Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Niepokonany Herakles
Bad Motherfucker
Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 6136
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 54 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nowy Tomyśl Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 21:13, 28 Grudzień 2016 Temat postu: |
|
To wykurwiście się składa, bo właśnie przymierzałem się do oper Donizettiego.
MadziaHuzarZkosmetologii napisał: | W filmie to nie publicznie. |
Ale szerokiej publiczności.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Niepokonany Herakles dnia Śro 21:16, 28 Grudzień 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
MadziaHuzarZKosmetologii
Wafel
Dołączył: 30 Lis 2016
Posty: 398
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 22:17, 28 Grudzień 2016 Temat postu: |
|
Niepokonany Herakles napisał: | To wykurwiście się składa, bo właśnie przymierzałem się do oper Donizettiego. |
KU CUDNYM BRZEGOM KIERUJESZ OKRĘT SWUJ
Cytat: | W filmie to nie publicznie. |
Różnice w barierach psychicznych, które kobieta musi przekroczyć przed pokazaniem cyców na filmie i rzeczywiście publicznie, byłyby fascynującym tematem eseju psychologicznego.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez MadziaHuzarZKosmetologii dnia Śro 22:18, 28 Grudzień 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Niepokonany Herakles
Bad Motherfucker
Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 6136
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 54 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nowy Tomyśl Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 00:31, 29 Grudzień 2016 Temat postu: |
|
MadziaHuzarZkosmetologii napisał: | KU CUDNYM BRZEGOM KIERUJESZ OKRĘT SWUJ |
W takim razie chętnie poznam Twe rekomendacje, cnotliwa Magdaleno.
Cytat: | Różnice w barierach psychicznych, które kobieta musi przekroczyć przed pokazaniem cyców na filmie i rzeczywiście publicznie, byłyby fascynującym tematem eseju psychologicznego. |
Chętnie bym takowy przeczytał, lecz dziś nikt już nie prowadzi tak poważnych i wnikliwych badań. Nauka schodzi na psy, a na uczelniach panuje pogląd, że prawda nie istnieje. Hendrix kiedyś był legendą, dziś słuchają go nieliczni.
Pozdro dla kumatych!!!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Niepokonany Herakles dnia Czw 00:36, 29 Grudzień 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Twisted Nerve
Hipopotam
Dołączył: 23 Lip 2010
Posty: 1374
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 00:44, 29 Grudzień 2016 Temat postu: |
|
Niepokonany Herakles napisał: |
Chętnie bym takowy przeczytał, lecz dziś nikt już nie prowadzi tak poważnych i wnikliwych badań. Nauka schodzi na psy, a na uczelniach panuje pogląd, że prawda nie istnieje. Hendrix kiedyś był legendą, dziś słuchają go nieliczni.
Pozdro dla kumatych!!! |
Nie wiem skout autor tematu wziął tę wielką prawdę ale przypomniała mi się pewna wypowiedź która doskonale ją uzupełni:
To może ja inaczej się wypowiem : muzyka z dekadę na dekadę była poddawana pewnym próbą,kiedyś Hendrix był idolem,dziś słuchają go nieliczni a jeszcze inni twierdzą że jest przereklamowany,wielu sądzi też że reaktywacja Soundgarden jest hańbą dla przemysłu muzycznego,zwłaszcza po tym co zrobił Cornell,jeszcze inni narzekają na Pearl Jam twierdząc że się poddali komercji,to wszystko jest moim zdaniem swego rodzaju muzyczną propagandą szerzoną przez media,które same zbijają kasę na wywiadach z dzisiejszymi "pseudo-gwiazdkami" i to właśnie daję nam do uzmysłowienia że kiedyś muzyka była dla ludzi i pasji a dziś jest dla kasy i zdobycia jak najwyższej pozycji w świecie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MadziaHuzarZKosmetologii
Wafel
Dołączył: 30 Lis 2016
Posty: 398
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 01:37, 29 Grudzień 2016 Temat postu: |
|
Niepokonany Herakles napisał: | W takim razie chętnie poznam Twe rekomendacje, cnotliwa Magdaleno |
Jakby nie było, najlepiej zacząć od Łucji, arcydzieła Gaetana, a odpowiednie nagranie zostało już wymienione. Dla równowagi można zapoznać się z anachronistyczną komedią romantyczną pod tytułem L'Elisir d'Amore, która reprezentuje gałąź komiczną w jego twórczości i jest bardzo urocza.
Potem można usiąść na kamieniu, podrapać się po skroni i zastanowić, czy brniemy dalej czy radujemy się, że znamy już MUST-HEARY i możemy się snobować pobieżną znajomością kolejnego ważnego nazwiska.
