Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
DominikaP
Nosal

Dołączył: 11 Lip 2012
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 12:48, 11 Lipiec 2012 Temat postu: |
|
A widział ktoś Into the wild? Jest to jeden z najważniejszych filmów w moim życiu! =] Zdecydowanie polecam. Muzyka też świetna
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Carpetcrawler
Brodacz

Dołączył: 16 Maj 2011
Posty: 2249
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Litwini wracali? Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 13:20, 11 Lipiec 2012 Temat postu: |
|
Ja widziałem film, czytałem książkę i zasłuchiwałem się swego czasu w ścieżce dźwiękowej. Wspomnienia pierwszej miłości i takie takie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Niepokonany Herakles
Bad Motherfucker

Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 6136
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 54 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nowy Tomyśl Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 13:54, 11 Lipiec 2012 Temat postu: |
|
W filmie tym jedyny naprawde dobry motyw to ten, kiedy zmarnowal zabitego losia. Rozpaczalem razem z nim za tym nadaremnie ustrzelonym losiem!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Rune of Torment
Brodacz

Dołączył: 30 Lip 2008
Posty: 3698
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Edo Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 18:29, 11 Lipiec 2012 Temat postu: |
|
Ostatnio oglądałem fajowe filozofowanie dla mas w Interstate 60. Niby amerykańska komedia ale jakaś taka inteligenta, ze smakiem i nieco surrealistyczna więc spox.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Rune of Torment
Brodacz

Dołączył: 30 Lip 2008
Posty: 3698
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Edo Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 12:34, 24 Lipiec 2012 Temat postu: |
|
Poszedłem do kina na Prometeusza i się srogo zawiodłem. Początek filmu wieszczył coś ambitnego, wszechobecne były cytaty wizualne z Odysei Kosmicznej ale potem zaczeło się 3D, krew, wybuchy i kosmici. Wizualnie dobry ale lepiej by mu zrobiło jakby był 40minutowym filmem krótkometrażowym, który by się skończył zanim zaczyna walić tajemnicami ludzkości po mordzie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
megadziobak
Hipopotam

Dołączył: 09 Cze 2012
Posty: 1492
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 27 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: tak Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 17:28, 24 Lipiec 2012 Temat postu: |
|
trudno, i tak pójdę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
John Cipolina
Hipopotam

Dołączył: 21 Maj 2012
Posty: 1066
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: bywam w Krakowie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 17:36, 24 Lipiec 2012 Temat postu: |
|
Oglądałem wczoraj absurdalny film na TV4 "Wojownicy ninja - tajemnica dwóch mieczy". Film japoński z 1980 r. Normalnie jest dobry bohater, który bije złych ludzi (poza dziwnymi lub kiczowatymi scenami) a w tle leci jakieś zupełnie nieadekwatne do akcji jazz fusion (nie jakieś szczególne, żeby nie było że w ogóle zachęcam do oglądania).
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez John Cipolina dnia Wto 17:43, 24 Lipiec 2012, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Rune of Torment
Brodacz

Dołączył: 30 Lip 2008
Posty: 3698
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Edo Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 20:03, 24 Lipiec 2012 Temat postu: |
|
A daj spokój, Chiba w obsadzie i wiadomo jakiej klasy to kino.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
che
Hipopotam

Dołączył: 26 Gru 2011
Posty: 1967
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 20:14, 24 Lipiec 2012 Temat postu: |
|
Ja nadal oglądam tylko japońskie starocie. Wczoraj na kolację było "Niebo i piekło" Kurosawy. Świetny dramat/kryminał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
John Cipolina
Hipopotam

Dołączył: 21 Maj 2012
Posty: 1066
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: bywam w Krakowie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 20:38, 24 Lipiec 2012 Temat postu: |
|
Japońskie filmy to mi się rzadko zdarza oglądać. Wczoraj oglądałem, bo czułem potrzebę pogapienia się w ekran a zaintrygowała mnie muzyka (chociaż widziałem filmu może połowę). A tego facia to jak pogrzebałem znam z Kill Billa, nawet bym nie pomyślał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Rune of Torment
Brodacz

