Przedstaw się... ;]

Uziman

Nie oceniam Led Zeppelin przez sterłej ani nawet przez IV, ani przez Planta i Page.
Oceniam ich jako całość, no może bez in tru de ołt i kodę. Jak już mówiłem możliwe że mi się te Żuki spodobają, na razie jednak nie pałam do nich zachwytem.
Zresztą bitlesów jest więcej. Ich zna każdy, cepów nie.

Uziman

@John
warto ich posłuchać?

rakkenroll

Ja bym powiedział, że warto, ale zaraz mnie tu zjadą, więc nie powiem

Bierz Surfer Rosa i Doolittle

Uziman

To się posłucha Very Happy

kobaian

Ja rozumiem Uzimana. Bardzo długo nie byłem w stanie przekonać się do Bitli, ba nawet teraz ciężko mi jest zmusić się do przesłuchania którejkolwiek ich płyty w całości.

Cepy, jak wielu z nas się chyba zgodziło, to jeden z nielicznych zespołów rockowych, który nie nagrał ani jednej koszmarnej płyty. Przesłuchując ich dyskografię, człowiek nie zastanawia się nad tym, dlaczego zespół wykonujący infantylny muzyczny bełkot w stylu "Please, please me" i podobne rzeczy wyrósł na największą gwiazdę w historii popkultury. Nie, gdyż Stairway i inne Cepowe hiciory prezentują się jednak zdecydowanie lepiej, niż to, czym Żuki zaskarbiły sobie miłość swoich fanek.

John Cipolina

Ja bym powiedział, że na liście rzeczy wartych posłuchania jest przed nimi sporo innych pozycji, bardziej klasycznych. Ale jeśli masz ochotę na małe wakacje od lat 60. i 70. to czemu nie. Tylko być może, choć niekoniecznie, żeby poczuć ich muzę trzeba mieć jakieś "punkowe" przygotowanie.

Uziman

Łojezubrońboże przed punkiem. Musiałbym chyba upaść na głowę żeby słuchać płciowych gnatów. Kobaian dzięki za wsparcie. John, według ciebie co jest bardziej klasycznymi zespołami? te przed 63, Presley, Berry itp ?

John Cipolina

Chodziło mi o lata 60. (II połowę) i 70. Nie wiem co znasz, ale dobrej muzyki jest tak dużo, że spokojnie można założyć, że masz jeszcze sporo przed sobą.
Widzę, że nie jesteś zbyt otwarty na różne idee muzyczne. Nie chcesz, nie słuchaj. Pixies w jakiejś mierze czerpie z punka. Mnie to się kojarzy z takim prostym garażowym graniem zgranej paczki. Jednocześnie pojawiają się tam jakieś wtręty z "hałasem" czy fajne patenty w kompozycjach.

Jeśli chodzi o Bitli, to założę się o niewielką sumę pieniędzy, że wśród 15 piosenek, które znałeś nie było tego
http://www.youtube.com/watch?v=tisjsgsgtZU&feature=kp

Uziman

Jestem bardzo otwarty na muzykę. Po prostu zbyt lubię prog rocka aby iśc w kierunku punka. Nie było. Trochę tam znam, ale niezbyt dużo. Jest różnica między punkiem jak sex pistols a muzyką z elementami punka. Sam czasem lubie przypierdolić w gitare bez sensu jak jest nienastrojona Razz

.

John Cipolina

Ja lubię sobie meliskę przypierdolić. Czasami nieźle się można po niej wylajtować.

A to, że Johnny Rotten miał koszulkę "I Hate Pink Floyd" nie znaczy, że nie cenił innych zespołów z rocka progresywnego.

A masz ty jakieś konto na laście.fm rateyourmusic lub czymś podobnym? Bo ciekawi mnie co tam już słuchałeś, a jak wiadomo im więcej tego jest tym ciężej to wypisywać.

Niepokonany Herakles

Uzi ma racje, nawet jesli sam jeszcze do konca nie wie dlaczego ja ma.

Wiadoma rzecz, ze glupio byc fanem rocka i nie znac wcale Bitelsow, tyle tylko ze jakas doglebna znajomosc ich dyskografii absolutnie nie jest potrzebna do tego, aby swietnie sie orientowac w rockowej muzie i ja najzupelniej rozumiec.

Osobiscie, to za zadne skarby nie wlaczalbym sobie teraz np. sierzanta pieprznietego, chyba ze ktos by mi za to niezle zaplacil. Wiekszosc ludzi po prostu wygaduje straszne durnoty na ich (Bitli) temat, albo z braku elementarnego rozeznania, albo ze zboczenia na ich punkcie.

A Lennona rowniez nie trawie i kazda wzmianka na jego temat mnie drazni - tu rowniez punkt dla Uzika.

I na koniec przykazanie dla mlodego od Heraklesa <mocarz wyciaga palec ku gorze>

Nie daj sobie wciskac kitow od starszych znawcow mocy, mow prawde o swych odczuciach na temat polecanej tu muzy a dobrze na tym wyjdziesz.

Skrzypłocz

Witam, nazywam się Marcel, mieszkam w Krakowie. Mam dość ograniczone horyzonty muzyczne, głownie przez awersję do większości syntezowanych barw z którymi miałem styczność (za wyjątkiem Phaedry Tangerine Dream - muszę się bardziej zapoznać), wesołych czy wręcz słodkich melodyjek, oraz niemalże całkowitego braku poświęcenia uwagi tekstom słuchanych przeze mnie utworów. Moimi faworytami są zdecydowanie King Crimson, Tool, Sleepytime Gorilla Museum, Voivod i Mahavishnu Orchestra, oraz Jonas Hellborg. Nieobca jest mi też Magma, Univers Zero, Dün i Shub-Niggurath, chociaż czuję, że nie zgłębiłem tych zespołów wystarczająco. Można w sumie powiedzieć, że zajmuję się matematyką, czytuję prozę i komiksy. Grywam też na gitarze basowej.

Niepokonany Herakles

Witaj Marcelu. Rozgość się i pozostań z nami na dłużej, a na pewno nie zabraknie Ci wrażeń i ciekawych zdarzeń.

Filas

Uziman

@John
Mam, ale dawno nie wchodziłem i lista jest nieaktualna, wiele zespołów poznałem.
Wydaję mi się, że najlepszym pomysłem będzie poznawanie muzyki razem z tymi
"albumami roku".
@Filas
Skoro tak mówisz o tym punku to możnaby spróbować. Jednak na razie daruje sobie te klimaty.

John Cipolina

Cizar

Kurde, na jazz and magma masowo przychodzą nowi userzy. Chyba pora się zabić.

Niepokonany Herakles

Dwoch to masowo?

Cizar

No biorąc po uwagę, że czasami jak dwóch przyszło na miesiąc, to było dużo, to tak.

Skrzypłocz