Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
alesorius
Wafel

Dołączył: 12 Sie 2013
Posty: 203
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 00:03, 22 Grudzień 2014 Temat postu: |
|
Olek napisał: | Największy overrated w dyskografii Zappy to zdecydowanie Over-nite Sensation. |
Dlaczego tak uważasz? Moim zdaniem to świetny album.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Olek
Dżonson

Dołączył: 16 Mar 2013
Posty: 607
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 00:25, 22 Grudzień 2014 Temat postu: |
|
alesorius napisał: | Olek napisał: | Największy overrated w dyskografii Zappy to zdecydowanie Over-nite Sensation. |
Dlaczego tak uważasz? Moim zdaniem to świetny album. |
Oprócz Montany nie było tam nic wybitnego chyba. Dla wielu Apostrophe to taki przeceniany album, a dla mnie jest genialny, więc to tylko kwestia gustu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Pawliq88
Hipopotam

Dołączył: 28 Maj 2013
Posty: 1347
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice Krakowa
|
Wysłany: Pon 01:20, 22 Grudzień 2014 Temat postu: |
|
Olek napisał: | Ja też już się przedarłem przez jakieś 20 albumów Zappy, więc mogę co nieco powiedzieć.
Najbardziej cenię sobie jazzowe albumy
|
Pewnie słyszałeś ale w tej kategorii poleciłbym ci dwa wyśmienite klasyki z początku lat 70: Grand Wazzo i Waka Jawaka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
zuy_pan
Bad Motherfucker

Dołączył: 27 Sty 2012
Posty: 5826
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nie wiem, skąd mam wiedzieć? Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 02:16, 22 Grudzień 2014 Temat postu: |
|
Olek napisał: | Może to głupie co powiem, ale ja nie mogę słuchać Franka Zappy. Za każdym razem po odsłuchu chociażby jednego utworu jego autorstwa boli mnie głowa przez cały dzień. Raz zrobiłem sobie dzień z Zappą to mnie trzymało blisko tydzień. Nie wspomnę już, że "You are what you is" siedzi mi w głowie już kilka dobrych tygodni :/ |
XDXDXDXDXDXD
A tak kiedyś pisałem o płytach z tej sesji co apostrof:
Cytat: | Apostrophe jest przeciętne jak na Zappę, za dużo robienia sobie jaj, może to i nawet trochę zabawne jakieś gadanie o wszechpotężnym strasznym żółtym śniegu, ale przez to muzyka jest spłaszczona. Overnight Sensation to płyta z tej samej sesji nagraniowej i w sumie też ten zarzut jej dotyczy, chociaż chyba trochę mniej. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
mahavishnuu
Dżonson

Dołączył: 11 Mar 2013
Posty: 564
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 60 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 02:39, 22 Grudzień 2014 Temat postu: |
|
„Over-Nite sensation” to w sumie dość dobry album. Problem w tym, że „tylko” dobry. Wystarczy porównać ten materiał z tym, co zespół wyczyniał wówczas na scenie. Kłaniają się różne bootlegi z 1973 roku czy też wydany w 2013 roku FANTASTYCZNY „Road Tapes, Venue 2”, będący zapisem koncertu z sierpnia 1973 roku w Helsinkach. W tym kontekście „Over-Nite sensation” wypada dosyć blado. Band Mistrza z 1973 roku miał bodaj największy potencjał muzyczny. Na wspomnianym powyżej albumie z pewnością w całości go nie ujawnił. To były tylko przebłyski. Podobnie było na „Apostrophe (‘)”. Po dość zakręconych (jak na możliwości przeciętnego słuchacza) eksperymentach z fuzją jazzu i rocka Frank postanowił nagrać coś bardziej strawnego dla ogółu. Takie kompromisy zawsze mają swoje konsekwencje. Kolejne trasy koncertowe z lat 1974-1975 dobrze pokazują, jak na przestrzeni miesięcy materia muzyczna ulegała systematycznemu uproszczeniu, co dla niektórych muzyków z grupy stanowiło pewien problem, bowiem woleli grać bardziej ujazzowioną muzykę z długimi partiami instrumentalnymi. Tak było choćby w przypadku Jean-Luca Ponty’ego. W jednym z wywiadów Ponty powiedział, że był to jeden z istotnych powodów, dlaczego opuścił band Zappy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Olek
Dżonson

Dołączył: 16 Mar 2013
Posty: 607
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 21:39, 22 Grudzień 2014 Temat postu: |
|
zuy_pan napisał: | Olek napisał: | Może to głupie co powiem, ale ja nie mogę słuchać Franka Zappy. Za każdym razem po odsłuchu chociażby jednego utworu jego autorstwa boli mnie głowa przez cały dzień. Raz zrobiłem sobie dzień z Zappą to mnie trzymało blisko tydzień. Nie wspomnę już, że "You are what you is" siedzi mi w głowie już kilka dobrych tygodni :/ |
XDXDXDXDXDXD
|
Śmiej się, ale tak miałem na serio. Do tej pory jak sobie przypomnę to nagromadzenie dźwięków na tym You're What You Is" to mi się źle robi.
Ale co do Lumpy Gravy to już całkowicie jestem przystosowany i lubię sobie tego posłuchać
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Pawliq88
Hipopotam

