Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kłopoty z Myszami
Dżonson
Dołączył: 16 Lis 2016
Posty: 562
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 21:56, 03 Marzec 2017 Temat postu: |
|
W nocy z piątku na sobotę o 2:20 na zasranym pisowsko-lewacko-hipsterskim TVP Kultura koncert Miles Davis Live in Germany z 1987, prawdopodobnie z trasy promującej Tutu, więc można se odpuścić, chyba,że ktoś jest stróżem nocnym.
Jednocześnie na jeszcze bardziej PISowskim TVP1 o 2:10 arcydzieło amerykańskiej komedii "American Pie", więc dla amatora dobrej rozrywki wybór ciężki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
VaginalCannibal
Nosal
Dołączył: 04 Wrz 2016
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Polska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 20:22, 04 Marzec 2017 Temat postu: |
|
Ja wybieram American Pie, bo to doskonały przykład wyższej kultury.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kłopoty z Myszami
Dżonson
Dołączył: 16 Lis 2016
Posty: 562
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 21:07, 29 Marzec 2017 Temat postu: |
|
Michał Urbaniak o Milesie:
"często słucham jacka Johnsona i to na stojąco"
"To, że wy umiecie przebierać palcami skurwysyny to my już wiemy! teraz pokażcie co macie w środku"
No to napierdalamy Johnsona!
https://www.youtube.com/watch?v=-8TdZFVj6tA
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
b-side
Wafel
Dołączył: 29 Mar 2015
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Planeta Melmaq Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 22:14, 29 Marzec 2017 Temat postu: |
|
Wszystkie cytaty fajnych ludzi o Milesie są zajebiste . To najlepsze potwierdzenie jego zajebistości, jako muzyka i osoby.
Autobiografię Milesa masz już za sobą?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez b-side dnia Śro 22:14, 29 Marzec 2017, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cookie13
Wafel
Dołączył: 10 Mar 2016
Posty: 174
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 22:29, 29 Marzec 2017 Temat postu: |
|
Doskonały cytat. Sama prawda. Bo nie tylko do Davisa - w dużej swojej części - można by go było odnieść.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Cookie13 dnia Śro 22:30, 29 Marzec 2017, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kłopoty z Myszami
Dżonson
Dołączył: 16 Lis 2016
Posty: 562
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 23:31, 29 Marzec 2017 Temat postu: |
|
Ha, jak napiszę, kiedy ją czytałem to wyjdzie, że jestem w chuj stary, no ale jestem, więc cóż?
Prawdopodobnie czytałem, ale było to w 97 albo 96 roku i niestety nie pamiętam na 100% co to była za książka. Była to jakaś biografia Milesa wypożyczona z biblioteki, z dużym prawdopodobieństwem była to pierwsza edycja tej co teraz Łobodziński przetłumaczył. Byłem nawet w zeszłym roku w tejże bibliotece z nadzieją, że to mają i że sobie to przeczytam z dzisiejszej perspektywy, ale już to poszło na makulaturę. Potem się udałem do empiku, bo na fali filmu "Miles i ja" chciałem sobie to przypomnieć, niestety był tam sam badziew, który mnie wkurwił, jakieś albumy ze zdjęciami Davisa w garniaku z lat 50 jak przymierza się do gry "My Funny Valentine", słowem sraka.
Dobrze, że przypomniałeś kupię se tego Łobodzińskiego.
Wtedy, milion lat temu, znałem tylko Bitches Brew i wiedziałem, że Davis to legenda. Książka z tego co pamiętam mnie mocno zniesmaczyła, bo 3/4 to były opowieści o latach 50, a już wtedy podświadomie ich nienawidziłem. Z książki zapamiętałem tylko nieustające opisy, że Thelenius Monk był zajebisty oraz to, że Davis bił swoje dziewczyny/żony i cały czas była z tego chryja i przyjeżdżała policja. Z lektury tej książki zapamiętałem jeszcze powiedzonko davisa, który tłumaczył się policji dlaczego pobił żonę "tylko trochę jej przyłożyłem, żeby się uspokoiła".
Trzeba to sobie przypomnieć bez wątpienia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
VaginalCannibal
Nosal
Dołączył: 04 Wrz 2016
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Polska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 19:29, 02 Kwiecień 2017 Temat postu: |
|
Kobiety można bić, czasami nawet trzeba, w przeciwnym razie zaczynają uważać swojego samca za półsamice i go poniżać przy koleżankach. Tak że Miles zachował się bardzo rozsądnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kłopoty z Myszami
Dżonson
Dołączył: 16 Lis 2016
Posty: 562
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 11:18, 03 Kwiecień 2017 Temat postu: |
|
VaginalCannibal napisał: | Kobiety można bić, czasami nawet trzeba, w przeciwnym razie zaczynają uważać swojego samca za półsamice i go poniżać przy koleżankach. Tak że Miles zachował się bardzo rozsądnie. |
Muzykę Davisa chwalimy, zachowania niekoniecznie
What i say słuchamy głośno
https://www.youtube.com/watch?v=Lb-jR8OSXaY
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kłopoty z Myszami
Dżonson
Dołączył: 16 Lis 2016
Posty: 562
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 14:00, 17 Kwiecień 2017 Temat postu: |
|
A ja mam fajną zagadkę!!!
Utwór Konda, pierwotnie pojawił się w krótszej wersji na składance Directions z 1981 r., do zagadki natomiast potrzebna jest wersja dłuższa, z Complete Jack Johnson Sessions. Proszę posłuchać:
https://www.youtube.com/watch?v=thE6pv65X_o
W jakim utworze (a może utworach?), które pojawiają się u innych niż MD artystów użyto elementów z tego utworu? Czy może, który utwór jest jakąś tam wariacją na ten temat?
