Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Niepokonany Herakles
Bad Motherfucker

Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 6136
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 54 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nowy Tomyśl Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 20:36, 16 Grudzień 2009 Temat postu: Fela Kuti |
|
Twórca i najważniejsza postać zjawiska o nazwie afrobeat, czyli połączenia tradycyjnych afrykańskich technik wokalnych i rytmów z elementami funku i jazzu. Był czarnym czerwonym, ale płyty nagrywał niezłe. Poznałem go głównie dzięki Kapitanowi i tak samo jak on polecam zacząć od Shakary. Tak się nazywa taka płyta. Ze swojej strony polecam również album Gentleman, z małpą na okładce. Jest to najbardziej jazzowy album Feli, jaki do tej pory słyszałem, odjazdowa muzyka. Nie wiem, czy Kapitan się ze mną zgodzi, ale wydaje mi się, że płyty tego pana mogą być czymś w rodzaju przedsionka do świata jazz-ów. Masa tam ciekawych rytmów z ostrymi sekcjami dętymi, a przy tym nie jest to muzyka trudna, jest za to skocznie i niemożliwym jest się przy tym nudzić. WIO!
Post został pochwalony 1 raz
Ostatnio zmieniony przez Niepokonany Herakles dnia Śro 20:36, 16 Grudzień 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Kapitan Wołowe Serce
Administrator

Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 22:17, 16 Grudzień 2009 Temat postu: |
|
Ci wszyscy murzyni nagrywali po kilka miliardów płyt rocznie, w związku z tym kompletnie nie sposób odnaleźć się w dyskografiach jednego z drugim. Feli (Felego?) słyszałem nieco płyt, jedne bardziej funkowe inne bardziej fusionowe są, ale generalnie to bardzo miła muzyka. Nie wiem czy to przepustka do jazzu, pewnie zależy gdzie kto jest. Ale choćby fan Marleya czy innej afrykańsko-rozbujanej muzyki faktycznie mógłby dzięki Feli złapać się za jazz. Shakara to najfajniejszy album tego pana jaki poznałem. Trwa niecałe pół godziny ale jest tam więcej ciekawych dźwięków niż w całych dyskografiach wielu innych.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kapitan Wołowe Serce
Administrator

Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 15:04, 13 Sierpień 2014 Temat postu: |
|
Przypominam sobie album Confusion. Dawno temu wysoko oceniłem go na RYM i nie pamiętałem dlaczego. No to już pamiętam - fantastyczny jest.
Kuti nagrywał po trzy / cztery płyty na rok (każda po 25 minut), więc dyskografia jego jest spora niemniej byłbym w stanie wyróżnić kilka najfajniejszych z niej płyt:
Fela Ransome-Kuti and The Africa '70 With Ginger Baker - Live! (1971)
Roforofo Fight (1972)
Shakara (1972)
Expensive Shit (1975)
Confusion (1975)
Sorrow Tears and Blood (1977)
Zombie (1977)
Naprawdę warto gościa znać. Zwłaszcza te pogrubione płyty są znacznie lepsze niż jakieś dziwne Romy (nie lubię Romów), których teraz słuchacie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
che
Hipopotam

Dołączył: 26 Gru 2011
Posty: 1967
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 18:19, 13 Sierpień 2014 Temat postu: |
|
Kto słucha cyganów?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kapitan Wołowe Serce
Administrator

Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 18:49, 13 Sierpień 2014 Temat postu: |
|
U kogoś widziałem zespół Rome w ostatnio odsłuchanych.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Niepokonany Herakles
Bad Motherfucker

Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 6136
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 54 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nowy Tomyśl Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 18:59, 13 Sierpień 2014 Temat postu: |
|
Ja tez. Byl to Czarek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
nihil reich
Hipopotam

Dołączył: 03 Lip 2013
Posty: 1211
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 19:01, 13 Sierpień 2014 Temat postu: |
|
Pewnie Czarko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Niepokonany Herakles
Bad Motherfucker

Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 6136
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 54 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nowy Tomyśl Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 21:02, 14 Sierpień 2014 Temat postu: |
|
Swoja droga, to w otwierajacym poscie sie pomylilem co do plyty Gentleman. Otoz sciagnalem to sobie gdzies w 2009 i uznalem za super muze, ktorej sluchalem az komp mi sie rozpierdolil z dyskiem twardym na czele. Po paru latach postanowilem sobie ta plyte odswiezyc i sie okazalo, ze Gentleman to zupelnie inna plyta niz ta, ktorej wtedy sluchalem - po prostu jakis fagas tak to otagowal. Do dzis zatem nie wiem, ktora to plyta tak mi przypadla do gustu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kapitan Wołowe Serce
Administrator

Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 21:06, 14 Sierpień 2014 Temat postu: |
|
Dżętelmen jest mniej więcej taki sam jak wszystko inne. Ale od tych moim ulubionych wydał mi się słabszy. To chyba w ogóle jest druga połowa lat 70', a Kuti wtedy nagrywał niby fajnie, ale już słabiej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Niepokonany Herakles
Bad Motherfucker

Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 6136
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 54 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nowy Tomyśl Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 21:20, 14 Sierpień 2014 Temat postu: |
|
To moze byl to Confusion, skoro mowiz ze taki cyrkowy. Moze kiedys go sprawdze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kapitan Wołowe Serce
Administrator

Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 21:23, 14 Sierpień 2014 Temat postu: |
|
Sprawdź, trwa 25 minut i wrzuciłem ostatnio na fejs. Super sprawa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
nihil reich
Hipopotam

Dołączył: 03 Lip 2013
Posty: 1211
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 14:18, 22 Maj 2015 Temat postu: |
|
Shakara nie zachwyciła mnie od razu, ale teraz do tego wróciłem i coś zaskoczyło, niesamowita murzyńskość. Confusion też dobre, obadam resztę z polecanych.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kapitan Wołowe Serce
Administrator

Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 15:49, 22 Maj 2015 Temat postu: |
|
Jeszcze świetne jest Ekspansywne Gunwo i płyta wespół z Piekarzem Pierników.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
citizen_insane
Dżonson

Dołączył: 21 Sie 2013
Posty: 558
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 16:52, 22 Maj 2015 Temat postu: |
|
No i Zombie też fajne
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
nihil reich
Hipopotam

Dołączył: 03 Lip 2013
Posty: 1211
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 02:33, 26 Maj 2015 Temat postu: |
|
Gówno rzeczywiście super. Przy okazji posłuchałem też He Miss Road, bo akurat ściągnąłem wydanie na którym te albumy były razem, no i to niestety jakaś porażka. Album trwa 40 minut, a ciężko byłoby tam znaleźć choćby ze 2 na których muzyka jest tak rozbujana i energiczna jak na guwnie albo konfuzji, o szakarze nie wspominając.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
mahavishnuu
Dżonson

Dołączył: 11 Mar 2013
Posty: 564
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 60 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 13:13, 26 Maj 2015 Temat postu: |
|
Bardzo fajna muzyczka. W latach 70-tych Kuti natrzaskał sporo interesującego materiału. Z muzyką Feli jest jednak jeden mały problem. Jest ona dość mocno monotematyczna. Słyszałem może z 20 jego płytek nagranych w latach 70-tych i w gruncie rzeczy, gdybym ograniczył znajomość do wybranych 3-4 wydawnictw to posiadałbym wystarczającą wiedzę na temat jego muzyki z tej dekady. Oczywiście pewne różnice między poszczególnymi albumami są zauważalne, bo na przykład takie, jak „Shakara”, „Gentleman” czy też „Confusion” są bardziej ujazzowione (te albumy podobają mi się zdecydowanie najbardziej). Na nich zresztą także pojawiają się te same patenty formalne, aranżacyjne, brzmieniowe, co na innych płytkach. Generalnie jest to bardzo interesująca muzyka, słucha się jej świetnie. Szczególnie na początku obcowania z nią wnosi pewien powiew świeżości. Jednak z czasem, po większej ilości odsłuchów, niejednej osobie może zacząć przeszkadzać dojmujący schematyzm i przewidywalność zdecydowanej większości nagrań.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kapitan Wołowe Serce
Administrator

Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 20:57, 01 Czerwiec 2015 Temat postu: |
|
Przesłuchałem prawie 20 jego płyt. Wszystkie są takie same.
Wszystkie są takie same, ale nie wszystkie są tak samo dobre, jest kilka takich, które naprawdę warto poznać. Całą resztę można odpuścić:
Fela Ransome-Kuti and The Africa '70 With Ginger Baker - Live! (1971) - Fela nigdy w życiu nie brzmiał tak fajnie jak z Gingerem na garach. Może sam materiał dupy nie urywa, ale grają go zajebiście.
Shakara (1972) - najlepsze co nagrał on.
Expensive Shit (1975)
Confusion (1975)
Kalakuta Show (1976)
Pięć płyt, przy czym wszystkie poza tym koncertem z Bakerem trwają znacznie poniżej 30 minut.
Poza tym można sobie słuchać wielu różnych rzeczy, np. Roforofo Fight (1972), Everything Scatter (1975), Zombie (1977) i tak dalej, ale już nie musi to być, chyba, że bardzo chcecie. Za to pięć co polecam to polecam. Super są.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kapitan Wołowe Serce dnia Pon 20:58, 01 Czerwiec 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|