Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aras
Wafel
Dołączył: 05 Paź 2012
Posty: 238
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 16:20, 06 Październik 2012 Temat postu: |
|
Będę słuchał. To już kolejne płyty w długiej kolejce. Może w tym roku jeszcze zdążę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Carpetcrawler
Brodacz
Dołączył: 16 Maj 2011
Posty: 2249
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Litwini wracali? Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 20:38, 06 Październik 2012 Temat postu: |
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Filas
Moderator
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3117
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Etceteragrad Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 21:19, 31 Styczeń 2013 Temat postu: |
|
Zacząłem właśnie debiut, jestem w trakcie i powiem tylko, że jestem pod wrażeniem tego jak bardzo gitara robi swoje. Zajekurwabiszcza sprawa, że tak się po prostacku wypowiem :O
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Filas dnia Czw 21:27, 31 Styczeń 2013, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
megadziobak
Hipopotam
Dołączył: 09 Cze 2012
Posty: 1492
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 27 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: tak Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 22:59, 31 Styczeń 2013 Temat postu: |
|
Akurat też sobie dzisiaj zapuściłem ten album
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rune of Torment
Brodacz
Dołączył: 30 Lip 2008
Posty: 3698
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Edo Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 00:30, 01 Luty 2013 Temat postu: |
|
No, Maklaklin robi swoje jak mało kto.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Niepokonany Herakles
Bad Motherfucker
Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 6136
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 54 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nowy Tomyśl Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 03:32, 01 Luty 2013 Temat postu: |
|
Mahavishnu Orchestra jest mega, ale tyle sie ich nasluchalem, ze az mnie zmeczyli.
Jak ostatnio obadalem Meeting of the Spirits i Dance of Maya to w ogole juz nie odnalazlem dawnego blasku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
che
Hipopotam
Dołączył: 26 Gru 2011
Posty: 1967
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 09:49, 01 Luty 2013 Temat postu: |
|
Też się mega jarałem tą płytą i nadal mi się podoba, ale już nie tak bardzo. Jedynie Noonward Race mi się jeszcze nie znudził i za każdym razem jak go słucham to robi mi dobrze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carpetcrawler
Brodacz
Dołączył: 16 Maj 2011
Posty: 2249
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Litwini wracali? Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 16:06, 03 Luty 2013 Temat postu: |
|
Nie kończcie przygody z Mahavishnu na dwóch pierwszych płytach! Apocalypse to bardzo subtelny i bajkowy jazz. Wspaniała płyta, niewiele klimatem od niej odbiega Visions of the Emerald Beyond. No i warto dorzucić koncert Between Nothingness & Eternity. Tam dopiero gitara robi swoje. I generalnie polecam wszystko co związane z Johnem, bo to mega kolo był. Jak ktoś chce jakiś poleceń to pisać na prv
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
lomyrin
Hipopotam
Dołączył: 30 Lis 2012
Posty: 1097
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 01:08, 04 Luty 2013 Temat postu: |
|
Cytat: | Mahavishnu Orchestra jest mega, ale tyle sie ich nasluchalem, ze az mnie zmeczyli.
Jak ostatnio obadalem Meeting of the Spirits i Dance of Maya to w ogole juz nie odnalazlem dawnego blasku. |
Mam podobnie. Tak jak pamiętam, że pierwsze ich przesłuchanie było wręcz lajf czendżing ikspirjencem, tak teraz po wielokrotnym wałkowaniu jakby utracili na bukiecie. Dla tego zespołu trzeba stosować specjalne dawkowanie i słuchać jedynie, jak się na to zasłuży.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
John Cipolina
Hipopotam
Dołączył: 21 Maj 2012
Posty: 1066
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: bywam w Krakowie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 01:30, 24 Lipiec 2013 Temat postu: |
|
Dobra powiem tak. Jeśli chodzi o "Inner mounting flame" to ta płyta jest mega koks i w ogóle w moim top top milker, mimo że się przejadła, za to "Birds of Fire"... Daję jej maksymalnie dostateczny plus, płyta prekursor typowego jazz rocka, dodatkowo Hammer poszedł w jakieś wieśniackie brzmienia a McLaughlin spuścił z tonu. Granie dosyć pod publikę, spłycone, a część utworów nie jest nawet pełnowartościowych, tylko są tematami (nic mnie to nie obchodzi, że do koncertowego grania, niech nie wydają w takim razie takich półproduktów). Jazz pop-rock. Open Country Joy? Pseudo zaskoczenie i żenada. Dziękuję.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mahavishnuu
Dżonson
Dołączył: 11 Mar 2013
Posty: 564
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 60 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 11:52, 24 Lipiec 2013 Temat postu: |
|
Mnie tam te płyty nie znudziły się nigdy. Być może to kwestia tego, że nigdy nie wałkowałem ich na okrągło tylko słuchałem raz na jakiś czas. Czasami te przerwy były dość długie.
