FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy Galerie
Rejestracja
Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Zaloguj
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
che
Hipopotam

Dołączył: 26 Gru 2011
Posty: 1967
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 22:23, 18 Marzec 2015 Temat postu: |
|
Chyba niezbyt dokładnie przeczytałeś co napisałem
Ja przystępując do zabawy znałem max 20.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez che dnia Śro 22:24, 18 Marzec 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Kapitan Wołowe Serce
Administrator

Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 22:30, 18 Marzec 2015 Temat postu: |
|
No właśnie przeczytałem dokładnie. A jeżeli znałeś 20 płyt to znaczy, że aby dobić do setki wystarczyłoby, żebyś słuchał jednej płyty dziennie, co trzeci dzień zostawiając sobie na co innego. Więc, jakby nie patrzeć nie jest to zbyt dużo, nawet słuchając naprawdę ultra-żółwim tempem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
che
Hipopotam

Dołączył: 26 Gru 2011
Posty: 1967
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 22:40, 18 Marzec 2015 Temat postu: |
|
Powtarzam - po jednokrotnym przesłuchaniu płyty, nie znam jej, więc musiałbym kilku dziennie słuchać, codziennie.
A te, które znałem wcześniej także sobie słucham teraz.
JESTEM ŚLIMAKIEM. Nie odwracajcie się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kapitan Wołowe Serce
Administrator

Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 23:04, 18 Marzec 2015 Temat postu: |
|
No okej, łapię, musiałbyś codziennie słuchać jakiejś płyty po kilka razy, albo mieć blok kilku płyt, którego słuchałbyś przez kilka dni. No i?
Mimo tego, że te plebiscyty są przede wszystkim zabawą, to jednak muszą wiązać się z pewnym wysiłkiem, bo inaczej po prostu nie bylibyśmy w stanie ich przeprowadzić. Nie jesteśmy Forum Dinozaurów, na którym większość uczestników potrafiłaby ułożyć taką trzydziestkę od ręki, u nas konieczne jest przesłuchiwanie płyt. Nie Bóg wie jak intensywne, nikt od nikogo nie wymaga poznawania kilkunastu albumów dziennie, ale jednak intensywniejsze niż jedna płyta na tydzień. Nic na to nie poradzę, ale tempem jeszcze wolniejszym niż obecne te plebiscyty trwałyby po kilka lat.
Sam wchodziłem do zabawy z punktu 300 poznanych płyt. Od początku lutego dosłuchałem jeszcze sześćdziesięciu paru , przy czym oczywiście rozumiem, że czym innym jest poznawanie resztek, z których co trzecią sztukę wystarczyło przesłuchać raz, żeby wiedzieć, że nic z tego nie będzie, a czym innym poznać 80 wspaniałych płyt, z których każdą warto słuchać wiele razy. Ale jestem pewien, że nawet gdybym miał poznać 100 naprawdę mega albumów to gdybym spiął poślady wystarczyłby mi na to miesiąc - dwa na totalnym luzie, bez cienia spiny.
No, ale okej, rozumiem, że nie każdy słucha muzyki w każdej wolnej i pracującej [tu niestety nie w każdej, bo się nie da, ale i tak często] chwili, tak jak ja, dlatego dałem aż 4 miesiące. Jeżeli nie będzie wystarczającej liczby list pewnie jeszcze się to przedłuży, możliwe, że do 5 [150 dni!], ale więcej nie dam, bo to absurd, nigdy nie skończymy plebiscytu jeżeli rozwleczemy go w nieskończoność.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
zuy_pan
Bad Motherfucker

Dołączył: 27 Sty 2012
Posty: 5826
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nie wiem, skąd mam wiedzieć? Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 00:04, 19 Marzec 2015 Temat postu: |
|
Ja nie wiem, jakbym się troszkę nie przesycił free-jazzem ostatnio i nie mogę sensownie posłuchać kilku jazzowców, to bym już miał gdzieś pod 170, a tak mam ponad 150, zaczynałem od 45 czy tam 47, fakt, że sporo tych płyt słuchałem raz/dwa i wyjebywałem na tyły listy, ale niektóre słuchałem po 10 razy, bo było dobre, ale nie potrafiłem do końca ocenić, albo mi akurat fajnie pasowały w nastrój. A tak naprawdę intensywnie to słuchałem przez tydzień, bo akurat miałem chwilę wolnego, wtedy owszem, chyba ze 40 albumów przesłuchałem, ale to i tak, jakbym nie wiem jak się ślimaczył to już bym miał jakieś 120...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Niepokonany Herakles
Bad Motherfucker

Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 6136
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 54 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nowy Tomyśl Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 01:58, 19 Marzec 2015 Temat postu: |
|
Pojebani zwyrodnialcy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Olek
Dżonson

Dołączył: 16 Mar 2013
Posty: 607
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 21:36, 20 Marzec 2015 Temat postu: |
|
che napisał: | Według mnie oczekiwanie, że każdy przesłucha ponad 100 płyt w 4 miesiące jest niedorzeczne. Oczywiście zgadzam się, że te minimum 100 płyt powinno się poznać, tak by ta wybrana 30-tka była faktycznie dobra, tylko nie w tak krótkim czasie, na bogracz! Dla mnie zapoznanie się z daną płytą wiąże się z przesłuchaniem jej przynajmniej 3 razy (no dobra, czasami wiadomo już za pierwszym, że jest słaba, ale jednak rzadko się za takie w ogóle zabieram). Tak więc te 3 razy to minimum, a bardzo często słucham więcej, gdy mi po prostu się spodoba. Nie wiem jak u reszty to wygląda, ale wychodziłoby na to, że przez te 4 miesiące trzeba by dzień w dzień słuchać 4-5 albumów. Za dużo, zwłaszcza, że nie samym 1970 rokiem człowiek żyje...
Także nie będę się nad żadnymi terminami upierał i będę sobie słuchał w swoim tempie (to ma być przyjemność, a nie zawody). Do końca maja raczej na pewno listy nie zrobię, ale mną się nie sugerujcie. Jak wam pasuje, tak zróbcie.
Pozdrawiam
Bożena z Olsztyna |
Ej, zgadzam się z tym w 100%. Takie słuchanie jednego rocznika i jednej nowej płyty dziennie sprowadza się do roli wyścigu. Przecież wszyscy tutaj jesteśmy sympatykami muzyki, więc jej słuchajmy, a nie przepuszczajmy przez uszy. Nacieszmy się ją
Ja w razie czego przesłuchałem już z 40 płyt, ale też mam inne obowiązki. Chyba jak każdy. W innym razie możecie sobie pozwolić na słuchanie 3-4 płyt dziennie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Niepokonany Herakles
Bad Motherfucker

Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 6136
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 54 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nowy Tomyśl Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 22:14, 20 Marzec 2015 Temat postu: |
|
Olek napisał: | che napisał: | Według mnie oczekiwanie, że każdy przesłucha ponad 100 płyt w 4 miesiące jest niedorzeczne. Oczywiście zgadzam się, że te minimum 100 płyt powinno się poznać, tak by ta wybrana 30-tka była faktycznie dobra, tylko nie w tak krótkim czasie, na bogracz! Dla mnie zapoznanie się z daną płytą wiąże się z przesłuchaniem jej przynajmniej 3 razy (no dobra, czasami wiadomo już za pierwszym, że jest słaba, ale jednak rzadko się za takie w ogóle zabieram). Tak więc te 3 razy to minimum, a bardzo często słucham więcej, gdy mi po prostu się spodoba. Nie wiem jak u reszty to wygląda, ale wychodziłoby na to, że przez te 4 miesiące trzeba by dzień w dzień słuchać 4-5 albumów. Za dużo, zwłaszcza, że nie samym 1970 rokiem człowiek żyje...
Także nie będę się nad żadnymi terminami upierał i będę sobie słuchał w swoim tempie (to ma być przyjemność, a nie zawody). Do końca maja raczej na pewno listy nie zrobię, ale mną się nie sugerujcie. Jak wam pasuje, tak zróbcie.
Pozdrawiam
Bożena z Olsztyna |
Ej, zgadzam się z tym w 100%. Takie słuchanie jednego rocznika i jednej nowej płyty dziennie sprowadza się do roli wyścigu. Przecież wszyscy tutaj jesteśmy sympatykami muzyki, więc jej słuchajmy, a nie przepuszczajmy przez uszy. Nacieszmy się ją
Ja w razie czego przesłuchałem już z 40 płyt, ale też mam inne obowiązki. Chyba jak każdy. W innym razie możecie sobie pozwolić na słuchanie 3-4 płyt dziennie... |
No wreszcie ktos to zauwazyl.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Olek
Dżonson

