Światopogląd

Misia_Zdzisia

Przebierać się nie musiałam, bo i tak większość gimnazjalistów uważała mnie za satanistkę i mój wygląd budził respekt Twisted Evil

. Kiedy wypatrzyli mnie pewnej niedzieli w kościele musiałam trochę zmienić taktykę, i jak na razie przeszywający wzrok wystarczy Wink

. No czasami muszę zastosować szantaż lub terror psychiczny, ale to na szczęście zdarza się sporadycznie.

Kapitan Wołowe Serce

Jak będą podskakiwali to zrób im np. godzinę lekcyjną z muzyką Krzysztofa Pendereckiego Very Happy

Albo z inszą awangardą. Powinno poskutkować Wink

Misia_Zdzisia

Kapitan Wołowe Serce

Hardfan75

Misia_Zdzisia

Kapitan Wołowe Serce · Wysłany: Pią 17:52, 05 Marzec 2010 Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

Jak Ja kocham tego faceta! Very Happy

Aramis d'Herblay · Gość

Cóż... Mogę skrótowo dopowiedzieć do tematu! Mentalność ludzka jest dopiero na początku drogi! Czyż dzidziusiowi nie wybacza się tego i owego, nawet... tu polecam doświadczenie kupkarsko- wymiotkowe... Oczywiście te ostatnie sformułowanie to przenośnia, mam nadzieję w pełni zrozumiała ?! Budda, Mahomed, Al Kaida, SF-scifi formacja z następnego wieku! Kiedyś przeczytałem pewien ciekawy, acz prosty tekst! Pan Jezus umarł za nasze grzechy na krzyżu. W tamtym czasie nie wielu uwierzyło w „zmartwychwstanie”, ale z pokolenia na pokolenie „wiara”, czyli ziarenko znalazło żyzny grunt i ... Pewien pan napisał ( mniej więcej ), że gdyby pan Jezus dzisiaj pojawił się w przydrożnej knajpie – dotyczy to każdego miejsca na Ziemi! – i oznajmił, że jest synem Boga, to z miejsca zostałby uznany za wariata, w najlepszym razie, ktoś postawiłby mu piwo! Dla mnie gadżety pieniążka i inne duperele, to tylko i wyłącznie „ściema” do potęgi entej! Jeżeli człek jest rozumny i poszukujący, bez względu na status, czy biedny, czy bogaty, zawsze pozostawi w swej wewnętrznej wątpliwości miejsce na...wątpliwość! Więc nigdy nie przejdzie obojętnie obok jakiegokolwiek Boga, stworzonego, przez naszą cywilizację, czy...(?) Troszkę mi szkoda naszej fajnej młodzieży, która została zapędzona w kozi róg! Przecież cywilizacja anno do... 2010 promuje nie klasyczne „wiarę, nadzieję, miłość”, a „pieniążka, szybkiego i ...jeszcze szybszego”! Do czego to doprowadza? Mh...proste... Kim jest dla nas pani, która profesjonalnie sprząta? Kim jest dzisiaj dla nas pan Jezus, Budda, Szarwalek Kosmiczny w przyszłości? Tym, czym ukazują nam media! Stajemy się papierzanymi wyznawcami stereotypów i nijakiego postrzegania! Ale jak mamy cokolwiek dostrzec w erze nijakości, reality i seriality pierdulity? Kim ktoś nie doświadczony, stający na początku swej drogi, zaatakowany pierdołą stanie się? Stanie się piedołą, chyba, że... tu moja ograniczona niewiadoma do potęgi! Oby jak najwięcej takich! :tb:

Niepokonany Herakles · Wysłany: Nie 22:45, 14 Marzec 2010 Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

Kapitan Wołowe Serce · Wysłany: Nie 23:25, 14 Marzec 2010 Temat postu:

A mnie się podoba rozrost społeczności muzułmańskiej w Europie Zachodniej. Islamizacja jest jedyną realną szansą na powrót Europy do szczęśliwych czasów średniowiecza, poprzedzony eksterminacją lewactwa. Pewnie że wolałbym żeby sprawcami tych - nadchodzących wielkimi krokami - przemian byli katolicy a nie poganie, ale jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma. Wybrzydzał nie będę.