Jeśli chodzi o Mahavishnu Orchestra to warto obczaić także bootlegi, gdyż na żywca to był w dużym stopniu inny band. Utwory częstokroć przybierały zupełnie inny charakter. W warstwie formalnej bliższe były typowym jazzowym kompozycjom. Na płytach studyjnych partie solowe były często bardzo krótkie, tylko McLaughlin pozwalał sobie na dłuższe szaleństwa. Na koncertach pozostali muzycy mieli znacznie więcej miejsca do popisów.
Che wspomniał o "Noonward race". Na płycie studyjnej trwa on ponad sześc minut. Tymczasem w czasie jesiennej trasy w 1972 roku jego wersje niejednokrotnie osiągały, bagatela, ponad dwadzieścia minut! To nie jedyny taki przypadek. Jeśli chodzi o trasy "The inner mounting flame" i "Birds of fire" z lat 1971-1973 wyglądało to na przykład tak:
Meeting of the spirits - na płycie studyjnej blisko siedem minut - na koncertach ponad dwanaście
The dance of Maya - 7.15/ponad dwadzieścia minut!
You know, you know - 5/blisko 10 minut
Birds of fire - 5.40/14 minut
Miles beyond - 4.40/ponad 15 minut
itd
Dzięki takiemu swobodnemu podejściu do swoich kompozycji otrzymaliśmy sporo "nowej muzyki". Warto się w nią zanurzyć i skonfrontować z wersjami studyjnymi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Filas
Moderator
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3117
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Etceteragrad Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 12:40, 24 Lipiec 2013 Temat postu: |
|
Kurwa. Od czasu, gdy zasiadłem do KC prześladuje mnie fakt, że pewnie wszystko, co poznałem od stycznia, będę musiał przerabiać NA NOWO BOOTLEGAMI, ja pierdolę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
rakkenroll
Hipopotam
Dołączył: 16 Sty 2011
Posty: 1356
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 19:34, 24 Lipiec 2013 Temat postu: |
|
Mahawisznu, daj namiary na spoko botlegi, bo mnie zainteresowałeś
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mahavishnuu
Dżonson
Dołączył: 11 Mar 2013
Posty: 564
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 60 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 22:38, 24 Lipiec 2013 Temat postu: |
|
Najciekawsze bootlegi orkiestry McLaughlina:
Pod uwagę brałem poziom muzyki i jakość dźwięku. Wszystkie koncerty pochodzą z zapisu z konsolety. Jakość tych nagrań to gdzieś tak od B+/A- (koncert z Wiednia) do A (Berkeley).
Mahavishnu Orchestra, Syracuse, 12/4/1971
Mahavishnu Orchestra, Cleveland, 21/4/1972
Mahavishnu Orchestra, Berkeley, 9/11/1972
Mahavishnu Orchestra, Toronto, 9/15/1972
Mahavishnu Orchestra, Chateau Vallon, France, 8/23/1972
Mahavishnu Orchestra, Munich 1972, "Spirit of Bird"
Mahavishnu Orchestra, Hunter College, NYC, 1972
Mahavishnu Orchestra, Wien, Austria, 1975
Szczególną uwagę warto zwrócić na występ w Cleveland – mamy tu bardzo dobrą, rozbudowaną wersję „Meeting of the spirits” oraz potężną, ponad 22-minutową „Noonward race”. Jakość zapisu, generalnie rzecz biorąc, na poziomie A-.
