Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mahavishnuu
Dżonson
Dołączył: 11 Mar 2013
Posty: 564
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 60 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 11:27, 24 Maj 2014 Temat postu: |
|
Kilka tygodni temu zabrałem się do roboty i ułożyłem sobie pierwszą setkę zestawienia z tego rocznika. Ostatnio jakoś to poukładałem, przyporządkowując płyty z pierwszej trzydziestki do pozycji 1-10, 11-20 i 21-30. Pozostał już tylko ostatni ruch – nadać im konkretne miejsca. W pierwszej trzydziestce będzie 16/17 płyt jazzowych.
Pewnie jakichś kosmetycznych zmian jeszcze dokonam, bo czasu do finału jest jeszcze sporo. Być może odkryję na nowo niektóre płyty, których dawno już nie słuchałem. Może zmienią jeszcze coś kolejne przesłuchania pozycji nieco mniej znanych. Znacznie większy ból głowy będę miał w kolejnym roczniku ze względu na większą konkurencję.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Olek
Dżonson
Dołączył: 16 Mar 2013
Posty: 607
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 15:52, 24 Maj 2014 Temat postu: |
|
Od siebie powiem, że będę chciał umieścić na liście trochę więcej albumów jazzowych, bo na razie u mnie z tym bardzo słabo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
zuy_pan
Bad Motherfucker
Dołączył: 27 Sty 2012
Posty: 5826
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nie wiem, skąd mam wiedzieć? Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 14:06, 26 Maj 2014 Temat postu: |
|
Jean Jacques Perrey - The Amazing New Electronic Pop Sound of Jean Jacques Perrey- jak się śmieję z tego albumu, brzmi jak soundtrack do czechosłowackiej kreskówki połączony z odgłosami z Atari, kiśnięcie poziom ekspert.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 18:07, 26 Maj 2014 Temat postu: |
|
zuy_pan napisał: | Jean Jacques Perrey - The Amazing New Electronic Pop Sound of Jean Jacques Perrey |
Nie wiem ile bym musiał wypalić, żeby trafiała do mnie ta muzyka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Filas
Moderator
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3117
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Etceteragrad Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 22:41, 26 Maj 2014 Temat postu: |
|
Międzynarodowy Kombajn to chyba będzie moja ulubiona płyta 1968 - nie najlepsza, ale ulubiona... czemu nie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
zuy_pan
Bad Motherfucker
Dołączył: 27 Sty 2012
Posty: 5826
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nie wiem, skąd mam wiedzieć? Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 00:23, 27 Maj 2014 Temat postu: |
|
Kapitan Wołowe Serce napisał: | zuy_pan napisał: | Jean Jacques Perrey - The Amazing New Electronic Pop Sound of Jean Jacques Perrey |
Nie wiem ile bym musiał wypalić, żeby trafiała do mnie ta muzyka. |
Mnie na trzeźwo bardo śmieszyło, ale pod wpływem jakiś psychoaktywnych rzeczy, mogłoby być zajebiście.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kobaian
Brodacz
Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 3805
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 11:20, 29 Maj 2014 Temat postu: |
|
Słuchałem Archie Shepp - The Way Ahead i płytka sprawiła mi spory zawód. Odnoszę wrażenie, że awangardziści stracili w 1968 r. na innowacyjności i radykalizmie, a zaczęli grać standardy, w dodatku nieszczególnie ciekawe, z powtykanymi smaczkami nawiązującymi do awangardy. Taki przynajmniej wniosek można wysnuć słuchając utworu otwierającego - kompletnie według mnie zbędnego. Potem jest już lepiej, ale nie sposób i tak nie zauważyć, że ktoś tu mocno spuścił z tonu. W efekcie na razie, w przeciwieństwie do poprzedniego rocznika, tylko jedną przesłuchaną na ten moment płytę jazzową umieściłbym w 10 i w dodatku od początku wiadomo było którą. Odnoszę wrażenie, że pod wþływem inwazji rocka jazz zaczął się upraszczać i tracić na atrakcyjności, a rock przeciwnie - stawał się coraz bardziej różnorodny i interesujący.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez kobaian dnia Czw 11:23, 29 Maj 2014, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
