Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kobaian
Brodacz
Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 3805
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 09:56, 27 Czerwiec 2014 Temat postu: |
|
Skaaaaaaaaaj Paaajlot! Czyli jak okropną piosenką spieprzyć całkiem niezłą płytę... Słucham niepierwszy raz, ale wciąż przyzwyczaić się nie mogę. W przyszłości będę chyba przewijał do części instrumentalnej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 11:53, 27 Czerwiec 2014 Temat postu: |
|
kobaian napisał: | Skaaaaaaaaaj Paaajlot! Czyli jak okropną piosenką spieprzyć całkiem niezłą płytę... |
Dokładnie. Chociaż The Twain Shall Meet i tak wymieniam wśród swoich ulubionych płyt psychodelicznych. A Sky Pilot był chyba jakimś przebojem, czy coś w tym rodzaju
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kobaian
Brodacz
Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 3805
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 13:11, 27 Czerwiec 2014 Temat postu: |
|
Kapitan Wołowe Serce napisał: | kobaian napisał: | Skaaaaaaaaaj Paaajlot! Czyli jak okropną piosenką spieprzyć całkiem niezłą płytę... |
Dokładnie. Chociaż The Twain Shall Meet i tak wymieniam wśród swoich ulubionych płyt psychodelicznych. A Sky Pilot był chyba jakimś przebojem, czy coś w tym rodzaju |
Dla mnie ta muzyka jest trochę za prosta. Większość utworów jest oparta na banalnych bluesach, takich że człowiek zna na pamięć, zanim jeszcze usłyszy. Mam wrażenie, że konkurencja z Greatful Dead, Jefferson Airplane, The USA czy P.H. Lovecraft grała jednak zdecydowanie ambitniej. Co nie znaczy, że Zwierzaków nie słucha się całkiem miło.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kobaian
Brodacz
Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 3805
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 11:12, 29 Czerwiec 2014 Temat postu: |
|
Słucham właśnie Spirit - Spirit. Bardzo przyjemne granie. Rock psychodeliczny pełną gębą - czyli miłe dla ucha piosenki, bogate brzmienie charakterystycznych dla nurtu instrumentów, oniryczny klimat a momentami riffy zwiastujące nadejście hard-rocka. Na pierwszy rzut ucha lepiej to brzmi niż ten cały archaiczny nieco Eryk ze Zwierzętami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Filas
Moderator
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3117
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Etceteragrad Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 02:08, 30 Czerwiec 2014 Temat postu: |
|
Jeżeli skompletuję listę na '68 to raczej wysoko wrzucę "Jazz Composer's Orchestra"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
gharvelt
Dżonson
Dołączył: 24 Lip 2013
Posty: 681
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 14:28, 05 Lipiec 2014 Temat postu: |
|
Wprawdzie nie przysiadłem jakoś szczególnie mocno do poznawania rocznika '68 ale za to kilka płyt postanowiłem poznać/odświeżyć dość solidnie, przesłuchując dokładnie po kilka razy. Oto garść wrażeń:
Gato Barbieri - In Search of the Mystery Najlepsza rzecz z tego roku jaką poznałem podczas ostatnich 2 miesięcy. Klasyczny free jazz, który kojarzy się z twórczością Coltrane'a, dość ostry ale nie aż tak radykalny jak, nie przymierzając, "Machine Gun".
Gary Burton - A Genuine Tong Funeral Rzecz jeszcze lepsza niż "Duster". Płyta powstała we współpracy z Carlą Bley i to wyraźnie słychać. Zróżnicowane klimaty, od podniosłości aż po elementy żartobliwe, to zdecydowany atut. Całość bardzo dobra, ale "Some Dirge" muszę wyróżnić ponad resztę.
Pat Martino - Baiyina (The Clear Evidence) Spokojne, lekkie i nastrojowe fusion, któremu towarzyszy hinduskie brzmienie sitar w tle. To jeszcze nie typowe fusion jak te z lat 70-tych, ani nie połączenie jazzu z silnymi wpływami orientu jak u Irène Schweizer, ale całość dobrze ze sobą współgra i słucha się tego z przyjemnością.
Terje Rypdal - Bleak House Jazz-rockowy debiut muzyka kojarzonego przede wszystkim z wytwórnią ECM. Pierwsza płyta w niczym nie przypomina takich dokonań jak "After the Rain". Natomiast są tu i organy Hammonda, i brzmienie bliskie big bandom, i delikatne kompozycje jak "Sonority", jakby wzięte z jakiejś ścieżki dźwiękowej do filmu. Ostatni kawałek brzmi niczym utwory Harmonium. Dla mnie ścisła czołówka rocznika.
