z którego gitarowa solówka jest jedną z moich ulubieńszych.
Ze Sly and Family Stone znam świetne "There's a Riot Goin' On" i "Fresh" - to taki młody funk (elektryczne pianino zamiast syntezatorów itd, ale co ciekawe stosowanie tam są automaty perkusyjne) , który brzmieniowo kojarzy mi się najbardziej ze "Sweetnighter" Weather Report. Ręczyć mogę również za "Stand!", chociaż to trochę inna muzyka, bardziej psychodeliczna.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 14:46, 05 Sierpień 2012 Temat postu: |
|
Menelkir napisał: |
Natomiast z Funkadelic spoko jest też Funkadelic, Maggot Brain i One Nation Under a Groove. Tytułowy album jest bardzo bluesowy i soulowy, jedyne instrumenty jakie tam występują to gitary, perkusja i Hammond.
Z solowych dokonań Georga Clintona (założyciel dwóch wspomnianych przed chwilą zespołów) znam i nawet lubię Computer Games. Wspominałem niedawno o "Man's Best Friend", z którego gitarowa solówka jest jedną z moich ulubieńszych.
|
Jeszcze piękna jest druga płyta Free Your Mind and Your Ass Will Follow (czy jakoś tak). Grana na zespołowym tripie po lsd. Świetna funkowa psychodela!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
stary znajomy
Wafel
Dołączył: 06 Cze 2013
Posty: 159
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Neostrada Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 03:08, 18 Czerwiec 2013 Temat postu: |
|
Funkadelic i Parliament to rewelacyjne projekty, jestem od dość dawna w trakcie ich poznawania, gdyż idzie to dosyć powoli (stosunkowo rzadko sięgam po funk). Znam niestety dopiero po trzy albumy "obu" zespołów (wszak oba miały identyczny skład), niemniej pozwoliły mi one już teraz bardzo mocno docenić tę "dwulicową" grupę
Parliament jest znacznie przystępniejszy, żywszy i bardziej skoczny, powiedziałbym nawet, że nieco bardziej funkowy niż Funkadelic. Trochę więcej funka w funku. Znam płyty: Mothership Connection, The Clones of dr Funkenstein oraz Up for the Down Stroke. Wszystkie trzy podobają mi się, choć w tę ostatnią będę się musiał jeszcze troszkę bardziej wsłuchać. Mothership Connection wymiata chyba najbardziej, ale The Clones of dr Funkenstein niewiele jej ustępuje.
Ciekawsza muzycznie wydaje się estetyka Funkadelic - jest to, jak sama nazwa wskazuje, psychodeliczna wersja funku. Mocno polecam debiutanckiego self-title'a oraz album nr 3, Maggot Brain, który zawiera muzykę nieco bardziej ugładzoną, uporządkowaną w porównaniu do debiutu. Ciut słabsza wydaje się druga płyta Funkadelic - Free Your Mind and Your Ass Will Follow - aczkolwiek również bardzo interesujące rzeczy tam słychać. Gorąco polecam wszystkie trzy krążki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
zuy_pan
Bad Motherfucker
Dołączył: 27 Sty 2012
Posty: 5826
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nie wiem, skąd mam wiedzieć? Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 11:03, 18 Czerwiec 2013 Temat postu: |
|
Free Your Mind and Your Ass Will Follow- Bo to po prostu jazda na kwasie, a regularny album muzyczny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kika
Gość
|
Wysłany: Śro 11:34, 11 Czerwiec 2014 Temat postu: |
|
Grace Jones "Nightclubbing" "Warm Leatherette" Wild Cherry "Wild Cherry", Lyle Workman "Superbad" to super funkowa muzyka z filmu. Charles Bradley i jego "Victim of Love" Dalej, Jackson 5 "Dancing Machine", Rick James "Street Songs" i kontrowersyjny "Garden of Love" (Mi się podobał). Może trochę afykańskiego, psychodelicznego funku polubisz? Jeśli się interesujesz to koniecznie posłuchaj The Funkees "Dancing Time: The Best of Eastern Nigeria's Afro Rock Exponents 1973-77" To składanka ale za to jaka składanka:) Podobnie rzecz ma się z Williamem Onyeabor "Who Is William Onyeabor?" I może jeszcze... Wszędzie wpycham to nazwisko gdzie mogę Larry Levan "Live at the Paradise Garage" Przy czym to bardziej protohouse ale funku i soulu dużo tam usłyszysz. Daj znać, czy Ci się coś podobało. Miłego słuchania!