W przypadku opcji drugiej, nigdy nie usłyszymy jak Maria Stuart dissuje królową Elżbietę.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez MadziaHuzarZKosmetologii dnia Czw 01:39, 29 Grudzień 2016, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Niepokonany Herakles
Bad Motherfucker
Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 6136
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 54 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nowy Tomyśl Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 13:19, 29 Grudzień 2016 Temat postu: |
|
MadziaHuzarZkosmetologii napisał: | Dla równowagi można zapoznać się z anachronistyczną komedią romantyczną pod tytułem L'Elisir d'Amore, która reprezentuje gałąź komiczną w jego twórczości i jest bardzo urocza. |
Tyle to ja sam wiem, liczyłem na płytki na początek.
Cytat: | Potem można usiąść na kamieniu, podrapać się po skroni i zastanowić, czy brniemy dalej czy radujemy się, że znamy już MUST-HEARY i możemy się snobować pobieżną znajomością kolejnego ważnego nazwiska. |
To na razie tyle mi wystarczy, bo i tak mam na dysku jeszcze kilka dzieł Belliniego, które dojrzewają do słuchania.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MadziaHuzarZKosmetologii
Wafel
Dołączył: 30 Lis 2016
Posty: 398
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 13:50, 29 Grudzień 2016 Temat postu: |
|
Niepokonany Herakles napisał: | Tyle to ja sam wiem, liczyłem na płytki na początek. |
Jeśli DVD, to kultowy spektakl z Wiednia 2000-któryś rok, Villazon, Netrebko, D'Arcangelo, Nucci / Eschwe.
https://www.youtube.com/watch?v=OEr2H_YmFXU
Jeśli CD to raczej: Cotrubas, Domingo, Wixell / Pritchard. Choć mym zdaniem Ingvar Wixell nie potrafił oddać galanterii sierżanta. Ale za to Placyd pokazuje tu swój księżyc w pełni, to nagranie demonstruje w pełni jego piękno. Dobra to była rola dla niego. A parę Cotrubas/Domingo znamy już oczywiście z Traviaty Carlosa Kleibera, NO NIE?????
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez MadziaHuzarZKosmetologii dnia Czw 14:49, 29 Grudzień 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Niepokonany Herakles
Bad Motherfucker
Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 6136
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 54 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nowy Tomyśl Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 18:56, 29 Grudzień 2016 Temat postu: |
|
MadziaHuzarZkosmetologii napisał: | Jeśli CD to raczej: Cotrubas, Domingo, Wixell / Pritchard. Choć mym zdaniem Ingvar Wixell nie potrafił oddać galanterii sierżanta. Ale za to Placyd pokazuje tu swój księżyc w pełni, to nagranie demonstruje w pełni jego piękno. Dobra to była rola dla niego. A parę Cotrubas/Domingo znamy już oczywiście z Traviaty Carlosa Kleibera, NO NIE????? |
Tego jak dotąd nie mogę zdobyć ze źródeł nie-torrentowych(Edit: ok, mam już). Jednak przypadkiem natknąłem się na to:
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Niepokonany Herakles dnia Czw 18:59, 29 Grudzień 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
MadziaHuzarZKosmetologii
Wafel
Dołączył: 30 Lis 2016
Posty: 398
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 19:22, 29 Grudzień 2016 Temat postu: |
|
Można wziąć, ale Sutherland nie jest, niestety, równie wielką interpretatorką jak wirtuozką, a Maria Stuarda jest wyjątkowa w twórczości Gaetana m.in dlatego, że drama jest trochę bardziej złożona, niż HALO UMIERAMY Z MIŁOŚCI, więc dzieło robi pełne wrażenie tylko wtedy, gdy sopran ma pazur i aktorską werwę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Niepokonany Herakles
Bad Motherfucker
Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 6136
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 54 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nowy Tomyśl Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 21:33, 29 Grudzień 2016 Temat postu: |
|
Dobra, wysłuchałem tej Łucji z Lammermooru z Anią Moffo.
Wrażenia jak najbardziej pozytywne, choć jak dla mnie prawdziwa zajebioza zaczęła się dopiero gdzieś od drugiej sceny II aktu. Początek jakoś mnie nie porywał, może poza całkiem miłym Regnava nel silenzio. Z pewnością dzieło zdobędzie u mnie punkty w plebiscycie rocznikowym.