Najcenniejszą pozycją jest jednak występ z Berkeley z listopada 1972 roku. To około dwie godziny muzyki – prawdopodobne koncert nagrano w całości. Grupa była tego dnia w znakomitej formie. Jakość dźwięku także nie powinna nikogo zawieść – mocne A. To absolutna jazda obowiązkowa dla fanów zespołu. W sieci można zdobyć wersję bezstratną. Wszystkie pozycje można zdobyć na soulseeku lub na różnych blogach, które specjalizują się w bootlegach (np. guitars101, Dr. Fusion). Bootlegi jazzmanów to szczególna gratka ze względu na to, że wersje utworów często znacząco różnią się od tych uwiecznionych na płytach studyjnych.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
crimson
Nosal
Dołączył: 27 Mar 2014
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 23:07, 28 Marzec 2014 Temat postu: |
|
Znam dwie pierwsze płyty tej grupy. Pierwsza wymiata konkretnie. Jest fantastyczna. Kompletne szaleństwo ! Heavy metal jazz rocka;)Pamiętam jak się kiedyś wkurzyłem jak przegrywając płytę z radiana kasetę, uwaliło mi ostatni kawałek. Birds of fire przez masy:) uważany za najlepszą, moim zdaniem już jest wyraźnie słabsza. Trzeciej studyjnej, posłuchałem kilka razy ale już w ogóle mi nie podeszła i dałem sobie spokój bo akurat w tym przypadku, potem było tylko gorzej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carpetcrawler
Brodacz
Dołączył: 16 Maj 2011
Posty: 2249
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Litwini wracali? Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 23:23, 28 Marzec 2014 Temat postu: |
|
czy ja wiem czy słabsze? to już zupełnie inna stylistyka, może rzeczywiście nie są one tak wybitne jak dwie pierwsze, ale to nadal bardzo dobre, jazzowe albumy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 23:28, 28 Marzec 2014 Temat postu: |
|
crimson napisał: | Trzeciej studyjnej, posłuchałem kilka razy ale już w ogóle mi nie podeszła i dałem sobie spokój bo akurat w tym przypadku, potem było tylko gorzej. |
Której "trzeciej"?
Mahavishnu oczywiście słynie z dwóch pierwszych albumów i znając je znasz to, co najlepsze, niemniej później również tworzyli świetną muzykę, choć faktycznie już nie tak wspaniałą.
Polecam Ci znaleźć trochę czasu i posłuchać następujących wydawnictw:
The Lost Trident Sessions (1999) - prawdziwa trzecia płyta!
Apocalypse (1974)
Visions of the Emerald Beyond (1975)
Naprawdę warto je poznać!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 12:39, 11 Styczeń 2015 Temat postu: |
|
Ze wszystkich koncertówek Mahavishnu Orchestra jakie znam najsłabsza jest ta oficjalna. Co McLaughlin sobie kurde myślał?
Do tego, co zostało już opisane u góry należy dodać z pewnością genialny występ z Japonii Between Failure & Frustration: Live in Japan, dla mnie najciekawszy z tych wszystkich żywców - ale dopiero się w tym rozeznaję, może znajdę coś jeszcze lepszego. Poza tym super jest coś, co się zwie Wild Strings (zdaje się, że to jest właśnie Cleveland). No i rzeczywiście koncert z Berkeley świetny.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kapitan Wołowe Serce dnia Nie 12:40, 11 Styczeń 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pawliq88
Hipopotam
Dołączył: 28 Maj 2013
Posty: 1347
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice Krakowa
|
Wysłany: Sob 00:13, 07 Luty 2015 Temat postu: |
|
Maklafina znałem głównie od Milesa. Dopiero dziś przesłuchałem sobie po raz pierwszy debiut Mahavishnu. Moją otwartą paszczę trzeba podnieść z powrotem dźwigiem. Płyta jest miażdżąca, kurwa od samego początku do ostatniej sekundy. Najlepszy jazz rock jaki kiedykolwiek słyszałem. 5/5. Pewnie jeden z faworytów przyszłego rocznika.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Pawliq88 dnia Sob 00:17, 07 Luty 2015, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
gery
Dżonson
Dołączył: 17 Paź 2011
Posty: 895
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 00:43, 07 Luty 2015 Temat postu: |
|
Fajne, ale nie az tak
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|