Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kłopoty z Myszami
Dżonson
Dołączył: 16 Lis 2016
Posty: 562
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 22:36, 21 Marzec 2017 Temat postu: |
|
vv
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kłopoty z Myszami dnia Sob 01:43, 18 Listopad 2017, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
zuy_pan
Bad Motherfucker
Dołączył: 27 Sty 2012
Posty: 5826
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nie wiem, skąd mam wiedzieć? Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 22:56, 21 Marzec 2017 Temat postu: |
|
Bo Miles Davis to ciężkie gatunkowo fusion, tylko głupi zaprzeczy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
b-side
Wafel
Dołączył: 29 Mar 2015
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Planeta Melmaq Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 23:17, 21 Marzec 2017 Temat postu: |
|
zuy_pan napisał: | Stan Getz- Captain Marvel |
Hmm, to chyba jednak 1974 rok. Widzę rozbieżności, ja mam CD na półce, tam jest data 1974, czyli pewnie rok wydania...
Ale nie bardzo lubię tę płytę, bo słyszę tu, że Getz chciał się podpiąć pod RTF, skorzystać z kompozycji Chicka, tylko zagrał to w niezgranym składzie. RTF wczesne brzmiało jak złoto, tutaj jakoś jest tak typowo sesjowo, jakoś mnie się nie klei.
Natomiast więcej czadyzmu jest na koncertówce oficjalnej "Live at Montreux 1972", którą polecam bardzo. Wyszła ze 2 lata temu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
gharvelt
Dżonson
Dołączył: 24 Lip 2013
Posty: 681
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 15:43, 23 Marzec 2017 Temat postu: |
|
b-side napisał: | A generalnie w ogóle Discogs jest najlepszy, bo to taka Japonia w pigułce. |
Pewnie tak jest, choć i na discogs nie uda się znaleźć wszystkiego ani rozwiać każdej wątpliwości. Np. daty wydania "For Alto" Braxtona to dziś nie jestem pewien.
b-side napisał: | Area - Crac!
Total fjużyno-progo-avantowy. Wolę niż koncert, bo te ich koncertówki generalnie trochę rozczarowują. |
Nie wiem jak inne koncertówki, ale "Are(A)zione" uważam za znakomity album. No dobrze, mogłoby nie być zbędnego gadania, ale sama muzyka na najwyższym poziomie.
W kwestii formalnej: od poniedziałku, zgodnie z planem, można wysyłać listy, jeśli ktoś ma gotową, natomiast termin finału najpewniej przesunę na trochę późniejszy. Własnej listy wciąż nie ułożyłem, chciałbym jeszcze trochę płyt poznać bądź przypomnieć sobie, a ostatnio nie mam prawie w ogóle czasu na słuchanie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
zuy_pan
Bad Motherfucker
Dołączył: 27 Sty 2012
Posty: 5826
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nie wiem, skąd mam wiedzieć? Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 15:56, 23 Marzec 2017 Temat postu: |
|
Goblin - Profondo rosso- ciekawostka, reżyser wykorzystał ten ST nie tylko w Profondo rosso (którego nie widziałem), ale też w genialnym horrorze Suspiria z 1977, w sumie nie ma to nic wspólnego z plebiscytem, ale byłem pewny, że gdzieś już niektóre fragmenty tej płyty słyszałem, a to w ogóle miejscami jakaś przeróbka Glassa jest.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
che
Hipopotam
Dołączył: 26 Gru 2011
Posty: 1967
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 18:28, 23 Marzec 2017 Temat postu: |
|
zuy_pan napisał: | Goblin - Profondo rosso- ciekawostka, reżyser wykorzystał ten ST nie tylko w Profondo rosso (którego nie widziałem), ale też w genialnym horrorze Suspiria z 1977, w sumie nie ma to nic wspólnego z plebiscytem, ale byłem pewny, że gdzieś już niektóre fragmenty tej płyty słyszałem, a to w ogóle miejscami jakaś przeróbka Glassa jest. |
Jakieś większe fragmenty z Profondo wykorzystał w Suspirii? Pytam, bo oba soundtracki trochę wałkowałem i nie słyszałem części wspólnych. Pewnie nie umieścił już tego na OST (Suspirii nie widziałem, bo pewnie bym wtedy rozpoznał oglądając).