No i dzięki uprzedniemu riserczowi i zbadaniu treści wiem, skąd wziął się ten miły obrazek: [link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Niepokonany Herakles dnia Czw 21:36, 29 Grudzień 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
MadziaHuzarZKosmetologii
Wafel
Dołączył: 30 Lis 2016
Posty: 398
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:59, 29 Grudzień 2016 Temat postu: |
|
II scena II aktu jest rzeczywiście jedną z najbardziej zachwycających i intensywnych scen w historii całej opery. Ale nie wiem, czego zabrakło ci wcześniej - spox jest pierwsza, powolna aria barytona, grożąca i posępna, a duet mimo, że trochę zbyt minimalistycznie zakończony, ma momenty wielkiego natchnienia i mistrzowsko rozpisany ten bardziej ożywiony dialog w którym Łucja uspokaja GOREJONCE RZĄDZĄ KRWAWEJ ZEMSTY SERCE EDGARA!!!!! Zwłaszcza z Anną, której uwodzicielski głos sprawia, że czujesz HMMM DLA NIEJ TEŻ BYM JEBAŁ RODZINNE WENDETY.... polecam jeszcze do tego wrócić, można spróbować z innymi głosami, np. takimi:
https://www.youtube.com/watch?v=DmJ6xr65rsM
https://www.youtube.com/watch?v=QOlSaN7Hwb8
A obrazek rzeczywiście przemiły.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez MadziaHuzarZKosmetologii dnia Czw 22:25, 29 Grudzień 2016, w całości zmieniany 6 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Niepokonany Herakles
Bad Motherfucker
Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 6136
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 54 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nowy Tomyśl Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 01:27, 30 Grudzień 2016 Temat postu: |
|
Dobra, do Łucji na pewno będę jeszcze wracał.
Ale jestem świeżo po wysłuchaniu Turandot
I tu już zdecydowanie muszę koniecznie obejrzeć wideło. Trudno mi nawet się wypowiadać na temat piękna tego dzieła, dlatego nie będę próbował.
To jest moc druzgocząca.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MadziaHuzarZKosmetologii
Wafel
Dołączył: 30 Lis 2016
Posty: 398
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 02:39, 30 Grudzień 2016 Temat postu: |
|
Cytat: | I tu już zdecydowanie muszę koniecznie obejrzeć wideło. |
Zabawne, że dochodzisz to takiego wniosku akurat przy utworze, który nie ma żadnego naprawdę godnego polecenia. To i owo się ukazało, ale zawsze albo Kalaf albo Turandot są fatalni. Najczęściej oboje.
Możesz pokusić się o DVD z Metropolitan Opera z 1988 - jest spox scenografia, jest Placyd, jest paru innych AAAALE jest też Eva Marton jako Turandot - rozdygotany głos, po angielsku mówi się na to "wobble", kobaian nazywa to "vibrato chuj z romantyzmem" (xD xD xDDDD) i rujnuje całość.
Zawsze można pooglądać na YT te fragmenty, w których się ona nie pojawia, np. mój ulubiony fragment, finał aktu I: https://www.youtube.com/watch?v=KJsrxwl3bcc
A tu nasza nieszczęsna Turandot: https://www.youtube.com/watch?v=SdfvMBvLm_o NO NIE WIEM W SUMIE KAŻDY MA SWOJE ZDANIE MUZA JEST SUBIEKTYWNA KAŻDEMU PODOBA SIĘ CO INNEGO
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez MadziaHuzarZKosmetologii dnia Pią 02:43, 30 Grudzień 2016, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kobaian
Brodacz
Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 3805
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 10:41, 30 Grudzień 2016 Temat postu: |
|
MadziaHuzarZkosmetologii napisał: | "vibrato chuj z romantyzmem" (xD xD xDDDD) i rujnuje całość. |
Szczerze mówiąc wszędobylskie vibrato najbardziej mnie irytuje, gdy dotyczy smyków. Nadmiar tego efektu powoduje, że odnoszę wrażenie, jakbym słuchał ścieżki dźwiękowej do starego melodramatu w technikolorze. Uważam je za tani chwyt, którego celem ma być wywołanie wzruszenia, który akurat na mnie niezbyt działa.
