Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lady Vengeance
Wafel
Dołączył: 28 Cze 2015
Posty: 444
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 17:38, 29 Czerwiec 2015 Temat postu: Ethio-jazz |
|
ETHIOPIQUES
Mam wrażenie, że wiele osób postrzega muzykę przez pryzmat USA, Wielkiej Brytanii, a w dalszej kolejności Niemiec, Francji, Skandynawii, Japonii. To ma swoje uzasadnienie, gdyż mówimy o globalnych potęgach ekonomicznych, co z kolei przekłada się na ich lobby/obecność w mediach na całym świecie. Nawet oryginalny blues z Delty, który nie wywodzi się od milionerów a wręcz przeciwnie, został zaakceptowany przez kulturę masową jako kanon. Nie tylko te kraje mają monopol na produkcję fantastycznej muzyki, ale w społecznej świadomości trudno przebić się z tą myślą. Nawet wśród nas, osób w gruncie rzeczy otwartych (jak sądzę?) - komu w pierwszej chwili nie przeleciało przez głowę „takie rzeczy w tej biednej Etiopii/Nigerii/Kambodży/Mali???” ten niech pierwszy rzuci kamieniem . Od razu w tym momencie muszę dodać, że niedawno miałam przyjemność zaskoczyć znajomych z zagranicy polskim funkiem. No, takie rzeczy w tej Polsce. I ten nasz polski Niemen też nagrywał z ludźmi z Mahavishnu Orchestry
Wróćmy do Ethiopiques. To seria płyt wydawanych we Francji przez pasjonata muzyki etiopskiej Francisa Falceto od 1998r. do dziś. Na tyle, co słyszałam solowych płyt, wolę te kompilacje. Znamy ten ból: Fela Kuti wszystkie piosenki na każdej płycie takie same, Tinariwen też, niby fajne ale na jedno kopyto. Składanki nieco to urozmaicają. Ale i tak jedni wykonawcy są lepsi, inni gorsi. I zamierzam to opisać w tym wątku. To będzie gorące lato w Etiopii. 29 Ethiopiques przed nami.
A jeśli ktoś po prostu chce poznać bez zagłębiania się w detale, serdecznie polecam
Mulatu Astatke – „New York – Addis – London” (2009).
Jak dla mnie, kwintesencja Etiopii, ale też i najbardziej przyswajalna dla Europejczyków, gdyż pan Astatke edukował się i nagrywał również poza Etiopią. A zeszłej jesieni mogliśmy go zobaczyć na żywo we Wrocławiu (lansowali go tym Jarmuschem, chociaż IMO w jego karierze wcale Jarmusch nie był najważniejszy. Takie tam marketingowe, żeby ludzie co się nie znają na muzyce a chcą się pokazać w towarzystwie i uchodzić za światowych wrocławian, kupili bilet za stówkę).
ETHIOPIQUES vol. 1 – The Golden Years of Modern Ethiopian Music
Zaczyna się naprawdę mocno, od najlepszej pieśni albumu. „Hedetch Alu” w wykonaniu pana o godności Muluken Melesse to klasyczny jazzowy utwór, oparty na jednostajnym rytmie, ale lekko free-ujący i mroczny. Gdyby nie szepcząco-wrzeszczący wokal wędrujący w górę i w dół (czyli klasyczna Etiopia, ale jednak ciekawiej) to utwór pasowałby mi do „Ptah El Daoud”.
Dwie kolejne piosenki tegoż artysty są też dobre, ale nie na tym samym poziomie. „Wetetie Mare” to praktycznie funk, a „Ete Endenesh" to afrobeat z jakimiś tam psychodelicznymi wpływami i o dziwo, przypomina mi trochę to, co nagrywali w tamtym czasie na drugim końcu świata w Kambodży.
Potem mamy trzy utwory Mahmouda Ahmeda. Warto zauważyć, że sekcja dęta trochę brzmi funkowo, zwłaszcza w wersji wschodnio-europejskiej. Oczywiście przez wokal etiopski to ma zupełnie inny charakter niż nasze instrumentale lub piosenki z polskim czy rosyjskim tekstem. Perkusja też jest inna. „Aynotche Terabu” w samej wersji instrumentalnej przypomina mi „Darkest Light” z Lafayette Afro Rock Band na podkręconym tempie czy coś (może trochę przesadzam, ale bardziej tu „z amerykańska”).
Dalej, Ewnet Yet Lagegnesh – „Instrumental” – jazz łamany jakąś cumbią.
Ilu Etiopczyków, tyle wersji „Tezeta”. No więc ta w wersji Seyfu Yohannes jest super. Ciągnie spiritualem. Nie spieszy się nigdzie. W pewnym momencie zaczynają się wariacje. Wycisza się dęty i na plan pierwszy wkracza pianino. Mój drugi ulubiony utwór. Nawet da się przeżyć ten zaśpiew chyba jeszcze bardziej ostentacyjny niż u innych (końcówka wokalna też jest dobra btw).