Dołączył: 16 Mar 2013
Posty: 607
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 23:32, 20 Marzec 2015 Temat postu: |
|
Niepokonany Herakles napisał: |
No wreszcie ktos to zauwazyl. |
Nie wiem czy to ironiczne, bo szczerze mówiąc nie czytałem tej całej dysputy, tylko jakiś czas temu mi się rzucił w oczy ten post, więc w miarę możliwości, chciałem go poprzeć. Jak się obudziłem za późno to wybaczcie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Niepokonany Herakles
Bad Motherfucker

Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 6136
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 54 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nowy Tomyśl Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 00:43, 21 Marzec 2015 Temat postu: |
|
Gadam zupelnie serio.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
zuy_pan
Bad Motherfucker

Dołączył: 27 Sty 2012
Posty: 5826
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nie wiem, skąd mam wiedzieć? Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 01:03, 21 Marzec 2015 Temat postu: |
|
Ale przecież jak się chce i ma się choć trochę podzielną uwagę na poziomie powyżej "Jak żuję gumę to nie oddycha", to muzy rockowej i jazzowej można słuchać se prawie ciągle, ja potrafię 3 albumy przesłuchać podczas drogi z i do szkoły. Przecież do maja to będzie z pół roku prawie na płyty z tego rocznika, przez pół roku to można przesłuchać i 1000 płyt jak się bardzo uprzesz, a tutaj mówi się o 100, przecież to jest nic...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Olek
Dżonson

Dołączył: 16 Mar 2013
Posty: 607
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 03:14, 21 Marzec 2015 Temat postu: |
|
zuy_pan napisał: | Ale przecież jak się chce i ma się choć trochę podzielną uwagę na poziomie powyżej "Jak żuję gumę to nie oddycha", to muzy rockowej i jazzowej można słuchać se prawie ciągle, ja potrafię 3 albumy przesłuchać podczas drogi z i do szkoły. Przecież do maja to będzie z pół roku prawie na płyty z tego rocznika, przez pół roku to można przesłuchać i 1000 płyt jak się bardzo uprzesz, a tutaj mówi się o 100, przecież to jest nic... |
Ja mam nadzieję, że sobie jaja robisz. Zabijesz tym samym przyjemność ze słuchania muzyki. Nie wyobrażam sobie, żebym codziennie mógł się tak katować. Optymalną dawką są dwa, ewentualnie trzy albumy dziennie. Z tym, że nie same nowości, bo wtedy się robi mętlik straszny. No, chyba, że ktoś jest jaskiniowcem i nie ma nic lepszego do roboty.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Olek dnia Sob 03:15, 21 Marzec 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Pawliq88
Hipopotam

Dołączył: 28 Maj 2013
Posty: 1347
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice Krakowa
|
Wysłany: Sob 09:11, 21 Marzec 2015 Temat postu: |
|
Ja jestem po stronie Zuja, setkę wyrabia się bez najmniejszego problemu, choćby słuchając jak sie idzie gdzieś na miasto na słuchawkach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
zuy_pan
Bad Motherfucker

Dołączył: 27 Sty 2012
Posty: 5826
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nie wiem, skąd mam wiedzieć? Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 11:15, 21 Marzec 2015 Temat postu: |
|
Nie wiem, ja mam wielką przyjemność wsłuchiwania się nowe rzeczy, wyłapywania sobie podobieństw do innych, wyłapywania motywów, melodii, partii instrumentów. Ja tam mogę słuchać różnej muzyki przez 16 godzin dziennie i nie mieć żadnego mętliku, nie wiem co by mi to miało zmienić, szczególnie gdy słucham czegoś co znam niemal na pamięć, albo prostych rockowych płyt, mogę w tym czasie robić różne rzeczy, od naprawiania se butów po robienie prac semestralnych na studia, nie wiem o co chodzi ciągle. Nad nowymi płytami się skupiam, ale tutaj naprawdę wystarczy na to poświęcić 1,5 godziny dziennie i to też niekoniecznie nie robiąc w tym czasie nic innego. Od początku lutego do końca maja jest 120 dni, więc zakładając 1 nowy album dziennie (ale tragedia, posłuchać jednego albumu dziennie... ) masz ponad 100, w roczniku było ze 20-25 płyt których nieznajomość wydaję mi się dziwna u użytkownika tego forum, bo czy to KC czy Can, czy Davis czy ADII itd. to są naprawdę rzeczy kanoniczne, nie wiem jak można w 4 miesiące nie dać rady przesłuchać 70-80 płyt z rocznika i przypomnieć sobie kilka "klasygów". przecież to jest tempo gorsze niż ja miałem w najchujowszych kucowych czasach z internetem który mi jeden album ściągał przez godzinę...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Pawliq88
Hipopotam