Aramis d'Herblay · Gość

Kapitan Wołowe Serce

[link widoczny dla zalogowanych]

kobaian

O proszę, jaki fajny temat - światopogląd!!! Można się wyżyć. Smile

Jeśli chodzi o kwestie religijne - najbliższy jest mi pastafarianizm. Smile

Politycznie - uważam się za lumpenliberała. Takiego prawdziwego, a nie jakiejś podróby z PO, co to w ramach szerzenia wolności chce tworzyć rejestry stron niedozwolonych. Niestety lumpenliberałowie są strasznie osamotnieni, bo wszędzie pełno wrogów wolności - jedni nie lubią wolności gospodarczej inni obyczajowej, a większość nie znosi tak naprawdę ani jednej, ani drugiej. Zresztą jest to zgodne z oczekiwaniami społecznymi, gdyż większość obywateli naszego kraju chętnie zmieniłaby go w obóz koncentracyjny, byle tylko sąsiadowi czegoś zabronić. Na pocieszenie powiem, że to jest ogólny rys ludzkiej natury i nie tylko my tak mamy.

Staram się mieć jasny pogląd na wszystko, co się da. W związku z tym pozostaję w opozycji wobec konformistycznej większości mieszkańców tego globu, która uważa, że nie należy mieć wyrazistych poglądów, aby się nikomu nie narazić. Co gorsza, uważam, że są lepsze i gorsze poglądy, a ludzie którzy nie potrafią sformułować sensownego argumentu w obronie własnego stanowiska powinni milczeć, a nie domagać się poszanowania własnego zdania.

Twierdzę, że pozornie skomplikowane problemy mają często proste rozwiązania, a pozornie proste - to prawdziwe bagno. Generalnie człowiek ma ogromną skłonność do ignorancji i rozpatrywania spraw mało wnikliwie. Co więcej przyrost ludzkiej ignorancji jest wprost proporcjonalny do przyrostu wiedzy na świecie. Wiek XX to czasy zarówno największych sukcesów nauki jak i popularyzacji najgłupszych zabobonów.

Podziwiam z różnych względów myślicieli takich jak Thomas Hobbes, David Hume, Immanuel Kant, J.S. Mill, Artur Schopenhauer, Charles Stevenson, Robert Nozick, Daniel Dennett i wielu innych, o których nie będę się tu rozpisywał. Raczej brak na tej liście filozofów francuskich, powiem wręcz, że jedynym znanym mi człowiekiem sensownie piszącym po francusku był Leibniz. Smile

Kapitan Wołowe Serce

No to w 50% nasze poglądy się pokrywają. Chodzi oczywiście o wolność gospodarczą. Chociaż w kwestiach obyczajowych mój krańcowy konserwatyzm - co mnie samego zdumiewa - rzadko kłóci się z liberalizmem. Po prostu odróżniam sferę publiczną w której trzeba przywrócić Średniowiecze od sfery prywatnej w której każdy se może robić co chce Very Happy

kobaian

Poglądy konserwatywne i liberalne można znakomicie godzić w życiu prywatnym. Można stworzyć spójną ideologię. Problem się pojawia wtedy, gdy przychodzi do kwestii praktycznych. Jak obronę tradycji i wartości przekuć na konkretne normy prawne, czy też dyrektywy dla państwowych urzędników?

Wychodzi albo uznaniowość sądu przy interpretacji przepisu - tak jak w wypadku słynnej ustawy o ochronie "uczuć religijnych", albo kretyńskie działania niby-prewencyjne w stylu rejestrów stron niedozwolonych. Tego typu ostatnie działania stanowią czasem równocześnie zagrożenie dla wolności gospodarczej, bo co za problem zhakować stronę jakiejś firmy, podać do rejestru. Nim się sprawa wyjaśni i strona zostanie odblokowana - firma zbankrutuje...

Moje zdanie jest jasne - danie urzędasom jakiejkolwiek władzy nad czymkolwiek, czy to będzie gospodarka, czy obyczajowość skończy się tym samym: piekłem dla zwykłego obywatela, który będzie musiał się poruszać w gąszczu durnych przepisów.

Jestem zwolennikiem również pełnej wolności słowa, także dla naziolków i komuszków. Powód jest prozaiczny: lubię przejrzystość w polityce. Sytuację, w której różne ekstremy są zmuszone podpinać się pod Dmowskiego, czy soc-liberałów uważam za groźną. Niech lepiej założą Narodowo-Socjalistyczną Partię Robotników Polski, albo Zjednoczoną Komunistyczną Partię Europy i kompromitują się do reszty.

Kapitan Wołowe Serce

Aramis d'Herblay · Gość

Kapitan Wołowe Serce

Jak zwał tak zwał - byleby monarcha.