Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Malkolit
Wafel
Dołączył: 14 Sty 2016
Posty: 290
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: GOP Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 21:49, 14 Kwiecień 2016 Temat postu: |
|
Trójka to kawał świetnej muzyki, chyba najbardziej niezwykłej ze wszystkich (chyba, że na 5 i 6 jeszcze coś ciekawszego jest...) Jedynka też piękna, Softs i Bundles też mi się bardzo podobały, Dwójka ciut mniej.
Biorę się zatem za ostatnie płyty studyjne i przechodzę do koncertówek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 09:04, 15 Kwiecień 2016 Temat postu: |
|
Malkolit napisał: | Biorę się zatem za ostatnie płyty studyjne |
Oho, ktoś tu wybiera się do onkologa
... chociaż... w sumie... to zależy co rozumiesz przez "ostatnie". Bo ta całkiem ostatnia czyli Land of Cockayne to nie jest spoko rzecz. Rubber Riff nawet nie przesłuchałem. Do Softs włącznie warto ich znać (chociaż to już jest gorsza płyta). Albo w sumie do Alive and Well (chociaż jest nierówna, ale jest tam super trip elektroniczny, więc warto).
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kapitan Wołowe Serce dnia Pią 09:07, 15 Kwiecień 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
mahavishnuu
Dżonson
Dołączył: 11 Mar 2013
Posty: 564
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 60 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 13:17, 15 Kwiecień 2016 Temat postu: |
|
Tak po prawdzie to ostatnim albumem studyjnym zespołu był „Softs” (1976), natomiast ostatnim wydawnictwem koncertowym z premierowym materiałem „Alive and Well: Recorded in Paris” (1978). „Rubber Riff” to solowe przedsięwzięcie Karla Jenkinsa, który zaprosił do nagrania swojej library music kolegów z zespołu. Na oryginalnym winylowym wydaniu nigdzie nie ma zresztą nazwy Soft Machine. Wytwórnia Voiceprint, która wydała ten album na kompakcie w 1994 roku zachowała się trochę nieelegancko wydając to, jako Soft Machine. Wiadomo – przeważyły względy merkantylne. Podobnie jest w przypadku „Land of Cockayne”. Tym razem dość cynicznie podszedł do sprawy Karl Jenkins. To przede wszystkim jego projekt z niewielkim wsparciem Marshalla. Na sesje zaproszono kilku muzyków, którzy grali wcześniej w zespole, aby uwiarygodnić nazwę Soft Machine, która ponownie się pojawiła. Na okładce „Land of Cockayne” Jenkins nie omieszkał zresztą umieścić adnotacji: „skomponowane, zaaranżowane i dyrygowane przez Karla Jenkinsa”.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Malkolit
Wafel
Dołączył: 14 Sty 2016
Posty: 290
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: GOP Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 19:23, 15 Kwiecień 2016 Temat postu: |
|
Kapitan Wołowe Serce napisał: | Malkolit napisał: | Biorę się zatem za ostatnie płyty studyjne |
Oho, ktoś tu wybiera się do onkologa
... chociaż... w sumie... to zależy co rozumiesz przez "ostatnie". Bo ta całkiem ostatnia czyli Land of Cockayne to nie jest spoko rzecz. Rubber Riff nawet nie przesłuchałem. Do Softs włącznie warto ich znać (chociaż to już jest gorsza płyta). Albo w sumie do Alive and Well (chociaż jest nierówna, ale jest tam super trip elektroniczny, więc warto). |
Na myśli miałem Piątkę i Szóstkę (których wtedy jeszcze nie przesłuchałem). Teraz mogę już powiedzieć, że słyszałem i są znakomite! Teraz słucham Live In Paris. Świetne, bardzo ciepłe i pozytywne granie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Devadip
Wafel
Dołączył: 05 Maj 2016
Posty: 298
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdańsk Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 14:01, 18 Lipiec 2016 Temat postu: |
|
Jestem w trakcie zapoznawania się. Póki co - intrygują. Chociaż do debiutu jakoś nie mogę się przekonać. Może to dlatego, że nigdy nie pociągała mnie psychodela. Natomiast do Third podchodziłem już nie raz. Rok temu nie byłem wstanie nawet przebrnąć przez Facelift. Pół roku temu przesłuchałem w końcu całość, ale strasznie się przy tym wynudziłem. Teraz wróciłem od tego po lepszym zaznajomieniu się z jazzem i w końcu zażarło Nie mogę się doczekać, żeby poznać resztę twórczości.
