Nightwisz

thon022

No, jakżeście natrzaskali o tej kapeli 15 stron (a jest jeszcze w zestawieniu przereklamowanych zespołów) to i ja się wypowiem, bo widziałem *Lubię przy ludziach dotykać swojego Wacława* na żywo. Było to na Mystic Festival w Chorzowie, gdzie grali w zestawieniu z Kreatorem, Behemothem, i Iron Maiden ... Przyznam, że wcześniej nie miałem pojęcia o ich istnieniu i nawet spodobał mi się ich występ, bo był (w przeciwieństwie do Kreatora i Behemotha, których akustycy jakby złośliwie zmasakrowali Evil or Very Mad

) bardzo porządnie nagłośniony. Dość zgrabna mała cholerka dumnie przechadzała się po scenie ubrana w czarno-czerwony płaszcz i dość czysto zawodziła, a reszta akompaniowała z wielkim zadęciem. Gitarzysta nawet "High Hopes" Pink Floydów odśpiewał i był to chyba najlepszy moment. Po koncercie nawet skądś cd-ra ich miałem, ale z płyty już mi się to nie podobało specjalnie. A potem płytke zagubiłem. I tyle. Wielkie mi halo Very Happy

Rune of Torment

Też tam byłem. Jak *Lubię przy ludziach dotykać swojego Wacława* grał to oglądałem czapeczki.

thon022

Rune of Torment

Przyniosłem ze sobą na stadion sześciopak wody mineralnej. Przypadkowi ludzie błagali mnie o łyka na kolanach Cool

thon022

toś kasiory zaoszczędził, spryciarzu Wink

15 zł za gównianego PET-a z kranówą ... Evil or Very Mad

Ale zabierali płyny w butelkach chyba ?

Rune of Torment

Trzeba umieć rozmawiać z ochroną Laughing

. Poza tym bardziej skupiali się na tym, żeby alkoholu nie wnosić a z wodą nie było źle. A właściciele stoisk na tej kranówie majątki porobili.

Aramis d'Herblay · Gość

kobaian

Mam nadzieję, że ustaliłeś cennik w zależności od tego, którego zespołu dana osoba była fanem. Dla najtłyszowców 100 zł za kubek wody powinno być właściwą ceną. Mniej więcej odpowiadałoby stosunkowi jakości ich muzyki do ceny płyty.

thon022

właśnie se wkluczyłem pare ich songów z Jutuby. Szajs straszliwy Very Happy

kobaian

No właśnie o to chodzi. Nawet jeżeli jakimś cudem, a cud to byłby większy niż ten w z chodzeniem po wodzie, czy z uzdrowieniem Łazarza, gdzieś na którymś albumie, nagrali cokolwiek znośnego, to nawet nie ma po co się przekopywać przez te sterty szajsu.

Girdun

Co do tego że *Lubię przy ludziach dotykać swojego Wacława* to obecnie TRAGEDIA i KOMERCHA to ja się zgadzam w 100%. Zaczęło się od albumu Once, gdzie były dwa komercyjne potworki: Nemo i Wish i had an Angel, a album Dark Passion Play to gniot totalny i porażka na całej linii. Gdybym jako pierwszy obejrzał/ usłyszał takie "Bye bye beautiful", czy "Amarath" to zgodziłbym się z większością opinii tutaj, jednak jeżeli miałbym Ci polecić utwory na poziomie to na pewno byłyby to:
- "Over the Hills and Far Away": [link widoczny dla zalogowanych]
- "Dead boy's Poem" - http://www.youtube.com/watch?v=uztMY-mAyg4
- "Wanderlust" - http://www.youtube.com/watch?v=k2g-I-uNR1s
- "She is my sin" - http://www.youtube.com/watch?v=v-PAIQSToZA&feature=related
- "Wishmaster" - http://www.youtube.com/watch?v=zVAnP2fHFys
- "Fantasmic" - http://www.youtube.com/watch?v=wMUD9xbd2Hc
- "The Phantom Of The Opera" - http://www.youtube.com/watch?v=8VgLKXD-BoY
- "Beauty of the Beast" - http://www.youtube.com/watch?v=uVk9FWU0KBk&feature=related
- "End Of All Hope" - http://www.youtube.com/watch?v=fDc4XahUJTQ

Tylko mam prośbę, jak będziesz chciał posłuchać któregoś utworu, to posłuchaj go trochę dłużej niż 30 sek. Very Happy

kobaian

1. Muzyka *Lubię przy ludziach dotykać swojego Wacława* była zawsze komercyjna. Ten zespół powstał po to, by zabawiać publiczność i ciągnąć z tego kasę. To nie są artyści, którzy mieli wizję stworzenia czegoś w muzyce. Muzyka niekomercyjna zaczyna się zupełnie gdzieindziej - tam gdzie celem artysty jest dotarcie do ludzi podobnie myślących, o określonej wrażliwości, a nie do mas.

