Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mahavishnuu
Dżonson
Dołączył: 11 Mar 2013
Posty: 564
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 60 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 16:35, 18 Kwiecień 2013 Temat postu: Sun Ra |
|
SUN RA
Myślę, że ten artysta zasłużył na swój odrębny wątek. Sun Ra, właśc. Herman Poole Blount (ur. 22 maja 1914 w Birmingham, zm. 30 maja 1993 tamże) – amerykański kompozytor jazzowy, pianista, bandlider, poeta i filozof. „Ze wszystkich muzyków jazzowych, Sun Ra był prawdopodobnie najbardziej kontrowersyjny" - tak napisał o nim swego czasu krytyk Scott Yanow, odwołując się do nieortodoksyjnego stylu życia i eklektycznej muzyki klawiszowca. Sun Ra to nie tylko jeden z prekursorów free jazzu, ale także pionier na polu wprowadzenia do jazzu syntezatorów. O ile Paul Bley sięgał na ogół po syntezator firmy ARP to Sun Ra szczególnie upodobał sobie Minimoog. Jego improwizacje na tym instrumencie były bardzo niekonwencjonalne, poza tym niezwykle dynamiczne i ekspresyjne. Trudno było doszukać się w nich konwencjonalnych akordów, cechowała je pasja odkrywania nowych brzmień. W swoim dorobku ma ponad 120 płyt, większość z nich ukazała się także na CD. Z ich jakością bywa różnie, gdyż Sun Ra nie dbał zanadto o ich stronę techniczną, ponadto ograniczone środki finansowe także utrudniały mu pieczołowitą rejestrację swoich poczynań.
Oto krótki przegląd jego płyt. Wybrałem zarówno te sztandarowe klasyki, jak i pozycje nieco mniej znane. Pominę powszechnie znane na tym forum Lanquidity i Space is the place, aby przybliżyć także te zazwyczaj pomijane. Podana data dotyczy czasu nagrania materiału, niejednokrotnie bywało bowiem tak, iż ukazywały się one z pewnym opóźnieniem. Ponadto w dobie płyt CD otrzymaliśmy sporo materiału z archiwalnymi koncertami sprzed lat, często stanowią one cenne uzupełnienie jego dyskografii.
a.) klasyka free jazzu z lat 60-tych:
The Heliocentric Worlds of Sun Ra, Volume One (1965)
http://www.youtube.com/watch?v=3ucW3PAr5SE
The magic city (1965)
http://www.youtube.com/watch?v=JMEqzosjA-o
The Heliocentric Worlds of Sun Ra, Volume Two (1965)
Nothing is (1966) – album koncertowy, dobre podsumowanie tego radykalnego okresu free.
Powyższe albumy są uważane za szczytowe osiągnięcia mieszkańca Saturna w zakresie radykalnego free jazzowego grania. To ostra, bezkompromisowa jazda, niektóre fragmenty sprawiają wrażenie chaotycznych improwizacji, jednak jako całość brzmią przekonywująco. Na Magic city, Sun Ra podejmuje pierwsze próby eksperymentów z elektroniką. To bardzo reprezentatywny przykład, jak różne oblicza przybierał awangardowy jazz w połowie lat 60-tych.
b.) pionierskie eksperymenty z syntezatorami:
My brother the wind – vol. I (1970) – pierwsza strona płyty jest niezła, jednak magnum opus to zajmujący całą stronę B płyty analogowej „The code of interdependence” z niesamowitymi improwizacjami na Moogu lidera.
Space probe (1970) – na uwagę zasługuje tu szczególnie blisko 20 minutowy utwór tytułowy zagrany solo przez Sun Ra na Minimoogu. Prawdziwa kosmiczna odyseja.
http://www.youtube.com/watch?v=myYEDxhzDzY
Nidhamu (1971) – koncert z Kairu, stylistycznie troszkę zbliżony do poczynań septetu Mwandishi z okresu „Crossings” (chodzi dokładnie o drugą stronę tej płyty). Dominują na niej długie partie solowe na syntezatorze, utrzymane w kosmicznej atmosferze, jedna z bardziej „klawiszowych” płyt Mistrza. Jeśli ktoś lubi jego syntezatorowe popisy to jest to coś dla niego.
