Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Trębacz
Nosal
Dołączył: 04 Sty 2017
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 13:29, 05 Styczeń 2017 Temat postu: John Zorn |
|
John Zorn
John Zorn - amerykański Żyd, kompozytor, aranżer, producent, saksofonista, multiinstrumentalista. Artysta bardzo płodny, wydał ponad 200 albumów. Grał w przeróżnych stylach i gatunkach: jazz, hard bop, awangardowy jazz, free jazz, punk jazz, jazzcore, trashcore, muzyka awangardowa, rock eksperymentalny, ambiet, grindcore, współczesna muzyka klasyczna, muzyka klezmerska, noise itd.
Dyskografia:
[link widoczny dla zalogowanych]
Przesłuchał ktoś wszystkiego?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
zuy_pan
Bad Motherfucker
Dołączył: 27 Sty 2012
Posty: 5826
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nie wiem, skąd mam wiedzieć? Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 23:23, 05 Styczeń 2017 Temat postu: |
|
Na pewno nie było temacie o Zornie? Zadaje mi się, że był
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Skrzypłocz
Wafel
Dołączył: 28 Lut 2014
Posty: 174
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 10:04, 12 Styczeń 2017 Temat postu: |
|
Herakles chyba pisał parę razy, że chciał założyć temat o nim, ale w końcu tego nie zrobił.
Co do samego Zorna - dla większości moich rówieśników, oraz dla mnie, słuchanie jego płyt było pierwszym kontaktem z jazzem. I odnoszę wrażenie, że nie motywuje do dalszych poszukiwań, a raczej buduje wyobrażenie, że ambitne jazzy to tylko piski, chaos i masturbacja papierem ściernym (chociaż teraz jego muzyka wydaje mi się dużo mniej ekstremalna niż te pięć/sześć lat temu).
Poznałem kilka jego albumów, wracam głównie do trzech:
Electric Masada - At the Mountains of Madness
Masada - Alef
Bar Kokhba Sextet - Lucifer: Book of Angels Volume 10 (ta płyta jest tak lajtowa, że puściłem ją kiedyś na rodzinnym obiedzie)
Wykorzystam też ten post jako pretekst żeby polecić dokument o improwizacji, stworzony przez Dereka Bailey'a. John Zorn pojawia się w pierwszym z czterech odcinków aby opowiedzieć o jego game piece.
Derek Bailey On the Edge episode 1
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
che
Hipopotam
Dołączył: 26 Gru 2011
Posty: 1967
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 11:23, 12 Styczeń 2017 Temat postu: |
|
Skrzypłocz napisał: |
Electric Masada - At the Mountains of Madness
|
Bardzo lubię ten album, chyba 1 z 2 moich ulubionych, które wydał.
Tym drugim jest Six Litanies for Heliogabalus . Jeśli się już oswoiłeś z nakurwianiem, to polecam posłuchać
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Niepokonany Herakles
Bad Motherfucker
Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 6136
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 54 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nowy Tomyśl Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 17:37, 12 Styczeń 2017 Temat postu: |
|
Skrzypłocz napisał: | Herakles chyba pisał parę razy, że chciał założyć temat o nim, ale w końcu tego nie zrobił. |
Bo Zorn jest słaby.
Cytat: | Electric Masada - At the Mountains of Madness
Masada - Alef
Bar Kokhba Sextet - Lucifer: Book of Angels Volume 10 (ta płyta jest tak lajtowa, że puściłem ją kiedyś na rodzinnym obiedzie) |
Z tego co pamiętam, sam najchętniej słuchałem:
Taboo & Exile
IAO
O'o
The Bribe
Spillane
Spy vs Spy
The Big Gundown
Taboo podobało mi się najbardziej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Filas
Moderator
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3117
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Etceteragrad Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 20:43, 13 Styczeń 2017 Temat postu: |
|
Niepokonany Herakles napisał: | Skrzypłocz napisał: | Herakles chyba pisał parę razy, że chciał założyć temat o nim, ale w końcu tego nie zrobił. |
Bo Zorn jest słaby. |
Zgoda, w sumie trochę taki... zawsze taki sam, Zorn wpada, popierdzi i tyle go było, dużo lepszy jako autor klezmerskich kompozycji jazzowych.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kodkod3
Nosal
Dołączył: 26 Lut 2018
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 11:47, 04 Październik 2018 Temat postu: |
|
Pytanie do osób, które słyszały The Big Gundown: czy kojarzycie jakieś albumy w podobnym klimacie, na których jazzmani grają muzykę filmową lub klasyczną?
Oprócz wyżej wskazanej płyty, polecam Naked City - nie grupę, tylko album firmowany nazwiskiem Zorna.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|