Odpowiedź może nie być oczywista i może należało będzie użyć ekspertów, jak w "Wielkiej Grze"
P.S. Na youtubie krąży wersja Kondy z JJ Sessions, ale podpisana, jako pochodząca z Cellar Doors Sessions, więc nie dajcie się zwieść nikczemnym oszustom. Na Cellar Doors Kondy nie ma.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kłopoty z Myszami
Dżonson
Dołączył: 16 Lis 2016
Posty: 562
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 09:50, 21 Kwiecień 2017 Temat postu: |
|
No co jest? Zagadka za trudna?
W międzyczasie można obadać film Miles Ahead, jest na cda:
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kłopoty z Myszami
Dżonson
Dołączył: 16 Lis 2016
Posty: 562
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
|
Powrót do góry |
|
|
Scald11
Nosal
Dołączył: 24 Kwi 2017
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 14:14, 31 Maj 2017 Temat postu: |
|
Miles Davis to muzyk któremu zawierzyłbym swoje życie a najlepsze jest to że tak naprawdę na razie chuja o nim wiem bo słuchalem kilku płyt zaledwie ale to jest tak bogate że w zasadzie jakbym miał na bezludnej wyspie kiedyś wylądować z jednym albumem to chciałbym żeby to Bitches Brew było.
Ktoś tutaj wcześniej pisał że to muzyka poważna, ale się nie zgadzam bo osobiście to przy tych melodiach z Bitches Brew lubię się gibać i czuję się wtedy niemal jak murzyn. Przy Arvo Parcie mi się nie nie zdarzyło choć być może wszystko przede mną.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
zuy_pan
Bad Motherfucker
Dołączył: 27 Sty 2012
Posty: 5826
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nie wiem, skąd mam wiedzieć? Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 14:19, 31 Maj 2017 Temat postu: |
|
Nie wiem kto pisał, że muzyka poważna, raczej, że są tam elementy z takiej muzyki zaczerpnięte.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Scald11
Nosal
Dołączył: 24 Kwi 2017
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 14:41, 31 Maj 2017 Temat postu: |
|
Ja w ogóle jakoś nie jestem w stanie połączyć sobie Davisa z muzyką klasyczną, ale to pewnie dlatego że z muzyki klasycznej to Strawińskiego, Bacha i Arvo Parta znam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kłopoty z Myszami
Dżonson
Dołączył: 16 Lis 2016
Posty: 562
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 20:50, 03 Czerwiec 2017 Temat postu: |
|
W Media Market totalna jazda. Wszystkie* fajne Davisy w megacenach, tak elektryki, jak i wcześniejsze, Second Great Quintet, także lata 80. Pojedyncze cd po 19,90, zaś najlepsze, że podwójne, np. Bitches, Big Fun, Get Up With po 34,90, a najbardziej mnie rozwaliło Live-Evil za 29,90. Pięknie wyglądały te okładki na półce sklepowej. Najbardziej mi było przykro, że nie mogłem kupić, bo już mam
*ale bez przesad, Magusa, Pangei czy Fillmorów nie było
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
RoryGallagher
Wafel
Dołączył: 15 Lut 2017
Posty: 298
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdańsk Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 22:47, 03 Czerwiec 2017 Temat postu: |
|
A winyle jakieś były? Może bym sobie kupił "In a Silent Way" lub "Get Up with It", bo nieremasterowanych starych wydań chyba nie znajdę za rozsądną cenę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kłopoty z Myszami
Dżonson
Dołączył: 16 Lis 2016
Posty: 562
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 23:34, 03 Czerwiec 2017 Temat postu: |
|
Staram się nie chodzić tymi winylowymi alejami, aby nie wodzić się na pokuszenie. Tak też i uczyniłem dziś. Zwykle jednak w stałej sprzedaż jest Kind Of Blue, Sketches of Spain, In A Silent, Bitches i o dziwo Agharta. Pojedyncze kolo 70 - 80 zł, podwójne LP 140, choć akurat to można znaleźć w netowych sklepach taniej, nawet In A Silent za 59 pln, a Bitches czy Agharta za 99 - 110 zł. Za nowiutkie, w folii. Natomiast Get Up nigdy nie widziałem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
RoryGallagher
Wafel
Dołączył: 15 Lut 2017
Posty: 298
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdańsk Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 23:57, 03 Czerwiec 2017 Temat postu: |
|
A w Biedronce w przyszłym tygodniu ma być winylowy "Birth of the Cool" za 49 pln
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kłopoty z Myszami
Dżonson
Dołączył: 16 Lis 2016
Posty: 562
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 00:05, 04 Czerwiec 2017 Temat postu: |
|
Te akcje z płytami i książkami w Biedronkach totalnie mnie rozwalają. Ale czasem można skorzystać w ramach kupowania bułeczek i pasztetu. Ja z kolei dziś z tego MM wyhaczyłem The Cure Disintegration za 19,90, właśnie leci, piękne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
zuy_pan
Bad Motherfucker
Dołączył: 27 Sty 2012
Posty: 5826
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nie wiem, skąd mam wiedzieć? Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 01:01, 04 Czerwiec 2017 Temat postu: |
|
Tylko ponoć wydania w Biedrze te winylowe są nierówne, niektóre płyty się opłaca, inne nie i trzeba najpierw popatrzeć po necie, bo zdarzało się tam, że to były przegrywki z CD, albo gówno trzeszczące jak Violetta Villas z bazaru za 2 ziko. To jakieś czeskie winyle są, nie pamiętam dokładnie wydawcy, ale czytałem, że trafia się chujostwo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|