Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 18:40, 26 Wrzesień 2008 Temat postu: Frank Zappa ( i jego The Mothers of Invention ) |
|
Nazwisko tego Pana zna prawie każdy. Nie każdy niestety zna jego muzykę. Urodził się on w roku 1940, zmarł 15 lat temu (1993). Jego muzyka to dość specyficzny jazz rock, którego cechami charakterystycznymi były twardo zagrane przez Zappę solówki gitarowe, dość luźne, często wręcz niepoważne teksty. Muzyka która tworzył Frank Zappa jest na ogół na tyle "normalna" że mógłbym ze spokojnym sumieniem polecić ja komuś dla kogo jazz rock to terra incognita. Zappa wydał niesamowita ilość płyt, słyszałem tylko część z nich.
Z płyt które znam gorąco polecam Hot Rats z 1969 i przede wszystkim The Grand Wazoo z 1972. Wstawiam linki do moich ulubionych utworów (oba z płyty GW): [link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
PS: Jeżeli komuś będzie się chciało dokładnie przeczytać biografię Zappy na Wikipedii (albo przynajmniej kilka ostatnich akapitów) zrozumie o co chodzi w moim nicku. Zapraszam!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Wasp
Dżonson
Dołączył: 26 Mar 2007
Posty: 832
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ústí nad Labem, CZ Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 19:32, 27 Wrzesień 2008 Temat postu: |
|
Ja bym nie ryzykowała stwierdzenia, że muzyka Zappy jest lekka. Bo nie każdy jego utwór byłby strawny dla fana np Bon Jovi...
Świetny muzyk, również nie znam całej jego dyskografii, znana są mi najlepiej jego płyty z Stevem Vai'em, czyli te z lat 80.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 20:34, 27 Wrzesień 2008 Temat postu: |
|
Ja znam Zappę głównie z lat 70tych, jak już napisałem miał mnóstwo płyt, więc zajmie mi trochę czasu zanim zapoznam się ze wszystkimi. A co do fanów Bon Jovi to mam wrażenie że dla wielu z nich AC/DC to też zbyt "ciężka" muzyka. Pisząc ten wątek myślałem raczej o ludziach którzy słuchają nieco bardziej złożonej muzyki niż pudel rock. Myślę że kawałki które wstawiłem w linkach są na tyle przystępne dla normalnego człowieka że zachęca a nie odstraszą ludzi do twórczości Franka Zappy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wasp
Dżonson
Dołączył: 26 Mar 2007
Posty: 832
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ústí nad Labem, CZ Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 20:39, 27 Wrzesień 2008 Temat postu: |
|
Bez przesady z tym AC/DC... Nie najeżdżajcie już tak wszyscy na tego glam rocka, wśród takich komercyjnych grupek jak Ratt, Bon Jovi czy Black N'Blue można znaleźć zespoły o niegłupim brzmieniu. Mnie też dość często się zdarza posłuchać glamu... I mimo, że zafascynowanie natapirowanym Bon Jovim przeszło mi kilka lat temu, to nadal lubię sobie posłuchać niektórych glam rockowych piosenek.
Zawsze lepszy stary, spedalony glam niż współczesny power metal czy metal symfoniczny...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 20:55, 27 Wrzesień 2008 Temat postu: |
|
Nie najeżdżam na cały glam, bo Slade, czy Bowie (chociaż zdecydowanie wolę go w wersji elektronicznej) mieli muzycznie coś do zaproponowania, chociaż przyznam że glam rock to zdecydowanie nie jest moja muzyka. A Bon Jovi gardzę, może dla tego że kiedy poznałem ten zespół w roku 2000 (był wtedy na szczytach list przebojów) byłem ortodoksyjnym fanem Pink Floyd, więc trudno żeby piosenka It's My Life zrobiła na mnie pozytywne wrażenie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hardfan75
Dżonson
Dołączył: 01 Paź 2008
Posty: 864
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 17:52, 07 Październik 2008 Temat postu: |
|
Bzdury z tym glamem. Posłuchajcie sobie płyt takich wykonawców, jak Winger, Lillian Axe, czy Nitro, a potem porozmawiamy o rzekomo "prostej" muzyczce. Glam glamowi nierówny. A nawet słuchając płyt najbardziej komercyjnych wykonawców gatunku mam wrażenie, że w żadnym innym gatunku nie spotka się tak wielu fajnych solówek i chórków.
