Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Niepokonany Herakles
Bad Motherfucker
Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 6136
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 54 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nowy Tomyśl Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 17:48, 02 Luty 2015 Temat postu: |
|
Jak zobaczylem wyniki rocznika 69 u dinozaurow to stwierdzilem, ze od teraz winnismy nazywac ich (hehe) osłami. Albo baranami. Albo parszywymi, tlustymi, zalosnymi draniami.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Niepokonany Herakles dnia Pon 17:50, 02 Luty 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 17:58, 02 Luty 2015 Temat postu: |
|
Niepokonany Herakles napisał: | Jak zobaczylem wyniki rocznika 69 u dinozaurow to stwierdzilem, ze od teraz winnismy nazywac ich (hehe) osłami. Albo baranami. Albo parszywymi, tlustymi, zalosnymi draniami. |
To są wyniki sprzed 7 lat. Nie wiem czy chociaż połowa głosujących jest tam jeszcze aktywna. Poza tym wtedy dopiero "zaczynał się" internet (na naprawdę dużą skalę, taką jaką mamy obecnie) i ludzie pewnych płyt mogli nie znać bo zwyczajnie nie mieli do nich dostępu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
zuy_pan
Bad Motherfucker
Dołączył: 27 Sty 2012
Posty: 5826
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nie wiem, skąd mam wiedzieć? Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 18:15, 02 Luty 2015 Temat postu: |
|
[quote="kobaian"] gharvelt napisał: |
Swoją drogą jak to jest, że LZI wygrał płytę na najlepszy album LZ, a LZII znalazło się wyżej w zestawieniu 1969. |
Bo w plebiscycie na najlepszy album zespołu liczy się tylko ilość głosów, a w tym też "jakość", walka tam była zażarta z tego co pamiętam, ale ja np zagłosowałem na II którą zawsze ceniłem wyżej, a na I nie miałem już miejsca, widocznie "zwolennicy" II cenią ją wyżej, niż zwolennicy I "swoją".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
che
Hipopotam
Dołączył: 26 Gru 2011
Posty: 1967
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 19:42, 02 Luty 2015 Temat postu: |
|
Kiedy gospodarz imprezy pochwali się swoją listą?
gharvelt napisał: | Kobaianie, radzę się nie zakładać. Dołączam do grona tych, którzy deklarują swoją sympatię względem albumu Moondoga |
+1
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez che dnia Pon 19:51, 02 Luty 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Niepokonany Herakles
Bad Motherfucker
Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 6136
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 54 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nowy Tomyśl Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 21:32, 02 Luty 2015 Temat postu: |
|
Jednak troche siara, ze debiut KC znalazl sie w top10.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kobaian
Brodacz
Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 3805
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 01:07, 03 Luty 2015 Temat postu: |
|
Kapitan Wołowe Serce napisał: | Niepokonany Herakles napisał: | Jak zobaczylem wyniki rocznika 69 u dinozaurow to stwierdzilem, ze od teraz winnismy nazywac ich (hehe) osłami. Albo baranami. Albo parszywymi, tlustymi, zalosnymi draniami. |
To są wyniki sprzed 7 lat. Nie wiem czy chociaż połowa głosujących jest tam jeszcze aktywna. Poza tym wtedy dopiero "zaczynał się" internet (na naprawdę dużą skalę, taką jaką mamy obecnie) i ludzie pewnych płyt mogli nie znać bo zwyczajnie nie mieli do nich dostępu. |
Ale już tego, że np w 70 woleli AHM od Lizarda nie wyjaśnisz brakiem dostępu do internetu. Także słabego wyniku Bitches Brew. Jednak januszowanie i zwykła głuchota musiała mieć w tym współudział.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 10:52, 03 Luty 2015 Temat postu: |
|
No bo pewnie miała. Ale też widać, że o ile ich wyniki z 69 miejscami są żenujące, to już w 70 są po prostu mocno ukierunkowane na mainstream. Jednak aż takich kwiatków jak Abbey Road na miejscu czwartym, czy Aerosol Grey Machine na dwunastym już tutaj nie ma.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yer Blue
Nosal
Dołączył: 13 Kwi 2010
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bielsk Podlaski Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 16:02, 03 Luty 2015 Temat postu: |
|
Niepokonany Herakles napisał: | Jak zobaczylem wyniki rocznika 69 u dinozaurow to stwierdzilem, ze od teraz winnismy nazywac ich (hehe) osłami. Albo baranami. Albo parszywymi, tlustymi, zalosnymi draniami. |
Słabe. Widzę, że poza wynikami, komentarze też muszą być u Was specyficznie oryginalne. Chociaż wyniki, jak wyniki są zawsze ciekawe a inne zdanie trzeba uszanować.
