Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Swira
Dżonson
Dołączył: 04 Maj 2008
Posty: 953
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Mazury Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 00:52, 12 Październik 2008 Temat postu: OTEP |
|
Obecnie uformowany OTEP jest grupą składającą się z czterech członków, z pierwszej formacji pozostała tylko wokalistka, Otep Shamaya oraz basista J. McGuire „Evil J”. Gitarzystę Rob’a Petterson’a, który teraz koncertuje z KoRn’em zastępował do października 2005 Lee Rios, w tej chwili za grę na gitarze odpowiedzialny jest Karma Cheema, były gitarzysta American Head Charge. Natomiast za perkusją do 2006 roku zasiadał Doug Pellerin wypełniając puste miejsce po Marku Bistany „Moke”, który po odejściu w 2003 roku wstąpił w szeregi (Hed) P.E. Obecnym perkusistą Otep jest Briana Wollf, były członek Synapse.
Członkowie zespołu:
* Otep Shamaya – wokal
* Karma Cheema – gitara
* J. McGuire "Evil J" – bas
* Brian Wolff – perkusja
Dyskografia:
* The Ascension - (2007)
* Wurd Becomes Flesh (EP) - (2005)
* House Of Secrets - (2004)
* Sevas Tra - (2002)
* Jihad (EP) - (2001)
Wejdź na [link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
lawok88
Nosal
Dołączył: 29 Lip 2009
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 13:06, 29 Lipiec 2009 Temat postu: |
|
pani Shamaya jak dla mnie, to póki co najlepsza wokalistka na scenie kopiącego dupe metalu , posiadająca skill w potężnym ryknięciu, jak i oryginalne rytmiczne rymowanko spod znaku rap. W połączeniu z ciężkimi gitarami, niebanalnymi riffami całość robi wrażenie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rune of Torment
Brodacz
Dołączył: 30 Lip 2008
Posty: 3698
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Edo Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 13:19, 29 Lipiec 2009 Temat postu: |
|
Cytat: | pani Shamaya jak dla mnie, to póki co najlepsza wokalistka na scenie kopiącego dupe metalu |
Ann Boleyn, Dawn Crosby, Leather Leone?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
lawok88
Nosal
Dołączył: 29 Lip 2009
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 13:37, 29 Lipiec 2009 Temat postu: |
|
Greebo666 napisał: | Ann Boleyn, Dawn Crosby, Leather Leone? |
lawok88 napisał: | pani Shamaya jak dla mnie... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rune of Torment
Brodacz
Dołączył: 30 Lip 2008
Posty: 3698
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Edo Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 15:43, 29 Lipiec 2009 Temat postu: |
|
Ale to "póki co" wprowadza zamieszanie. Wcześniej żadnych nie było? Nie znasz? Więc jakbyś napisał "ulubiona" to bym się pradopodobnie nie czepiał (choć z drugiej strony, mam czepliwą naturę )
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Rune of Torment dnia Śro 15:44, 29 Lipiec 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
lawok88
Nosal
Dołączył: 29 Lip 2009
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 16:20, 29 Lipiec 2009 Temat postu: |
|
Greebo666 napisał: | Ale to "póki co" wprowadza zamieszanie. Wcześniej żadnych nie było? Nie znasz? Więc jakbyś napisał "ulubiona" to bym się pradopodobnie nie czepiał (choć z drugiej strony, mam czepliwą naturę ) |
Jeżeli się nie myle, piszemy chyba w dziale Nu Metal, Rapcore. Z wyżej wymienionych przez Ciebie pań odpowiada mi tylko wokalistka Detente, ze względu na agresywność i twarde przesłanie. Tak, lubię gdy w muzyce gitarowej jest wspomniana wcześniej agresywność/dosadność/przesłanie a nie czaderstwo rodem z gangu motocyklowego z rebel tematyką - tak jak w przypadku Leather Leone. Czaderstwo, skóra, płomienie i na szczęście wszystko ratujący instrumentaliści.
Eksperymentalność i chęć ewoulowania w muzyce metalowej to jest to co uwielbiam - a Otep jak najbardziej pasuje do takiej stylistyki i mojego gustu muzycznego. Anty-womano-naśladowczy-dickinsonowy wokal, brak black'owego skrzeczenia jak w przypadku wokalistki Arch Enemy i bezgraniczność gatunkowa w wykonywanej muzyce to jest to co najbardziej lubię u pani Shamaya. Cenie ją za umiejętność zgrabnego przejścia od brutalnego krzyku do płaczliwego, czystego wokalu. Nie należy też osądzać wokalistek pod tym względem, która pierwsza pojawiła się na scenie i zaczęła wymiatać. Tak niestety robi wiele osób przez co powstają bezsensowne spory, a tego nie lubię.
Wracając do sprawy - Wokalistki wokalistkami, styl stylami, ale to już tylko i wyłącznie rzecz gustu, jak już wcześniej wspominałem. Przedstawiłem tylko swoje poglądy. Peace.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez lawok88 dnia Śro 16:22, 29 Lipiec 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|