Też nie przepadam za Bon Jovi, muzycznie to słaba grupa, ale trzeba stwierdzić, że w czasach, w których zaczynał (około 1984 roku) był przy całej swojej prostocie nowatorski.
PS. Trochę zaofftopowałem, ale musiałem to z siebie wyrzucić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
zemoz
Nosal
Dołączył: 20 Gru 2008
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 14:32, 31 Grudzień 2008 Temat postu: |
|
Mam tego chyba z 18 płyt (winylowe oczywiście) po dziadku, czasem odpalam je na gramofonie ale wole je jeszcze pościągać z internetu dla lepszej jakości dźwięku i w ogóle bezpieczniej je mieć na dysku i płytach (wszędzie odpalisz)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anapheazaton
Dżonson
Dołączył: 27 Cze 2008
Posty: 720
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 14:45, 31 Grudzień 2008 Temat postu: |
|
zemoz napisał: | Mam tego chyba z 18 płyt (winylowe oczywiście) po dziadku, czasem odpalam je na gramofonie ale wole je jeszcze pościągać z internetu dla lepszej jakości dźwięku i w ogóle bezpieczniej je mieć na dysku i płytach (wszędzie odpalisz) |
Nie chciałbys sprzedać tych winyli?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
zemoz
Nosal
Dołączył: 20 Gru 2008
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 14:52, 31 Grudzień 2008 Temat postu: |
|
Raczej nie, jestem kolekcjonerem ale jak ty masz jakieś fajne winyle do sprzedania to się skuszę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 16:20, 31 Grudzień 2008 Temat postu: |
|
zemoz napisał: | Mam tego chyba z 18 płyt (winylowe oczywiście) |
To nawet nie jest 10% jego dyskografii
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anapheazaton
Dżonson
Dołączył: 27 Cze 2008
Posty: 720
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 16:26, 31 Grudzień 2008 Temat postu: |
|
zemoz napisał: | Raczej nie, jestem kolekcjonerem ale jak ty masz jakieś fajne winyle do sprzedania to się skuszę. |
Nie, nie mam, też kolekcjonuję
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
zemoz
Nosal
Dołączył: 20 Gru 2008
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 17:06, 31 Grudzień 2008 Temat postu: |
|
Kapitan Wołowe Serce napisał: | To nawet nie jest 10% jego dyskografii |
Tak niektórym to zapał i wena towarzyszą do końca życia, a jego klasę można uznać po cenach albumów jakby ktoś wątpił, ale i tak w tym dziale są pustki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
komoestas
Nosal
Dołączył: 15 Mar 2009
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 19:06, 15 Marzec 2009 Temat postu: |
|
oj zappa zappa
uwielbiam, kiedy "jedzie dolem" (spiewa niskie nuty)
tiites & beer....^^
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rozbi
Nosal
Dołączył: 19 Wrz 2008
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Siedlce Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 01:59, 25 Maj 2009 Temat postu: |
|
Zappa - świetna muzyka stworzona z przymrużeniem oka.
Najbardziej mnie śmieszyły teksty Zappy - typu don`t eat the yellow snow, albo San Bernardino.
Co do dołów to słyszałem że miał jakiś wypadek po którym jeździł parę miesięcy na wózku i mu się wokal obniżył o 2 oktawy - czasami to brzmi troche jak czarny raper z Brooklyn`u
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kurt
Nosal
Dołączył: 27 Lip 2009
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 23:31, 30 Lipiec 2009 Temat postu: |
|
Po pierwsze to chciałem pogratulować Kapitanowi Wołowemu Sercu za to że stworzył dział jazz rock - wszystkie tematy są jego, i za to że prubuje nas przekonać do tej muzyki mimo że my jesteśmi bardzo toporni.