Jednakże nazywanie Abbey Road - obiektywnie patrząc, jednej z wyżej cenionych płyt w historii rocka ever - "kwiatkami" i granie zdziwienia, że płyta jest (chyba zawsze) wysoko w rankingach - jest już jakimiś niewyobrażalnym sileniem się na oryginalność.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
gery
Dżonson
Dołączył: 17 Paź 2011
Posty: 895
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 16:11, 03 Luty 2015 Temat postu: |
|
Cytat: | Jednakże nazywanie Abbey Road - obiektywnie patrząc, jednej z wyżej cenionych płyt w historii rocka ever - "kwiatkami" i granie zdziwienia, że płyta jest (chyba zawsze) wysoko w rankingach - jest już jakimiś niewyobrażalnym sileniem się na oryginalność. |
Dla mnie Abbey Road jest po prostu przecietnym albumem i nie jest to objaw jakiegos silenia sie na oryginalnosc, tylko moje wlasna ocena tego albumu. W tym roczniku znalazlem ze 150 albumow, ktore bardziej spodobaly mi sie od Abbey Road.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 16:15, 03 Luty 2015 Temat postu: |
|
Yer Blue napisał: | Jednakże nazywanie Abbey Road - obiektywnie patrząc, jednej z wyżej cenionych płyt w historii rocka ever - "kwiatkami" i granie zdziwienia, że płyta jest (chyba zawsze) wysoko w rankingach - jest już jakimiś niewyobrażalnym sileniem się na oryginalność. |
Wysoka pozycja Abbey Road w różnych rankingach Rolling Stone'a, tworzonych na ogół przez kompletnych ignorantów nie dziwi mnie ani trochę. Wystarczy krótki kontakt z mainstreamową prasą muzyczną, żeby mieć absolutną pewność, że tworzą ją osoby, które, cytując Zappę "nie poznałyby dobrej muzyki, nawet gdyby ugryzła je w dupę" - chwali się tam to, co znane, jak nagrał The Beatles to wiadomo, że super i tyle.
Jeżeli chodzi o różne, przypadkowe rankingi tworzone przez "internautów" nic mnie nie zdziwi - wystarczy poczytać wpisy czytelników na jakimkolwiek portalu muzycznym, żeby widzieć jaki poziom (poziom wiedzy na temat muzyki, ale i bardziej ogólnie - poziom intelektualny) przytłaczająca większość z nich prezentuje. Szkoda czasu na mówienie o tym.
Na Forum Dinozaurów piszą i pisali różni ludzie, niektórzy to starsi goście, którzy pewnych płyt słuchają bo kojarzą im się z młodością, dlatego wyniki tamtejszego głosowania na album 69 mogą mnie śmieszyć, czy dziwić, ale znajduję dla nich nieco zrozumienia.
Natomiast to, że u nas Abbey Road jest na miejscu aż czterdziestym mnie zaskoczyło, bo spodziewałem się, że album nie dostanie ani jednego punktu, a tymczasem dostał ich aż 47, wyprzedzając wiele znacznie lepszych albumów (Ummagumma, Schizophrenia, "mu" First Part, Jaki Byard Experience i mnóstwo innych). Oczywiście to tylko zabawa, nie zamierzam złościć się z takiego powodu. Ale się dziwię. I tyle.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kapitan Wołowe Serce dnia Wto 16:16, 03 Luty 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
zuy_pan
Bad Motherfucker
Dołączył: 27 Sty 2012
Posty: 5826
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nie wiem, skąd mam wiedzieć? Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 16:21, 03 Luty 2015 Temat postu: |
|
Abbey Road na którym są 2 dobre kawałki, jest obiektywnie przeciętniakiem w roczniku, gatunku a nawet w dyskografii Bitlesów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Niepokonany Herakles
Bad Motherfucker
Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 6136
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 54 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nowy Tomyśl Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 16:29, 03 Luty 2015 Temat postu: |
|
W ogole sluchanie Bitelsow, nie tylko samego Abbey Road, to jak ogladanie jakiegos Reksia albo Bolka i Lolka. Chyba tylko przez ogolny upadek obyczajow i poczucia estetyki tak niewielu ludzi dostrzega, ze jest to prawie dokladnie to samo. Wiem, ze jakims starym Andrzejom ciezko ta prawde pojac czy nawet wziac na serio, ale z drugiej strony czego mozna od takich czlowiekow wymagac?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Niepokonany Herakles dnia Wto 16:30, 03 Luty 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
kobaian
Brodacz
Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 3805
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 16:35, 03 Luty 2015 Temat postu: |
|
Yer Blue napisał: | Jednakże nazywanie Abbey Road - obiektywnie patrząc, jednej z wyżej cenionych płyt w historii rocka ever - "kwiatkami" i granie zdziwienia, że płyta jest (chyba zawsze) wysoko w rankingach - jest już jakimiś niewyobrażalnym sileniem się na oryginalność. |
Wysokie notowania Abbey Road są dziwne o tyle, że jest to w sumie jedna z najsłabszych płyt późnych Beatlesów. Wypada słabo choćby w zestawieniu z Sierżantem Pieprzem, który mimo iż podziela ogólne proporcje dobrego materiału do popowych popłuczyn, to przynajmniej jest płytą nowatorską, ważną dla historii rocka, bo to co dobre przy okazji nieźle w muzyce popowej i rockowej namieszało. Na AR nawet ten dobry materiał to są po prostu tylko dobre rockowe przeboje, ani szczególnie nowatorskie, ani bardzo z perspektywy historii rocka interesujące. W sumie najlepszą rzeczą jeżeli chodzi o tę płytę jest okładka.
