Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Pawliq88
Hipopotam

Dołączył: 28 Maj 2013
Posty: 1347
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice Krakowa
|
Wysłany: Pią 14:03, 26 Grudzień 2014 Temat postu: |
|
Trochę zastój w temacie, więc odświeżę nieco.
Niedawno zrobiłem sobie przegląd moich przesłuchanych nie elektrycznych albumów mistrza. Wsadzam moją listę z subiektywnymi ocenami może komuś pomoże w wyborze, czego słuchać z ery przed elektrycznej:
Okres Wczesny: i muzyka filmowa
Cool Boppin' (1948) - 3/5.
Birth Of The Cool nagrany w latach 1949-50 za wikipedią bo nie jestem pewny, wydany w 1957 - 4/5.
Ascenseur pour l'échafaud (1957) - 4/5
Pierwszy wielki kwintet:(Davis, Coltrane, Garland, Chambers, Joe Jones)
Round About Midnight(1957) - 5/5 absolutny kanon Milesa przed
elektrycznego
Cookin' With the Miles Davis Quintet(1957) - 4/5
Relaxin' With the Miles Davis Quintet (1958) - 4/5
Jeszcze są Steamin' i Workin' ale ich nie oceniam bo słuchałem ich dawno temu i zdałoby się najpierw odświeżyć.
Z Gilem Evansem:
Miles Ahead(1957) - 3,5/5
Sketches of Spain - 3,5/5
Sekstet(I Kwintet plus Cannonball Aderley):
Milestones(1958) - 5/5 jedna z ważniejszych płyt ery akustycznej.
Somethin' Else - 5/5 płyta Cannonbala z Milesem
, obowiązkowo do wglądu.
Kolejny Kwintet(Jimmy Cobb, Wynton Kelly)
Kind Of Blue(1959) - 5/5 wiadomo wszyscy raczej znają a jak nie to muszą poznać.
Someday My Prince Will Come (1961) - 4/5 tutaj bodajże na drugim dęciaku, saksofonie grał George Coleman ale nie pamiętam dokładnie.
Seven Steps to Heaven - 4,5/5 (1963) - tutaj już na pewno Coleman, i świetny album jedna z obowiązkowych pozycji.
Drugi Wielki Kwintet(Davis, Shorter, Hancock, Carter, Williams), ogólnie epicki skład i wszystkie płyty są warte odsłuchania, nie oceniam jednostkowo bo też dość dawno ich słuchałem.
E.S.P(1965) - 4,5/5
Miles Smiles(1967)
Sorcerer(1967)
Nefertiti(1968)
Miles in the Sky(1968)
Filles de Kilimanjaro (1969), na dwóch ostatnich płytach grają Corea i Holland w miejsce Cartera i Hancocka.
Plus ważny live My Funny Valentine(1964) - 4,5/5 no prawie max punktów, tutaj na saksofonie zamiast Shortera George Coleman.
In a Silent Way(1969) to taka można powiedzieć granica na której kończy się ten temat, bo wspomniana płyta należy już do eksperymentów Milesa z Rockiem.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Pawliq88 dnia Pią 14:54, 26 Grudzień 2014, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Olek
Dżonson

Dołączył: 16 Mar 2013
Posty: 607
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 15:55, 26 Grudzień 2014 Temat postu: |
|
O, słuchałem wczoraj sobie Somethin' Else i to świetna płyta jest. Mega mi się takie grańsko podoba.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Pawliq88
Hipopotam

Dołączył: 28 Maj 2013
Posty: 1347
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice Krakowa
|
Wysłany: Pią 18:18, 26 Grudzień 2014 Temat postu: |
|
Ja też bardzo lubię takie cool jazzowe hard bopy To polecam w taki razie Round About Midnight, Milestones i Kind of Blue
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Pawliq88 dnia Pią 18:19, 26 Grudzień 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
che
Hipopotam

Dołączył: 26 Gru 2011
Posty: 1967
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 18:57, 26 Grudzień 2014 Temat postu: |
|
Sketches of Spain nisko oceniłeś. Podobał mi się ten album z tego co pamiętam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Pawliq88
Hipopotam

Dołączył: 28 Maj 2013
Posty: 1347
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice Krakowa
|
Wysłany: Pią 20:24, 26 Grudzień 2014 Temat postu: |
|
Zgadza się Che, tylko 3,5 niby nowatorski ale jakoś nie nie podchodzi
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Olek
Dżonson

Dołączył: 16 Mar 2013
Posty: 607
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 14:07, 03 Styczeń 2015 Temat postu: |
|
Słuchałem kilku albumów Milesa sprzed '68 roku i powiem, że to klawa muzyka, z tym, że bardziej nowatorski i po prostu ciekawszy wydaje mi się Coltrane czy Mingus z tych lat.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Pawliq88
Hipopotam

Dołączył: 28 Maj 2013
Posty: 1347
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice Krakowa
|
Wysłany: Sob 00:11, 17 Styczeń 2015 Temat postu: |
|
Ja wiem? Samo choćby Milestones było mocno nowatorskie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Aras
Wafel

