Frank Zappa ( i jego The Mothers of Invention )

zuy_pan

Bo nie mam pojęcia co to jest, córuś.

megadziobak

ja ściągnąłem wszystko z rapidszeru zanim go rozjebali Cool

A jak ktoś ściąga z igalerie.cz to polecam brać linki do uloz.to i wrzucać je wszystkie do jdownloadera - idą jakoś 150 kB/s ale za to każde równoległe pobieranie z nową prędkością, więc ogólnie wychodzi na to, że może iść z pełną prędkością łącza. Z uloz.to często ściągam filmy, wada jest taka, że czasem okazują się być z czeskim dubbingiem Very Happy

Olek

Ja tam zawsze ciągnę z Torrentów i nie narzekam na transfery.

megadziobak

ale to nielegalne

Olek

megadziobak

Samo ściąganie na własny użytek jest legalne, publiczne udostępnianie nie - p2p się w to wlicza. A te 24 godziny to nawet nie wiem skąd się wzięło, lol, to jakaś bzdura

Olek

Nie no, poczytałem i chyba rzeczywiście nie ma czegoś takiego jak 24h. Ktoś mi kity wcisnął.

Zresztą, jeżeli ściągam od kogoś torrenta, to nie poniosę w takim razie konsekwencji, jeżeli nie będę go udostępniał dalej, tak?

megadziobak

No ale przy pobieraniu automatycznie udostępniasz, no chyba że możesz to zablokować, ale wtedy będziesz chujem. Poza tym nie wiem czy to coś zmienia.

Filas

Pobieranie jest legalne, ale wytwarza się pewien paradoks - ktoś i tak musi to wrzucić???

Carpetcrawler

Ściąganie jest legalne, ale tylko wtedy, gdy autor ściąganej muzyki wyraził zgodę na jej udostępnienie w internecie. Very Happy

Rune of Torment

To jest bardzo delikatny temat, bo w różnych krajach są różne przepisy i jak Polak ściaga coś z niemieckiego bloga stojącego na ruskim serwerze to chuj wie tak naprawdę co zrobić. Udostępnianie oczywiście jest prawie wszędzie nielegalne ale samo ściąganie - różnie. Stąd mnogość teorii i opinii. Pamiętam, że czytałem coś o Włoszech, że u nich jest jakiś absurdalny przepis, nie jestem pewien jaki to był ale chyba coś w stylu, że jak nie wiesz, że to co ściągnąłeś było wrzucone nielegalnie to nie łamiesz prawa. Dlatego Włosi piracą z zamkniętymi oczami.

megadziobak

[link widoczny dla zalogowanych]

Rune of Torment

No to masz jeden artykuł. Swojego czasu tłumaczyłem konferencję ta ten temat i musiałem się zapoznać z 20ma takimi i były dalekie od jednomyślności. Ten tutaj akurat nie jest głupi, ale pokazuje sytuacje idealistyczną i nie odnosi się do żadnych realnych źródeł.

zuy_pan

To wrócę do głównego tematu:
Apostrophe jest przeciętne jak na Zappę, za dużo robienia sobie jaj, może to i nawet trochę zabawne jakieś gadanie o wszechpotężnym strasznym żółtym śniegu, ale przez to muzyka jest spłaszczona. Overnight Sensation to płyta z tej samej sesji nagraniowej i w sumie też ten zarzut jej dotyczy, chociaż chyba trochę mniej.

mahavishnuu

No właśnie. Moim zdaniem Frank na tych płytach zmarnował trochę potencjał, który posiadał. W tym czasie miał bodaj swój najlepszy band z tak wyśmienitymi muzykami jak: George Duke, Jean-Luc Ponty, grającą fantastycznie na różnych perkusjonaliach Ruth Underwood, a byli przecież jeszcze Napoleon Murphy Brock, Chester Thompson, Bruce Fowler… Te płytki z lat 1973-1974 zalatują niestety trochę komercją. Zappa od 1973 roku zaczął stopniowo coraz częściej puszczać oko do masowego odbiorcy. Wystarczy porównać jego nagrania live z lat 1973-1974 z płytami studyjnymi z tego okresu. Różnica jest przepotężna. Takie albumy jak „Roxy and elsewhere” i druga część cyklu „You can’t do that on stage anymore” (koncert z Helsinek z 1974 roku) to fantastyczne żywce. Muzyka głównie instrumentalna, mnóstwo partii solowych i improwizacji (szczególnie na tym z Helsinek). Prawdziwy dynamit. Jeśli dodamy do tego jeszcze bootlegi z tras "Over-nite sensation" i "Apostrophe" to te płytki studyjne wypadają przy nich blado.

Dopiero na „One size fits all” udało się Zappie wycisnąć więcej z tego bandu, który wówczas prowadził. W rezultacie otrzymaliśmy jeden z najlepszych jego albumów studyjnych. To prawdziwa perełka w jego dyskografii.

zuy_pan

One Size... też właśnie słuchałem, bo wcześniej nie mogłem dorwać, a ten boski link mi pomógł, faktycznie kawał zajebistego grania. Zastanawiałem się co jeszcze ciągnąć z Zappy, bo wszystkie polecane albumy już znam, a lecenie na oślep z Zappą jest trochę nie teges, ale jak te koncerty takie w uj, to sobie zassę, bo widziałem, że też są.

[Edit]

O kurfa, You can't... party od 1 do 3 zajmuje prawie giga. Ale za to z uloz.to zapierdala 250kb/s, więc się ściągnie do 16.

che

Z czego w końcu drzecie wujka? Ten ruski torrent mi nie działa, a linki od pepików prowadzą do usuniętych plików...

megadziobak

btw [link widoczny dla zalogowanych]

Filas

Ruski torrent bardzo dobrze działa. Tak, jestem prawie jak reklama, ale on działa.

che

No ale jak ściągnąć sam plik torrenta? Kiedyś klikałem w ten duży, czerwony szlaczek i działało, a teraz przekierowuje na stronę rejestracji. Masz może jeszcze ten plik? To byś mi podesłał na maila...