Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kapitan Bomba
Wafel

Dołączył: 31 Lip 2012
Posty: 278
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z fabryki broni Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 16:16, 14 Sierpień 2012 Temat postu: |
|
Dzięki. Zacznę od Bongo Fury, bo Kapitana Beefhearta lubię najbardziej. Później The Grand Wazoo i One Size Fits All. Resztę przesłucham według proponowanej przez ciebie kolejności.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Pan_Yapa
Nosal

Dołączył: 31 Gru 2009
Posty: 91
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Filas
Moderator

Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3117
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Etceteragrad Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 03:23, 09 Luty 2013 Temat postu: |
|
Zacząłem Hot Rats. The Gumbo Variations to chyba dokładnie to, co chciałem znaleźć od długiego czasu. Zostaję. Zajebista rzecz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
che
Hipopotam

Dołączył: 26 Gru 2011
Posty: 1967
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 13:34, 09 Luty 2013 Temat postu: |
|
Jak dla mnie najlepsza płyta wujka Franka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
John Cipolina
Hipopotam

Dołączył: 21 Maj 2012
Posty: 1066
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: bywam w Krakowie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 13:41, 09 Luty 2013 Temat postu: |
|
A dla mnie to zbyt mało jazzowy jazz rock, widać, że to muzycy rockowi, którzy grają na jazzowo, a nie na odwrót jak np. i Mahavishnu, ale chyba znać i docenić wypada. : )
Ja tam najbardziej lubię debiut. Przy czym poza tymi dwoma płytami jedynie bardzo pobieżnie kojarzę co się działo w ich okolicach a tak to null.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
che
Hipopotam

Dołączył: 26 Gru 2011
Posty: 1967
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
|
Powrót do góry |
|
 |
zuy_pan
Bad Motherfucker

Dołączył: 27 Sty 2012
Posty: 5826
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nie wiem, skąd mam wiedzieć? Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 00:06, 10 Luty 2013 Temat postu: |
|
Hot Rats to momentami niemal hejwi metal jest przecież, takie Willie The Pimp w momencie w którym wchodzi gitara grająca ten główny riff brzmi jak trochę lepsze Led Zeppelin.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kapitan Wołowe Serce
Administrator

Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 00:11, 10 Luty 2013 Temat postu: |
|
Nie bardzo rozumiem co się komuś może nie podobać na Hot Rats. Wiadomo, że to nie jest takie fusion jak Weather Report, tylko właściwie co z tego? Większość istniejącej muzyki to nie jest fusion. Czy to oznacza, że jest zła?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
zuy_pan
Bad Motherfucker

Dołączył: 27 Sty 2012
Posty: 5826
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nie wiem, skąd mam wiedzieć? Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 00:53, 10 Luty 2013 Temat postu: |
|
Mi się podoba, ale hejwi metal jest.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
mahavishnuu
Dżonson

