Guns N'Roses

katapulta

Szkoda mi w tym momencie siebie, bo wszystkim się on podoba, a ja nie widzę w nim ciekawego i nie uda mi się tego naprawić, bo drugi raz go nie włączę, za bardzo mnie zdenerwował.

Jarczyslaw

Ja wprawdzie znawcą kina nie jestem ale Dzień Świra miałem okazję oglądać 2 razy. Pierwszy raz śmiałem się dosć intensywnie prawie przez cały film. Drugi raz po samym filmie załapałem depresję. Jak dla mnie film rewelacyjny. Tu nie chodzi o to mieszanie... Wink

Rune of Torment

Mnie Adaś nie irytował, nie był pyszałkowatym dandysem bez moralności, był każdym z nas Laughing

kobaian

"Dzień świra" to niezły film. Momentami co prawda toporny i przerysowany, ale jest to na pewno jeden z lepszych i bardziej charakterystycznych filmów polskich nakręconych po upadku komuny.

LadyxKate

Ach, Gunsi. Uwielbiam, choć spotkałam się z wieloma "ale". Przeczytałam kiedyś nawet wypowiedź mniej więcej o treści, że najlepszy w całym zespole był jedynie Slash.
Owszem, gitarzysta pełen podziwu, ale moim zdaniem się zmarnował. Velvet Revolver, Slash's snakepit...Mógł pójść w coś bardziej ambitnego, bo, przyznajmy, ma ogromne umiejętności gitarowe. I nie można mówić, że jedynie on był wizytówką Gunsów. Plus także dla Axla, za kawał głosu i ciekawą, charakterystyczną barwę.
Co do ogółu, muzyki, jaką robią, lata ich świetności minęły, nowa płyta jest trochę słaba, skład nie taki, jak dawniej, ale mimo wszystko ciesze się, że nadal istnieją. Bo odwalili kawał roboty, mimo że niektórzy uważają, że to mało ambitna muzyka. Nie twierdzę, że to czysta perełka, ale mają pojęcie o muzyce, potrafią zrobić show i trafić do ogromnej publiczności. A "sweet child o mine" chyba już zawsze będzie gdzieś w mojej głowie, nawet jak zachoruję na Alzheimera Very Happy

Carpetcrawler

Kapitan Wołowe Serce

Jarczyslaw

Nic tak dobrze nie świadczy o kapeli jak brak argumentów przemawiających za jej słuchaniem w ustach i głowach jej fanów : D

che

Jarczyslaw

che dla Ciebie specjalna edycja mojej niezrozumiałej wypowiedzi:

Nic tak dobrze nie świadczy o kapeli jak brak argumentów w głowach i na ustach jej fanów, przemawiających za jej słuchaniem : D

Teraz lepiej czy nadal chujnia?

che

Da się? Da.

LadyxKate

Brak argumentów, mówisz.
To może przedstaw swoje? Very Happy

Ja się już wypowiedziałam, więc skąd ten "atak"?

Jarczyslaw

Ja jak staram się bronić "moich" kapel to szukam sensownych argumentów. Jeśli nie potrafię ich znaleźć to dochodzę do wniosku, że może jednak dana kapela nie jest taka fajna jakby mogło się wydawać i trzyma mnie przy niej tylko mój własny kaprys i puste uwielbienie?

A GnR znam tylko z kilku pieśni i nie zachęciły mnie one w ogóle do poznania ich twórczości bliżej. Tutaj nikt nikogo nie atakuje...

LadyxKate

Okej, nie ma sprawy. A według ciebie jakie to są "sensowne argumenty"?
Napisałam, że mają dobrego wokalistę o dobrym głosie, niebanalnej barwie, że mają uzdolnionego gitarzystę, trafili do sporej części ludzi i zrobili dobry materiał.

Jarczyslaw

Argumenty, których subiektywność jest na tyle pomijalna, że można je uznać za solidne i sensowne : ).

Dawno temu w podstawówce uczyli mnie, że nie należy używać zbytnio słów "dobry" i "zły" bo chuja one mówią : ).

LadyxKate

Może i chuja mówią, ale każdy mówi co chce i jak chce.
A ja nie mam zamiaru rozprawiać na temat całej dyskografii, żeby moja recenzja została uznana za sensowną Smile

Carpetcrawler

Jarczyslaw

Carpetcrawler otóż to : )

rakkenroll

Lol, dlaczego żaden z fanów Gans en Łozys, których sam lubię raz na ruski rok zapuścić, nigdy nie jest w stanie podać żadnych przykładów uzasadniających tezę, jakoby Slasz miałby być takim zajebistym gitarzystą? Sorry, już Dżimiemu Pejczowi to on może buty czyścić, nie mówiąc o Gilmourze czy Frippie.

Jarczyslaw

Bo tylko o slaszu można poczytać na kwejku.