Dołączył: 28 Maj 2013
Posty: 1347
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice Krakowa
|
Wysłany: Pią 00:34, 09 Styczeń 2015 Temat postu: |
|
Olek napisał: | Ja też już się przedarłem przez jakieś 20 albumów Zappy, więc mogę co nieco powiedzieć.
|
Też już mam na koncie koło 20, ostatnio słuchałem Zappa in New York bardzo zacny Live Panie. Polecam.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Pawliq88 dnia Pią 00:38, 09 Styczeń 2015, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Olek
Dżonson

Dołączył: 16 Mar 2013
Posty: 607
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 14:43, 10 Styczeń 2015 Temat postu: |
|
Pawliq88 napisał: | Olek napisał: | Ja też już się przedarłem przez jakieś 20 albumów Zappy, więc mogę co nieco powiedzieć.
|
Też już mam na koncie koło 20, ostatnio słuchałem Zappa in New York bardzo zacny Live Panie. Polecam. |
Fajny koncert, ale dupy mi szczerze mówiąc nie urwał. Kupiłem go w ciemno na winylu i chciałem jakieś whoaaa jak na Roxy, a tutaj było trochę słabiej.
A co powiecie o Tinseltown Rebellion? Na ogół jest to słabo oceniana płyta...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
CzerstwySuchar
Nosal

Dołączył: 15 Wrz 2013
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 15:00, 10 Styczeń 2015 Temat postu: |
|
Bo i jest to słabiutki koncert. Pierwsza jego część jeszcze może i brzmi spoko, ot takie rockowe pitolenie na żywo, ale im dalej w las tym wg mnie gorzej.
Sporo niepotrzebnego gadania jak to bywało u Franka + strasznie spieprzona wersja "Brown Shoes".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
mahavishnuu
Dżonson

Dołączył: 11 Mar 2013
Posty: 564
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 60 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 17:41, 10 Styczeń 2015 Temat postu: |
|
CzerstwySuchar napisał: | Sporo niepotrzebnego gadania jak to bywało u Franka + strasznie spieprzona wersja "Brown Shoes". |
Na pewno chodzi Ci o Tinseltown rebelion? Przecież na tym albumie gadania jest w sumie bardzo mało. Monologi Zappy pojawiają się tylko w dwóch utworach: regałowym Panty rap i stosunkowo krótkim Dance contest. W pozostałych problemów z gadulstwem nie uświadczymy. Jak na dwupłytowy album to bardzo niewiele.
Mnie ten album zawsze się podobał. Na przestrzeni lat wracałem do niego nawet dość często. To płytka dobra na każdą okazję. Można słuchać jej z uwagą na słuchawkach, w czasie posiłków itd. Nie jest specjalnie skomplikowana, dlatego jest dobra niemal na każdą okazję. Sporo materiału z tej płyty przemawia do mnie pozytywnie: bardzo dobra wersja Easy meat (ewentualnie solo gitarowe mogłoby być nieco krótsze), świetne gitariady w Now You See It - Now You Don't, dobrze słucha się także The Blue Light i kompozycji tytułowej. Końcowka jest smakowita. Moim zdaniem wersja Brown shoes don't make it jest jak najbardziej udana. Lifting dźwiękowy dobrze jej zrobił, jednocześnie udało się zachować wiele mocnych stron z wersji oryginalnej. Fjużyniasty Peaches III jest przepyszny. Oczywiście na albumie są także i mielizny (np. dość stereotypowy blues rock w postaci Bamboozled by love czy też nijaki opener Fine girl), ale generalnie rzecz biorąc jest dobrze. Lubię także ten skład, szczególnie Vinnie Colaiuta odwala kawał dobrej roboty na bębnach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
CzerstwySuchar
Nosal