Mnie jazz rock nie interesuje zbytnio w ogóle ale akurat Zappy to czasem i posłucham a kiedyś to nawet miałem chyba 2 płyty. (oczywiście ściągane)
Zaczęło się to tak że usłyszałem jedną piosenkę w radiu, spodobała mi się, więc zacząłem szukać w necie tytułu i ściągnąłem. Słucham rzadko ale słucham - naprzykład jak się muszę odkurwić po 8 lekcjach. Pomaga.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 00:07, 31 Lipiec 2009 Temat postu: |
|
Kurt napisał: | Po pierwsze to chciałem pogratulować Kapitanowi Wołowemu Sercu za to że stworzył dział jazz rock - wszystkie tematy są jego, i za to że prubuje nas przekonać do tej muzyki mimo że my jesteśmi bardzo toporni.
|
A dziękuję. Faktycznie stworzyłem ten dział, bo to ja zaproponowałem Administracji jego istnienie. I rzeczywiście - jesteście bardzo toporni
Próbuje wcisnąć wam chociaż tych najbardziej podstawowych przedstawicieli gatunku, z dość marnym skutkiem. Ale jazz rock to wyższa szkoła jazdy - nie zawsze najwyższa, ale dla fanów Myslovitz i Amon Amarath chyba za wysoka.
Co do Zappy to on grał w wielu różnych stylach - jak jeden (np. jazz rockowy) jest dla ciebie zbyt trudny spróbuj czego innego. Frank w 81 roku wydał cykl trzech albumów Shut Up 'N Play Yer Guitar. Jeżeli interesuje cię gitarowy rock może powinieneś spróbować. Nie jest to jego największe dokonanie, ale przyjemnie się słucha.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kurt
Nosal
Dołączył: 27 Lip 2009
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 11:13, 31 Lipiec 2009 Temat postu: |
|
Ok.
Poszukam, posłucham, sprubuję.
Życzę dalszych sukcesów w nauczaniu nas o jazz rocku panie profesorze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kurt
Nosal
Dołączył: 27 Lip 2009
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 11:41, 31 Lipiec 2009 Temat postu: |
|
Chyba mnie przekonałeś kapitanie
Shut Up 'N Play Yer Guitar spodobał się.
Five-Five-Five, Heavy Duty Judy , Treacherous Cretins i Soap 'N' Old Clothes są naprawdę niezłe. Album już się ściąga.
Moe polecisz coś jeszcze w tym stylu bo koleś wydał tyle albumów że się ciężko połapać czasami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 11:51, 31 Lipiec 2009 Temat postu: |
|
Absolutnie ich wszystkich nie słyszałem. Nie każdy z jego stylów mi odpowiada. Generalnie najlepsze są jego płyty jazz rockowe (Hot Hats, Grand Wazoo, Waka/Jawaka). Spróbuj może zapoznać się z albumem Zoot Allures (1976) . Jest tam masę durnych piosenek, ale są też znakomite blues rockowe numery jak Black Napkins czy The Torture Never Stops. Ten album miejscami nieco przypomina Shut Up 'N Play Yer Guitar (chociaż moim zdaniem te naprawdę dobre utwory są znacznie lepsze niż granie z SU'NPYG).
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kapitan Wołowe Serce dnia Pią 11:53, 31 Lipiec 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Niepokonany Herakles
Bad Motherfucker
Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 6136
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 54 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nowy Tomyśl Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 21:32, 16 Grudzień 2009 Temat postu: |
|
Przebrnąłem przez dość znaczną część jego dyskografii, a pewnie drugie tyle jeszcze mam na dysku. Po pierwsze, dopóki stara się być poważny i gra jazz-rocki i progresję to jest świetnie. Niestety dużo częściej robi sobie jajca, które niestety zabawne są dość rzadko. Zwłaszcza na koncertach, ale to i tak da się przeżyć. Gorsze są numery w stylu albumu Studio Tan. Boże, nie polecam. Polecam za to jego książkę "Takiego mnie nie znacie". Nie jest to jedna z tych arcynudnych biografii, lecz bardzo fajna książka, w której Zappa udziela szerokich odpowiedzi na różne zaproponowane przez jakiegoś tam typa tematy. A że Zappa był Januszem Korwinem-Mikke przemysłu muzycznego, tzn. zawsze miał jakieś swoje charakterystyczne poglądy, które wypowiadał w zabawny i dosadny sposób - warto. Opowiada tam też całą masę śmiesznych historii, jakie spotykały jego i jego muzyków w czasie licznych tras koncertowych etc.
Co do albumów: Hot Rats i Grand Wazoo ponad wszystko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|