Gary Bartz - Another Earth Takie nagranie mogę nazwać właśnie porządnym, eleganckim jazzem. Całkiem niezłe kompozycje, z których na szczególną uwagę zasługuje najdłuższy, tytułowy utwór. Nie ma awangardy, ale zarazem album nie brzmi anachronicznie.
The Band - Music From Big Pink Przy pierwszym przesłuchaniu nie doceniłem tej płyty, ale później przekonałem się do niej bardziej. Z jazzem jakoś specjalnie mi się nie kojarzy, ale faktycznie, groove jest. Elementy bliskie country nie dominują i są całkiem znośne, a utwór "The Weight" to prawdziwa perełka, jeden z najczęściej słuchanych przeze mnie kawałków obecnie.
Big Brother & The Holding Company - Cheap Thrills Średnio interesujące gitarowe granie, ani oryginalnie psychodeliczne, ani to żaden dobry blues rock. Jeden utwór zdecydowanie wyróżnia się ponad resztę, "Piece of My Heart", ale to za mało abym umieścił tę płytę w swojej "30".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kobaian
Brodacz
Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 3805
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 02:02, 11 Lipiec 2014 Temat postu: |
|
Zmieniłem nieco zdanie na temat The Band. Muzyka w istocie jest oryginalna w warstwie rytmicznej i melodie też okazują się niczego sobie. Natomiast to archaiczne brzmienie rodem z amerykańskiej potańcówy wciąż mi niezbyt podchodzi, jak również niektóre chóralne zaśpiewy, o których wcześniej wspominałem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 12:34, 11 Lipiec 2014 Temat postu: |
|
kobaian napisał: | Zmieniłem nieco zdanie na temat The Band. Muzyka w istocie jest oryginalna w warstwie rytmicznej i melodie też okazują się niczego sobie. |
Mówiłem Ci dziesięc razy, że tak będzie
kobaian napisał: | Natomiast to archaiczne brzmienie rodem z amerykańskiej potańcówy wciąż mi niezbyt podchodzi, jak również niektóre chóralne zaśpiewy, o których wcześniej wspominałem. |
Też z czasem polubisz. W The Band trzeba się wgryzać bardzo długo, bo to kompletnie nie-brytyjska muzyka, a my, Polacy jesteśmy bardzo przyzwyczajenie do wyspiarskiego rocka. Ale kiedy już uda się komuś zapałać Amerykanów to ta ich roots archaiczność zaczyna się podobać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
zuy_pan
Bad Motherfucker
Dołączył: 27 Sty 2012
Posty: 5826
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nie wiem, skąd mam wiedzieć? Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 16:13, 11 Lipiec 2014 Temat postu: |
|
A ja se słucham folku i o ile bardzo lubię The Band to wolę drugi album i chyba w tej chwili w tym roczniku bardziej mi się podoba koncertówka Tima Hardina i album Donovana, obie mają trochę inny charakter niż The Band, ta pierwsza zaczyna się od ładnych folkowych prostych piosenek, ale później tam grają taką świetną pełną smaczków i subtelności muzykę, to wszystko tak ładnie współgra, nie wiem jak to opisać, nietypowe dość, natomiast Hurdy Gurdy Man to świetny psycho-folk, z wykorzystaniem masy elementów charakterystycznych dla ówczesnej psychodelii, jednocześnie nie tracąc charakteru folkowej płyty, bardzo mi się spodobało. The Band pewnie mi się na liście zmieści, ale te dwie płyty będą raczej przed nimi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 21:15, 11 Lipiec 2014 Temat postu: |
|
Układajcie już listy. Za miesiąc jadę (daj Bóg!) na wczasy i chciałbym, żebyśmy zrobili zestawienie zanim wyjadę, ewentualnie jak tylko wrócę - a więc z początkiem września.
Przygotowałem już sobie listę - znam 160 płyt z rocznika i nie wierzę, żebym w najbliższym czasie dokopał się jeszcze do czegoś, co rzuci mnie na kolana. Mam na niej 8 płyt jazzowych i 22 nie jazzowe, bądź niekoniecznie jazzowe, ale też i nie zawsze rockowe. Tyle Wam powiem.