„Mela Mela” przez klaskanie ma bardziej zachodnioafrykański styl. Na Pitchforku nie piszą czy to o Meli Koteluk. Też fajne. Seyfu daje radę. A sama końcówka prawie jak w „Vitamin C”
Bemgnot Alnorem – „Instrumental”. Porządny instrumental. Jak zwykle jednostajny rytm i żywe dęte.
Seria pieśni pana Teshome Meteku to etiopski big beat. Nic dodać, nic ująć. Pewnie rozkręcało wszystkie dyskoteki w Addis Abebie. Ta pierwsza piosenka to czysty big beat, druga jest z jakąś cza-czą, trzecia trochę przynudza przez pierwsze dwie minuty (skąd ja znam ten powracający motyw? To coś strasznie znanego a nie potrafię sobie przypomnieć), czwarta też cza-cza Umiałabym do tego zatańczyć milion lat temu w podstawówce kiedy nas uczyli kroków.
Heywete – „Instrumental”. Trochę za romantyczne jak dla mnie.Przez pierwsze dwie minuty można śpiewać „Pamiętasz była jesień”, potem się robi lepiej i na koniec znowu włazi ten saksofon.
Na koniec albumu mamy Getatchew Kassa i utwory „Tezeta Slow” oraz „Tezeta Fast”. To pierwsze gdzieś między Marley’em (z początku) a wolnym country (później), to drugie raczej szybsze country na bluesie, mocno ludyczne. W sensie, takie naprawdę przyzwoite, ale można tego nie lubić no i nie jest to jazz. Dziękuję za uwagę.
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
nihil reich
Hipopotam
Dołączył: 03 Lip 2013
Posty: 1211
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 18:22, 29 Czerwiec 2015 Temat postu: |
|
Słuchałaś Hailu Mergia - Tche Belew? Na tle tych wszystkich smutnych tezet ten album brzmi wyjątkowo wesoło, ale wciąż jest w nim ta etiopska nostalgia. Astatke też się na tej płycie udziela, i ogólnie fajny murzyński groove tu jest.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez nihil reich dnia Pon 18:22, 29 Czerwiec 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kika
Gość
|
Wysłany: Pon 21:40, 29 Czerwiec 2015 Temat postu: |
|
Słuchałam kiedyś tego o czym piszesz i bardzo to jest zacne. Astatke jest Milesem Davisem Afryki. Sama Afryka, Azja, kraje arabskie itp. są kopalniami muzy. Da się nabrać świeżości, zaskoczeń muzycznych raz dwa. Tyle rzeczy do słuchania a tak mało czasu...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lady Vengeance
Wafel
Dołączył: 28 Cze 2015
Posty: 444
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 15:56, 30 Czerwiec 2015 Temat postu: |
|
O, ta płytka Hailu Mergii fajna jest! Greenlighted dla wszystkich Brzmi względnie standardowo przez to, że etiopski klimat jest tam ograniczony (w sensie - spiritualiści z USA też tak grali, a sam początek całkiem europejski), ale też się pojawia. To jest coś, co odpowiada mi w jazzie najbardziej.
Nie było go na Ethiopiques to umknął mojej uwadze. Ale za to widzę, że będzie miał koncert w Polsce niedługo na OFF.
Cześć Kika Tak, masz rację, zdecydowanie Ale kiedyś uda nam się przez to przelecieć, zwłaszcza że najlepsze albumy (IMO) jednak powstały dawno temu, nowości jakoś mnie niespecjalnie ruszają, przynajmniej większość.