Tu masz przykład muzyki niekomercyjnej. Daję to jedynie w celach informacyjnych, bo nie ma szans, aby Ci się spodobała, dopóki uważasz, że jest po co bronić czci *Lubię przy ludziach dotykać swojego Wacława*.

http://www.youtube.com/watch?v=5OgivgUhONY&feature=related

2. Muzyka może być skomplikowana lub prosta na wiele sposobów. Dostrzegłem w tych utworach dwie rzeczy czyniące ją odrobinę bardziej skomplikowaną niż późniejsze przeboiki: - utwory są wieloczęściowe i czasem słychać inną pracę sekcji rytmicznej niż ta, która się kojarzy z dance. Gdy przyjrzeć się detalom, jest to dokładnie tak samo prostackie. Czasem słychać jakiś przyzwoity riff, próbę zaśpiewania nieco mniej pod publikę, ale to wszystko tonie w tych kiczowatych refrenach, patetycznie brzmiących klawiszach, banalnych partiach instrumentalnych. Najbardziej tragiczne są partie niby symfoniczne i niby folkowe.

Znów w celach informacyjnych - przykład jak powinna wyglądać partia fletu w utworze folk-rockowym:
http://www.youtube.com/watch?v=dh0woT7NkKI&feature=PlayList&p=C632585F3061E9CE&playnext_from=PL&playnext=1&index=5

Do porównania z tym: http://www.youtube.com/watch?v=wMUD9xbd2Hc

3. Przyznam się, że trochę lepiej teraz rozumiem popularność tego zespołu. W sumie w niektórych momentach robi on dokładnie to samo, co kapele prog-metalowe. Jeśli dla kogoś to jest dobra muzyka:

http://www.youtube.com/watch?v=C7oH6Ku27Us

to i *Lubię przy ludziach dotykać swojego Wacława* może mu się wydawać fajny. Prostszy, ale generalnie oparty na podobnym pomyśle. Problem w tym, że ani jedno ani drugie nie ma nic wspólnego z dobrą muzyką. Ani nie jest to szczególnie wyrafinowany rock, metal, ani nie jest to folk, ani opera. Papka dla słabo zorientowanych.

thon022

hm, zazwyczaj nie udzielam się w takich dyskusjach Rolling Eyes

Ale tak mi się skojarzyło z malarstwem. Uważaj Pan - zarówno Muzyka, jak i Malarstwo to Sztuka.

Wyobraź więc sobie że wchodzisz na forum pasjonatów malarstwa i ogłaszasz, że wielki i błyszczący obraz w złoconych ramach wykonany w Chinach przedstawiający jelenia na rykowisku to dzieło sztuki. Oczywiście, masa ludzi takie rzeczy kupuje, ale osoba z poczuciem gustu, nawet nieobeznana w malarstwie wie, że to kicz. No tak mniej więcej tu jest. Muzyka *Lubię przy ludziach dotykać swojego Wacława* to kicz. Grany z śmiertelnie poważnym zadęciem, z użyciem środków wywołujących uśmiech politowania. Co z tego, że błyszczy i że duże - ale to kicz ...

Kapitan Wołowe Serce

Znowu dyskutujecie z tym tumanem? Błagam, dajcie spokój bo jeszcze tu wróci i będzie trollował.

Girdun

Aramis d'Herblay · Gość

Girdun

Wracając do tematu, kobaian: napisałeś kiedyś że słuchając zespołów z nurtu gothic/metalu symfonicznego, nie znalazłeś żadnego który grałby na przyzwoitym poziomie. Mógłbyś mi napisać, jakich zespołów słuchałeś? Pytam, bo nie wiem czy zapoznawałeś się z tymi samymi co ja, czy nie.

Girdun

Wracając jeszcze do komercji *Lubię przy ludziach dotykać swojego Wacława* od początku istnienia, to czy na pewno był to zespół, którego celem było wydojenie kasy od publiki? Nie wydaje mi się, był. Zauważcie że *Lubię przy ludziach dotykać swojego Wacława* jako pierwszy połączył min. melodyjny power metal z metalem symfonicznym zawierający elementy hard rocka i folku. Chyba nie trzeba przypominać, że do czasów Nightwisha wokalistki w zespołach w prawie wszystkich podgatunkach metalu , stanowiły naprawdę mały odsetek. Powiem inaczej, wiem że przed Nightwishem istniały przecież takie zespoły jak Doro, czy Zed Yago, ale to właśnie *Lubię przy ludziach dotykać swojego Wacława* stworzył nowy nurt w metalu, w którym codziennością była kobieta na wokalu. Warto także zaznaczyć że *Lubię przy ludziach dotykać swojego Wacława* stworzył swój własny styl nazwany symfonicznym power metalem, której czysta postać dokonała się na albumie "Wishmaster". Dwa pierwsze albumy zespołu zawierały wpływ wielu różnych rodzajów muzyki: "Angel Fall First" min. hard rock'a, gothic metalu, czy folku, natomiast "Oceanborn" neopoweru. Trzeci album zespołu "Century Child" to kolejna ewolucja w muzyce zespołu. Po raz pierwszy w utworach zespołu użyty został chór, a klawisze, nazywane przez was "patetycznie brzmiące" klawisze nadawały im charakter metalu symfonicznego. Kolejny album "Once" to kontynuacja pomysłów z Century Child. Tym razem orkiestra symfoniczna w znacznym stopniu zastąpiła klawisze, a chór stanowił nieodłączny element utworów. *Lubię przy ludziach dotykać swojego Wacława* zapisał się w historii metalu nie tylko, dzięki temu, że stworzył nowy nurt w metalu, ale to właśnie na ich albumach wzorowały się młode zespoły, które były przedstawicielami stworzonego przez nich gatunku.

Kapitan Wołowe Serce

Rune of Torment

Girdun - za 5 lat będziesz się wstydził tego co tu piszesz. Całkiem poważnie mówię.