Nuits de la Fondation Maeght volume I, II (1971) - to właśnie na tej płycie znajduje się jeden z ulubionych utworów Chrisa Cutlera, monumentalny The cosmic explorer. To jeszcze jeden przykład możliwości naszego bohatera, jeśli chodzi o wykorzystywanie Minimooga. Cutler poświecił mu trochę miejsca w jednej ze swoich książek. Warto przypomnieć, że jeden z najwybitniejszych krytyków jazzowych, Joachim Ernst Berendt za szczytowe osiągniecie w zakresie używania syntezatorów w jazzie uważał właśnie partie solowe mieszkańca Saturna.
http://www.youtube.com/watch?v=MKYtJ3QpVKg
Concert for the Comet Kohoutek (1973) – ciekawy koncert, łączy fragmenty nieco prostsze w odbiorze z zakręconymi zbiorowymi improwizacjami i natchnionymi solówkami lidera. Ten album dobrze ukazuje ówczesną ewolucję jego muzyki, która z wolna odchodziła od ortodoksyjnego modelu free.
Live in Paris at the Gibus (1973) - kolejny album szalonego i nawiedzonego mistrza klawiatury. Ciekawa mieszanka free-jazzu i elektronicznych poszukiwań brzmieniowych. Sun Ra gra na organach i syntezatorze Mooga niezwykle ekspresyjnie, jego solówki są nieźle zakręcone - dosłownie toną w dysonansach, często są zupełnie atonalne. Szczególnie wyróżnia się utwór ,,Salutations from the universe” - kilkunastominutowa solówka na Moogu, niesamowity kosmiczny odjazd. Momentami mocno kojarzy się z tymi najbardziej radykalnymi i ekstrawaganckimi partiami jakie grał na ,,Pictures at an exhibition”, Keith Emerson. Sun Ra jako jeden z pierwszych otrzymał prototypowy egzemplarz syntezatora od Boba Mooga (podobnie jak Emerson).
c.) inne ciekawe płyty:
Atlantis (1969) – to jeden z ciekawszych krążków w dorobku artysty. Nie sposób nie wspomnieć o utworze tytułowym, zajmującym całą drugą stronę płyty analogowej. Kapitalny przykład inwencji improwizatorskiej i brzmieniowej. W tym wypadku Sun Ra gra na swoich słynnych Solar Sound Organ, (czyli po prostu Gibson G-101 Kalamazoo Organ, na takich samych grał także w latach 60-tych Ray Manzarek z The Doors)
http://www.youtube.com/watch?v=aHn3tNpk5RE
Solar Myth Approach vol.1,2 (1971) – jeden z ważniejszych albumów klawiszowca w pierwszej połowie lat 70-tych.
Disco 3000 (1978)
Media dream (1978) - te dwa albumy ukazują nieco inne, bardziej kameralne wcielenie artysty, zamiast jego rozbudowanego bandu mamy tu klasyczny jazzowy kwartet (ponadto gościnnie udziela się także Crumar Mainman, jako drugi klawiszowiec), siłą rzeczy wyeksponowane są więc elektroniczne instrumenty klawiszowe. Dzięki takiej konfiguracji personalnej muzyka nabiera nieco innego charakteru.