Swoją drogą obejrzyj Profondo Rosso skoro nie widziałeś.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
zuy_pan
Bad Motherfucker
Dołączył: 27 Sty 2012
Posty: 5826
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nie wiem, skąd mam wiedzieć? Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 19:11, 23 Marzec 2017 Temat postu: |
|
A faktycznie to co innego, ale bardzo podobne, to mi się pojebało XD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
b-side
Wafel
Dołączył: 29 Mar 2015
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Planeta Melmaq Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 22:38, 23 Marzec 2017 Temat postu: |
|
Cytat: | Nie wiem jak inne koncertówki, ale "Are(A)zione" uważam za znakomity album. No dobrze, mogłoby nie być zbędnego gadania, ale sama muzyka na najwyższym poziomie. |
No mi się bardzo tytulowy kawałek podobna, podziwiam, że takie ładne impro potrafili zagrać. Ale jednak studyjne kawałki tutaj brzmią dla mnie jakoś tak... no nie tak, jak sobie wyobrażałem. Za mało pałera. Chociaż to intro z "La Mela Di Odessa" jest spoko.
Jest też kilka osobno wydanych live'ów z tego okresu... i co jeden, to gorszy jakościowo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
b-side
Wafel
Dołączył: 29 Mar 2015
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Planeta Melmaq Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 00:44, 24 Marzec 2017 Temat postu: |
|
Dobra, jeszcze lista się ciągnie.
Ronnie Laws - Pressure Sensitive
No nie zagłosuję na to, ale to klasyk jazz-funku straszliwy, warto poznać - na luzie.
Tom Scott & The L.A. Express - Tom Cat
j.w., tylko lżej
Roy Ayers - Mystic Voyage
Trochę j.w., tylko jeszcze lżej. Chyba lubię tę płytę, bo to pierwsza Ayersa, jaką poznałem lepiej, ale tam jest kilka ciekawych kawałków i patencików, zwłaszcza druga strona płyty.
cal tjader - amazonas
Bardzo przyjemny jazz-funk, wszystko co potrzebne, nic co zbędne. Dużo wibrafonu, egzotyki i szczypta George'a Duke'a.
Earth, Wind & Fire - That's The Way Of The Word
Klasyka Murzynów. Krok w nową epokę. Zostawiamy surowiznę od Jamesa Browna, zaczyna się era nowoczesnych afro-piosenek.
Brass Construction - Brass Construction
Wzorzec z Sevres funku i disco. Bardzo dobre!
The Rolf Kuhn Group - Total Space
No to jest fajny jazz-rock, bo choć rok 75, to taki wciąż dość surowy, nawet z trochę garażowym soundem, generalnie krautem zalatuje.
Volker Kriegel - Topical Harvest
No to też płyta, co rozumiem, że inni mogą jej nie rozumieć, ale dla mnie jest piękna. Taki liryzm i romantyzm w otoczce lekkiego jazz-rocka. Plus hrabia Abrecht Mangelsdorff
Arild Andersen - Clouds In My Head
Pejzażowe, skandynawskie pipczenie jazzowe. Jest OK.
Collin Walcott - Cloud Dance
Ultra-klasyk: ECM-u, jazzu, euro jazzu, miksu jazzu z etno. Wstyd nie znać.
Eberhard Weber - Yellow Fields
Skandynawski doom-jazz. Prawie. Wszystko porozciągane jak guma, snuje się jak Terje Rypdal.
Etna - Etna
Dość zajebisty, miejscami bardzo nieszablonowy włoski jazz-rock.
Napoli Centrale - Napoli Centrale
j.w., bardzo lubię, może nawet zagłosuję!
Jack Dejohnette's Directions - Cosmic Chicken
j.w., tylko USA, więc poziom wykonawczy o poziom(y) lepszy
Larry Young – Larry Young's Fuel
Trochę to z grzeczności piszę, bo organista Larry ma status geniusza. A ta płyta jest cholernie rozczarowująca. Pierwszy kawałek wgniata, kolejne są przedziwne, nie wiem, jakieś na haju nagrane, i mam wrażenie, że gość bardziej testuje brzmienia syntezatorów, niż umie się w nich poruszać.
Spisek Sześciu – Complot Of Six
EJ HALO!!! To nasze polskie dziedzictwo, a ty tego nie znasz? Koniecznie!!!!!
Sonny Sharrock & Linda Sharrock – Paradise
Pojebany free-blues, rydem'end'blusowe avanty.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
zuy_pan
Bad Motherfucker
Dołączył: 27 Sty 2012
Posty: 5826
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nie wiem, skąd mam wiedzieć? Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 00:58, 24 Marzec 2017 Temat postu: |
|
b-side napisał: | zuy_pan napisał: | Stan Getz- Captain Marvel |
Hmm, to chyba jednak 1974 rok. Widzę rozbieżności, ja mam CD na półce, tam jest data 1974, czyli pewnie rok wydania...
Ale nie bardzo lubię tę płytę, bo słyszę tu, że Getz chciał się podpiąć pod RTF, skorzystać z kompozycji Chicka, tylko zagrał to w niezgranym składzie. RTF wczesne brzmiało jak złoto, tutaj jakoś jest tak typowo sesjowo, jakoś mnie się nie klei.