Dołączył: 30 Lip 2008
Posty: 3698
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Edo Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 21:30, 24 Lipiec 2012 Temat postu: |
|
Lata 80te to już musztarda po obiedze. Kino japońskie z lat 30tych, 40tych, 50tych i 60tych to majstersztyk na majstersztyku majstersztykiem poganiany. Ja ostatnio robie sobie małą przerwę i oglądam głównie zachodnie nowości aby potem mi bardziej smakowało ciasto ryżowe jak wrócę. Chociaż niedawno w sumie oglądałem Yabu No Naka No Kuroneko - horror Shindo z 1968 o dwóch kobietach-kotach-wampirach-upiorach, które od jakiegoś boga dostały możliwość życia wiecznego w formie demonów pod warunkiem, że będą polować na samurajów. Ale do lasu, w którym straszą przybywa w celu rozwiązania zagadki tajemniczych śmierci, syn jednej z nich a zarazem mąż drugiej, który przez lata na wojnie stał się samurajem... fajny klimat ale Onibaba tego reżysera jednak jest nie do przeskoczenia jeśli chodzi o horrory psychologiczne.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Rune of Torment dnia Wto 21:30, 24 Lipiec 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Twisted Nerve
Hipopotam

Dołączył: 23 Lip 2010
Posty: 1374
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:32, 21 Sierpień 2012 Temat postu: |
|
Ostatnio przypomniał mi się film "Abel, twój brat". Można obejrzeć w całości tutaj: http://www.youtube.com/watch?v=5_zbM9zxtY0. Jest też w lepszej wersji na tubie, ale bez części 3.
Jak ktoś w młodości oglądał Podróż za jeden uśmiech, Wakacje z duchami, albo po prostu przepada za aktorstwem małego Łobodzińskiego i Gołębiewskiego to na pewno się spodoba.
Polecam
Twisted Nerve
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Twisted Nerve dnia Wto 20:34, 21 Sierpień 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kapitan Bomba
Wafel

Dołączył: 31 Lip 2012
Posty: 278
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z fabryki broni Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 20:38, 21 Sierpień 2012 Temat postu: |
|
Hahaha klimat tych japońskich dzieł powala na kolana. Oglądam od czasu do czasu, ale przeważnie ze szczęką na kolanach i oczami przyklejonymi do monitora.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
che
Hipopotam

Dołączył: 26 Gru 2011
Posty: 1967
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 21:56, 21 Sierpień 2012 Temat postu: |
|
Ja ostatnio innych filmów nie oglądam. Ubolewam tylko nad tym, że do wielu ciężko polskie napisy znaleźć. Nauczę się kiedyś dobrze angielskiego specjalnie żeby nadrobić zaległości z japońskiej kinematografii.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
megadziobak
Hipopotam

Dołączył: 09 Cze 2012
Posty: 1492
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 27 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: tak Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 22:55, 21 Sierpień 2012 Temat postu: |
|
Ja przed chwilą skończyłem oglądać Kwaidan, wizualnie super, historie też całkiem ciekawe choć dość przewidywalne, ale dłużyzna straszliwa Może jeszcze za mało japońskiego kina widziałem i się przyzwyczaję do tego...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
che
Hipopotam

Dołączył: 26 Gru 2011
Posty: 1967
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 23:28, 21 Sierpień 2012 Temat postu: |
|
Od siebie polecić mogę następujące tytuły:
Jeśli chodzi o "samurajskie":
Straż przyboczna
Sanjuro - samuraj znikąd
Siedmiu samurajów
Rashômon
Bunt
Harakiri
Trzech wyjętych spod prawa samurajów
Honor samuraja
Mało lub nie "samurajskie":
Piętno śmierci
Ukryta forteca
Ballada o Narayamie (1983)
Zarządca Sansho
Opowieści księżycowe
Ognie polne
Harfa birmańska
Niebo i piekło
Rune zarzuć swoimi ulubionymi (jeśli tu jeszcze zaglądasz )
Co do Kwaidan... widzałem 2 pierwsze opowieści, kolejnych nie mogłem zobaczyć z powodów technicznych (dziwnie podzielone pliki, nie współgrały z napisami), ale te 2 pierwsze fajne.
Post został pochwalony 2 razy
Ostatnio zmieniony przez che dnia Wto 23:31, 21 Sierpień 2012, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
megadziobak
Hipopotam