Dołączył: 28 Maj 2013
Posty: 1347
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice Krakowa
|
Wysłany: Sob 11:31, 21 Marzec 2015 Temat postu: |
|
zuy_pan napisał: | Ja tam mogę słuchać różnej muzyki przez 16 godzin dziennie i nie mieć żadnego mętliku, nie wiem co by mi to miało zmienić, szczególnie gdy słucham czegoś co znam niemal na pamięć, albo prostych rockowych płyt, mogę w tym czasie robić różne rzeczy, od naprawiania se butów po robienie prac semestralnych na studia, nie wiem o co chodzi ciągle. |
Ja mam tak samo, w soboty np przesłuchuję najwięcej albumów, nawet do 10 - 12. Lub przypominam sobie te poznane w ciągu tygodnia. Do tego mogę sprzątać pokój, myć gary czy robić cokolwiek innego. Mogę przesłuchać 3 albumy rockowe a potem, Karmę Sandersa, a na koniec coś z Krauta i z Milesa i nie robi mi to żadnego mętliku.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Pawliq88 dnia Sob 11:34, 21 Marzec 2015, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Niepokonany Herakles
Bad Motherfucker

Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 6136
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 54 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nowy Tomyśl Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 11:56, 21 Marzec 2015 Temat postu: |
|
W takim razie jestescie przedstawicielami tej rasy, co lubi taka muze, ktora wpada w ucho. Ni mniej ni wiecej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Olek
Dżonson

Dołączył: 16 Mar 2013
Posty: 607
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 12:23, 21 Marzec 2015 Temat postu: |
|
No ja sobie nie wyobrażam słuchać Davisa czy Can do mycia garów. Może robię jakiś "ołtarzyk" muzyce, której słucham, ale przynajmniej dobrze mi z tym, że słucham jej z "szacunkiem". Co do rockowych pitoleń - faktycznie, da się tego słuchać przy zmywaniu naczyń, ale sądziłem, że w takiej zabawie słuchacie faktycznie rzeczy, które umieszczacie na listach. Później i tak jedziecie po tym "rockowym syfie", a wychodzi, że słuchacie go pół dnia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Pawliq88
Hipopotam

Dołączył: 28 Maj 2013
Posty: 1347
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice Krakowa
|
Wysłany: Sob 12:36, 21 Marzec 2015 Temat postu: |
|
A ja sobie wyobrażam bo można się wsłuchać w muzykę coś robiąc. Dla mnie to dwie nie zależne od siebie sprawy. I to jedynie Herkulesie znaczy że mam podzielność uwagi. Twój argument o rasie jakoś do mnie nie trafia.
Czyli rozumiem że wy zasiadacie na tronie puszczacie muzykę i słuchacie jej tak? Oddychacie przy tym?Czy to już nie brak szacunku?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Pawliq88 dnia Sob 12:41, 21 Marzec 2015, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Niepokonany Herakles
Bad Motherfucker

Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 6136
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 54 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nowy Tomyśl Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 12:42, 21 Marzec 2015 Temat postu: |
|
Pawliq88 napisał: | Czyli rozumiem że wy zasiadacie na tronie puszczacie muzykę i słuchacie jej tak? |
Czasem tak, a czasem nie. Zalezy czego slucham. Jakich rockowych wypocin A.D. 1970 rzeczywiscie da sie sluchac robiac co innego, a czasem nawet trzeba, bo sie czlowiek moze zanudzic do porzygania tymi riffami i waleniem w beben bam-bam-pyk w kolko, 45 minut. Ale na rocku swiat sie nie konczy i zeby umiec cos docenic, trzeba samemu sie postarac dojrzec w dziele to, co jest w nim pieknego. Jak bedziesz dalej uskutecznial taka postawe jak obecnie, to nigdy nie zrozumiesz o co mi chodzi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Pawliq88
Hipopotam

Dołączył: 28 Maj 2013
Posty: 1347
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice Krakowa
|
Wysłany: Sob 12:48, 21 Marzec 2015 Temat postu: |
|
Ale Herkulesie, ja się jak najbardziej wsłuchuję w muzykę i staram się dojrzeć w dziełach które mi ciężko jeszcze wchodzą. Czasem słucham na słuchawkach przed snem i rzeczywiście wtedy bardziej się skupiam, ale słuchanie Milesa czy innych wymagających rzeczy przy garach też uskuteczniam, powtarzam słuchanie, nie leci to jedynie w tle.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|