Nadmiernego vibrata w wokalu też nie lubię. W ogóle vibrato jest czymś co obnaża jak dla mnie najsłabszy punkt muzyki poważnej. Otóż formą vibrata, którą jestem w stanie zaakceptować, jest stosowanie tego środka gdzieniegdzie, jedynie w celu podkreślenia dramatyzmu określonych momentów dzieła i najlepiej jeszcze jako vibrato narastające - czyli zaczyna się od dźwięku prawie bez vibrata i wzmacnia się vibrato w trakcie trwania tegoż dźwięku. Otóż gdzieś wyczytałem, że to jest uznawane przez nauczycieli śpiewu za błąd. Vibrato w muzyce poważnej ma mieć charakter ciągły. Najlepiej, żeby śpiewak stosujący tę technikę wył rozedrganym głosem przez cały utwór. Nie wiem, czy to jest nadal obowiązująca doktryna, ale nie mam wątpliwości, że takie podejście zohydza mi wiele wykonań muzyki poważnej już na starcie. A w ogóle uznawanie czegoś za błąd z zasady, bez sprawdzenia, jak to brzmi w danym kontekście uważam za skrajny idiotyzm, niestety właśnie w muzyce poważnej często obecny.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez kobaian dnia Pią 11:17, 30 Grudzień 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
MadziaHuzarZKosmetologii
Wafel
Dołączył: 30 Lis 2016
Posty: 398
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 13:12, 30 Grudzień 2016 Temat postu: |
|
Mmmm, ale to nie zawsze jest "użycie techniki". To o czym pisałam wyżej na konkretnym przykładzie jest po prostu będącym poza kontrolą śpiewaka defektem instrumentu wokalnego i właśnie dlatego nie wypada nazywać tego "vibrato", ani tym bardziej krytykować na podstawie tego zjawiska muzyki.
Cytat: | Otóż formą vibrata, którą jestem w stanie zaakceptować, jest stosowanie tego środka gdzieniegdzie, jedynie w celu podkreślenia dramatyzmu określonych momentów dzieła i najlepiej jeszcze jako vibrato narastające - czyli zaczyna się od dźwięku prawie bez vibrata i wzmacnia się vibrato w trakcie trwania tegoż dźwięku. Otóż gdzieś wyczytałem, że to jest uznawane przez nauczycieli śpiewu za błąd |
To chyba jacyś durni nauczyciele.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Niepokonany Herakles
Bad Motherfucker
Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 6136
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 54 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nowy Tomyśl Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 14:49, 30 Grudzień 2016 Temat postu: |
|
MadziaHuzarZkosmetologii napisał: | Zabawne, że dochodzisz to takiego wniosku akurat przy utworze, który nie ma żadnego naprawdę godnego polecenia. To i owo się ukazało, ale zawsze albo Kalaf albo Turandot są fatalni. Najczęściej oboje. |
Szkoda!
A znasz to nagranie Cyganerii?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MadziaHuzarZKosmetologii
Wafel
Dołączył: 30 Lis 2016
Posty: 398
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 15:18, 30 Grudzień 2016 Temat postu: |
|
Bjorling to dla mnie taki "neutralny klasyk", tzn. wielki niepodważalnie ale nie budzący wielkiego entuzjazmu. Tak samo to nagranie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Niepokonany Herakles
Bad Motherfucker
Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 6136
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 54 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nowy Tomyśl Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 15:58, 30 Grudzień 2016 Temat postu: |
|
MadziaHuzarZkosmetologii napisał: | Bjorling to dla mnie taki "neutralny klasyk", tzn. wielki niepodważalnie ale nie budzący wielkiego entuzjazmu. Tak samo to nagranie. |
A jakie wzbudza wielki entuzjazm?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MadziaHuzarZKosmetologii
Wafel
Dołączył: 30 Lis 2016
Posty: 398
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 16:42, 30 Grudzień 2016 Temat postu: |
|
Bohemy? Na pewno arcyklasyk, czyli Callas + Józef ze Stefana z Antonio Votto, jest tam jeszcze nasza Ania Ekshibicjonistka dla uzupełnienia poziomu zajebiozy. Potem masz Karajana z młodym Pavarottim i Freni, jeszcze potem Davisa z Carrerasem i Kasią Ricciarelli. Z czasów nowożytnych jest ciekawy film z Villazonem i Anną - ciekawy, bo zrobiony na bogato z niezłymi pomysłami, aktorstwem i muzycznie też atrakcyjny - https://www.youtube.com/watch?v=mrxraOXOals.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Niepokonany Herakles
Bad Motherfucker
Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 6136
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 54 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nowy Tomyśl Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 16:48, 30 Grudzień 2016 Temat postu: |
|
MadziaHuzarZkosmetologii napisał: | Bohemy? Na pewno arcyklasyk, czyli Callas + Józef ze Stefana z Antonio Votto, jest tam jeszcze nasza Ania Ekshibicjonistka dla uzupełnienia poziomu zajebiozy. |
To akurat już znam, zresztą od tego zaczynałem przygodę z Puccinim.
Gicior, obejrzę to w niedzielę, aby dobrze zacząć nowy rok.
Teraz zaś biorę się za Purytanów (Sutherland + Pavarotti).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|