No i pytanie - czy warto zagłębiać się od razu w całą dyskografię? I czy lepiej wyrywkowo czy od razu chronologicznie? I jak patrzeć na ich muzykę? Pod kątem jazzu, prog rocka, psychodelii, nie wiem, może awangardy?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 14:42, 18 Lipiec 2016 Temat postu: |
|
Chyba każden jeden ma inaczej, jeżeli chodzi o "właściwą" kolejność zagłębiania się. No bo tak:
1 - To taki jazzujący rock psychodeliczny. Naprawdę fajny, ale przecież nie jeżeli ktoś szuka jazzu,
2 - To bardzo wczesny jazz-rock. Czyli z jednej strony tak - już jazz rock! Ale z drugiej to po prostu bardziej jazzująca wersja debiutu.
3 - To najpoważniejsza ich płyta. Miks eksperymentalnego rocka, akademickiej elektroniki i jazzu. To najlepszy ich album i z pewnością dla słuchaczy jazzowych, czy awangardowych najlepszy na początek.
4 - To w zasadzie avant jazz na elektrycznych instrumentach. Uwielbiam ten album nie mniej niż Third, ale dla fanów rocka jest on mało zrozumiały, a dla słuchacza typowo jazzowego nie ma w tym za bardzo sensu - jak to gdzieś pisała Natalia: rockmani grają jazz? Ale o co kaman?
5 - To też avant-jazz na elektrycznych instrumentach, ale już nie tak avant. W sumie uwagi te same co do Czwórki.
6 i 7 - To sa płyty kolektywu Soft Machine / Nucleus. bardziej typowy jazz-rock, poziom sporo niższy, ale i tak płyty co najmniej dobre.
Bundles - To typowe wczesne późne fusion. Jakbym miał pokazać komuś jak brzmiało typowe fusion z roku 1975 mógłbym po prostu puścić mu ten album. Jest naprawdę dobry, ale jednak niezbyt oryginalny.
Softs - To o klasę gorsza wersja Bundles. W sumie niezła, ma kilka świetnych momentów, ale nic nadzwyczajnego to to nie jest.
Alive & Well: Recorded in Paris - To w sumie jest prawie że pełnoprawna pozycja w dyskografii więc daję. Można napisać mniej więcej to samo co o Softs, przy czym płyta jest nieco lepsza.
Reszty nie warto. Chyba, że koncertówki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Devadip
Wafel
Dołączył: 05 Maj 2016
Posty: 298
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdańsk Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 15:19, 18 Lipiec 2016 Temat postu: |
|
Dzięki, Kapitanie, liczyłem właśnie na taką ogólną rozpiskę Łatwiej jest słuchać jak się wie czego się słucha i jak na to patrzeć
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zyx
Wafel
Dołączył: 08 Paź 2013
Posty: 367
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 01:07, 06 Styczeń 2017 Temat postu: |
|
Third się przyjemniej słucha w mp3 niż we flacu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kłopoty z Myszami
Dżonson
Dołączył: 16 Lis 2016
Posty: 562
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 12:06, 06 Styczeń 2017 Temat postu: |
|
Third najlepiej wchodzi ze starej, zjechanej kasety na jamniku
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Niepokonany Herakles
Bad Motherfucker
Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 6136
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 54 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nowy Tomyśl Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 13:18, 06 Styczeń 2017 Temat postu: |
|
Najlepsza metoda wykorzystania całego potencjału Third:
1. Weź Third na winylu.
2. Wyciągnij z obwoluty.
3. Wypierdol przez okno jak frisbee.
4. Włącz sobie coś wartościowego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kłopoty z Myszami
Dżonson
Dołączył: 16 Lis 2016
Posty: 562
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 13:47, 06 Styczeń 2017 Temat postu: |
|
Nie wiem czy jest wartościowe, jest natomiast fajne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kłopoty z Myszami
Dżonson
Dołączył: 16 Lis 2016
Posty: 562
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 01:09, 15 Marzec 2017 Temat postu: |
|
Piszę tu, bo wydawało mi się, że Mahavishnu pisał o tym w wątku o Soft Machine, ale może to było gdzie indziej? Teraz tego tu nie widzę, ale z tematem się wiąże.
No więc zaciekawiło mnie co napisał Mahavishnu, że o Soft Machine (i o innych też) była jakaś zmowa milczenia w prasie muzycznej. Ściągnąłem sobie ze strony "Tylko Rocka" dla sprawdzenia z ich strony zestawienie artykułów od 1991 roku. Ani razu nie pojawia się tam Soft Machine. Dopiero w 2009 r. jest wzmianka o śmierci Huga Hoppera, a w 2013 o śmierci Kevina Ayersa. Natomiast żeby było zabawnie to o Dip Parpel jest całe 252 artykuły!
Ja kupowałem TR do 1998 r. potem to straciło sens, ale do tego czasu to był dla mnie almanach wiedzy. Jest to nieco szokujące, że oni nic, a nic o tym Sofcie nie pisali. Zresztą o innych, wydawałoby się głównych rzeczach też nic, sprawdziłem najbardziej znane: ani słowa o Mahavishnu Orch., Milesie, Weather Rep itp. Ja rozumiem, że jeszcze w latach 90 trzeba było najbardziej znanych gigantów w stylu DP poopisywać, ale potem? Toż to 20 lat minęło! To naprawdę zakrawa na jakiś zamach przeciwko polskiej kulturze sterowany przez światową masonerię rękami Wiesława Wiessa vel. Białego
Na koniec coś dla ludzi o mocnych nerwach. Te bałwany o Soft Machine nie napisały, ale za to napisały o zespole Teddybears i ich płycie z 2008 r. "Soft Machine". Zapodaję to, ale podkreślam: na własną odpowiedzialność!
https://www.youtube.com/watch?v=JMQ34EK6w_k
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kłopoty z Myszami dnia Śro 01:11, 15 Marzec 2017, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
zuy_pan
Bad Motherfucker
Dołączył: 27 Sty 2012
Posty: 5826
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nie wiem, skąd mam wiedzieć? Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 02:17, 15 Marzec 2017 Temat postu: |
|
A dlaczego magazyn Teraz Rock miałby pisać o składach i muzykach jazzowych?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
RoryGallagher
Wafel
Dołączył: 15 Lut 2017
Posty: 298
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdańsk Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 17:15, 15 Marzec 2017 Temat postu: |
|
Piszą o popie, elektronice i przeróżnych pseudo-rockowych badziewiach, czyli rzeczach mających mniej wspólnego z rockiem niż jazz rock.
Teraz Rock to ogólnie syf. Tylko promują tam jakieś modnie obecnie gówno, co im wytwórnie muzyczne każą promować, a ze starego rocka wałkują tylko w kółko kilkunastu wykonawców. Ostatnio na swojej stronie podniecali się kapelą Blues Pills (w sumie to i tak jedna z lepszych nowości jakimi się podniecają), bo gra taką "niezwykłą" muzykę, będącą połączeniem bluesa, psychodelii i hard rocka. No kurde, tak niezwykłą, że na przełomie lat 60. i 70. zdecydowana większość rockowych zespołów grała coś pomiędzy tymi stylami. Nie mają pojęcia o muzyce, którą niby chcą promować. Ani szacunku do niej. O czym świadczy to, że w ciągu tylu lat nie było wkładek np. o Johnie Mayallu, Rorym Gallagherze, Gentle Giant czy jakimkolwiek przedstawicielu Canterbury, podczas gdy były wkładki chociażby o Najtłiszu i tym drugim zespole, którego nazwa jest tu cenzurowana.
