Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mefju
Nosal
Dołączył: 09 Paź 2010
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 13:20, 15 Październik 2010 Temat postu: |
|
Nie, byłem Warzywkiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Twisted Nerve
Hipopotam
Dołączył: 23 Lip 2010
Posty: 1374
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 14:21, 15 Październik 2010 Temat postu: |
|
eddie napisał: | PS: Twisted Nerve o co chodzi z tą zabawą w kościół bo sie nigdy w to nie bawiłem |
Zabawa ta została wymyślona w zerówce przez moją kuzynkę i była niezwykle głupia. Zrobiłyśmy ołtarz z deski do prasowania, wzięłyśmy książeczkę do ręki i udawałyśmy że odprawiamy mszę. Oczywiście najważniejszym punktem programu była komunia w postaci czipsów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Krzyś
Wafel
Dołączył: 02 Lip 2009
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 14:24, 15 Październik 2010 Temat postu: |
|
Lol, ja też się w to bawiłem. I komunia była z pringlesów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Twisted Nerve
Hipopotam
Dołączył: 23 Lip 2010
Posty: 1374
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 14:30, 15 Październik 2010 Temat postu: |
|
Krzyś napisał: | I komunia była z pringlesów. |
Widzę że wyższe standardy. U nas to były Lay'sy.
A ja myślałam że to tylko my byłyśmy takie nienormalne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
eddie
Wafel
Dołączył: 28 Gru 2009
Posty: 408
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 15:17, 15 Październik 2010 Temat postu: |
|
To ja juz wole zabawe w Pałer Rendzers
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rocker1234
Nosal
Dołączył: 14 Paź 2010
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódź Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 21:10, 15 Październik 2010 Temat postu: |
|
Rune of Torment napisał: | To była humorystyczna analogia jakich Aramis wprowadza wiele na tym forum. W sumie podobnie nie rozumiem jak można jakiegoś członka zespołu lubić najbardziej. Jeszcze jakbym go osobiście znał to rozumiem. |
Według mnie mozna miec swojego ulubionego członka danego zespołu nie znając go,to nie problem,mnóstwo ludzi powie,że kogoś lubi najbardziej z danego zespołu
Steven Adler dlatego bo sam jestem perkusistą,poza tym Steven to był dobry numer,natomiast Matta Soruma nie znoszę,mimo że technicznie był o wiele lepszy od Stevena w grze na perkusji.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Drewno21
Nosal
Dołączył: 18 Paź 2010
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 18:37, 18 Październik 2010 Temat postu: |
|
Zgadzam się z Rockerem! Sam najbardziej z tego zespołu lubię slasha (szkoda, że już z nimi nie gra), gdyż jestem gitarzystą i bardzo podoba mi się jego styl gry (nie kopiuję go jednak). Bez niego to już nie to samo, według mnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wild girl.
Nosal
Dołączył: 10 Sty 2011
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Paradise city Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 19:05, 19 Styczeń 2011 Temat postu: |
|
Teraz Gunsi to nie Gunsi. Brakuje 4 osób: Slasha, Izzy'ego, Stevena i Duff'a bez wątpienia. Cóż, właśnie ten tzn. 'krzyk, skrzek, pisk Axl'a' przyciągnął mnie do tego zespołu. Moim zdaniem jest jednym z najlepszych wokalistów. Znam każdy album i stwierdzam, że najlepsze są te 4 pierwsze, 5 jest ok, a 6 to już nie Gunsi, ale podoba mi się nawet.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aramis d'Herblay
Gość
|
Wysłany: Śro 20:49, 19 Styczeń 2011 Temat postu: |
|
Wild girl. napisał: | Teraz Gunsi to nie Gunsi. Brakuje 4 osób: Slasha, Izzy'ego, Stevena i Duff'a bez wątpienia. |
Brakuje 4 osób: Slasha, Izzy'ego, Stevena Duffa, kadzidła... 5 osób, Slasha, Izzy'ego, Stevena Duffa, kadzidła, mirry TO 6 OSÓB
napiszmy post jeszcze raz
Ostatnio zmieniony przez Aramis d'Herblay dnia Śro 20:50, 19 Styczeń 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aramis d'Herblay
Gość
|
Wysłany: Śro 20:50, 19 Styczeń 2011 Temat postu: |
|
Wild girl. napisał: | Teraz Gunsi to nie Gunsi. Brakuje 4 osób: Slasha, Izzy'ego, Stevena i Duff'a bez wątpienia. |
Wśród brakujących osób są: Slash, Izzy, Steven, kadzidło i mirra
|
|
Powrót do góry |
|
|
eddie
Wafel
Dołączył: 28 Gru 2009
Posty: 408
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 21:01, 19 Styczeń 2011 Temat postu: |
|
Wild girl. napisał: | Znam każdy album i stwierdzam, że najlepsze są te 4 pierwsze, 5 jest ok, a 6 to już nie Gunsi, ale podoba mi się nawet. |
Znam każdy ICH album i stwierdzam, że debiut bardzo dobry i ze gdyby z Use Your Illusion I i II zrobić jedną płyte z max. 10 piosenkami to też była by to płyta dobra...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 21:08, 19 Styczeń 2011 Temat postu: |
|
eddie napisał: | gdyby z Use Your Illusion I i II zrobić jedną płyte z max. 10 piosenkami to też była by to płyta dobra... |
Jedna płyta zamiast dwóch to słuszna koncepcja. Widzę że podzielasz poglądy Mistrza.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aramis d'Herblay
Gość
|
Wysłany: Śro 21:09, 19 Styczeń 2011 Temat postu: |
|
eddie napisał: | gdyby z Use Your Illusion I i II zrobić jedną płyte z max. 10 piosenkami to też była by to płyta dobra... |
Prosze panią, Edek znów udaje Bartosza
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 21:26, 19 Styczeń 2011 Temat postu: |
|
I słusznie! Uważam, że przejmowanie mych poglądów dobrze świadczy o intelekcie przejmującego. A co, kurwa, Ty się z tym nie zgadzasz?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
rakkenroll
Hipopotam
Dołączył: 16 Sty 2011
Posty: 1356
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 21:29, 19 Styczeń 2011 Temat postu: |
|
Debiut nawet był OK, ale Illusiony są za długie. A innych płyt nawet mi się nie chciało słuchać.
