Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
che
Hipopotam
Dołączył: 26 Gru 2011
Posty: 1967
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 11:47, 04 Lipiec 2015 Temat postu: |
|
Faktycznie. Trochę dziwnie to wykombinowałeś, bo teraz taki nosal zobaczy tą listę i chcąc poznawać gatunek z jej pomocą, ominie kilka kluczowych pozycji. Chyba, że zakładasz, że prędzej czy później i tak na nie trafi?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 11:52, 04 Lipiec 2015 Temat postu: |
|
che napisał: | Faktycznie. Trochę dziwnie to wykombinowałeś, bo teraz taki nosal zobaczy tą listę i chcąc poznawać gatunek z jej pomocą, ominie kilka kluczowych pozycji. Chyba, że zakładasz, że prędzej czy później i tak na nie trafi? |
Jazz-rock, a jazz fusion to jednak co innego jest. Zresztą:
Pawliq88 napisał: | Polećcie jakieś fajne jazz rocki w stylu Nucleusa, Colloseum, lub Tribute to Jack Milesa, zajarałem się na takie granie po kilku dniach masakrowania Gongu. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kapitan Wołowe Serce dnia Sob 11:53, 04 Lipiec 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Túrin Turambar
Nosal
Dołączył: 03 Lip 2015
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 16:24, 04 Lipiec 2015 Temat postu: |
|
A Jack Johnson to nie jazz fusion?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 16:24, 04 Lipiec 2015 Temat postu: |
|
Jest i jedno i drugie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pawliq88
Hipopotam
Dołączył: 28 Maj 2013
Posty: 1347
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice Krakowa
|
Wysłany: Nie 00:01, 05 Lipiec 2015 Temat postu: |
|
Kapitan Wołowe Serce napisał: |
Jazz-rock, a jazz fusion to jednak co innego jest
|
Te Kapitanie a to nie jest jednak trochę kwestia nazewnictwa?? Fusion to z zasady mieszanka jazzu z rockiem jednak? Powiedziałbym że zależy to od lat w których się wykluło...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 07:43, 05 Lipiec 2015 Temat postu: |
|
Nie do końca jest to kwestia nazewnictwa. Wielu twórców fusion - Weather Report, żeby daleko nie szukać - nie miało praktycznie nic wspólnego z rockiem, zresztą we fusion musi być jazz i coś, np. funk, wcale nie musi w tym być rocka, więc nazywanie takiej muzyki "jazz-rockową" to nonsens. Te terminy zaczynają tracić na ostrości dopiero w momencie, w którym wszystko jest pięknie ze sobą wymieszane, jak na Jacku Johnsosie, albo na Gorących Szczurach, albo na Piątce Soft Maszyny. Ale kiedy indziej nie mamy problemu ze stwierdzeniem, że Czerwona Glina Hubbarda to nie jest jazz-rock tylko fusion, albo, że Trylogia Gongu to jednak jazz-rock, a nie jazz fusion.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
che
Hipopotam
Dołączył: 26 Gru 2011
Posty: 1967
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 20:47, 09 Wrzesień 2015 Temat postu: |
|
Cecil Taylor & Italian Instabile Orchestra - The Owner of the River Bank (2004)
Mocna rzecz. Polecam miłośnikom avant/free.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
nihil reich
Hipopotam
Dołączył: 03 Lip 2013
Posty: 1211
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 17:27, 21 Październik 2015 Temat postu: |
|
Ráduly Mihály - Napkelte alkonyatkor (2001)
Od czasu do czasu słucham sobie jakichś albumów znalezionych zupełnym przypadkiem, zwykle dlatego, że spodobała mi się nazwa czy okładka, a czasem nawet sam nie wiem, czemu. I, o dziwo, dość często znajduję w ten sposób bardzo ciekawe rzeczy. Tym razem świetne węgierskie fusion/free, nagrane na przełomie '72/'73 (z wyjątkiem ostatniego utworu, który został dograny w 2001). Wisi na rutrackerze, sprawdźcie koniecznie!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
nihil reich
Hipopotam
Dołączył: 03 Lip 2013
Posty: 1211
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 23:54, 19 Listopad 2015 Temat postu: |
|
Tomasz Stańko - PEYOTL Witkacy / Freelectronic
Dwa niepowiązane ze sobą albumy, wydane razem z jakiegoś powodu. Pierwszy to bardzo energiczny jazz rock/fusion z wizjonerskimi tekstami Witkaca, szalenie przyjemna rzecz. Freelectronic (myląca nazwa, niezbyt to jest free) niestety niczym się specjalnie nie wyróżnia, energii też wiele tam nie ma, mimo że to lajw. Niby ładne, ale trochę nudne (czy to jest ten słynny ECM?). Tak więc pierwszą połówkę tego wydawnictwa wszystkim polecam, a drugą możecie sobie darować.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Surfin' Moon