|
|
Powrót do góry |
|
|
navettespatiale
Wafel
Dołączył: 16 Lip 2014
Posty: 356
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Breslau Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 22:41, 13 Sierpień 2014 Temat postu: |
|
Żadna ekspertka ze mnie z tego gatunku, ale podaję kilka płyt które znam i chyba mogę polecić
Betty Davis - They Say I'm Different
Cymande - Cymande
Sly&The Family Stone - Fresh
Sly&The Family Stone - Stand
Sly&The Family Stone - There's a Riot Goin' On
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
|
Powrót do góry |
|
|
romanzkrainydeszczowców
Wafel
Dołączył: 26 Lip 2014
Posty: 388
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 19:03, 14 Sierpień 2014 Temat postu: |
|
Widzę, że Kolega od razu poszedł w kierunku jazzu. I dobrze, jazz-funk to fajowe granie. Z przyjemnością mogę polecić:
Stanley Clarke - Stanley Clarke (1974) - to chyba nawet bardziej funk niż jazz. Fantastycznie zagrany, skomponowany nieźle, ale i tak lepiej od zdecydowanej większości typowego funkowania.
Billy Cobham - Crosswinds (1974) - Sporo w tym Mmahawiśniowego jazz-rocka (wstawiałem ostatnio numer tytułowy na fejsbuku), ale funk jest na pierwszym planie.
Miles Davis - On the Corner (1972)
Miles Davis - Get Up With It (1974)
Miles Davis - Agharta (1975)
Miles Davis - Pangaea (1976)
Miles Davis - Dark Magus (1977)
Płyty Milesa to z całą pewnością najlepsze co w funku powstało, tylko, że są trochę trudne, szczególnie dla tych, którzy nie siedzą całą dupą w jazzie.
Herbie Hancock - Head Hunters (1973)
Herbie Hancock - Thrust (1974)
Herbie Hancock - Flood (1975)
Herbie Hancock - Man-Child (1975)
Ziółek jest bardzo lajtowy i bardzo fajny.
Eddie Henderson - Sunburst (1975) - Niby typowy fusion - funk, ale bardzo lubię i stawiam ponad inne, podobne.
Yusef Lateef - Yusef Lateef's Detroit - Latitude 42° 30' Longitude 83° (1969) - niedawno poznałem. Bardzo lajtowe i wakacyjne, a przy tym stylowe.
Lonnie Liston Smith & The Cosmic Echoes - Cosmic Funk (1974) - Tutaj nazwa mówi wszystko. Typowe murzyny, ale dobrze robio swoje.
Material - Memory Serves (1981) - A to jest w ogóle co innego, bo i jazz i funk i nowa fala. Dla tych wszytskich Mintajów powinno być w sam raz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
romanzkrainydeszczowców
Wafel
Dołączył: 26 Lip 2014
Posty: 388
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 20:03, 14 Sierpień 2014 Temat postu: |
|
A, no i przede wszystkim - zapomniałem a nikt mnie nie opierdala - przede wszystkim:
Fela Kuti
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Niepokonany Herakles
Bad Motherfucker
Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 6136
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 54 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nowy Tomyśl Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 20:35, 14 Sierpień 2014 Temat postu: |
|
Fela Kuti to Murzyn afrykanski.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 20:55, 14 Sierpień 2014 Temat postu: |
|
Który grał funk
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Niepokonany Herakles
Bad Motherfucker
Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 6136
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 54 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nowy Tomyśl Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 20:58, 14 Sierpień 2014 Temat postu: |
|
I byl czarny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 20:58, 14 Sierpień 2014 Temat postu: |
|
I czerwony.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Niepokonany Herakles
Bad Motherfucker
Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 6136
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 54 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nowy Tomyśl Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 21:00, 14 Sierpień 2014 Temat postu: |
|
I malowal morde jak czlonek plemienia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kika
Gość
|
Wysłany: Pon 14:09, 25 Sierpień 2014 Temat postu: Richard "Groove" Holmes |
|
Dorzucam płytkę Richarda "Groove" Holmes Star Wars - Close Encounters Bardzo miło się tego słucha. Taki funk-folk-pop-jazz (nie obrażając jazzu). Bardzo łatwo wchodzi i nie drażni ucha.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|