Shakti

Kapitan Wołowe Serce

Shakti to drugi po Mahavishnu Orchestra zespół najwybitniejszego gitarzysty wszech czasów Johna McLaughlina. Grupa powstała w roku 1975. Jest to zupełnie inna muzyka niż to co Jasiu grał wcześniej. Do Shakti McLaughlin dobrał sobie hinduskich muzyków z pogranicza ragi i Jazzu i razem z nimi stworzył coś wspaniałego. Jest to muzyka całkowicie akustyczna, ale nie ma tutaj klasycznego brzdąkania. Nie ma też medytacyjnego rzężenia kojarzonego z muzyka Indii. To bardzo energetyczne granie, przy którym można się zrelaksować, ale usnąć raczej nie sposób Wink

Grupa Shakti wydała trzy albumy (debiut jest koncertowy). Wszystkie warto znać:

1975 Shakti
1976 A Handful of Beauty
1977 Natural Elements

Najsłynniejszy jest album ostatni - Natural Elements

i na ogół od niego ludzie zaczynają przygodę z Shakti. Ale tak na prawdę to czy ten akurat album będzie dla Ciebie dobry na początek zależy od tego czego od niego oczekujesz. To najbardziej europejski album zespołu. Nie ma tutaj zbyt wiele tego mistyczno narkotycznego klimatu Indii. Przeważa na nim jazzowa radość. Dla fanów rocka to chyba najlepszy wybór. Ale jeżeli ktoś szuka muzycznej podróży do dalekiego orientu polecam mu A Handful of Beauty, ewentualnie Debiut.

Skład:

John Mclaughlin – gitara akustyczna
Lakshminarayana Shankar – skrzypce
Zakir Hussain – tabla
T.H. "Vikku" Vinayakram – ghatam
Ramnad V. Raghavan - mridangam (grał tylko na płyice Shakti)

W 1997 powstała grupa Remember Shakti w nieco innym składzie i z innym repertuarem. Jak dla mnie jest to nudne, nie polecam tym którzy nie zapoznali się z twórczością oryginalnego Shakti.

Metal_Hammer · Wysłany: Śro 19:38, 31 Marzec 2010 Temat postu:

Słyszałem "Natural Elements". Absolutnie genialne i porywające, myślę że powinno się spodobać zarówno fanom muzyki hinduskiej, jazzu jak i samego Johna McLaughlina.

Niepokonany Herakles

Kapitan Wołowe Serce

Nakłanianie nieletnich do "innych czynności seksualnych" jest poważnym przestępstwem. A biorąc pod uwagę wiek kolegi mamy tu do czynienia z pedofilią. W USA już byś siedział w mamrze i śpiewał Dom Wschodzącego Słońca!

Niepokonany Herakles

Przynajmniej nie czytałbym wiernopoddańczo-wdupowłazczych postów, że brzdękanie na sitarze czy hałas na tabli na dżezowo jest genialne i wybitne tylko dlatego że tak radzi mentor Wołowe Serce. Shakti to ciekawy wytwór, ale nie ma w sobie żadnych znamion geniuszu. Poza tym zachwyca tylko momentami.

Kapitan Wołowe Serce

Niepokonany Herakles

Kapitan Wołowe Serce

Niepokonany Herakles

Metal_Hammer

Aramis d'Herblay · Gość

Metal_Hammer

Kapitan Wołowe Serce

Aramisowi chodziło o saloony.

Aramis d'Herblay · Gość

Metal_Hammer

Kapitan Wołowe Serce

Aramis d'Herblay · Gość

Nawet podobna

Niepokonany Herakles

Zajebiste jak cipa mrówkojada.

Carpetcrawler

Spam w takim pięknym temacie Sad

Udało mi się ostatnio dorwać A handful of beauty za 20zł, przepiękna muzyka. Idealna na popołudniowy odpoczynek po obiedzie. Jednocześnie znakomita muzyka pod względem technicznym, na pewno nie jest to muzyka prosta. Ale relaksuje.

nihil reich

Posłuchałem sobie Natural Elements i jest to bardzo przyjemna, lekka muzyka, chyba nawet zbyt lekka jak dla mnie. Spox dżez, ale zgadzam się z postami Heraklesa sprzed 5 lat, że genialne to nie jest. Może wcześniejsze albumy mi bardziej podejdą, sprawdzę kiedyś.