Oczywiście nie oczekuję od nikogo, że siądzie przez miesiąc i posłucha stu płyt z rocznika. Jak ktoś będzie znał chociaż 60 to będzie naprawdę okej. Sprężcie się i róbcie listy.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kapitan Wołowe Serce dnia Pią 21:17, 11 Lipiec 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
zuy_pan
Bad Motherfucker
Dołączył: 27 Sty 2012
Posty: 5826
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nie wiem, skąd mam wiedzieć? Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 22:12, 11 Lipiec 2014 Temat postu: |
|
No, 60 to znam na pewno, tylko jeszcze sobie muszę poprzypominać, wracam koło środy, to zacznę coś robić, bo też 10 sierpnia wyjeżdżam na wykopki, więc muszę to ogarnąć przed.
Nie jedziesz przypadkiem na mazury? To byś wpadł na wykop.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 22:21, 11 Lipiec 2014 Temat postu: |
|
Jadę do Chorwacji, więc nie będę miał po drodze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 22:27, 11 Lipiec 2014 Temat postu: |
|
Ale Ale Ale
Zdaje się, że w pierwszej połowie sierpnia będę miał wolne łóżko, lub wolną podłogę, więc jak ktoś ma czas to zapraszam do siebie na kilka dni
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vilverin
Brodacz
Dołączył: 02 Kwi 2013
Posty: 2430
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wielkie Księstwo Krakowskie/Królestwo Galicji i Lodomerii. Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 13:39, 16 Lipiec 2014 Temat postu: |
|
del.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Vilverin dnia Śro 13:42, 16 Lipiec 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vilverin
Brodacz
Dołączył: 02 Kwi 2013
Posty: 2430
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wielkie Księstwo Krakowskie/Królestwo Galicji i Lodomerii. Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 13:42, 16 Lipiec 2014 Temat postu: |
|
Kapitan Wołowe Serce napisał: |
Vilverin napisał: | Gun to jak dla mnie straszne nudziarstwo. Za pierwszym podejściem nie mogłem nawet dojść do końca. |
A za drugim? |
Ostatnio próbowałem jeszcze dwa razy. Przesłuchałem do końca. Mimo to dalej uważam że nudne i niewarte dłuższej uwagi.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Vilverin dnia Śro 13:43, 16 Lipiec 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
gharvelt
Dżonson
Dołączył: 24 Lip 2013
Posty: 681
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 22:42, 16 Lipiec 2014 Temat postu: |
|
Kapitan Wołowe Serce napisał: | Przygotowałem już sobie listę - znam 160 płyt z rocznika i nie wierzę, żebym w najbliższym czasie dokopał się jeszcze do czegoś, co rzuci mnie na kolana. |
Powoli zbliżam się do setki, jednak wciąż nie jestem usatysfakcjonowanym poziomem mojego obecnego top "30" - zwłaszcza trzecia dziesiątka wygląda dość mizernie i liczę, że jeszcze coś przyzwoitego poznam. A ostatnio samych trzeciorzędnych nagrań słuchałem, Lalo Schifrin i Caetano Veloso - nie polecam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kobaian
Brodacz
Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 3805
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 20:48, 19 Lipiec 2014 Temat postu: |
|
Ktoś wie, dlaczego Czik był w 1968 r. całkiem fajny gość, a w latach 70' mu się odwidziało?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Skrzypłocz
Wafel
Dołączył: 28 Lut 2014
Posty: 174
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 23:11, 19 Lipiec 2014 Temat postu: |
|
Został Scjentologiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Filas
Moderator
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3117
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Etceteragrad Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 04:01, 20 Lipiec 2014 Temat postu: |
|
czy to nie było tak że odjebały mu syntezatory?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kobaian
Brodacz
Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 3805
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 10:10, 20 Lipiec 2014 Temat postu: |
|
Na razie znam dość mało jazzów i jak na razie poza oczywistą oczywistością - Milesem, to jedynie Braxton załapie się pewnie do pierwszej dziesiątki. Najbardziej żal Ellisa, gdzie jest wiele świetnych momentów, ale też dużo kawiarnianego pitolenia. Tym razem nie załapią się prawdopodobnie żadne ekstremizmy. Karabin Maszynowy jest już poza listą, a Om zaraz pewnie też wyleci.
Jak w 1967 pierwszą rockową płyta załapała się na 7 miejscu, teraz nic nie wskazuje na to, żeby spadła poniżej 2. A na pierwszym z resztą też nie-jazz.
Może ktoś trafił na jakiś równie powalający jazz, jak ten z płyt z poprzedniego rocznika?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez kobaian dnia Nie 10:13, 20 Lipiec 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|