Smutki życia codziennego

Filas · Wysłany: Sob 00:20, 16 Marzec 2013 Temat postu:

Kochamy UE, bo przecież gdyby nie powstało UE, to Polski też by nie było <3

Niepokonany Herakles · Wysłany: Sob 00:30, 16 Marzec 2013 Temat postu:

Gdyby nie Unia Europejska to nie pokonanoby Persow pod Maratonem.

Filas · Wysłany: Sob 00:34, 16 Marzec 2013 Temat postu:

Ale kto wie, może posłaniec by nie umarł?!

Niepokonany Herakles · Wysłany: Śro 01:57, 20 Marzec 2013 Temat postu:

nogi bolo

patrzcie na to:
[link widoczny dla zalogowanych]

kobaian · Wysłany: Czw 08:20, 21 Marzec 2013 Temat postu:

Dwie bardzo przykre wiadomości z wczoraj:
(Nie-)rząd znowu powraca do pomysłu ein Volk, ein Reich, ein Euro. Nie bacząc na to, że fakt, iż w tej chwili jeszcze całkowicie nie leżymy i kwiczymy zawdzięczamy w dużej mierze własnej walucie.
Ponadto (nie-)rząd uznał również, że "leczenie bezpłodności" metodą in vitro, będzie finansowane z kieszeni podatników, w ramach wyrównywania dostępu do biotechnologii. Mamy znakomitą służbę zdrowia i w ogóle fajnie jest w kraju, więc stać nas. A gdyby ktoś się nie zgadzał z jedyną słuszną linią PZPO, proponuję leczenie pavulonem prosto w serce.

lomyrin · Wysłany: Czw 09:38, 21 Marzec 2013 Temat postu:

O wiele smutniejszą rzeczą jest fala postępowców, którzy dzisiaj z powodu tego całego in vitro mają swoję fetę, czemu dają upust na licznych portalach społecznościowych, a ja jestem zmuszony czytać takie między innymi rzeczy: "W końcu zwycięstwo racjonalnej myśli nad zacofaniem tego ciemnogrodu".

kobaian · Wysłany: Czw 09:49, 21 Marzec 2013 Temat postu:

lomyrin · Wysłany: Czw 10:02, 21 Marzec 2013 Temat postu:

No ale abstrahując od tego, byłbyś za tym żeby państwo przy wizji niżu demograficznego miało mieć przyzwolenie na zabawę w inżyniera na społeczeństwie?

kobaian · Wysłany: Czw 10:55, 21 Marzec 2013 Temat postu:

Kapitan Wołowe Serce · Wysłany: Czw 11:42, 21 Marzec 2013 Temat postu:

Ej Panie Mikołaju - jakżeś Ty się uchował z takimi poglądami na tych wydziałach filozoficznych? Wink

I to jeszcze w Warszawce...

Jako, że mam pod ręką biotechnologa to zapytałem go (czyli ją) ostatnio o in vitro i dowiedziałem się, że:

- jest to metoda jeszcze bardzo siermiężna, a tym samym ryzykowna. Zapłodniona (i niezapłodniona) komórka narażona jest na światło dzienne i inne chuje muje, które znacznie zwiększają ryzyko chorób genetycznych. Owszem - można sobie zadecydować, że jeśli powstanie nam down to spuścimy go w klozecie (czy zamrozimy po wsze czasy), ale innych rzeczy, które sami spowodujemy w trakcie sztucznego zapłodnienia już nie wyeliminujemy.

- in vitro to cała kuracja. Potrzebna jest terapia hormonalna, często konieczne jest powtarzanie zabiegu i łącznie ta zabawa kosztuje kilkanaście tysiąców złotówek.

A kiedy dodam do tego to, co sam wiedziałem:

- praktycznie wszystkie leki, które wykupuję (a tak się składa, że u mnie w domu bardzo często kupuje się przeróżne medykamenty) nie są refundowane. Kiedyś były, a teraz są płatne 100%. Bo nie ma pieniędzy.

- na wizytę u jakiegokolwiek specjalisty - a zwłaszcza specjalisty od najcięższych chorób, typu onkolog - czeka się miesiącami. Czeka się tak długo, że jest większe prawdopodobieństwo zgonu, niż wyleczenia. Bo nie ma pieniędzy.

Otrzymuję prosta konkluzję:

Donald zabrał kasę ze Służby Zdrowia, żeby spłacić długi, które piętrzą się ponieważ nic nie robi. I teraz zamierza drobną ich część władować w in vitro tylko po to, żeby w Gazecie Ubeckiej napisali, że jest fajny.

Cóż, nie jest to pozbawione logiki. No bo kto choruje na raka? Stara baba! A na kogo głosuje stara baba? Oczywiście na Kaczora! A piękni dwudziestoletni często chodzą po lekarzach? A skąd! Czasem się zdarzy jakiś niedojeb z astmą, albo chorobą serca, czasem ktoś ma pecha i dostanie białaczki, ale generalnie jak się ma 20 lat widuje się lekarza głównie w serialu Doktor Hałs. W takim razie donaldzi elektorat nie zauważy, że nie ma kasy na leki. Zauważy natomiast, że jesteśmy nowocześni i ełropejscy. Proste? Proste!

Filas · Wysłany: Czw 12:16, 21 Marzec 2013 Temat postu:

A tymczasem całe hordy biednych, zagubionych dzieci mają przerąbane w patologicznych rodzinach. Można by z nich robić ludzi, można by - ale po co.

kobaian · Wysłany: Czw 12:33, 21 Marzec 2013 Temat postu:

lomyrin · Wysłany: Czw 13:22, 21 Marzec 2013 Temat postu:

Ahhh... uwielbiam słuchać Wolniewicza.

Niepokonany Herakles · Wysłany: Czw 13:28, 21 Marzec 2013 Temat postu:

Eeee, kombajn ma na imie Mikolaj? Troche mi nie pasuje do niego.

Pono pojutrze PO obalajo.

Moglibysmy wynajac Chinoli do rozprawienia sie z Donkiem:

Filas · Wysłany: Czw 13:45, 21 Marzec 2013 Temat postu:

Smacznego. Właśnie, wie ktoś, czy psy są dobre? W sensie, że smaczne.

Twisted Nerve · Wysłany: Czw 15:29, 21 Marzec 2013 Temat postu:

https://www.youtube.com/watch?v=xijmge8_NJw

VitaminC

http://www.youtube.com/watch?v=BhBUT1Xs6Sw

Idę se kupić kontrabas.

lomyrin

Z okazji świąt próbowałem (z marnym skutkiem) uświadamiać rodzinę co do sprawy zakupu kontrabasu. Dowiedziałem się, że żyjemy w cywilizowanym świecie, a w cywilizowanym świecie są takie rzeczy jak płaca minimalna, zasiłki, przymusowe ubezpiczenie i podatki 80%, a dług publiczny jest dlatego, bo jest wszędzie.

Pełna kapitulacja, spróbujemy za rok.

Niepokonany Herakles

Za rok pogorszy sie.

A po co Ci kontrabas?

I po co prosic rodzine, skoro mozna zarobic na czarno.

lomyrin