Przedstaw się... ;]

Skrzypłocz

Ze smutkiem muszę przyznać przed osobą której proza (preferencje czytelnicze?) jest zboczeniem zawodowym, że nie jest to na razie Balzac, Dostojewski, Proust czy Dickens, ani tym bardziej Joyce, Pynchon lub Eco, tylko przede wszystkim nerdowa do szpiku kości fantastyka naukowa. Abstrahując, uważam lekturę Lema, Strugackich, Dukaja, Petera Wattsa, Grega Egana oraz Neala Stephensona za bardzo wartościową.

Burza

Niepokonany Herakles

Dostojewski super bomba ale za jego prymitywny antypolonizm nie wpuszczac raba kurde nawet pod schody.

Burza

Niepokonany Herakles

Ale cos nie tak z moja poprzednia wypowiedzia?

nihil reich · Wysłany: Sob 00:22, 01 Marzec 2014 Temat postu:

Od Moora czy Morrisona wolę Jodorowskiego i Enki Bilala. Nie jestem w tej kwestii znawcą, ale amerykański "komiks ambitny" wydaje mi się z deczka dziecinadą przy tym, co robi się w Europie (poza tym z amerykańskich rzeczy od wszelkich Watchmenów, The Invisibles, Sandmanów etc. lepsze jest Transmetropolitan).

kobaian · Wysłany: Sob 01:11, 01 Marzec 2014 Temat postu:

Skrzypłocz · Wysłany: Sob 01:34, 01 Marzec 2014 Temat postu:

kobaian · Wysłany: Sob 08:30, 01 Marzec 2014 Temat postu:

nihil reich · Wysłany: Sob 09:30, 01 Marzec 2014 Temat postu:

John Cipolina · Wysłany: Sob 12:27, 01 Marzec 2014 Temat postu:

Skrzypłocz, a mówiłeś też, że zajmujesz się matematyką. Studiujesz? Czy jakaś praca?

lomyrin · Wysłany: Sob 13:50, 01 Marzec 2014 Temat postu:

Skrzypłocz · Wysłany: Sob 22:48, 01 Marzec 2014 Temat postu:

John Cipolina · Wysłany: Sob 23:08, 01 Marzec 2014 Temat postu:

Fajnie, że się tak interesujesz przed studiami. Ja się nauczyłem myśleć dopiero na studiach. ;/ To co, wybierasz się pewnie na teoretyczną? Smile

Geometria syntetyczna i aksjomatyka Hilberta. Okazało się, że nawet kojarzę, bo nawet przez jeden semestr męczona nam tym bułę. W sensie, że za tym nie przepadałem. A czym się dokładnie zajmujesz? Dzielisz się ze światem swoimi wynikami? Np. w postaci bloga? Na Wordpressie jest wbudowany LaTeX i można sobie poszaleć. Kiedyś wszystkie rzeczy, do których dochodziłem z mozołem zapisywałem niechlujnie w różnych brudnopisach. Tak, że musiałem albo to pamiętać albo samemu do tego dojść jeszcze raz, bo inaczej ciężko byłoby je znaleźć. Teraz prowadzę bloga właśnie w postaci takiego czystopisu. Nawet jeśli coś miałoby być odtwórcze to i tak zamieszczam.

Skrzypłocz · Wysłany: Nie 00:37, 02 Marzec 2014 Temat postu:

Tak, na teoretyczną, chociaż kusi mnie posiadanie tutora, którego oferują Studia Matematyczno-Przyrodnicze na UJ. Słyszałem też plotki, że nie otworzą teoretycznej w tym roku ze względu na małą ilość chętnych (podobno 7 w bieżącym), a do Warszawy czy Wrocławia trochę daleko.

Bloga nie posiadam, ale faktycznie może to być bardziej efektywne od zabazgranych zeszytów.
Próbuję ugryźć coś z działu problemów Journal of Classical Geometry:
[link widoczny dla zalogowanych]
Ale pewnie połamię sobie zęby.
Planuję też wziąć udział Konkursie Prac Uczniowskich Delty, na temat prostych Cevy w trójkątach o bokach całkowitej długości, których odcinki zawarte w tych trójkątach również są całkowitej długości, lub czegoś co mi jeszcze przyjdzie do głowy.

Zarzucisz linkiem do swojego bloga? I czym się teraz sam zajmujesz?

lomyrin · Wysłany: Nie 01:14, 02 Marzec 2014 Temat postu:

Matematyczne żarty nawet u matematyków nie wchodzą. Sad

Skrzypłocz · Wysłany: Nie 02:28, 02 Marzec 2014 Temat postu:

To powinniśmy napisać coś w stylu:
HAHAHA zacny dowcip lomyrinie!

Doceniam Twoje niedocenianie liczenia całek jako Matematyki.

lomyrin · Wysłany: Nie 08:35, 02 Marzec 2014 Temat postu:

John Cipolina · Wysłany: Nie 11:07, 02 Marzec 2014 Temat postu:

Żart? Aa, no, dobry. Tzn. myślałem, że to drobna złośliwość na powitanie nowego, to się nic nie odzywałem.