Nosal
Dołączył: 01 Gru 2014
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Od Basi Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 16:48, 21 Listopad 2015 Temat postu: |
|
Nor Cold - Nor Cold (2013) bardzo ładny polski avant-jazz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Filas
Moderator
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3117
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Etceteragrad Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 16:24, 28 Grudzień 2015 Temat postu: |
|
Eberhard Weber - The Colours of Chloë. Ale to jest mocarz!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
zimin4
Nosal
Dołączył: 31 Gru 2015
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 13:05, 31 Grudzień 2015 Temat postu: |
|
Kind of Blue
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
che
Hipopotam
Dołączył: 26 Gru 2011
Posty: 1967
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 22:42, 07 Styczeń 2016 Temat postu: |
|
Steve Reid - Nova (1976)
Polecam tym co nie znają oraz tym co znają.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
nihil reich
Hipopotam
Dołączył: 03 Lip 2013
Posty: 1211
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 19:33, 10 Styczeń 2016 Temat postu: |
|
Filas napisał: | Eberhard Weber - The Colours of Chloë. Ale to jest mocarz! |
No rzeczywiście, bardzo ładna rzecz.
Steve Lehman Octet - Mise en Abîme (2014)
A to jest, słuchajcie, jazz połączony ze spektralizmem! Wydaje mi się, że nie do końca wszystko się tu klei, przed fuzją spektralizmu z muzyką popularną jeszcze długa droga, ale i tak brzmi to ciekawie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
xxxyyy
Nosal
Dołączył: 16 Sty 2016
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 01:11, 17 Styczeń 2016 Temat postu: |
|
nihil reich napisał: | Filas napisał: | Eberhard Weber - The Colours of Chloë. Ale to jest mocarz! |
No rzeczywiście, bardzo ładna rzecz.
Steve Lehman Octet - Mise en Abîme (2014)
A to jest, słuchajcie, jazz połączony ze spektralizmem! Wydaje mi się, że nie do końca wszystko się tu klei, przed fuzją spektralizmu z muzyką popularną jeszcze długa droga, ale i tak brzmi to ciekawie. |
Wrażenie podobne, jakby coś nie kleiło. Jednak podoba mi się bardzo:) coś w sobie to ma:)
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez xxxyyy dnia Śro 19:29, 25 Maj 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 09:49, 10 Luty 2016 Temat postu: |
|
Słuchałem różnych mało znanych, późnych płyt fusion, licząc nie wiadomo na co. Nie warto było kurwa! Nie warto było zrobić nic!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
nihil reich
Hipopotam
Dołączył: 03 Lip 2013
Posty: 1211
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 12:13, 10 Luty 2016 Temat postu: |
|
Dlaczego tak się dzieje? Ja nie mogę na to odpowiedzieć. Tak jest, tak się stało no. I albo istniejemy albo kurwa idziemy y w zapomnienie i chuj. I chuj po nas.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lady Vengeance
Wafel
Dołączył: 28 Cze 2015
Posty: 444
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 13:24, 10 Luty 2016 Temat postu: |
|
to fajne całkiem
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
che
Hipopotam
Dołączył: 26 Gru 2011
Posty: 1967
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 23:02, 10 Luty 2016 Temat postu: |
|
Lady Vengeance napisał: | to fajne całkiem
[link widoczny dla zalogowanych] |
Tak. Też mi się podoba i nawet polecałem to już na naszym podwórku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
lubbs
Nosal
Dołączył: 17 Sty 2016
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 19:42, 16 Luty 2016 Temat postu: |
|
Eric Dolphy - Out to lunch. Płyta, po którą bardzo rzadko sięgam i chyba dziś zdałem sobie sprawę dlaczego: "wali komuną". Co proszę? Już śpieszę, z wyjaśnieniem. Oczywiście doceniam ten album, bo to bardzo fajny awangardowy jazz, no i inspiracje Dolphym słychać u wielu artystów, jak np. w twórczości rodzimej yassowej formacji Miłość. Dla mnie jednak ta płyta mogłaby posłużyć za soundtrack do filmu z okresu PRL (np. Hydrozagadka), kiedy jej słucham, mam przed oczami czarno biały film i postacie ówczesnych aktorów Cybulskiego czy Kobieli. Może to skojarzenie z Nożem w wodzie. Nie wiem, może ktoś mi to wytłumaczy...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|