Dołączył: 11 Mar 2013
Posty: 564
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 60 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 00:45, 12 Marzec 2013 Temat postu: |
|
Franciszek Wielki to jeden z moich faworytów. Najbardziej przemawiają do mnie jego płyty z lat 1968-1979, choć te z lat 80-tych także lubię. W jego przypadku jestem niemal ,,wszystkożerny”, aczkolwiek jest kilka płyt, których nie trawię (,,Thing-fish’’, ,,Cruising with Ruben and The Jets’’). Od kilku lat staram się trochę zapuszczać w jego wydawnictwa bootlegowe, szczególnie lata 1973-1974 warte są dogłębnego spenetrowania. Mistrz miał wtedy doskonały band, sporo improwizował. Częstokroć były to rzeczy znacznie ciekawsze niż jego ówczesne płyty studyjne (po ,,lekturze” tych bootlegów tym bardziej nieco zawiedziony jestem jego płytami studyjnymi z lat 1973-1974, gdyż potencjał personalny miał wtedy przeogromny, tymczasem na tych krążkach trochę z dużo było popowych naleciałości).
Na dzień dzisiejszy mój ranking jego płyt wyglądałby tak:
• Freak Out! 7/10
• Absolutely Free 7/10
• We're Only In It For The Money 9/10
• Lumpy Gravy 8/10
• Cruising With Ruben & The Jets 4/10
• Uncle Meat 9,5/10
• Hot Rats 10/10
• Burnt Weeny Sandwich 8,5/10
• Weasels Ripped My Flesh 7,5/10
• Chunga's Revenge 7/10
• Fillmore East—June 1971 6/10
• Frank Zappa's 200 Motels 7/10
• Just Another Band From L.A. 7/10
• Waka/Jawaka 9,5/10
• The Grand Wazoo 10/10
• Over-Nite Sensation 8/10
• Apostrophe (') 8/10
• Roxy & Elsewhere 10/10
• One Size Fits All 10/10
• Bongo Fury 7/10
• Zoot Allures 7/10
• Zappa In New York 8,5/10
• Studio Tan 8/10
• Sleep Dirt 8/10
• Sheik Yerbouti 7,5/10
• Orchestral Favorites 7/10
• Joe's Garage Act I, II, III 10/10
• Tinsel Town Rebellion 9/10
• Shut Up 'N Play Yer Guitar - Shut Up 'N Play Yer Guitar Some More - Return Of The Son Of Shut Up 'N Play Yer Guitar 9/10
• You Are What You Is 6,5/10
• Ship Arriving Too Late To Save A Drowning Witch 8,5/10
• The Man From Utopia 8/10
• London Symphony Orchestra Vol. I 7,5/10
• Boulez conducts Zappa: The Perfect Stranger 7,5/10
• Them Or Us 7,5/10
• Thing-Fish 4/10
• Francesco Zappa 6,10
• Frank Zappa Meets The Mothers Of Prevention 6/10
• Does Humor Belong In Music? 9/10
• Jazz From Hell 9/10
• London Symphony Orchestra Vol. II 7/10
• Guitar 6/10
• You Can't Do That On Stage Anymore Vol. 1 7/10
• You Can't Do That On Stage Anymore Vol. 2 10/10
• Broadway The Hard Way 7/10
• You Can't Do That On Stage Anymore Vol. 3 7/10
• The Best Band You Never Heard In Your Life 8/10
• Make A Jazz Noise Here 8/10
• You Can't Do That On Stage Anymore Vol. 4 7/10
• You Can't Do That On Stage Anymore Vol. 5 7/10
• You Can't Do That On Stage Anymore Vol. 6 7/10
• Ahead Of Their Time 8,5/10
• The Yellow Shark 7/10
• Civilization Phaze III 7/10
• Läther 8/10
• FZ:OZ 8/10
• Halloween 8/10
• Buffalo 8,5/10
• Wazoo 8/10
• One Shot Deal 7/10
• Philly '76 8/10
• Hammersmith Odeon 8,5/10
• Carnegie Hall 8/10
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Niepokonany Herakles
Bad Motherfucker

Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 6136
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 54 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nowy Tomyśl Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 02:47, 12 Marzec 2013 Temat postu: |
|
Ty na powaznie z tymi ocenami? Prawie wszystkie plyty Zappy od 7 w gore?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Filas
Moderator

Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3117
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Etceteragrad Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 09:40, 12 Marzec 2013 Temat postu: |
|
Raczej od 4 do 10.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kapitan Wołowe Serce
Administrator

Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 12:03, 12 Marzec 2013 Temat postu: |
|
Płyty z lat 80 chyba sobie daruję. Ilekroć czegoś takiego słuchałem było raczej kiepskie. Natomiast chętnie pogrzebałbym w tych bootlegach. Co tam jest najciekawszego?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
thon022
Hipopotam

Dołączył: 23 Lut 2010
Posty: 1064
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 14:53, 12 Marzec 2013 Temat postu: |
|
> Mahavishnuu
Znam jakieś 20 % z tej listy . Ale - czy nie za nisko oceniasz 2 pierwsze, nowatorskie albumy, dając jednocześnie zbiorowi nieźle zaaaranżowanych i fajnych, ale zbytnio jaj nie urywających solówek (shut up ...) 9/10 ?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez thon022 dnia Wto 14:56, 12 Marzec 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
mahavishnuu
Dżonson