http://www.youtube.com/watch?v=wb49EZ1fyp4
Sleeping beauty (1979)
Strange celestial road (1979) – albumy z końca lat 70-tych udowodniły, że inwencja muzyczna lidera wciąż nie była na wyczerpaniu. Wprawdzie w tym czasie odszedł on już od ortodoksyjnej wersji free, wplatając do swojej muzyki coraz wiecerj tradycyjnych elementów, jednak wciąż zachowała ona dosć świeży charakter. Ożywczym impulsem okazało się także wplecenie do stylistyki muzycznej elementów fusion, co słychać także dobrze choćby na słynnym krążku Lanquidity, który miejscami pobrzmiewa echami twórczości Hancocka z okresu Mwandishi.
http://www.youtube.com/watch?v=IpYa_HW_GxI
Voice of the eternal tomorrow (1980) – koncert z Nowego Jorku z września 1980 roku. Zazwyczaj jego płyty nagrane w tej dekadzie nie miały już tej siły rażenia, mogły nieco irytować tradycjonalizmem i autocytatami, niemniej ten krążek jest na pewno jednym z lepszych. Mistrz znowu powrócił do bardziej rozbudowanej formy, nie brakuje na tym krążku długich partii solowych, granych na organach i syntezatorze w starym dobrym stylu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 16:39, 18 Kwiecień 2013 Temat postu: |
|
Sporo fajnie zapowiadających się płyt, których nie znam. Będę musiał obaczyć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kobaian
Brodacz
Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 3805
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 18:26, 18 Kwiecień 2013 Temat postu: |
|
Nie wiem dlaczego, ale gdy myślę o free jazzie, to kojarzy mi się to z jazz-gotliwym chaosem, z którego od czasu do czasu wyłania się coś przypominającego kosmos. Natomiast u Sun Ra ład kosmiczny panuje właściwie cały czas. Nawet w tych najbardziej nieharmonicznych partiach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 20:31, 18 Kwiecień 2013 Temat postu: |
|
Zależy czego słuchałeś. Sun Ra miewał utwory naprawdę hardcorowe. Radykalny free jazz nagrany przez murzynów w piwnicy - jakość autentycznie black metalowa. Ciężko powiedzieć, żeby wiele się z tego wyłaniało
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carpetcrawler
Brodacz
Dołączył: 16 Maj 2011
Posty: 2249
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Litwini wracali? Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 13:10, 01 Wrzesień 2013 Temat postu: |
|
Dzięki naszemu koledze rwę 20 GB muzyki słoneczka, liczę na mocne pierdolnięcie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
nihil reich
Hipopotam
Dołączył: 03 Lip 2013
Posty: 1211
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 18:42, 05 Sierpień 2014 Temat postu: |
|
Słuchaliście The Heliocentric Worlds of Sun Ra, Volume 3: The Lost Tapes? Co o tym sądzicie? Ja słuchałem, ale się nie wypowiem, bo jednak zbyt dobrze tego całego free nie rozumiem, wolę takie albumy jak Jazz in Silhouette, Lanquidity czy Sleeping Beauty
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Niepokonany Herakles
Bad Motherfucker
Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 6136
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 54 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nowy Tomyśl Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 18:44, 05 Sierpień 2014 Temat postu: |
|
A co na tych zaginionych tasmach jest wlasciwie? Moze sobie sprawdze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
nihil reich
Hipopotam
Dołączył: 03 Lip 2013
Posty: 1211
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 18:54, 05 Sierpień 2014 Temat postu: |
|
Materiał nagrany na tej samej sesji co Volume 2, odnaleziony po 40 latach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Niepokonany Herakles
Bad Motherfucker
Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 6136
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 54 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nowy Tomyśl Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 18:57, 05 Sierpień 2014 Temat postu: |
|
Wlasciwie to chodzilo mi o charakter muzyki a nie pochodzenie nagrania.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
nihil reich
Hipopotam
Dołączył: 03 Lip 2013
Posty: 1211