Dołączył: 05 Paź 2012
Posty: 238
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 00:29, 16 Maj 2015 Temat postu: |
|
Czy wie ktoś z jakiego albumu koncertowego to jest?
https://www.youtube.com/watch?v=UVvhUI8wIkQ
Albo czy w ogóle jest to gdzieś zarejestrowane poza yt?
Chodzi mi właśnie o tą wersję z Montreux 1989.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kapitan Wołowe Serce
Administrator

Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 15:27, 18 Maj 2015 Temat postu: |
|
Jest taki jeden box, na którym są chyba wszystkie występy Davisa z Montreux, więc ten może też.
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Pawliq88
Hipopotam

Dołączył: 28 Maj 2013
Posty: 1347
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice Krakowa
|
Wysłany: Sob 10:32, 08 Sierpień 2015 Temat postu: |
|
Miles Davis & Quincy Jones - Live Montreaux 1991 Polecam jak ktoś lubi Milesa przed elektrycznego. Jeden z ostatnich występów Milesa w ogóle w którym powraca do grania swojej ,,starej" muzyki. Część materiału pochodzi ze Sketches of Spain zrealizowanego niegdyś z Gillem Evansem. Brzmi to całkiem nieźle, jakość nagrania jest bardzo dobra a o to ciężko jeśli chodzi o koncerty mistrza utrzymane w stylistyce akustycznej. Chyba jedna z obowiązkowych pozycji do wglądu.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Pawliq88 dnia Sob 10:34, 08 Sierpień 2015, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Johanan
Wafel

Dołączył: 30 Lis 2013
Posty: 387
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 17:30, 09 Sierpień 2015 Temat postu: |
|
Kupiłem Sketches of Spain, super, nie wiedzaiełm, że to aranżacja Koncertu Aranjuez.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Pawliq88
Hipopotam

Dołączył: 28 Maj 2013
Posty: 1347
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice Krakowa
|
Wysłany: Nie 21:00, 09 Sierpień 2015 Temat postu: |
|
jaką wersję kupiłeś?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Olek
Dżonson

Dołączył: 16 Mar 2013
Posty: 607
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 14:46, 11 Sierpień 2015 Temat postu: |
|
Johanan napisał: | Kupiłem Sketches of Spain, super, nie wiedzaiełm, że to aranżacja Koncertu Aranjuez. |
O, ja właśnie też ostatnio kupiłem
Zapewne to wersja z dodatkowymi utworami, wydawana przez bodajże Columbie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Parol
Wafel

Dołączył: 03 Paź 2014
Posty: 440
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Pyskowice/Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 15:47, 11 Sierpień 2015 Temat postu: |
|
Olek napisał: | Johanan napisał: | Kupiłem Sketches of Spain, super, nie wiedzaiełm, że to aranżacja Koncertu Aranjuez. |
O, ja właśnie też ostatnio kupiłem
Zapewne to wersja z dodatkowymi utworami, wydawana przez bodajże Columbie. |
Kupiłem to samo wydanie jakiś czas temu. Za śmieszne pieniądze chodziła w Saturnie w Galerii Krakowskiej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Johanan
Wafel

Dołączył: 30 Lis 2013
Posty: 387
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 00:25, 13 Sierpień 2015 Temat postu: |
|
Zdaje się, że to ta edycja o której pisał Olek. Znaleziona w saturnie. W ogóle warto tam się raz na jakiś czas przejść i popatrzeć jak ktoś nie ma co robić, można znaleźć całkiem całkiem rzeczy. O ile w empiku często jest sporo spox klasyków, to w saturnie łatwiej o jazzy i prog rock.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Pawliq88
Hipopotam

Dołączył: 28 Maj 2013
Posty: 1347
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice Krakowa
|
Wysłany: Czw 09:21, 13 Sierpień 2015 Temat postu: |
|
W jednym tygodniu dana płyta kosztuje w saturnie 40 zł a w następnym 20, więc warto bywać częściej. A Milesów sporo jest tanich ale głównie z ery przed ele.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Pawliq88 dnia Czw 09:23, 13 Sierpień 2015, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Johanan
Wafel

Dołączył: 30 Lis 2013
Posty: 387
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 12:32, 13 Sierpień 2015 Temat postu: |
|
No, są też Coltrany i płyta Garbarka Officium Novum, przynajmniej we Wrocławiu. Jest u nich możliwość też zamawiania płyt na miejsce, ostatnio zamówiłem u nich Bongo Fury i Safe as Milk.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Świr
Nosal

Dołączył: 01 Sie 2016
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdańsk Płeć: Mężczyzna
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kapitan Wołowe Serce
Administrator

Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 20:22, 02 Sierpień 2016 Temat postu: |
|
Nie dawno się skapnąłem, że chyba ten film przegapiłem. W sumie zapowiadał się tak sobie, ale to jednak o Davisie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Devadip
Wafel

Dołączył: 05 Maj 2016
Posty: 298
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdańsk Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 22:43, 02 Sierpień 2016 Temat postu: |
|
Film premierę miał już dawno, ostatnio go oglądałem. Nie jest to jakieś wybitne kino, ale ogląda się przyjemnie, zwłaszcza że temat ciekawy. Nie jestem aż takim znawcą Milesa, by ocenić, czy dobrze odwzorowali jego postać, ale sam film ogląda się dobrze. Mi się podobał, raczej polecam. Zresztą dla samego soundtracku chyba warto
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|