Dołączył: 09 Cze 2012
Posty: 1492
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 27 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: tak Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 23:48, 21 Sierpień 2012 Temat postu: |
|
Zabieram się już od pewnego czasu za Siedmiu Samurajów i Straż Przyboczną, Bunt też planuję obejrzeć. Harakiri oglądałem i uważam ten film za arcydzieło, pozamiatał mną doszczętnie.
Dzięki za listę, przyda się
Z Kwaidan mi się najbardziej podobała trzecia... Ale też chyba mam jakąś dziwną wersję :/ na filmłebie pisze że film trwa 3h a ja oglądałem 2h 40 min, a żadnych cięć nie zauważyłem, chyba że końcówka była obcięta
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kapitan Bomba
Wafel

Dołączył: 31 Lip 2012
Posty: 278
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z fabryki broni Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 22:12, 22 Sierpień 2012 Temat postu: |
|
A znacie jakieś japońskie filmy grozy? Coś jak angielskie filmy z Vincentem Pricem, ale takie z kraju kwitnącej wiśni? Nie muszą być to arcydzieła. Chodzi mi o taki specyficzny klimat. Coś w typie "No Naka No Kuroneko". To byłoby w ogóle dobre. Czysto samurajskie filmy obadałem już dość dobrze. Nie widziałem "Buntu" i "Honoru Samuraja", ale jak będę miał okazje to nadrobię to na pewno.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Rune of Torment
Brodacz