Wysokie notowana Abbey Road można tłumaczyć albo wielkim sentymentem, albo ignorancją, albo głuchotą. Jest jeszcze jedna możliwość - że po prostu część słuchaczy słucha płyt dla przebojów, a po prostu reszta popłuczyn wlatuje im jednym uchem, wylatuje drugim. Nie podziela preferowanego u nas spojrzenia na album jako na pewną większą całość. Ewentualnie mamy do czynienia ze wzrokowcami, którym podoba się okładka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vilverin
Brodacz
Dołączył: 02 Kwi 2013
Posty: 2430
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wielkie Księstwo Krakowskie/Królestwo Galicji i Lodomerii. Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 16:51, 03 Luty 2015 Temat postu: |
|
Niepokonany Herakles napisał: | W ogole sluchanie Bitelsow, nie tylko samego Abbey Road, to jak ogladanie jakiegos Reksia albo Bolka i Lolka. Chyba tylko przez ogolny upadek obyczajow i poczucia estetyki tak niewielu ludzi dostrzega, ze jest to prawie dokladnie to samo. Wiem, ze jakims starym Andrzejom ciezko ta prawde pojac czy nawet wziac na serio, ale z drugiej strony czego mozna od takich czlowiekow wymagac? |
Wszystko ok, ale Reksia i Bolka i Lolka to Ty szanuj.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yer Blue
Nosal
Dołączył: 13 Kwi 2010
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bielsk Podlaski Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 17:00, 03 Luty 2015 Temat postu: |
|
Abbey Road nie musi być nowatorski ( i nie jest), wystarczy, że ma ponadczasowe kompozycje. Bardziej popowe od poprzednich płyt wzwyż od Revolvera, ale ponadczasowe. Come Together, Something, Oh! Darling, I Want You, Here Comes The Sun, Beacuse i finał suity Golden/Carry/The End to utwory, które po prostu ludzie cenią i kochają, nie będąc koniecznie ignorantami i głuchymi istotami jak sugerujecie. Dobry pop rock podany z wielką klasą i finezją nie jest z definicji gorszy i pozbawiony wartości względem ultranowatorkiej i skomplikowanej muzyki. No, chyba, że główny albo jedyny wyznacznik w wartościowaniu muzyki to dla kogoś: trudny w odbiorze i nowatorski.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kobaian
Brodacz
Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 3805
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 17:03, 03 Luty 2015 Temat postu: |
|
Vilverin napisał: | Niepokonany Herakles napisał: | W ogole sluchanie Bitelsow, nie tylko samego Abbey Road, to jak ogladanie jakiegos Reksia albo Bolka i Lolka. Chyba tylko przez ogolny upadek obyczajow i poczucia estetyki tak niewielu ludzi dostrzega, ze jest to prawie dokladnie to samo. Wiem, ze jakims starym Andrzejom ciezko ta prawde pojac czy nawet wziac na serio, ale z drugiej strony czego mozna od takich czlowiekow wymagac? |
Wszystko ok, ale Reksia i Bolka i Lolka to Ty szanuj. |
Nawet jeżeli lubimy i szanujemy te bajki, to przyznasz, że dziwnie by to wyglądało, gdyby na forum koneserów kina znalazła się np. taka lista ulubionych filmów użytkowników:
1. "Psychoza"
2. "Zagubiona Autostrada"
3. "Siódma Pieczęć"
4. "Bolek i Lolek na dzikim zachodzie"
6. "Stalker"
itd. itp.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vilverin
Brodacz
Dołączył: 02 Kwi 2013
Posty: 2430
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wielkie Księstwo Krakowskie/Królestwo Galicji i Lodomerii. Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 17:06, 03 Luty 2015 Temat postu: |
|