John Cipolina
Hipopotam
Dołączył: 21 Maj 2012
Posty: 1066
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: bywam w Krakowie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 16:08, 31 Maj 2014 Temat postu: |
|
Mam nadzieję, że powoli wracam do gry. Przesłuchałem ostatnio płytę Procol Harum. Nie wiem nawet czy jest na liście, ale miałem na dysku. Nawet przyjemna, czasami zaskoczy, czasami trochę ponudzi, jednak gieneralnie, to wydaje mi się, że niewiele wnosi i można ją pominąć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
zuy_pan
Bad Motherfucker
Dołączył: 27 Sty 2012
Posty: 5826
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nie wiem, skąd mam wiedzieć? Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 01:26, 01 Czerwiec 2014 Temat postu: |
|
Kobaian, chcesz radykalizmu, słuchaj Machine Guna. A z takich płyt innych, to dziś słuchałem Alicji Koltrejnowej i to faktycznie jest pierwsza płyta jazzowa której nie znałem wcześniej z tego rocznika, która faktycznie mi się spodobała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kobaian
Brodacz
Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 3805
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 09:40, 01 Czerwiec 2014 Temat postu: |
|
zuy_pan napisał: | Kobaian, chcesz radykalizmu, słuchaj Machine Guna. A z takich płyt innych, to dziś słuchałem Alicji Koltrejnowej i to faktycznie jest pierwsza płyta jazzowa której nie znałem wcześniej z tego rocznika, która faktycznie mi się spodobała. |
Obadam.
A tak właściwie to nie tyle sam brak radykalizmu jest problemem. "Om" Coltrane'a jest bardzo radykalny, ale z drugiej strony wydaje mi się mimo wszystko mniej ciekawy niż rzecz wydana w poprzednim roku. Natomiast mam wrażenie co poniektórzy, np. Ellis czy Shepp popadają po prostu w "kawiarniane pitolenie". O ile u Ellisa są to tylko momenty i w prawie każdym utworze coś ciekawego można dla siebie znaleźć, niestety u Sheppa są to całe utwory. Właściwie tylko jeden utwór na płycie wydaje mi się naprawdę interesujący.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
che
Hipopotam
Dołączył: 26 Gru 2011
Posty: 1967
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 23:27, 09 Czerwiec 2014 Temat postu: |
|
Dla miłośników jazzowej awangardy.
Barre Phillips - Journal Violone
Solowa płyta na kontrabasie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kobaian
Brodacz
Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 3805
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 08:57, 10 Czerwiec 2014 Temat postu: |
|
Tak sobie ostatnio słuchałem Athem of the Sun Greatful Dead i naszła mnie taka myśl przy okazji, czy aby na pewno psychodelia wczesnych Floydów, nie licząc bardzo udanej części koncertowej Ummagumma jest aż tak wielka, jak się ją przedstawia. Dochodzę do wniosku, że chyba GD miało generalnie lepszy patent na psychodelę... Muzyka brzmi w ich wydaniu dużo bardziej swobodnie, a w dodatku jeszcze chyba więcej się w niej dzieje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
zuy_pan
Bad Motherfucker
Dołączył: 27 Sty 2012
Posty: 5826
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nie wiem, skąd mam wiedzieć? Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 11:11, 10 Czerwiec 2014 Temat postu: |
|
No, ja w sumie nigdy nie miałem wątpliwości, że Hymn Słońca jest lepszy od psychodelicznych Floydów, to było granie bardziej eksperymentalne, tego nie słychać tak od razu ale oni tam walczyli z taśmami i masą efektów studyjnych, to właśnie powoduje, że "więcej się dzieje". PF mimo wszystko gdzieś wypływa z tej brytyjskiej psychodelii rodem z Beatlesów, nawet jeżeli podobno w okresie "przed-studyjnym" grali podobno bardziej "awangardowo". Natomiast GD to jest nie dość że garaże typu 13th Floor Elevator, nie dość że folk, to jeszcze właśnie grube eksperymenty studyjne, ale brzmi to ciągle bardzo luzacko. BTW chyba więcej też ćpali niż Floydzi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 11:25, 10 Czerwiec 2014 Temat postu: |