*
A Soft Machine bardzo dobry zespół, szczególnie na "Third". Po pierwszym przesłuchaniu nie wracałem do tego albumu przez dobrych kilka lat, ale potem posłuchałem jeszcze parę razy i stopniowo przekonywałem się do każdego utworu. Mam stare wydanie winylowe i jakoś nie przeszkadza mi jego brzmienie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 17:40, 15 Marzec 2017 Temat postu: |
|
Lista wykonawców zagranicznych 2016 według Teraz Rocka:
1. METALLICA - bo w końcu wydała najgorszy album w karierze!
2. Iron Maiden -
3. Black Sabbath - bo... wydali epkę?
4. Radiohead - no, okej, mogę im uznać awansem...
5. Red Hot Chili Peppers - WAT?
6. Guns N’ Roses - co kurwa?
7. The Rolling Stones - dżiiisss, no dobra, spoko płyta z coverami
8. AC/DC - ale właściwie czemu?
9. King Crimson - no spox, wydali kilka koncertówek z kiepskimi wersjami kawałków z lat 70'. Zespół roku!
10. Deep Purple
A Wy się czepiacie, że nie piszą tam o Soft Machine Przecież to jest czasopismo z gruntu niepoważne...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
che
Hipopotam
Dołączył: 26 Gru 2011
Posty: 1967
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 19:18, 15 Marzec 2017 Temat postu: |
|
W numerze marcowym 3 (169) 2017:
*Zespół ten jest tak potworny, że jego nazwa została ocenzurowana* na 14 stronach
Strip-Tease: Tomasz Organek
1967 – Rok, który zmienił rock
Wywiady:
Me And That Man (Nergal i Porter)
Mike Oldfield
Voo Voo
Happysad
Tim Bowness
Triptykon/Celtic Frost
The Mute Gods
Artykuły:
Green Day w Krakowie
Ozzy Osbourne
John Wetton
Demontaż: The Doors, The Doors
Follow My Dream: Evanescence, Bring Me To Life
Przesłuchanie: Maciej Karbowski (Tides From Nebula)
Kower Story: The Smashing Pumpkins, Mellon Collie And The Infinite Sadness
Relacje z koncertów:
Sum 41
Epica
Persistence Tour (Suicidal Tendencies i inni)
Sexbomba i inni
Stoned Jesus
W kioskach od 22 lutego!
---------------------------------------------------------------------------------
Jakby artykuł o roku 1967 był na 14 stron, to byłoby nawet warte kupienia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
zuy_pan
Bad Motherfucker
Dołączył: 27 Sty 2012
Posty: 5826
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nie wiem, skąd mam wiedzieć? Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 20:10, 15 Marzec 2017 Temat postu: |
|
Ja w sumie nie wiem o czym tam piszą, bo ostatni kontakt z tym czasopismem miałem jak siedziałem na wakacjach 3 lata temu i mój ziomek miał w kiblu kupę tego (kupę w kiblu he he), do czytania przy sraniu, głównie numery sprzed 10-15 lat i przeglądałem co ciekawsze rzeczy i to faktycznie był szajs, ale nie wiem dlaczego mieliby pisać o jazzie i tak.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 21:17, 15 Marzec 2017 Temat postu: |
|
O Celtic Frost mógłbym poczytać...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kłopoty z Myszami
Dżonson
Dołączył: 16 Lis 2016
Posty: 562
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 22:42, 15 Marzec 2017 Temat postu: |
|
Jeśli zwrócicie swój wzrok właśnie teraz na wschód to ujrzycie fest mistyczny obraz: Jowisz w gwiazdozbiorze Panny, a nad horyzontem wyłania się księżyc. Po stronie północno-wschodniej Arktur. Kosmos.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 22:45, 15 Marzec 2017 Temat postu: |
|
Człowieku, jak się w Krakowie patrzy nocą w niebo nie widać nawet pobliskiej latarni, a Ty mi tu mówisz o gwiazdozbiorach...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|