BTW zauważyłam, że nie jestem jakoś specjalnie witana na forum w wątku do tego poświęconym Może spróbuję jeszcze raz. Napiszę, że najchętniej słucham starej COMY (bo nowa się sprzedała i skomercjalizowała) a z klasyki rocka Guns'n'Roses i próbowałam coś Pink Floyd i Led Zeppelin ale mi nie podeszli tak bardzo. To wtedy wszyscy pomyślą że pewnie jestem jakąś ładną studentką.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
megadziobak
Hipopotam
Dołączył: 09 Cze 2012
Posty: 1492
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 27 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: tak Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 16:16, 30 Czerwiec 2015 Temat postu: |
|
Lady Vengeance napisał: | BTW zauważyłam, że nie jestem jakoś specjalnie witana na forum w wątku do tego poświęconym Może spróbuję jeszcze raz. Napiszę, że najchętniej słucham starej COMY (bo nowa się sprzedała i skomercjalizowała) a z klasyki rocka Guns'n'Roses i próbowałam coś Pink Floyd i Led Zeppelin ale mi nie podeszli tak bardzo. To wtedy wszyscy pomyślą że pewnie jestem jakąś ładną studentką. |
a jesteś?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
nihil reich
Hipopotam
Dołączył: 03 Lip 2013
Posty: 1211
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 16:16, 30 Czerwiec 2015 Temat postu: |
|
Lady Vengeance napisał: |
BTW zauważyłam, że nie jestem jakoś specjalnie witana na forum w wątku do tego poświęconym Może spróbuję jeszcze raz. Napiszę, że najchętniej słucham starej COMY (bo nowa się sprzedała i skomercjalizowała) a z klasyki rocka Guns'n'Roses i próbowałam coś Pink Floyd i Led Zeppelin ale mi nie podeszli tak bardzo. To wtedy wszyscy pomyślą że pewnie jestem jakąś ładną studentką. |
:DDDD
No tak jest niestety, wiele osób tutaj woli prowadzić antynosalską krucjatę niż rozmawiać o muzyce
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lady Vengeance
Wafel
Dołączył: 28 Cze 2015
Posty: 444
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
|
Powrót do góry |
|
|
Niepokonany Herakles
Bad Motherfucker
Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 6136
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 54 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nowy Tomyśl Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 16:36, 30 Czerwiec 2015 Temat postu: |
|
Lady Vengeance napisał: |
BTW zauważyłam, że nie jestem jakoś specjalnie witana na forum w wątku do tego poświęconym |
To sie ciesz i nie szukaj chuja do dupy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
megadziobak
Hipopotam
Dołączył: 09 Cze 2012
Posty: 1492
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 27 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: tak Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 16:41, 30 Czerwiec 2015 Temat postu: |
|
Lady Vengeance napisał: | Nie, nie jestem. Sorry. |
a, to dobrze, że nie witałem
To pradawne określenie człowieka słuchającego słabej muzyki, z reguły także pozbawionego chęci rozwoju oraz przekonanego, że każda muzyka jest tak samo dobra, a o gustach się nie dyskutuje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
nihil reich
Hipopotam
Dołączył: 03 Lip 2013
Posty: 1211
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 16:43, 30 Czerwiec 2015 Temat postu: |
|
Nosale to właśnie wszyscy ci fani Comy, Gunsów i Najtłisza, wierzący, że o gustach się nie dyskutuje i wszystko jest subiektywne. A na Heraklesa nie zwracaj uwagi, to tylko taki forumowy folklor
Kurde dziobak mnie wyprzedził.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez nihil reich dnia Wto 16:43, 30 Czerwiec 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lady Vengeance
Wafel
Dołączył: 28 Cze 2015
Posty: 444
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 16:49, 30 Czerwiec 2015 Temat postu: |
|
Obawiam się, że pan Herakles zbyt pobieżnie dokonał oceny moich hipotetycznych upodobań seksualnych, ale skoro On tak zawsze ma, to może nie będę kontynuować tego tematu
Aha, czytam sobie ten wątek o nosalach i myślę, że wszyscy znamy takich ludzi. Ale *Lubię przy ludziach dotykać swojego Wacława* naprawdę jest jeszcze popularny? Myślałam, że to był już obciach z 20 lat temu?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lady Vengeance
Wafel
Dołączył: 28 Cze 2015
Posty: 444
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 16:49, 30 Czerwiec 2015 Temat postu: |
|
Lubię przy ludziach dotykać swojego Wacława! Hahahah Najtłisz. OK, zgadza się
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lady Vengeance
Wafel
Dołączył: 28 Cze 2015
Posty: 444
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 17:16, 30 Czerwiec 2015 Temat postu: |
|
megadziobak napisał: | Lady Vengeance napisał: | Nie, nie jestem. Sorry. |
a, to dobrze, że nie witałem
To pradawne określenie człowieka słuchającego słabej muzyki, z reguły także pozbawionego chęci rozwoju oraz przekonanego, że każda muzyka jest tak samo dobra, a o gustach się nie dyskutuje. |
Twój cytat z wątku o walce:
"Może jakbyś jakoś bardziej strategicznie ją podszedł to coś by z tego było... Trzeba by wypracować jakąś metodę psychologiczną. Sam kiedyś nawracałem jedną fankę metalu, nie wyszło, chyba uznała że się wywyższam XD i dałem sobie spokój z takimi akcjami "
Widzę, że masz doświadczenie ze studentkami
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lady Vengeance
Wafel
Dołączył: 28 Cze 2015
Posty: 444
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:15, 30 Czerwiec 2015 Temat postu: |
|
"Sprawy techniczne" Hahaha! Faktycznie, wszystkie problemy fanów muzyki z przekazem i emocjami zostały rozpisane. Aczkolwiek do muzyki klasycznej tańczono! Menuet na przykład! Chociaż czy robiono to dla przyjemności, trudno powiedzieć
Sama chyba nie mogłabym się podjąć takiej ewangelizacji, jestem bardzo delikatną osobą, łatwo mnie sterroryzować. Z reguły jak mieszkam z kimś, to ta osoba ma wyłącznie dostęp do głośników, bo wiem, że moja ulubiona muzyka nie jest ulubioną muzyką tej drugiej osoby (z reguły zachodzi tu dokładna odwrotność, więc nie chcę komuś robić krzywdy, już wolę, żeby ktoś robił krzywdę mnie).
