Muse

kjur

Muse : Brytyjska alternatywna grupa rockowa, utworzona w 1994 roku w miejscowości Teignmouth, w hrabstwie Devon.

Zespół zadziwia krytykę niesamowitym brzmieniem, różnorodnością utworów i doborem instrumentów.
Głos wokalisty jest dość nietypowy, często dochodzący aż do falsetto. Równie nietypowe są aranżacje piosenek (częsta zmiana tonacji i gam).

Muse łączy rock alternatywny, rock progresywny, muzykę klasyczną, elektronikę , określając nowy podgatunek.

Albumy studyjne
Showbiz – 3 października 1999
Origin of Symmetry – 17 czerwca 2001
Absolution – 21 września 2003
Black Holes and Revelations – 2 lipca 2006

Albumy koncertowe
Hullabaloo - 1 lipca 2002
Absolution Tour - 12 grudnia 2005
H.A.A.R.P - 18 marca 2008

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Swira

hmmmm... mnie nie podchodzi zbytnio
takie jakby nudne.

Tom Kasad

Znam parę piosenek, szczególnie Hysteria mi sie podoba i często słucham. Zamierzam bliżej poznać twórczość, choć trochę sceptycznie jestem nastawiony. Z tego co czytałem o Muse, to mają styl nieco podobny do Radiohead, więc może się przekonam Smile

kjur

Szczególnie podoba mi się głos wokalisty. Coś z nich będzie na pewno.
Nie powiedziałabym też, że w jakikolwiek sposób są podobni do radiohead

LiLCam

Knights of Cydonia - super kawałek

Czmaja

Jeden z najlepszych obecnie zespołów rockowych. Starają się szukac nowych rozwiązań w muzyce, łączą dużo stylów ze sobą. Na każdym ich albumie widać muzykę różnego typu. Showbiz to chyba najostrzejszy z ich albumów i jak dla mnie najlepszy. Wokalista, Matt Bellamy, to jeden z najlepszych gitarzystów świata, to co On wyprawia z gitarą przechodzi ludzkie pojęcie. No Very Happy

BeAdEo

Nie wiem, jak dla mnie ciężko tego słuchać. Nie lubię za bardzo alternatywy i sama perspektywa słuchania Muse napawa mnie negatywnymi uczuciami (tak więc początek nie za dobry). Nie wiem skąd mam takie uprzedzenia...chyba przez Coldpleja którego uważam za jeden z największych badziewi na świecie;).

Czmaja

Coldplay od Muse się różni, i to bardzo.. w sumie Muse dużo czerpie z progressive rocka, a Coldplay to typowa kołysanka

kjur

Coldplay można słuchac, ale o trzeciej nad ranem kiedy nie można zasnąć.
A co do płyt Muse. Każdej się dobrze słucha, ale najczęsciej to słucham absolution. Slyszałam o niej wiele negatywnych opinii, że niby komercha, banalna itp. a właśnie ona jest moim numerem jeden Wink

corttez

coldplay... podoba mi sie jedna piosenka, a nawet nie wiem jak sie ona nazywa... mniejsza z tym..
wracając do tematu uwazam, ze muse graja bardzo swietna muzyke...
mistrzowskie 'map of the problematique' i 'starlight'
ciągnąc dalej fajne tez jest 'time is running out' i 'exo-politics'...
ogolnie to wszystkie piosenki maja swoja "fajnosc" ( Razz

), dlateczo czestym zjawiskiem u mnie jest z calej dyskografii losowo wybieranie utworów...

siwa

Zdecydowanie moja ścisła czołówka Wink

W Muse podoba mi się w zasadzie wszystko - zaczynając od przenikliwego, charakterystycznego wokalu Matt'a, przez fantastyczne live, podczas których piosenki nie tracą, ale zyskują w porównaniu do oryginałów z płyt, aż do dzikich ubiorów i intrygujących tekstów. Panowie próbują wszystkiego, co wydaje się zostać potwierdzone w najnowszej płycie. Po prostu przewspaniali.

Osom i pszczołom.

NovemberRain

Jedni z moich ulubieńców . Jako pierwszy usłyszałam " Dead Star " i od razu użekł mnie głos Matt'a . Jak dla mnie oni mają własny gatunek muzyki :] po prostu uwielbiam Very Happy

GrungeKamm

hm.. chyba spróbuję ich muzyki. Poleci ktoś od czego zacząć? Wink

NovemberRain

Ja polecam "Showbiz" Very Happy

GrungeKamm

odsłuchałam sobie 'House of rising sun' i szczerze mówiąc deja vu Wink

'Showbiz' mnie jakoś nie porwał... a reszty przesłucham jutro Wink

NovemberRain

no cóż .. każdemu podoba się co innego :]
Posłuchaj sobie "Uno" Wink

gens

dużo ich słuchałem i doszedłem do wniosku że ostatnia płyta jest kontynuacją pierwszej itp. Pozdrawiam

rrafalg

Muse to mój ulubiony zespół

najlepszy singiel: "Starlight"
najlepsze single pochodzą z: "Black Holes And Revelations"
najlepszy album: "Showbiz"

ostatnia płyta jest ich najsłabszą

Niepokonany Herakles

Jak patrzę na ich zdjęcia, ten cały imidż i gejowskie wdzianka to cierpię katusze, brzydzę się i z francuska przeklinam. Gorsze to nawet od tego ich pożałowania godnego dorobku. Cóż za rzecz haniebna, jakże skarłowaciała jest ta epoka nasza, że ten brytyjski bękart nie tonie w obelgach i szykanach, lecz taką cieszy się popularnością.

Ach! Stryju Klemensie!

rrafalg