Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Twisted Nerve
Hipopotam
Dołączył: 23 Lip 2010
Posty: 1374
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 17:20, 22 Styczeń 2011 Temat postu: Podziemia miasta mego i pola ryżowe |
|
W mieście gdzie mieszkam jest Księcia Górka na której to kiedyś stał zamek (gdzie mieszkała Anna Potocka o dobrym sercu), a książę Sapieha jeździł na swym koniu, po alejkach wśród drzew. A historię ma ciekawą me miasto, bo w podziemiach podobno są jakieś piwnice z przejściami a na Księcia Górce są do nich wejścia. Niedaleko górki jakieś bagno gdzie miały być pola ryżowe.
ALE CO JAK ALEJEK JUŻ NIE MA, BO WSZYSTKO SZLAG TRAFIŁ, WSZYSTKO POZARASTANE I NIE MA KOMU DBAĆ O TO I NIKT NIE CHCE SIĘ ZAJĄĆ PIĘKNĄ HISTORIĄ MIASTA MEGO I OBECNIE TO TAM SIĘ TYLKO PIJE, PALI, ĆPA I SPOTYKA RÓŻNYCH FRAJERÓW!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Aramis d'Herblay
Gość
|
Wysłany: Sob 17:24, 22 Styczeń 2011 Temat postu: |
|
a jak byłem w zerówce to takie babsko co mówiło do nas 6-latków ZARŻNE ZARŻNE TEUPYM NOŻEM opowiedziało nam że nazwa Białystok wzieła sie stąd że xiąże woził sie po okolicy i nagle oślepił go blask stoku biały blask i zbudował tam grut Biały Stok!!!!!!!!!!!!! Lecz jak oślepiał go blask to jak zbudowali tam grut, z zawiozanymi oczmi
chyba że to tak że np w samo południe gdy słonice w zenicie to wtedy stok odbija światło tylko LECZ NIE MA TAK ghmmm
|
|
Powrót do góry |
|
|
Twisted Nerve
Hipopotam
Dołączył: 23 Lip 2010
Posty: 1374
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 17:27, 22 Styczeń 2011 Temat postu: |
|
Książę wyrusza na wyprawę wojenną i chciał powiedzieć do swej żony "Luba czuwaj!" lecz został ugodzony tatarską strzałą i rzekł tylko: "Luba-czów"
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Twisted Nerve dnia Sob 17:28, 22 Styczeń 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Twisted Nerve
Hipopotam
Dołączył: 23 Lip 2010
Posty: 1374
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 17:30, 22 Styczeń 2011 Temat postu: |
|
Z pamiętników Anny Potockiej:
Cytat: | Siedziba nasza to był dworek postawiony przez Jana Sobieskiego na wysokim szańcu, sypanym przez jeńców tureckich; dworek ten służył królowi w czasie polowań w okolicznych lasach. Otaczały go piękne stare lipy, a w ogrodzie szpalery grabowe i lipowe prześliczne. Ale dom ten przez trzydzieści kilka lat był niezamieszkały, nie reperowany, zaciekało wszędzie, zaduch i wilgoć straszna wgryzła się w mury. Mąż mój był tam na kilka miesięcy przed naszym przeniesieniem się i obstalował niezbędne roboty, ale ani po 16-tu latach ciągłych poprawek, opalania, przetwierania, nie zdołaliśmy całkiem tej wilgoci usunąć, a cóż dopiero z początek! Dom był ładny, sufity były malowane olejno na płótnie, ale częściowo zbutwiałe, bo zaciekało przez nie; był jeden pokoik cały kafelkami białemi z niebieskiem wykładany. Było kilka ciekawych pieców i kominków kaflowych. Ale w ogóle było to w stanie zupełnej rudery. Świeżo był zaszedł fakt, o którym ze śmiechem opowiadano i który daje miarę o stanie, w jakim się dom znajdował. Rządca tamtejszy, chcąc lepiej przyjąć gości przy jakiejś uroczystości, a mając dość szczupłe mieszkanie w oficynie, kazał im podać obiad w zameczku. Siedli wszyscy do stołu i jedli zupę, gdy wtem otwiera się łono malowanej jakiejś bogini na suficie i wylatuje z niego kot, który wpada komuś do talerza z zupą; tak był strych spróchniały, że nawet ciężaru kota spacerującego po nim nie zniósł!(…) Co do ogrodu, był on na kształt wilanowskiego pokrajany w wielkie kwatery kwadratowe alejami w szpalery ciętymi. Jedne lipowe, były wspaniałe, jak sklepienie kościoła ich konary tworzyły; drugie, grabowe, niższe, miały w sobie powykrawane jak gotyckie okna szeregiem. Gdzieniegdzie stały świerki cięte w rozmaite kształty. Opowiadano że w Schonbrunnie podobno, czy może w Wersalu, pewien emigrant Polak powiedział zachwycającym się szpalerami Anglikom, że w Polsce są nierównie wyższe i piękniejsze; wyśmiali go za to i twierdzili, że Tobaga; założył się więc i za czasów moich Rodziców przyjechał z owym Anglikiem odmierzać wysokość tych szpalerów i wygrał zakład. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aramis d'Herblay
Gość
|
Wysłany: Sob 17:35, 22 Styczeń 2011 Temat postu: |
|
Albo taka miejscowość Knurów to chyba było tak że knury zbudowały jo i władały lecz ludzie zdobyli a nazwa została bo przyzwyczaili sie mówić IDZIEMY DO MIASTA KNURÓW
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|