Dołączył: 15 Wrz 2013
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 18:19, 10 Styczeń 2015 Temat postu: |
|
mahavishnuu napisał: | CzerstwySuchar napisał: | Sporo niepotrzebnego gadania jak to bywało u Franka + strasznie spieprzona wersja "Brown Shoes". |
Na pewno chodzi Ci o Tinseltown rebelion? Przecież na tym albumie gadania jest w sumie bardzo mało. Monologi Zappy pojawiają się tylko w dwóch utworach: regałowym Panty rap i stosunkowo krótkim Dance contest. W pozostałych problemów z gadulstwem nie uświadczymy. Jak na dwupłytowy album to bardzo niewiele. |
Wiem, że w dwóch. Może zwyczajnie inaczej to odbieram, ale właśnie na Tinseltown strasznie drażni mnie jego gadanie i przez to obydwa utwory przeraźliwie mi się zawsze dłużą. Niemniej jednak pod tym kątem niektóre koncertówki Zappy właśnie sporo tracą - rozumiem kontakt z publiką, ale kiedy słucha się czegoś takiego, bez przesadnego angażowania się w treść werbalną, to tego typu przestoje zwyczajnie irytują.
To widzę, że sporo się różnimy w podejściu do tego krążka. "Easy Meat" jak najbardziej na plus, ale tego "Brown Shoes" nie mogę darować, bo dla mnie to wykonanie jest wyjątkowo przeciętnie, zwłaszcza wokale.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Parol
Wafel

Dołączył: 03 Paź 2014
Posty: 440
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Pyskowice/Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 13:26, 15 Marzec 2015 Temat postu: |
|
Polećcie do obejrzenia jakiś dobry koncert Franka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Pawliq88
Hipopotam

Dołączył: 28 Maj 2013
Posty: 1347
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice Krakowa
|
Wysłany: Nie 14:05, 15 Marzec 2015 Temat postu: |
|
https://www.youtube.com/watch?v=-Jh6wnmRbvQ
To jest świetne ale nie wiem gdzie całość. W sumie nie wiem co to za koncert i czy został wydany.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Pawliq88 dnia Nie 14:06, 15 Marzec 2015, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
che
Hipopotam

Dołączył: 26 Gru 2011
Posty: 1967
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 17:04, 15 Marzec 2015 Temat postu: |
|
https://www.youtube.com/watch?v=BynKe8BjIxk
Nie znam jego koncertówek, ale tą oglądałem i bardzo mi się podobała. Jakość bardzo słaba, także poszukaj może coś w avi...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez che dnia Nie 17:04, 15 Marzec 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Parol
Wafel

Dołączył: 03 Paź 2014
Posty: 440
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Pyskowice/Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 17:22, 15 Marzec 2015 Temat postu: |
|
Dzięki panowie!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
mahavishnuu
Dżonson

Dołączył: 11 Mar 2013
Posty: 564
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 60 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 18:53, 15 Marzec 2015 Temat postu: |
|
Parol napisał: | Polećcie do obejrzenia jakiś dobry koncert Franka  |
Zdecydowanie warto sięgnąć po:
The Dub Room Special – materiały z dwóch okresów (1974, 1981). Ten pierwszy znacznie ciekawszy.
A Token of His Extreme – to bodaj najlepsza rzecz z tych oficjalnie dostępnych – nagrania z 1974 roku
Koncert ze Sztokholmu, który zapodał che jest wyborny. To nieoficjalny materiał, ale warto go zdobyć w dobrej wersji. Mocna rzecz.
To fragment koncertu, który można znaleźć na DVD „Baby snakes”. Jest to koncert Franciszka z 1977 roku. W sumie to jeden z lepszych zapisów jego występów, jakie są dostępne oficjalnie. Szkoda tylko, że koncert jest mocno pocięty różnymi wstawkami. Poznac na pewno warto.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
CzerstwySuchar
Nosal

Dołączył: 15 Wrz 2013
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 22:18, 15 Marzec 2015 Temat postu: |
|
Koncert ze Sztokholmu miałem w zakładkach w lepszej jakości, ale niestety z uciętym początkiem:
https://www.youtube.com/watch?v=BKpd0l-O77U
Z tych dostępnych na yt i tak chyba największe wrażenie robi ten zapostowany już przez mahavishnu A Token of His Extreme.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Pawliq88
Hipopotam

Dołączył: 28 Maj 2013
Posty: 1347
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice Krakowa
|
Wysłany: Sob 10:21, 15 Sierpień 2015 Temat postu: |
|
Są jakieś książki o Zappie po polsku, wyłączając Takiego mnie nie znacie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Olek
Dżonson

Dołączył: 16 Mar 2013
Posty: 607
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 20:48, 05 Wrzesień 2015 Temat postu: |
|
Walić to, ważne, że koncert Proxy w końcu wyjdzie w wersji video!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Pawliq88
Hipopotam

Dołączył: 28 Maj 2013
Posty: 1347
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice Krakowa
|
Wysłany: Śro 20:19, 16 Wrzesień 2015 Temat postu: |
|
Całkiem fajny jest Does Humor Belong in Music na video, można się nieźle pośmiać Prócz zwyczajowo dobrej muzyki to nawet ponad przeciętna jak na Wujka porcja bzdur na scenie Ten skłąd wyjatkowo dobrze radził sobie z robieniem jaj na głosy
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Pawliq88 dnia Śro 20:33, 16 Wrzesień 2015, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|