Poza tym, nie rozumiem tego całego fenomenu Slasha.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
thon022
Hipopotam
Dołączył: 23 Lut 2010
Posty: 1064
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 21:38, 19 Styczeń 2011 Temat postu: |
|
To takie pierdulenie z tą długością płyty zauważam ja po zastanowieniu się. Pokutuje tu jakieś mityczne traktowanie "płyty" rockowych grajków za dzieło przemyślane i stanowiące nierozerwalną jedność. A to podejście zupełnie błędne - 99,99 % płyt zespołów rockowych to po prostu ZESTAW PIOSENEK - dłuższych, krótszych, szybszych lub wolniejszych. Są one, owszem, jakoś tam poukładane - ALE to NIE jest jakaś nierozerwalna całość! Długość płyt w okresie największego rozkwitu muzyki rockowej dyktowały względy techniczne - jakieś 45 minut podzielone na 2 strony. Teraz jest do dyspozycji jakieś 80 minut - dlatego zespoły nagrywają płyty z 15- 20 piosenkami, bo dla nabywcy też może byc istotne "ile " muzyki kupuje. Również sposób odtwarzania czarnego krążka wymuszał wręcz traktowania płyty (w zasadzie jej 2 części) jako nierozerwalnej całości - żeby "przeskoczyć" utwór trza było podnieść ramię gramofonu, trafić ostrożnie w odpowiednie miejsce - cała ceremonia. A teraz jak coś nie pasi - pyk pilotem i słuchamy następnego utworu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 21:52, 19 Styczeń 2011 Temat postu: |
|
Jasne, tylko że dla niemal każdego rockowego wykonawcy niemożliwością jest nagranie 80 minut nowej muzyki, która w całości będzie na wysokim poziomie i nie będzie się nudzić przy końcu. Dlatego jestem przeciwnikiem takich wydawnictw (dwupłytowych, rockowych, w pełni studyjnych, w pełni premierowych), a nie dlatego że całość jest mniej czy bardziej przemyślana.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
thon022
Hipopotam
Dołączył: 23 Lut 2010
Posty: 1064
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 22:01, 19 Styczeń 2011 Temat postu: |
|
No ale to nie powinno być wadą, że tych "kawałków" jest za dużo - bo przesunąć przeca se można. Jesteśmy przy GnR - debiut jest dość krótki, z epoki winyla . Kiedyś chciałem sobie przypomnieć jak to szło - no byłem w stanie wysłuchać 1 utwór w całości. Teraz UYI I/II - razem 30 piosenek - z tego posłuchałbym teraz z 3, 4. O! Zawsze coś. A jakby było krótsze, to może nie nic bym dla siebie nie znalazł... A mam obie części, w oryginale. To co , miałbym je teraz wyrzucić?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 22:14, 19 Styczeń 2011 Temat postu: |
|
Ale ja lubię słuchać całych płyt. Nawet jak to są różne piosenki, to one jednak powstały w podobnym okresie, a przynajmniej w tym samym czasie je nagrano, mają zawsze jakiś wspólny mianownik i chcąc nie chcąc tworzą jakąś całość. I jeśli ta całość ma 80 minut to na ogół jest to za dużo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aramis d'Herblay
Gość
|
Wysłany: Śro 22:17, 19 Styczeń 2011 Temat postu: |
|
Ja kiedyś myślałem że na płytach ustawia sie piosenki wg. czasu powstania od pierwszych zrobionych na dany album do ostatnich i mówiłem HMMM PROFESORZE NA ST. ANGER WIDAĆ ŻE Z POCZĄTKU MIELI PROBLEMY LECZ PRZY PIOSENSCE X WCZULI SIE I NABRALI WIATRU W CHUJA I DALEJ ROBILI CORAZ LEPSZE a potem sie dowiedziałem że nie jest tak!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
|