Dołączył: 11 Mar 2013
Posty: 564
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 60 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 15:20, 12 Marzec 2013 Temat postu: |
|
Oceny są jak najbardziej subiektywne. Nie patrzyłem na ich wartość artystyczną i znaczenie historyczne, bo wtedy miałyby oczywiście 10/10. O ,,Freak out!'' napisałem nawet kiedyś długi esej, w którym skupiłem się przede wszystkim na aspektach innowatorskich tego albumu. Faktem jednak jest, że obecnie wracam do nich raczej rzadko. Na ,,Freak out!'' najczęściej do tego najbardziej zwariowanego ,,The Return of the Son of Monster Magnet'', gdyż jest tam całe mnóstwo frapujących dźwięków.
,,Shut up'n play yer guitar'' to mistrzostwo gitarowego grania. Znakomicie pokazuje przede wszystkim ogromną wszechstronność gitarową Zappy (różne konwencje stylistyczne, techniki gry, przeróżne artykulacje, wszystko to daje w rezultacie ogromną paletę sonorystyczną, rzadko spotykana u innych gitarzystów). Trudno mówić tu także o aranżach, gdyż te solówki były tak naprawdę wycięte z różnych utworów koncertowych, przeważnie z lat 1977-1980, opartych na czystej improwizacji. Aby nie być gołosłownym - są na tym wydawnictwie trzy jego partie solowe wycięte z tego samego utworu, granego dzień po dniu - każda jest w dużym stopniu inna! Nie jest to przypadek, Zappie chodziło o to, aby pokazać, że jego partie gitarowe opierają się zawsze na improwizacji.
Płyty Franciszka z lat 80-tych są już nieco bardziej konwencjonalne, ale praktycznie na każdej można znaleźć trochę wyrafinowanego materiału, który nie raz zaskoczy słuchacza. Choćby taka ,,The ship arriving too late to save a drowning witch” (1982) – pierwsza strona niby nieco nijaka, ale na drugiej dzieją się rzeczy niesamowite! Szczególnie warto wspomnieć o zamykających płytę ,,Envelopes’’, opartym w dużym stopniu na atonalnych fakturach i ,,Teenage prostitute” z gościnnie występującą śpiewaczką operową na tle kosmicznej muzyki, dosłownie tonącej w dysonansach i karkołomnych kaskadach dźwiękowych.
Jeśli chodzi o bootlegi z dobrą jakością dźwięku to koniecznie trzeba wspomnieć o następujących:
Hordern Pavillion, Sydney, June 25, 1973
Waterloo – koncert z listopada 1973 roku w Kanadzie
Live In Austin – nagranie z października 1973 roku
Jeśli ktoś lubi zakręcony, rozimprowizowany jazz-rock, głównie instrumentalny to jest to coś dla niego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Starless
Nosal

Dołączył: 05 Kwi 2013
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 21:24, 05 Kwiecień 2013 Temat postu: |
|
Uwielbiam jazzową trylogię Zappy - Hot Rats, Waka/Jawaka i The Grand Wazoo.
Solówka w Willie the Pimp zabija.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
mahavishnuu
Dżonson

Dołączył: 11 Mar 2013
Posty: 564
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 60 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 12:32, 13 Kwiecień 2013 Temat postu: |
|
27 kwietnia o godzinie 19.15 w cyklu "Klasyczne albumy rocka" na TVP Kultura pojawią się dwa albumy Franka Zappy "Over-Nite sensation" i "Apostrophe". Szkoda, że w tym cyklu wybrano akurat te, bo przecież spokojnie można było znaleźć ponad 10 albumów ciekawszych od tych, ale nie ma co narzekać. Zappa w telewizji to prawdziwe święto.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Rune of Torment
Brodacz

Dołączył: 30 Lip 2008
Posty: 3698
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Edo Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 15:11, 13 Kwiecień 2013 Temat postu: |
|
Na TVP Kultura akurat często słyszę, że coś ciekawego puszczają. Ale i tak nie obejrzę, bo nie mam TV.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Filas
Moderator

Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3117
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Etceteragrad Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 15:16, 13 Kwiecień 2013 Temat postu: |
|
To można streama oglądać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Rune of Torment
Brodacz

Dołączył: 30 Lip 2008
Posty: 3698
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Edo Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 15:30, 13 Kwiecień 2013 Temat postu: |
|
No można.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|