Pagoda

amnezja

Jeden z moich naj zespołów grunge Smile

Większość zarzuca im rżnięcie wszystkiego z Nirvany ale i tak wielbię głos wokalisty Cool

Bardzo mało znany składający się aktualnie z :
Michael Pitt - wokalista, gitarzysta
Willie Paredes - basista
Reece Carr - perkusista
Chris Hoffman - wiolonczelista

Wokalista jest też aktorem (i to dobrym!). Zagrał Kurt'a w filmie "Last Days". Ma facet talent! Z tego filmu też najbardziej podoba mi się utwór "Death to birth" (oprócz tego polecam Botus i Happy Song)

KOCHAM TĄ SCENĘ!
[link wstawię potem bo nie upłynęły mi godziny od rejestracji...]

Facet potrafi śpiewać, grać na gitarze i w filmie

lomyrin

Bardzo lubię!

John Cipolina

Dobrze wiedzieć, że to rodzaj świątyni. Nie wiem czemu, ale to słowo kojarzyło mi się z czymś dla koni...

lomyrin

No a już tak na serio. Po tych słowach:

amnezja

lomyrin

Filas

nie oceniaj jej, przecież jej nie znasz! Zostaw to Żanowi.

zuy_pan

Moja ulubiona pagoda to ta:

niszczuk

Toż to nawet nie jest grunge.

zuy_pan

Przecież to Mercedes.

lomyrin

zuy_pan

Niszczuk pisał pod moim postem, Mercedes nazywa się tak od świątyni, ale kontekst ziom, kontekst.

Niepokonany Herakles

Kapitan Wołowe Serce

Posłuchałem jakiegoś kawałka tego zespołu i dosyć to bidne. Oczywiście wiedziałem od samego początku, że jest bidne, ale sprawdziłem doświadczalnie, żeby mi nikt nie mówił "nie suchałeś kutasie to zamilcz!".

Jacyś pajace przebrani za Nirvanę udają Nirvanę. Nosz kurwa!

Szanowna koleżanko (Koleżanko z litery dużej) !
Wiem, że jak się zaczyna świadomie słuchać czegokolwiek to trafia się na przeróżne rzeczy i absorbuje muzykę, która absolutnie nie jest tego warta. W wypadku Twojej fascynacji powyższą kapelą tak właśnie się stało. Nie będę Cię nakłaniał, żebyś dziś jeszcze cisnęła ten zespół w kąt, natomiast zachęcałbym do posłuchania czegoś więcej. Nawet w obrębie grunge'u, na inne rzeczy przyjdzie jeszcze czas...