FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy Galerie
Rejestracja
Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Zaloguj
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zuy_pan
Bad Motherfucker

Dołączył: 27 Sty 2012
Posty: 5826
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nie wiem, skąd mam wiedzieć? Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 12:31, 28 Styczeń 2017 Temat postu: |
|
Solsik u mnie nie działa, ponoć z LTE tak bywa, próbowałem różnych sztuczek z netu i od Filasa, ale nic nie pomaga, jestem skazany na torrenty.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
gharvelt
Dżonson

Dołączył: 24 Lip 2013
Posty: 681
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 12:41, 28 Styczeń 2017 Temat postu: |
|
Chyba że tak. Niby Braxton to nie jakiś randomowy murzyn z przejścia podziemnego, ale na torrentach może być ciężko z dostępnością. Zostawiłem linka w wiadomej sekcji.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lady Vengeance
Wafel

Dołączył: 28 Cze 2015
Posty: 444
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 13:10, 28 Styczeń 2017 Temat postu: |
|
Braxtona rozważam do zagłosowania
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
zuy_pan
Bad Motherfucker

Dołączył: 27 Sty 2012
Posty: 5826
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nie wiem, skąd mam wiedzieć? Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 13:15, 28 Styczeń 2017 Temat postu: |
|
No właśnie wcześniejsze płyty znajdowałem bez problemu, a tej akurat nie ma. Dzięki za wrzutkę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
doggod
Wafel

Dołączył: 04 Sty 2017
Posty: 461
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 13:15, 28 Styczeń 2017 Temat postu: |
|
Lady Vengeance napisał: |
Wiem co to
Tu się nie słucha takich rzeczy  |
Myślę, że jest więcej tutaj takich anonimowych adoratorów LAFMS. Umówmy się, że ich istnienie określimy mianem masońskiej grupy "AA" .
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez doggod dnia Sob 13:16, 28 Styczeń 2017, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kapitan Wołowe Serce
Administrator

Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 13:26, 28 Styczeń 2017 Temat postu: |
|
zuy_pan napisał: | U mnie na ten moment (dość wczesny, bo mam osłuchane koło 60 płyt) w 30 nie ma żadnego jazzowego albumu |
Abercrombie, John - Timeless
Abercrombie, John / Holland, Dave / DeJohnette, Jack - Gateway
Braxton, Anthony - Five Pieces 1975
Cherry, Don - Don Cherry (Brown Rice)
Davis, Miles - Agharta
Davis, Miles - Pangaea
Hall, Jim - Concierto
Jarrett, Keith - The Köln Concert
Kuhn, Steve - Trance
Motian, Paul - Tribute
Rava, Enrico - The Pilgrim and the Stars
Rypdal, Terje - Odyssey
Taylor, Cecil - Silent Tongues
World's Experience Orchestra - The Beginning of a New Birth
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
zuy_pan
Bad Motherfucker

Dołączył: 27 Sty 2012
Posty: 5826
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nie wiem, skąd mam wiedzieć? Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 13:36, 28 Styczeń 2017 Temat postu: |
|
Jeszcze niczego stąd nie zweryfikowałem pod względem listy akurat, więc może i trafi, ale później.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
mahavishnuu
Dżonson

Dołączył: 11 Mar 2013
Posty: 564
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 60 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 18:06, 28 Styczeń 2017 Temat postu: |
|
zuy_pan napisał: | Solsik u mnie nie działa, ponoć z LTE tak bywa, próbowałem różnych sztuczek z netu i od Filasa, ale nic nie pomaga, jestem skazany na torrenty. |
Tego Braxtona możesz pobrać sobie z rutrackera. Znajdź sobie coś takiego:
Anthony Braxton - Complete Arista Recordings + Complete Remastered Recordings On Black Saint & Soul Note (w/ Max Roach, Northwest Creative Orchestra), 16 CD, 2008 - 2011, MP3, 320 kbps
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
zuy_pan
Bad Motherfucker

Dołączył: 27 Sty 2012
Posty: 5826
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nie wiem, skąd mam wiedzieć? Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 19:19, 28 Styczeń 2017 Temat postu: |
|
Już pobrałem od Garwelta.
Dziwne, że wyszukajka tego nie znalazła, zawsze znajduje jak jest.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
romanzkrainydeszczowców
Wafel

Dołączył: 26 Lip 2014
Posty: 388
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 10:12, 29 Styczeń 2017 Temat postu: |
|
Peter Hammill: Nadir's Big Chance
Solowego Hamilla odkrywam sobie dzięki owym plebiscytom i muszę powiedziec że bardzo mnie absorbują te jego solowe poczynania. Progowa uczta dla mych uszu. Nadir's Big chance jest tagowany jako m.in punk, co jest dla mnie dziwną sprawą bo ja tam punka nie słyszę. Rasowy prog na pograniczu VDGG, Colosseum czy momentami Mogul Trash. Płyta całkiem inna niż The Silent Corner And The Empty Stage i nie wiem czy czasem nawet nie lepsiejsza.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kapitan Wołowe Serce
Administrator

Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 10:57, 29 Styczeń 2017 Temat postu: |
|
Chyba chodzi o to, że punkowcy szanujo ten album.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
che
Hipopotam

Dołączył: 26 Gru 2011
Posty: 1967
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 17:05, 29 Styczeń 2017 Temat postu: |
|
Nie znalazłem nigdzie wspominki o płycie Grachan Moncur III & The Jazz Composer's Orchestra - Echoes of Prayer, a płytę poznałem niedawno i mnie urzekła. Granie czarne bardziej niż ląd afrykański...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kapitan Wołowe Serce
Administrator

Dołączył: 03 Wrz 2008
Posty: 8801
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 59 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 17:40, 29 Styczeń 2017 Temat postu: |
|
Nie ma wzmianki bo rzecz wydała mi się całkowicie przeciętna. Ale w sumie można dać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Filas
Moderator

Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3117
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Etceteragrad Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 18:04, 29 Styczeń 2017 Temat postu: |
|
Kapitan Wołowe Serce napisał: | Chyba chodzi o to, że punkowcy szanujo ten album. |
Podobno akurat na Nadirze pojawiło się po raz pierwszy określenie 'punk' w odniesieniu do muzyki, w opisie płyty.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
gharvelt
Dżonson

Dołączył: 24 Lip 2013
Posty: 681
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 21:32, 30 Styczeń 2017 Temat postu: |
|
Dodałem następną pozycję do literki "a":
Archimedes Badkar - Badrock för barn i alla åldrar
Podobnie jak Berits Halsband, jazz-rock ze Szwecji. Później w ich graniu pojawiało się więcej elementów etnicznych, słuchałem kiedyś ich trzeciego albumu i najmocniej kojarzyła się ta muzyka z Embryo, ale debiut z '75 to wciąż przede wszystkim typowy jazz-rock.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
zuy_pan
Bad Motherfucker

Dołączył: 27 Sty 2012
Posty: 5826
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nie wiem, skąd mam wiedzieć? Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 22:00, 30 Styczeń 2017 Temat postu: |
|
Filas napisał: | Kapitan Wołowe Serce napisał: | Chyba chodzi o to, że punkowcy szanujo ten album. |
Podobno akurat na Nadirze pojawiło się po raz pierwszy określenie 'punk' w odniesieniu do muzyki, w opisie płyty. |
Spotkałem się informacją, że w latach 60' w stanach jako "punk" określano zespoły garażowe, podobno już w 1967, ale nie potwierdzę tego jakoś, bo nie mam dostępu do dobrych źródeł.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
romanzkrainydeszczowców
Wafel

Dołączył: 26 Lip 2014
Posty: 388
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 11:30, 31 Styczeń 2017 Temat postu: |
|
Kuchczę, ciekawe czy pankofcy wiedzą że protoplastą ich muzyki jest Hammil.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
gharvelt
Dżonson

Dołączył: 24 Lip 2013
Posty: 681
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 02:44, 01 Luty 2017 Temat postu: |
|
Uznałem, że warto napisać kilka słów o jednej płycie, która bez odpowiedniego wspomnienia może zostać całkowicie (i niezasłużenie) pominięta. Mianowicie:
Malicorne - Malicorne (znana też czasem pod tytułem Le Mariage Anglais)
Prawdziwe francuskie folki, nie żadne podrabiańce. Zespół wykorzystujący bogate instrumentarium (m.in. buzuki, mandolina, krzywuła, cytra), łącząc właśnie instrumenty, które we współczesnej muzyce pojawiają się bardzo rzadko, z tymi powszechnie wykorzystywanymi. Korzystając z dorobku muzyki dawnej (pieśni, tańce, ludowe kompozycje) udało im się nagrać płytę wzbudzającą naturalne skojarzenia z twórczością sprzed kilku stuleci, bez popadania w karykaturalne "uwspółcześnianie" twórczości folkowej. W grupie występuje też wokalistka z ładnym głosem, Marie Sauvet, tutaj szczególnie polecam kawałek La Fille aux chansons z naprzemiennie pojawiającymi się partiami wokalnymi męskimi i żeńskimi. Dla miłośników politycznego archaizmu dodam, że tytułowa pieśń została skomponowana najprawdopodobniej z okazji zawarcia małżeństwa przez Henriettę Marię Francuską z Karolem I Stuartem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lady Vengeance
Wafel

