Frank Zappa ( i jego The Mothers of Invention )

Kapitan Wołowe Serce

Kupiłem se nową komórę za dwadzieścia złotych bo mam abonament i co dwa lata mogę se wziąć nową i bardzo ona jest fajna i absolutnie nie potrafię jej obsługiwać ale kupiłem też jakąś taką kartę pamięci do niej i nagrałem se trochę muzyki i miedzy innymi Franka płyty też i mam ustawione Big Swifty jako dzwonek, Joł!

Aramis d'Herblay · Gość

Kapitan Wołowe Serce

Tego konkursu nie było, przynajmniej Frank tak twierdzi.

Niepokonany Herakles

Tak, wszystko wskazuje, że nie było go. Crying or Very sad

Aramis d'Herblay · Gość

Kogo to obchodzi? Był czy nie był, ważne że o nim opowiedział.

Niepokonany Herakles

A cóż w tym ważnego?

Kapitan Wołowe Serce

Że to taki kultowe było. Jedzenie własnego gówna na scenie - to jest coś - pomyśleli sobie punkowi żule. To kult był jak nie wiem. Poza tym np. Wałęsa czy inny Jaruzelski jak pisze swoją biografię to nie ma tam na ogół wyznań w stylu Nigdy nie zjadłem swojego kloca przy ludziach, przysięgam!. Nie wiem czy to aż ważne, ale interesujące na pewno.

Niepokonany Herakles

Opowiada tam także historię o "Wielkim Brytyjskim Muzyku" (o ile pamiętam to tak go określał), który po koncercie korzystał z usług obficie miesiączkującej damy. Skorzystał więc z okazji i otworzył szampana w jej...

Stravinsky

Nie przesłuchałem jeszcze wszystkiego co wydał, ale i tak jestem już fanem jego muzyki. Miał mieszane oceny płyt, np. taki One Size Fits All jest bardzo dobrą płytą a została zmieszana z błotem. Więc jeśli ktoś chce zacząć go słuchać, to niech się nie sugeruje ocenami, i poznaje płyty chronologicznie. A co do jego humoru, to nie mam mu za złe , że wydawał "jajcarskie" płyty. One i tak są muzycznym poziomem wyżej niż (uwaga porównanie wyssane z palca) 90% wszystkich wydanych albumów.

rakkenroll

Stravinsky

Jeśli nie liczyć nieoficjalnych wydawnictw, to za niedługo ja.

Kapitan Wołowe Serce

To dobry jesteś : ) Ale koncertówki też w to wliczasz?

Aramis d'Herblay · Gość

A mi on zbrzydł. Gdy zaczynałem w progiem to jak każdy uważałem go za herosa ale po bliższym poznaniu jego płyt i w ogóle jego wizji muzyki jest mi niemiły. Chyba nie byłbym dziś w stanie przesłuchać nawet takiego Hot Rats nie krzywiąc się przy tym.

tadziu

Zappa nigdy nie był herosem. Ale miał mózg w przeciwieństwie do tzw. herosów rocka oraz polityki z prawej strony kongresu:http://www.youtube.com/watch?v=8ISil7IHzxc&feature=related
Nie ocieplił też sobie wizerunku pod koniec życia, tak jak Grzegorz Napieralski przed zimą. Czy coś stracił? Dla mięsożerców i samotnych żeglarzy hot rats może będzie latarnią morską, ale o muzyczne skały też się można rozbić i to na długo... Embarassed

[/quote]

Stravinsky

Polecam album "Weasel Ripped My Flesh". IMO jedna z jego najlepszych płyt, może nie jest taka "skondensowana", i są na niej różne głupoty, to jednak linki przemówią za mnie :
http://www.youtube.com/watch?v=QJWYuCk6FJs&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=74BIayAsTlg&feature=related

che

polecam koncert ze Sztokholmu (1973), na youtube jest fragment tylko, ale na torrentach jest cały, choć w słabej jakości... warto

Kapitan Wołowe Serce

Sprawdzę sobie. Frank miał chyba miliard koncertówek, z których słyszałem mniej niż 10, ale wszystkie były bardzo fajne Smile

Carpetcrawler

Muszę przyznać, że polubiłem gościa. Za znakomite parodie rocka psychodelicznego na Freak out, We are only in it czy Absolutely free, świetne też są jego płyty "na serio" od Hot Rats, przez Waka/Jawaka do The grand wazoo, reszta mnie mniej bawiła, chociaż Szejk był też przyzwoity. Dżeneralnie postać to wielka i wpływowa. Dylan, Davis, Zappa.

gery

Zappa to wielki gosc. Wole to co nagral od 1969, niz albumy z Mothers of Invention. Jezeli nie znasz, to polecam Ci One size fits all. Moja druga ulubiona plyta Zappy, zaraz po Hot Rats.

Carpetcrawler

Znam, bardzo dobra płytka Wink

Ja polecam jak nie znasz Joe's Garage Act I, też bardzo dobra rzecz.