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 20:26, 05 Sierpień 2014 Temat postu: |
|
Obawiam się, że słuchałem za mało free jazzu, żeby móc to jakoś sensownie opisać. To takie kosmiczne free, bardzo podobne do tego, co jest na Volume 2, jednak zdaje mi się trochę słabsze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
nihil reich
Hipopotam
Dołączył: 03 Lip 2013
Posty: 1211
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 01:40, 02 Grudzień 2014 Temat postu: |
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Johanan
Wafel
Dołączył: 30 Lis 2013
Posty: 387
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 20:28, 02 Grudzień 2014 Temat postu: |
|
Ale te murzyny były w talenty bogate.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
zuy_pan
Bad Motherfucker
Dołączył: 27 Sty 2012
Posty: 5826
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nie wiem, skąd mam wiedzieć? Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 02:13, 03 Grudzień 2014 Temat postu: |
|
Mamo, mamo kup mi taki sweter.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
nihil reich
Hipopotam
Dołączył: 03 Lip 2013
Posty: 1211
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 02:24, 03 Grudzień 2014 Temat postu: |
|
Jakby ktoś się dziś ubrał tak jak Sun Ra na tym gifie, to uznalibyśmy go za hipstera
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
zuy_pan
Bad Motherfucker
Dołączył: 27 Sty 2012
Posty: 5826
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nie wiem, skąd mam wiedzieć? Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 03:08, 03 Grudzień 2014 Temat postu: |
|
To już turbo hipsterka sweter typu pulower w planety pikselowe, w Polsce nie ma takich hipsterów, u nas są sami kalkowani chłopcy, którzy nie potrafią wymyślić nic oryginalnego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Merzbow
Nosal
Dołączył: 01 Paź 2015
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 21:52, 01 Październik 2015 Temat postu: |
|
Wyborny kosmita. Jego twórczość ze sprawdzonych przeze mnie jazzmanów wypada chyba najbardziej awangardowo, a i tak słuchałem na razie tych popularniejszych dzieł (a często bywa, że to, co mniej znane, jest zwykle trudniejsze w odbiorze), mam tu na myśli Jazz in Silhouette, Space Is the Place, Atlantis, Lanquidity z czego najciekawsze wydają mi się te 2 ostatnie. Jakieś sugestie, za co powinienem brać się następnie? Bo na oku mam dobrze oceniane Sleeping Beauty.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Merzbow dnia Czw 21:56, 01 Październik 2015, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 19:21, 02 Październik 2015 Temat postu: |
|
Najbardziej lubię:
The Heliocentric Worlds of Sun Ra (1965)
The Magic City (1966)
Other Planes of There (1966)
The Heliocentric Worlds of Sun Ra, Volume 2 (1966)
Atlantis (1969)
Nothing Is (1970)
Space Is the Place (1973)
Cosmos (1976)
Lanquidity (1978)
The Antique Blacks (1978)
Sleeping Beauty (1979)
Chwytaj czego nie znasz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pokrzywa
Nosal
Dołączył: 22 Lip 2016
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 08:00, 28 Lipiec 2016 Temat postu: |
|
"The Heliocentric Worlds of Sun Ra" - bardzo fajne. Dzięki za polecenie. Biorę się za kolejne
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
che
Hipopotam
Dołączył: 26 Gru 2011
Posty: 1967
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 14:04, 24 Październik 2016 Temat postu: |
|
Na wiki piszą, że kolega Sun Ra maczał palce w ragtimie. Ktoś coś wie na ten temat?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vilverin
Brodacz
Dołączył: 02 Kwi 2013
Posty: 2430
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wielkie Księstwo Krakowskie/Królestwo Galicji i Lodomerii. Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 16:23, 24 Październik 2016 Temat postu: |
|
zuy_pan napisał: | To już turbo hipsterka sweter typu pulower w planety pikselowe, w Polsce nie ma takich hipsterów, u nas są sami kalkowani chłopcy, którzy nie potrafią wymyślić nic oryginalnego. |
Ja w sumie noszę takie rzeczy po tacie. Taniej. To hipsterstwo?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|