Dołączył: 28 Cze 2015
Posty: 444
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 19:53, 02 Luty 2017 Temat postu: |
|
Czas na podsumowanie literki C
Zupełnie przyzwoity zestaw. Najsłabiej chyba wypadł Stanley Clarke, którego płyta jest plastikowa, nijaka i brakuje jej energii poprzedniczki z 1974. Odwrót Coryella w jakieś ECMowe rejony też dość dziwny. O dziwo całkiem się dało posłuchać Camela, tego gościa od country oraz live zespołu Curved Air (chociaż tu pewnie dało znać o sobie moje psychedelic tardness - ta płyta to pompatyczny, melodyjny psych prog w stylu DIY. Na pewno niestrawne dla wielu i zupełnie Was rozumiem).
Tier I:
Cherry, Don - Don Cherry (Brown Rice) - nie jest to szczytowy Cherry, ale i tak bardzo dobry; z braku topowej konkurencji na pewno będę mieć ten album wysoko. W zasadzie jest tu typowa gra Dona po narkotykach, nic dziwnego że The Slits go zaciągnęły na wspólną trasę po UK. Tytułowy utwór wymiata. Hindustańskie motywy takoż.
Tier II:
Can - Landed - moja słabość do psychodelii pewnie każe mi wyżej oceniać te płyty Can które są uważane za obniżanie lotów, ale uważam tę płytę wciąż za bardzo udaną i jednak nie nudną, zapewne z powodu umiejętności technicznych i świetnego zmysłu występujących muzyków
Cos - Postaeolian Train Robbery - zeuhl meets art rock and Cantenbury. Ładna rzecz z Belgii z dobrą wokalistką, która jest dużą wartością na tej płycie, gdyż użytek z jej głosu jest tu najbardziej awangardowym elementem.
Creative Construction Company - CCC - jest to pozycja spoza listy. Typowy free / avant jazz bez jakichś zbytnich udziwnień (no, chyba że za takie policzymy harmonijkę, zabawkowy ksylofon czy dzwonek od roweru). Grają Braxton, Jenkins, Smith, Abrams, Davis a supervisorem (err producentem??) jest Ornette Coleman.
Całkiem podobały mi się też obie tegoroczne płyty Cobhama, chociaż to fusion. W sumie fajnie że rozgraniczył na Funky Side... stronę funkową która jest po prostu funkiem od strony jazzowej, która też jest dobra. Mieszanie tego razem w jego wykonaniu daje niezwykle plastikowy efekt rodem z Kuby z czasów Ojca Chrzestnego II. No ale nie będę na niego głosować.
Ciekawostki
Changó - Changó - psychedelic Latin rock, bezpretensjonalne i fajnie się tego słucha zupełnie jakby to był rok 1967.
Clearlight - Forever Blowing Bubbles - od jakichś francuskich avant-folków (które uwielbiam) do dość drugoligowego ale i tak ładnego progressive electronic. Podobno to jest prog symfoniczny, tako twierdzi RYM. Nie wiem czy to płyta dla kogoś innego niż fanów muzyki z Francji ale pozytywnie mnie zaskoczyło, zwłaszcza te 2 ostatnie utwory są po prostu bardzo urocze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
kobaian
Brodacz

Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 3805
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 12:39, 03 Luty 2017 Temat postu: |
|
Lady Vengeance napisał: |
Can - Landed - moja słabość do psychodelii pewnie każe mi wyżej oceniać te płyty Can które są uważane za obniżanie lotów, ale uważam tę płytę wciąż za bardzo udaną i jednak nie nudną, zapewne z powodu umiejętności technicznych i świetnego zmysłu występujących muzyków
|
Bo przez "obniżenie lotów" rozumiemy dwie różne rzeczy. Po pierwsze, gdy zespół eksperymentujący i poszukujący kieruje się w stronę muzyki bezpieczniej, albo gdy zespół grający niezłą muzykę zaczyna odstawiać siarę. Tu mamy przykład na to pierwsze.
Poza tym przypomniał sobie Pan Quiet Sun i stwierdził Pan, że to było dobre. I spojrzał Pan na Ziemię i rzekł Pan do ludu: Niech muzyka wasza brzmieć będzie właśnie tak, bo w przeciwnym razie siedem plag egipskich na kulturę waszą zrzucę. Ale lud krnąbrny oddawał się grzesznej rozpuście przy Van Halen, Iron Maiden i Marillion. Zatem, zaprawdę powiadam wam, słowo Pana stało się ciałem.
Posłuchałem też Osjana i zaprawdę powiadam Wam, tak brzmi fajna, pomysłowa muzyka, gdzie w istocie słyszysz to, co masz w tytule, a nie, że jakiś murzyn w trąbę/saksa pierdzi przy akompaniamencie perkusyjnego napierdalacza i że to niby jedna z najlepszych płyt z ogromnej przecież dyskografii tego murzyna.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez kobaian dnia Pią 12:59, 03 Luty 2017, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|