Fryderyk Chopin

MadziaHuzarZKosmetologii

Niby fajnie

Ale zważywszy na prestiż szkoły, którą on skończył, to choćby mu to napisali rzeczywiście na oficjalnym dyplomie (bo to były raczej notatki Elsnera, gdzie taki zapis się znalazł) to byłoby to trochę tak, jakbyś ty jeździł po świecie z papierkiem rzeszowskiego technikum stwierdzającym, że jesteś wcieleniem Buddy.

Niepokonany Herakles

MadziaHuzarZKosmetologii · Wysłany: Nie 18:49, 12 Marzec 2017 Temat postu:

GUWNIARZ LISIECKI WYDAŁ NOWEGO SZOPENA

[link widoczny dla zalogowanych]

ZAPRASZAM DO KRADZENIA

Pokrzywa · Wysłany: Nie 12:49, 19 Marzec 2017 Temat postu:

Przesłuchałem cały cykl preludiów w wykonaniu Marty Argerich i Rubinsteina. Teraz odsłuchuję nocturny. Urzekła mnie delikatność tych dzieł. Z muzyką Chopina miałem już wcześniej do czynienia - podobały mi się koncerty, teraz sytuacja jest nieco odmienna; preferuję dzieła, że tak powiem, bardziej kameralne.

MadziaHuzarZKosmetologii · Wysłany: Nie 13:56, 19 Marzec 2017 Temat postu:

"kameralne" sensu stricte, to są sonata wiolonczelowa i trio fortepianowe. Też wykurwiste, choć trio jest raczej dla zdeklarowanych fanów, gotowych wybaczyć typowe cechy młodzieńczego utworu. Lecz sonata to mast hir para todos.