Natomiast jeśli chodzi o ten wątek, który tu wkleiłam, podoba mi się ten pan Kobaian, zdaje się, że to mądry i poukładany człowiek.
No i cóż, sama kiedyś w liceum biegałam w koszulkach z Burzumami i z paznokciami malowanymi na czarno i słuchałam norweskiego black metalu w celu zamanifestowania zua, bo dla przyjemności w tamtym czasie to bardziej Muddy Waters .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Doctor Sardonicus
Wafel
Dołączył: 08 Gru 2014
Posty: 134
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Los Angeles Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:58, 30 Czerwiec 2015 Temat postu: |
|
Jeśli czujesz się pokrzywdzona i niezauważona, to chciałabym Cię teraz serdecznie powitać, miło poznać i w ogóle.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lady Vengeance
Wafel
Dołączył: 28 Cze 2015
Posty: 444
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:36, 30 Czerwiec 2015 Temat postu: |
|
^^ Od razu milej się zrobiło
============
PS. Przyszłam tu dla muzyki (i postaram się już nie śmiecić off-topem), ale nie mogę powiedzieć że się nie popłakałam ze śmiechu czytając ten wątek:
http://www.metalrockforum.fora.pl/offtopic,18/o-gustach-sie-nie-dyskutuje,3889.html
Inne ciekawsze rzeczy z wątków:
" Więc naprawdę twierdzenie, że Penderecki to komercja taka sama jak The Final Countdown jeżeli w ogóle ma jakąś wartość to chyba tylko diagnostyczną - pozwala wcześnie wykryć guza mózgu."
+ Rozmowa w sprawie Popol Vuh, że ludziom przypuszczalnie nie podoba się nazwa, dlatego atakują zespół.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Niepokonany Herakles
Bad Motherfucker
Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 6136
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 54 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nowy Tomyśl Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 01:36, 01 Lipiec 2015 Temat postu: |
|
nihil reich napisał: | A na Heraklesa nie zwracaj uwagi, to tylko taki forumowy folklor |
Sam jestes forumowy folklor, gralem tu piersze szczypce w czasach, gdy sluchales tylko smutow w stylu kurent84. I pewnie dales bys w tym tkwil, gdybys tu nie trafil. Ten nagly zwrot w celu zdobycia sympatii nowej kolezanki wzbudza we mnie pewne podejrzenia... a mianowicie... nie jestes czasem... zlamasem????
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
nihil reich
Hipopotam
Dołączył: 03 Lip 2013
Posty: 1211
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 09:56, 01 Lipiec 2015 Temat postu: |
|
Niepokonany Herakles napisał: |
Sam jestes forumowy folklor, gralem tu piersze szczypce w czasach, gdy sluchales tylko smutow w stylu kurent84. I pewnie dales bys w tym tkwil, gdybys tu nie trafil. Ten nagly zwrot w celu zdobycia sympatii nowej kolezanki wzbudza we mnie pewne podejrzenia... a mianowicie... nie jestes czasem... zlamasem???? |
Przynajmniej na forum miałeś okazję zaistnieć Już przed przyjściem tutaj słuchałem krautów, Henry Cow, Soft Machine czy Sun Ra, także nie wiem o czym ty pierdolisz, bo i tak w tym kierunku szedłem i na forum nie trafiłem przypadkiem. Myślisz, że nowa koleżanka to ukryty wix?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lady Vengeance
Wafel
Dołączył: 28 Cze 2015
Posty: 444
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 10:43, 01 Lipiec 2015 Temat postu: |
|
Niepokonany Herakles napisał: | nihil reich napisał: | A na Heraklesa nie zwracaj uwagi, to tylko taki forumowy folklor |
Sam jestes forumowy folklor, gralem tu piersze szczypce w czasach, gdy sluchales tylko smutow w stylu kurent84. I pewnie dales bys w tym tkwil, gdybys tu nie trafil. Ten nagly zwrot w celu zdobycia sympatii nowej kolezanki wzbudza we mnie pewne podejrzenia... a mianowicie... nie jestes czasem... zlamasem???? |
Pan nihil reich istotnie zdobył moją atencję, więc kwestia bycia złamasem jest kolejną z ważnych spraw technicznych do wyjaśnienia
nihil reich napisał: | Myślisz, że nowa koleżanka to ukryty wix? |
To coś równie miłego jak nosal?
PS. Sun Ra
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|