|
Athem of the Sun ma fantastyczne bonusy z koncertów. Wiadomo, że w tym plebiscycie bonusów nie bierzemy pod uwagę, ale posłuchać ich trzeba - [link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
John Cipolina
Hipopotam
Dołączył: 21 Maj 2012
Posty: 1066
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: bywam w Krakowie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 11:34, 10 Czerwiec 2014 Temat postu: |
|
Chciałabym coś powiedzieć o The Band. Znałem ten album wcześniej, więc teraz głównie odświeżam. Mnie to nie zachwyca, ale słucha się całkiem miło. Jest też pewien problem z tym albumem. Niby z założenia to jest prosta hamerykańska muzyka, ale po aranżacjach i wokalu słychać, że to są jacyś intelektualiści raczej niż "chlopi". Z deka to sztucznie brzmi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
zuy_pan
Bad Motherfucker
Dołączył: 27 Sty 2012
Posty: 5826
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nie wiem, skąd mam wiedzieć? Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 12:11, 10 Czerwiec 2014 Temat postu: |
|
Nie wydawało mi się nigdy sztuczne, właśnie to jest dość fajne w The Band, że to jest taki bardziej rozbudowany folk, natomiast na fakt, że to muza nie w 100% amerykańska może wpływać to, że The Band to Kanadyjczycy, więc wiesz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kobaian
Brodacz
Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 3805
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 09:01, 14 Czerwiec 2014 Temat postu: |
|
Nie zauważyłem w propozycjach Eric Burdon & The Animals - Every One of Us. Sporo co prawda gadania na tej płycie, ale także całkiem spoko muzyka, nie gorsza niż ta na pozostałych dwóch płytach.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez kobaian dnia Sob 09:01, 14 Czerwiec 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
John Cipolina
Hipopotam
Dołączył: 21 Maj 2012
Posty: 1066
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: bywam w Krakowie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 00:22, 21 Czerwiec 2014 Temat postu: |
|
Tak z ciekawości, słucha ktoś coś?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
zuy_pan
Bad Motherfucker
Dołączył: 27 Sty 2012
Posty: 5826
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nie wiem, skąd mam wiedzieć? Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 00:42, 21 Czerwiec 2014 Temat postu: |
|
Ja słucham ciągle, ale jakoś te płyty słabsze niż w poprzednim roczniku, szczególnie jazzowe, bo rockowe są dobre. Ostatnio mi się podobało Gary Burton With Orchestra - A Genuine Tong Funeral, z tym że fajne, ale nie takie geniusze jak płyty z mojej pierwszej 10 rocznika 67'
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kobaian
Brodacz
Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 3805
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 09:33, 22 Czerwiec 2014 Temat postu: |
|
Ja mam na przemian. Tak gdzieś przez tydzień słucham dużo, a potem prawie wcale. Z jazzem jest problem, bo raz że albumy gorsze, dwa że jakby trudniejszy do nich dostęp w necie.
Słucham właśnie Jefferson Airplane Crown of Creation. I przyznam, że nie wiem czemu album ma opinię gorszego i mniej wartościowego od poprzedników, bo dla mnie poziom jest zbliżony. Z jednej strony nie jest to szczególnie skomplikowane granie, a z drugiej niczego mu właściwie zarzucić nie można. I cieszy ewidentnie lepiej wyeksponowana Grace niż na poprzednim albumie.
Natomiast Velveci jakoś mi na razie nie podchodzą. Pamiętam, że jak pierwszy raz usłyszałem ich album, zrobił na mnie ogromne wrażenie i tak jak Kapitan, uznałem go za najlepsze ich dzieło. A teraz mnie jakoś nie szczególnie kręci.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez kobaian dnia Nie 09:37, 22 Czerwiec 2014, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|