Dołączył: 30 Lip 2008
Posty: 3698
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Edo Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 09:21, 23 Sierpień 2012 Temat postu: |
|
Onibaba, Kwaidan, Youtsuia Kaidan z 1959 - to najlepsze z klasyków. Jest tego więcej ale znaleźć je ciężko i próżno. Ale z nieklasyków, znaczy z lat 90tych i dwutysięcznych to japońskie (wraz z koreańskimi i tajlandzkimi) horrory są po prostu o lata świetlne przed zachodnimi. Może dlatego, że wszystkie cały czas poruszają się w tej samej przestrzeni co te sprzed 50 lat (kobiety z czarnymi włosami rządzą) tylko otoczenie się zmieniło na nowoczesne . U nas na zachodzie z naszych klasycznych gotyckich konwencji już bardzo mało powstaje a jeśli już to jakieś marne remaki.
Honor Samuraja koniecznie zobacz, warto dla samego piękna graficznego scen końcowych. A sam film też świetny.
Chyba, że się zabawisz w hardcore'a i obejrzysz Szalonego Pazia.
A tak w ogóle to dopiero zobaczyłem, że tu sprawa od paru postów się ciągnie. Che zarzucił tam same wspaniałe filmy i generalnie kierunek słuszny. Jeśli wszystkie one wejdą bezboleśnie to nastepne filmy same się pojawią, po nazwiskach. Zastanawia mnie tylko czy widział Miecz Zagłady Kikachi Okamoto, bo z samurajskich filmów akcji jest to dzieło na poziomie najlepszych Kurosawy i Kobayashiego i jeśli widział a nie wymienił to ciekawi mnie dlaczego? Co tam, che?
Poza tym, bardzo gorąco polecam twórczość Sadao Yamanaki. Uchowały się tylko trzy filmy, wszystkie przedwojenne, niestety powojennych nie ma, bo Yamanaka w wieku lat 28 umarł na wojnie.
To te trzy:
Tange Sazen yowa: Hyakuman ryo no tsubo (1935)
Kochiyama soshun (1936)
Człowieczeństwo i papierowe ozdoby (1937)
Pierwszy jest jednym z bogatej filmoteki o jednookim i jednorękim samuraju, Tage Sazenie, którego w latach 60tych odświeżył Hideo Gosha (potem odświeżył go drugi raz w latach 80tych z Tatsuyą Nakadaim). Mimo wszelkich nazwisk z tych remaków (Nakadai, Nakamura, sam Gosha) wersja Yamanaki to po prostu cudo niedoścignione.
Kochiyama Soshun to komediodramatyczna opowieść o nizinach społecznych w samurajskiej Japonii. Tytuł znaczy tyle, co Zły Kapłan . W jednej z głównych ról debiutuje tutaj Setsuko hara, bardzo charakterystyczna i urocza aktorka, która potem grywała u Ozu w jego serii, do której należała też Tokijska Opowieść. Bardzo ciepły ale i smutny obraz.
Człowieczeństwo ma polski tytuł więc polskie napisy na pewno do niego gdzieś będą. To dramat opowiadający u upadku samurajskiego ducha.
Wszystkie trzy filmy to jak dla mnie 9,5/10 i totalnie nie ze swojej epoki. Zupełnie jakby młody wizjoner Yamanaka wiedział jak kino w jego kraju będzie wyglądało za 20 lat. Zupełnie jakby wsiadł w machinę czasu i obejrzał Na Dnie Kurosawy Siedzę i płaczę co noc, że inne jego filmy zostały zniszczone w trakcie wojny. Cóż to mogły być za skarby....
Wspomniałem o Okamoto i jego Mieczu Zagłady z rewelacyjnym Nakadaim. To jego najlepszy film ale popełnił też świetne szalone Kiru (oparte na tej samym źródle co Yojimbo i Sanjuro z tym, że Nakadai grający w obu czarny charakter, tutaj gra rolę główną i to w komediowej konwencji.) i bardzo dobry Samuraj Morderca z Toshiro Mifune w roli głównej.
Ognie Polne i Harfa Birmańska Ichikawy o których pisał che to najlepsze filmy wojenne z Japonii. Ale wytrwałym polecam Dolę Człowieczą Kobayashiego. Film w pewnym momencie był w księdze Guinnessa w kategorii "najdłuższy film fabularny' bodajże. Trwa on 10 godzin i jest podzielony na trzy części, zaledwie po 3 z hakiem każda. Dużo? Niby tak. Ale ogląda się go jednym tchem. Kiedy się kończy, trudno uwierzyć, że to już znowu ten normalny świat a nie wojenne realia dalekiego wschodu...
Wspomniałem też tam przy okazji Setsuko Hary o Ozu. To charakterystyczne kino. Nie dla ludzi szukających akcji ale też nie dla ludzi szukających filozofii czy analizach psychologicznych, nie dla ludzi szukających typowo japońskiego piękna wizualnego ale też nie dla żadnych turpistów. To raczej kino obyczajowe, spokojne, smutne ale zrobione po mistrzowsku. Tokijska Opowieść to najbardziej znany jego film, można sprawdzić czy podpasuje.
Jeśli ktoś lubi kino akcji o siekaniu ludzi na kawałki w samurajskich klimatach, bez kiczu i z fajną fabuła + elementami jedynie ambitniejszymi to polecam też cykl o japońskim superbohaterze - ślepym masażyście, Zatoichim. Do kupy ze 27 filmów + nowoczesne remaki, rebooty. Zawsze jak nie mam pomysłu co japońskiego obejrzeć a po prostu coś muszę to jadę po kolei z tymi filmami W późniejszych epizodach, w rolach arcyprzeciwników Zatoichiego pojawiają się chociażby Nakadai w roli przypominającej tę z Miecza zagłady i sam Toshiro Mifune w roli Yojimbo!
Na razie tyle, bo przeglądarka mi zaraz utnie post. Che wrzucił listę kompetentną i bardzo fajną. ja tylko niszowo dodałem kilka drobiazgów
Post został pochwalony 1 raz
Ostatnio zmieniony przez Rune of Torment dnia Czw 10:06, 23 Sierpień 2012, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Rune of Torment
Brodacz

Dołączył: 30 Lip 2008
Posty: 3698
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Edo Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 10:18, 23 Sierpień 2012 Temat postu: |
|
Che, jak masz jakiś film i naprawdę bardzo mocno chcesz go obejrzeć a masz napisy tylko angielskie to wal na PM. Jestem zawodowym tłumaczem, w wolnej chwili mogę Ci zrobić polskie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|