Britnej Spirs też jest ceniona i kochana przez wielu ludzi. To dobry pop niepozbawiony wartości względem ultranowatorskiej i skomplikowanej muzyki. No chyba, że główny lub jedyny wyznacznik w wartościowaniu muzyki to dla kogoś: trudny w odbiorze i nowatorski.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
John Cipolina
Hipopotam
Dołączył: 21 Maj 2012
Posty: 1066
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: bywam w Krakowie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 17:09, 03 Luty 2015 Temat postu: |
|
Vilverin napisał: |
Wszystko ok, ale Reksia i Bolka i Lolka to Ty szanuj. | Dokładnie, widziałem kiedyś w telewizorni jakieś odcinki jak jadłem śniadanie i niezłe jazdy tam mieli.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kapitan Wołowe Serce
Administrator
Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 17:11, 03 Luty 2015 Temat postu: |
|
Yer Blue napisał: | Abbey Road nie musi być nowatorski ( i nie jest), wystarczy, że ma ponadczasowe kompozycje. Bardziej popowe od poprzednich płyt wzwyż od Revolvera, ale ponadczasowe. Come Together, Something, Oh! Darling, I Want You, Here Comes The Sun, Beacuse i finał suity Golden/Carry/The End to utwory, które po prostu ludzie cenią i kochają, nie będąc koniecznie ignorantami i głuchymi istotami jak sugerujecie. |
Tyle tylko, że żeby zająć wysokie miejsce w takim rankingu jak ten nie wystarczy, żeby ludzie cenili dobry pop (nawiasem mówiąc połowa z wymienionych przez Ciebie kompozycji jest najwyżej przeciętna i nie znajduję tam kompletnie nic co byłoby za co cenić. Oh! Darling? Koszmar! "Suita końcowa" [ ]? Mogłaby lecieć w reklamie proszku do prania. Nawet jak na pop rock nie jest to nic ciekawego). Żeby załapać się do trzydziestki ktoś musiałby uznać, że płyta jest lepsza od iluś tam innych z rocznika - a pod żadnym względem nie jest. Bez najmniejszego trudu potrafię wymienić co najmniej 50 ewidentnie lepszych albumów z 1969. Jeżeli ktoś nie potrafi to albo jest niepoprawnie sentymentalny, albo jest psychofanem Bitli. Albo - owszem - jest głuchy i się nie zna, chociaż to raczej ostateczna diagnoza i nie uważam, żeby należało szafować nią zbyt pochopnie, bo nawet ludzie, którzy wiedzą co dobre mogą mieć różne gusta.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vilverin
Brodacz
Dołączył: 02 Kwi 2013
Posty: 2430
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wielkie Księstwo Krakowskie/Królestwo Galicji i Lodomerii. Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 17:12, 03 Luty 2015 Temat postu: |
|
kobaian napisał: | Vilverin napisał: | Niepokonany Herakles napisał: | W ogole sluchanie Bitelsow, nie tylko samego Abbey Road, to jak ogladanie jakiegos Reksia albo Bolka i Lolka. Chyba tylko przez ogolny upadek obyczajow i poczucia estetyki tak niewielu ludzi dostrzega, ze jest to prawie dokladnie to samo. Wiem, ze jakims starym Andrzejom ciezko ta prawde pojac czy nawet wziac na serio, ale z drugiej strony czego mozna od takich czlowiekow wymagac? |
Wszystko ok, ale Reksia i Bolka i Lolka to Ty szanuj. |
Nawet jeżeli lubimy i szanujemy te bajki, to przyznasz, że dziwnie by to wyglądało, gdyby na forum koneserów kina znalazła się np. taka lista ulubionych filmów użytkowników:
1. "Psychoza"
2. "Zagubiona Autostrada"
3. "Siódma Pieczęć"
4. "Bolek i Lolek na dzikim zachodzie"
6. "Stalker"
itd. itp. |
Gdyby to była lista dobrych filmów wg. użytkownika to tak - dziwna. Jeśli ulubionych to już nie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|