Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
katapulta
Wafel
Dołączył: 04 Cze 2011
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraina Szczęśliwości Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 12:45, 22 Lipiec 2011 Temat postu: |
|
Miło z Twojej strony, że udzielasz mi takich rad, chętnie bym z nich skorzystała, ale tak się składa, że wielcy tacy jak Led Zeppelin i Black Sabbath już od dawna są moim numerem jeden więc słusznie przypuszczałeś, że klasyka mi się spodoba. Mötley Crüe to raczej taki mój skok w bok, sądzę, że po pewnym czasie mi się znudzą i nie będę do nich tak często wracać jak do wymienionych przez Ciebie gigantów. Jak jest z resztą zespołów glam rockowych? Niestety nie wiem, muzyką tą zainteresowałam się dość nie dawno, Mötley Crüe to pierwsza grupa tego nurtu przy której zatrzymałam się na dłużej niż na jedną piosenkę. W najbliższej przyszłości nie planuję pogłębiać swojej wiedzy dotyczącej tych kręgów muzycznych, bo jakoś glam rock jako sam gatunek nie wydaje mi się zbyt atrakcyjny. Jedno co mnie smuci to, że uwierzyłam innym i przez długi czas nie raczyłam sama przekonać się o tym co przeczytałam w różnych publikacjach. Mötley Crüe nauczył mnie, że od każdej reguły mogą istnieć wyjątki i trzeba być bardzo ostrożnym w stosowaniu szablonów.
Niemniej jednak Kapitanie Wołowe Serce dziękuję Ci i gdyby nie to, że Twoje propozycje są już dla mnie nieaktualne, na pewno skorzystałabym z nich.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 13:04, 22 Lipiec 2011 Temat postu: |
|
To spoko. Obecnie bardzo wiele osób zaczyna poznawanie rocka całkowicie od dupy strony, więc na wszelki wypadek interweniowałem ; )
Zaś co do glamu, to jest to w sumie ciekawy termin. W latach 80ych utożsamiono go z hair metalem (przezwano też "pudel rockiem" ; ) ), natomiast w latach 70ych ten termin funkcjonował trochę na takiej zasadzie jak później new wave, czy grunge. Każdy, kto się przebierał na scenie w kolorowe gacie z automatu stawał się glamowcem. I tak mieliśmy w tym worku i punkowych New York Dollsów, i około progresywne (wówczas) Queen i art rockowych Bowiego, Eno i Roxy Music i narkomańskiego barda Lou Reeda i zbliżonych do hard rocka Slade, Alice Coopera, Kiss czy T.Rex.
I przyznam, że tamto stare, niekonkretne znaczenie słowa glam jakoś bardziej mi odpowiada. Pewnie dlatego, że muzyka lepsza ; )
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kapitan Wołowe Serce dnia Pią 13:05, 22 Lipiec 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
katapulta
Wafel
Dołączył: 04 Cze 2011
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraina Szczęśliwości Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:39, 22 Lipiec 2011 Temat postu: |
|
Oczywiści David Bowie, Alice Cooper, Kiss czy T.Rex są mi bardzo dobrze znane.
Miałam już taki czas, że Bowiego mogłam słuchać całymi godzinami i ciągle było mi mało Bowie ma w sobie coś niezwykłego, jego muzyka wydawała mi się taka magiczna....
Zdarzało mi się już też wydzierać się niemalże jak Cooper On też jest dla mnie bardzo ważną postacią.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
John Cipolina
Hipopotam
Dołączył: 21 Maj 2012
Posty: 1066
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: bywam w Krakowie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 03:39, 10 Listopad 2013 Temat postu: |
|
Znam debiut. Kiedyś kolega puścił do gry w karty. Usłyszałem "Come on and Dance" i sobie pomyślałem, że fajne brzmienie a la Sabbath Bloody Sabbath i chciałem nawet tego potem w domu posłuchać. Niedawno sobie przypomniałem o tym albumie i stwierdziłem, że on prostu jest kurde dobry i przyjemny. Pedalstwa ani transeksualstwa tutaj żadnego nie ma, za to jest fajne surowe brzmienie, czadowe grzanie od i przyjemne melodyjne piosenki, dobrze skomponowane. Ameryki żadnej tu nie odkrywają, czasami przypomina to Black Sabbath, czasami trochę Queen albo Thin Lizzy, po prostu te klasyczne wzorce zostały sensownie wykorzystane, w skutek czego otrzymaliśmy dosyć przyjemny produkt muzyczny. Dla mnie kluczowym słowem jest tutaj przyjemność.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Niepokonany Herakles
Bad Motherfucker
Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 6136
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 54 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nowy Tomyśl Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 05:11, 10 Listopad 2013 Temat postu: |
|
Tez tak czasem mam, ze jak slucham jakiegos lajniastego dziela, to jest ono tak lajniaste i nijakie ze az nie wiem co powiedziec i w calej tej chujozie naokolo jestem w stanie powiedziec ze to jest wporzo chociazby dlatego ze nie wkurwia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Seb
Gość
|
Wysłany: Nie 11:07, 19 Styczeń 2014 Temat postu: |
|
Niepokonany Herakles napisał: | Tez tak czasem mam, ze jak slucham jakiegos lajniastego dziela, to jest ono tak lajniaste i nijakie ze az nie wiem co powiedziec i w calej tej chujozie naokolo jestem w stanie powiedziec ze to jest wporzo chociazby dlatego ze nie wkurwia. |
- bakteryjka w próbówce z kałem osądzająca świat przez szkło.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|