Natomiast więcej czadyzmu jest na koncertówce oficjalnej "Live at Montreux 1972", którą polecam bardzo. Wyszła ze 2 lata temu |
No właśnie ja w RTF nie przepadam za tym, że to wszystko jest takie... bez jaj, ładne, czyste, ale jakieś takie plastikowe, tutaj jest jakoś przyjemniej, bardziej kameralnie. I tak do 30 nie wskoczy, ale wolę niż RTF.
A że 74 to już mniejsza, nie głosowaliśmy na to w 74, teraz pewnie też nie zagłosuje nikt, ale posłuchać można do 75
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez zuy_pan dnia Pią 01:00, 24 Marzec 2017, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Filas
Moderator
Dołączył: 04 Sty 2013
Posty: 3117
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Etceteragrad Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 23:20, 24 Marzec 2017 Temat postu: |
|
gharvelt napisał: |
Pewnie tak jest, choć i na discogs nie uda się znaleźć wszystkiego ani rozwiać każdej wątpliwości. Np. daty wydania "For Alto" Braxtona to dziś nie jestem pewien. |
Kurde, mogłem spytać Braxtona :/
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kłopoty z Myszami
Dżonson
Dołączył: 16 Lis 2016
Posty: 562
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 12:51, 25 Marzec 2017 Temat postu: |
|
vv
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kłopoty z Myszami dnia Sob 01:43, 18 Listopad 2017, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
b-side
Wafel
Dołączył: 29 Mar 2015
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Planeta Melmaq Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 20:27, 25 Marzec 2017 Temat postu: |
|
Tylko to kompilacja jest :/. Odrzuty z sesji "Spaces" i któregoś wcielenia Eleventh House. No, ale co tu kryć - napierdala aż miło. I te długie akustyczne i "Rocks", zajebisty kawałek braci Brecker.
Jest jeszcze Larry Coryell & The Eleventh House - Level One, które się fajnie zaczyna, ale potem trochę sypie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez b-side dnia Sob 20:28, 25 Marzec 2017, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kłopoty z Myszami
Dżonson
Dołączył: 16 Lis 2016
Posty: 562
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 11:18, 01 Kwiecień 2017 Temat postu: |
|
vv
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kłopoty z Myszami dnia Sob 01:44, 18 Listopad 2017, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
doggod
Wafel
Dołączył: 04 Sty 2017
Posty: 461
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 11:25, 01 Kwiecień 2017 Temat postu: |
|
Kłopoty z Myszami napisał: |
David Gilmour na albumie wszechczasów Wish You Were Here |
Napisz, że to żart... Proszę... Albo że to album wszech czasów roku 1975, w którym brał udział Gilmour
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez doggod dnia Sob 11:28, 01 Kwiecień 2017, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kłopoty z Myszami
Dżonson
Dołączył: 16 Lis 2016
Posty: 562
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 11:06, 03 Kwiecień 2017 Temat postu: |
|
vv
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kłopoty z Myszami dnia Sob 01:44, 18 Listopad 2017, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
doggod
Wafel
Dołączył: 04 Sty 2017
Posty: 461
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 11:25, 03 Kwiecień 2017 Temat postu: |
|
Kłopoty z Myszami napisał: |
Owszem, tak uważam, so what?
Może sformułowanie "album wszechczasów" jest niefortunne, albumów wszechczasów jest kilka, "Close to the Edge", "Bitches Brew", In The Court", "Dark side..", " Wish you were here" i.t.p. pierwsze miejsce zajmują na mojej liście w zależności od aktualnego nastroju. |
Oczywiście masz do tego prawo. Ale czemu zwracasz na to uwagę, co jest albumem wszech czasów?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kłopoty z Myszami
Dżonson
Dołączył: 16 Lis 2016
Posty: 562
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 11:57, 03 Kwiecień 2017 Temat postu: |
|
A czemu ty zwracasz uwagę, że ja zwracam uwagę?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
doggod
Wafel
Dołączył: 04 Sty 2017
Posty: 461
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 12:11, 03 Kwiecień 2017 Temat postu: |
|
Kłopoty z Myszami napisał: | A czemu ty zwracasz uwagę, że ja zwracam uwagę? |
Zaiste błyskotliwa to odpowiedź. Wbrew pozorom - w pełni zadowala moje oczekiwanie na poznanie twoich motywacji, i coś jeszcze.... Ale to już niech pozostanie moją tajemnicą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kłopoty z Myszami
Dżonson
Dołączył: 16 Lis 2016
Posty: 562
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 10:16, 04 Kwiecień 2017 Temat postu: |
|
vv
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kłopoty z Myszami dnia Sob 01:45, 18 Listopad 2017, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|